Osoby żyjące bez ślubu kościelnego

Co myślicie o takich osobach?

że wg KK żyją w grzechu a wg mnie żyją jak chcą i mają takie prawo

Co myślicie o życiu w cudzołóstwie?

jestesmy od lat bdb malżenstwem

To musi być bardzo trudne dla takich osób. Poczucie, że żyją w grzechu a potem nawet nie mogą pójść do Komunii.

Z******te życie, polecam :)

Nigdy nie wezme kościelnego. wg kk wszystko jest grzechem. grzeszę każdego dnia nawet grzesze tym, że żyję. K****, nigdy nie dam zarobić kościołowi na ślubie, chrzcinach itp !!! Nigdy!!!!!!!!

Małżeństwo wg KK to związek przypieczętowany sakramentem. Nie ma sakramentu - nie ma małżeństwa.

Szkoda dzieci z takich układów. Mają komunie, bierzmowanie a rodzice nie mogą przystąpić do sakramentów. Smutne.

a rozwodnik też ma przej****** małżeństwo nawet jak nieudane to powinno trwac chociażby się mieli pozabijac :D no chyba że separacja i skazanie na samotnośc bo jak znajdzie kochankę to przecież cudzołóstwo:D tylko w łeb se strzelic przeciez wielu młodych popełnia błąd i wchodzi w małżeństwo nie z tą osobą co powinna

grzech sciaga cierpienie jak np 2 wojna sw była konsekwencjagrzechów zreszta zapowiedziana w fatimie objawienia medjugorie wojna domowa jugosławi kibeho wojna domowa rwanda

wolę żyć bez kościelnego niż zapłacić księdzu żeby on mógł sobie ****** d*****.

Warto naprawić swoje małżeństwo a nie od razu lecieć do kochanki. Ci ludzie będą potępieni na wieki. Trochę przyjemności z kochanką a po śmierc*****kło. Czy pomyśleliście kiedyś o tym?

Jakie nudne jest życie wg KK. Ale przecież piekło po śmierci. No tak... :D:D:D:D:D

Bardziej nudne jest życie w grzechu.

czy według ciebie Polacy to 100% ludzi wierzących??? Czy biorę te kościelne tylko dlatego, bo rodzice ich do tego zmuszają? Bo co sasiedzi powiedzą? Uważasz, że jak ktoś w Boga nie wierzy, to jakiś gorszy jest?

są małżeństwa nie do uratowania bo ludzie do siebie nie pasują wpadłaś na to ?:D często gówniarstwo głupieje niby z wielkiej miłości robią dzieciaka i się żenią a po latach wychodzi że siebie nienawidzą bo do siebie nie pasują ratowac małżeństwo można owszem ale nie zawsze sie da i mała uwaga: nie ty jesteś od wydawania wyroków kto do piekła a kto nie

co myślę o takich osobach? że przyszły po rozum do głowy :)

A da sie życ bez grzechu wg KK? Nie jest to możliwe :( chyba, że człowiek nie rusza się z miejsca, nie je, nie mówi i nie myśli

Chodzi mi o osoby wierzące, które wstąpiły na ścieżkę grzechu. Swoje opinie na temat nieba i piekła opieram wyłącznie na nauce Chrystusa, który mówi że małżeństwo jest do śmierci i że cudzołożnicy nie wejdą do nieba, ale będą potępieni. Jeśli ktoś związał się z kimś sakramentem, nie ma odwrotu.

nie da się przecież rodzisz sie juz z grzechem i jeśli jesteś nieochrzczona, to masz go całe życie jeszcze nie spojrzysz a już grzeszysz, nawet samą myślą przecież to chore jest na każdym kroku kk wpędza człowieka w poczucie winy wszędzie grzech, żal, pokuta, znowu grzech, poczucie winy, żal i tak w kółko to chore jest

to jest największe s***********o że dziecko czyste i niewinne nosi grzech za swoich przodków , odpowiedzialnośc zbiorowa była modna także wśród hitlerowców zresztą poczytajcie Stary Testament i jak Bóg mordował tych co nie słuchali jego nakazów, wybijał całą społecznośc, dziec**przy tym też ginęłuy

myślę, że to normalni ludzie. Sama nigdy w życiu nie wezmę takiego ślubu, bo nie uznaje kościoła. Uważam, że większość rzeczy, które głoszą to ich wymysły.

To musi być straszne kłaść się każdego dnia do łóżka z cudzym mężem. I nie mówcie mi, że nie czujecie grzechu.

nie bądź śmieszna

ale tu chodzi o walkę z grzechem i to jest ciekawe życie jezeli muwimy ze nie mamy grzechu samych siebie oszukujemy jezeli wyznajemy nasze grzechy bóg jako wierny i sprawiedliwy odpuszcza je nam grzech jak kusz kturu osiada na meblach

A dzieci będziesz chrzciła i potem posyłała na religie czy tez nie?

Nigdy nie ochrzczę dzieci. Same zdecydują o sobie jak dorosną.

cudzym mężem ? :D związek partnerski dwojga ludzi dajmy na to nie musi miec nic wspólnego ze zdradą małżeńską :D

To musi być prowo. Znam osoby wierzące i one tak nie p******ą :D