Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pan W

Zabawa konkubenta żony z dzieckiem w kopanie pudła którym na niby jest ojciec

Polecane posty

Gość Pan W

Witam serdecznie, mam problem, proszę o sugestie co z tym zrobić.... 3 lata temu rozstałem się z żoną, mamy syna który ma teraz 5 lat. Przez pierwsze pół roku po rozstaniu regularnie widywałem się z synem 2 razy w tyg odbierajac go z przedszkola o 13 i o 18 odwoziłem do matki + niedziele. Po pół roku po rozstaniu, w momencie kiedy żona złożyła pozew rozwodowy zabroniła mi się spotykać z dzieckiem. Trwało to długo ale po badaniach w RODKu i póżniej przez biegłego psychologa który w swojej opinii zalecał jaknajczestsze spotkania ojca z synem sąd wydał pomyślna decyzje i znów możemy się z synem normalnie spotykać... Problem jest tego typu, żę mój syn opowiada mi o zabawach które anżuję mojej zony konkubent. Ustawia kartonowe pudło i mówi żeby dziecko wyobraziło sobie że to pudło to JA czyli ojciec dziecka. No i razem uderzają mieczem i kopią to pudło. Syn opowiedział mi o tej zabawie już nie pierwszy raz, synowi mowiłem, że to zła i brzydka zabawa.... W jaki sposob zareagowac zeby konkubent zony nie angażował syna w takie zabawy? Co ma na celu mężczyzna (jeżeli można o nim tak mówić bo bardziej inne epitety w takiej sytuacji mi do niego pasują) robiąc coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złożyć do sądu pozew o pozbawienie (lub co najmniej ograniczenie) praw rodzicielskich matce i ustanowienie miejsca zamieszkania dziecka przy tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest chore i on też jest chory. Szkoda dziecka. Chore jest też porzucenie żony z 2 letnim dzieckiem np. tylko dlatego, że ci się rozporek przestał dopinać na widok innej pani. Jeżeli tak to skutki zwłaszcza dla twojego syna są bolesne i długotrwałe. Z jednym z nich masz właśnie do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie to nawet rozbawiło, niech się bawią, chyba masz jakieś kompleksy, ten konkubent ma poczucie humoru :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan W
Nie porzuciłem żony tylko rozstaliśmy się bo nie mogliśmy się dogadać... wina zawsze leży gdzieś po środku (nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem) ale nie ważny jest powód rozstania tylko to ze konkubent żony i żona indoktrynują dziecko przeciwko ojcu... Interesują mnie konkretne podpowiedzi... Zamierzam z nimi porozmawiać, ale co powiedzieć? Tym bardziej że są to ludzie którzy zwykli sprowadzać rozmowę na niski poziom kultury co zwykle bardzo utrudnia komunikację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan W
Czy może lepiej nie reagować i olać to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
""""" [zgłoś do usunięcia] Pan W Witam serdecznie, mam problem, proszę o sugestie co z tym zrobić.... 3 lata temu rozstałem się z żoną, mamy syna który ma teraz 5 lat. Przez pierwsze pół roku po rozstaniu regularnie widywałem się z synem 2 razy w tyg odbierajac go z przedszkola o 13 i o 18 odwoziłem do matki + niedziele. Po pół roku po rozstaniu, w momencie kiedy żona złożyła pozew rozwodowy zabroniła mi się spotykać z dzieckiem. Trwało to długo ale po badaniach w RODKu i póżniej przez biegłego psychologa który w swojej opinii zalecał jaknajczestsze spotkania ojca z synem sąd wydał pomyślna decyzje i znów możemy się z synem normalnie spotykać... Problem jest tego typu, żę mój syn opowiada mi o zabawach które anżuję mojej zony konkubent. Ustawia kartonowe pudło i mówi żeby dziecko wyobraziło sobie że to pudło to JA czyli ojciec dziecka. No i razem uderzają mieczem i kopią to pudło. Syn opowiedział mi o tej zabawie już nie pierwszy raz, synowi mowiłem, że to zła i brzydka zabawa.... W jaki sposob zareagowac zeby konkubent zony nie angażował syna w takie zabawy? Co ma na celu mężczyzna (jeżeli można o nim tak mówić bo bardziej inne epitety w takiej sytuacji mi do niego pasują) robiąc coś takiego? """""" Ja na Twoim miejscu bym na takie zabawy dziecka z konkubentem nie reagował w taki sposób Jak Ty to robisz.Czyli rozmawiał na ten temat z dzieckiem.Konkretnie na ten temat.Dziecku starałbym się uświadomić ,że niczego poza piłką kopać nie wolno i nie należy.Całkowicie w oderwaniu od tej sytuacji ale w związku z nią.Ale tak by dziecko nie kojarzyło tych spraw. Bo jak sam będziesz przedstawiać się jako pudło to w końcu pudlem zostaniesz , w oczach dziecka.I tych jego """dorosłych"""" opiekunów. Natomiast matce dziecka wysłałbym oficjalny list , za potwierdzeniem odbioru i przedstawił pisemnie ten problem.Z wyznaczeniem jej terminu na udzielenie odpowiedzi. W zależności od treści udzielonej odpowiedzi lub jej braku , można podjąć kolejne kroki.Ale najpierw powiadom ją pisemnie o tym zachowaniu konkubenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostałeś radę w pierwszy poście. Jakiej jeszcze rady chcesz? To co robi ten konkubent - to ZBRODNIA na psychice dziecka. Jest spora szansa że wyrośnie na bandziora. Jeśli ci to nie przeszkadza, to olej problem, może jak podrośnie to cie naprawdę sflekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×