Która poszła by z mną na basen samemu głupio iść

Nic nie jest na stałe, to nie zesłanie. Zawsze można spakowac manatki i wrócić :-)

gość- A kto mnie ma doceniać? Nie potrzebuję docenienia, nie odczuwam potrzeby aby ktoś mnie doceniał czy cokolwiek, w*******ą mnie jedynie takie coś, że nie mam z kim iść na basen. A chyba zgodzisz się że h*jowo tak składać takie propozycje koleżnaką na jakiś portalach, bo wtedy naprawdę pomyślą że BSA to już do głowy na starość bije :D

gość- W Warszawie pracy nie ma, że musisz o Angli uciekać? Przecież tam sami murzyny, pakistance i inne podgatunki, nie brzydzi cię żyć w takim syfie?

w Warszawie niedługo też to będzie, BSA:D

No i za spam mi uznaje, widocznie za dużo dziś napisałam

W Warszawie była, ale miałam dość całej fikcji tego systemu. Nowe szaty cesarza.

gość-Do czego miał bym wracać? W zeszłym roku złapałem dwóch złodziei, jednemu złamałem nawet rękę, za co sąd mnie uniewinnił. Gdybym wyjechał, to moje gospodarstwo zostało by tak złupione, że nie miał bym do czego wracać. Nie żyję w mieście że wynajmnę mieszkanie i masz wszystko gdzieś, mam ziemię o którą musze dbać, budynki o które muszę też dbać. Mam rodzinę w Niemczech, mogę już jutro jechać, mam pracę i damrowe noclegi i wyżywienie zapewnione, ale co z tego, jak to są niemcy a nie Ślońsk.Sam je moja ojcowizna i mój kraj, mnie tu dobrze, kożdego znom, sam kożdy wie kto jo je i kaj jo miyszkom. Sam je moja ziymia, sam je mój hajmat, ślonzoki już tak mają że tam kaj się urodzą tam też umrzyć muszą, inakszy są nieszczęśliwi, przywiązani do ziemi to momy w krwi.

Wiesz co, jesteś super. Tak to napisałes pięknie. Zazdroszcze ci tego przywiązania do swojej ziemi.

gość-Anglia to taka sama fikcja systemu, wszędzie jest socjalizm, a socjalizm to właśnie fikcja systemu.Nie ma większej różnicy pomiędzy Londynem a Warszawą, poza większą ilością podludzi w londynie.

Zgadzam się, wszędzie jest system, wszystko jest kwestia wyboru więzienia ;-). Nie mówię, ze jest raj na ziemi. Ale wole tu być.

BSA, jesteś nietuzinkowy:)

gość-To nima kwestia zazdrości, to jest kwestia kultury, tu się żyje wielopokoleniowo. U moich sąsiadów to żyje prabacia(98 lat),babcia (80 lat) córka z mężem, ich córka z mężem i jeszcze ich nastoletnio cera. Wszycy żyją w dwupiętrowym domu i nikt nie zamietrzo się wyprowadzać. Tak tu się żyje , że rodzina musi być razem, mieszko się z babciami, rodzicami w jednym budynku i nikomu to nie wadzi, wręcz przeciwnie, jak by rodzina mieszkała osobno, to było by to dziwne, inaczej jest w polsce, bo ślońsk i polska to inne kultury.

Ide spać kochani, jutro wcześnie wstaje. Dobranoc****owodzenia.

gość-Dobranoc, powodzenia raczej mieć nie będę i zapewne sam będę musiał iść na basen, jak zawsze zresztą.

A może to jest właśnie to, że nie mówię na co dzień po polsku, tylko po ślońsku i dlatego odpycham tym kobiety? Pieron wiy , na basen i tak pójda som.