Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rzucenie palenia w osmym mc ciazy

Polecane posty

Gość gość

Czy wg was jest sens rzucać palenie w 35 tyg ciąży ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w 8?????? A na co czekałaś 8 miesięcy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dziecko płuca chociaż na azie może mieć zdrowe....ale pal dalej, zatruj do końca je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze poważnie.palilam do 35 tygodnia.nie umialam rzucić całkowicie chociaż ograniczylam .od 35 całkowicie rzuciłam palenie.chciałam zapytać,czy wg was może to mimo wszystko pozytywnie wpłynąć na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej późno niż wcale. zawsze wpłynie to pozytywnie na dziecko. przecież nad tym nawet nie ma co się zastanawiać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam dlatego,że ostatnio powiedziałam komuś że rzucilam całkowicie palenie w 35 tygodniu,a ona mi powiedziała,że teraz to już za późno itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem jak w 35tc mogłas odstawic a czesniej nie? nie moge tego pojąc bo sama przed ciążą paliłam i to paliłam duzo , do tego stres w pracy do 6 m-ca. rzuciłam jak tylko test pokazał dwie kreski. więc mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kompromituj się kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra już o nic nie pytam.jestem beznadziejna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dam się sprowokować, tylko w święta popełnił samobójstwo mój znajomy- ofiara palenia przez matkę w ciąży i to boli ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i na głupotę nie ma lekarstwa, a nie mam złudzeń, wiele kobiet pali w ciąży, jak miałam praktyki na patologii ciąży wręcz waliło dymem z toalet. A potem straszne tragedie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hgg a od kiedy palenie w ciazy przez matkę ma wpływ na samobójstwo twojego znajomego .Chyba masz cos z głowa nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodziłam we wrześniu, przed porodem leżałam cały tydzień właśnie na patologii ciąży, o której wspominasz. Dorosłe kobiety, nie żadne gówniary, wychodziły Z MĘŻAMI!!! na zewnątrz budynku i jarały faje jedna za drugą. Własnym oczom nie wierzyłam, że facec**przynosili im całe paczki papierosów i częstowali jak cukierkami. Ręce opadają, po prostu brak słów. Nigdy nie pojmę tego, jak na własne życzenie można w tak nieodpowiedzialny sposób narażać na szwank zdrowie i życie własnego dziecka. Takie ewenementy powinno się sterylizować jak kotki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dramatyzuj, niektóre palą całą ciażę i dzieci zdrowe, ale dobrze, że sie zdecydowałaś, palenie to głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ma taki wpływ, że jego matka paliła przez całą ciążę przez co urodził się z rozszczepem kręgosłupa (bardzo częsta wada u dziec***alaczek, wykrywana często po wielu latach zycia) i bombą z opóźnionym zapłonem, tj naczyniakiem rdzenia (również związanym z paleniem). Kiedy bomba pękła, porażenie najpierw czterokończonowe, potem paraplegia a potem... Całe życie żył w strachu, że to kiedyś nastąpi ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
connie co cie nie zabije to cie wzmocni .Kazdy jest inny i kazdy ma swoje prawa i zachcianki nic na to nie poradzisz , akurat nie kastrowałabym za palenie :) ale za inne rzeczy typu bicie niemowlaka lub gwałcenie to gorsze zło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jakis przypadek widocznie , tak mial ale nie wszyscy odczuwaja takie cos co piszesz ze palenie ma wpływ na samobójstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta, jasne- znam jedną co paliła w ciąży i pali nadal przy dzieciach, jedno ma taką astmę że jak zaczyna go dusić to tylko szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale palenie w ciąży kilka tysięcy razy zwiększa prawdopodobieństwo ciężkich chorób u dziecka, które skreślają je na całe życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, jak nie wyjdzie choroba od papierochów zaraz po urodzeniu, to wyjdzie później. Matki palaczki to to samo co matki alkoholiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre to ja powinnam co chwila sie zabijać , bo matka paliła , piła i sie cieła w Ciazy .I jakos daje rade był taki moment ze nic mnie nie cieszyło miałam deprsje ale poleciałam szybko do lekarza bo zdawałam sobie sprawe że potrzebuje pomocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
palenie w ciąży - zachcianką? Nazwałabym to raczej nieodpowiedzialnością, głupotą, brakiem wyobraźni, beztroską, gówniarstwem, bezmyślnością i niefrasobliwością, mogłabym jeszcze parę innych określeń wymyślić. Rozumiem, że równie dobrze przez 9 miesięcy możemy grzać sobie piwko, wódeczkę, zagryzać to tatarem i serami pleśniowymi - by naszym nienarodzonym dzieciom żyło się lepiej ;) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam takie co paliły w ciąży a dzieci dorosłe już i okazy zdrowia znam tez takie, co nie paliły, a dzieci maja astmy, alergie i ch*j wie co jeszcze a miałam koleżanke, co w życiu nie piła, nie paliła i zmarła na zawał w wieku 33 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie jest jak ruletka , zdrowych rodziców nie palących , nie pijacych .Dopadaja ciezkie choroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
connie, nie wiem czy zauważyłaś, ale dzisiejsza ciąża została sprowadzona tylko do komfortu matki. Kobieta ma prawo robić co chce, żyć jak chce, jeść co chce, palić co chce, bo ONA jest najważniejsza, a że dziecko ucierpi... no trudno "tak miało być", "choroby to nie koniec świata, bo są leki", "jak mam ochotę palić to nic innym do tego" Potem poród... poród to juz nie medycyna tylko usługa, gdzie matka ma być nieumęczona, a kiedy jest inaczej to lekarz konował Połóg... roszczenia, roszczenia: rodzice są od pomagania, siostra ma oddać ciuchy, mąż ma smażyć naleśniki, mleko tylko modyfikowane, coby cycki nie obwisły, łóżeczko za 2 ścianami, żeby pieprzyć się można było bez tego okropnego płaczu OCZYWIŚCIE PRZEJASKRAWIAM, ale tak widze matki-kafeterianki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś jakiś idiota wymyślił ,że jak zachodzi się w ciążę i się pali to powinno się powoli rzucać palenie a to g***o prawda przecież ,rzuca się od razu . Jak rodziłam pierwsze dziecko to leżała taka Ziuta na patologi ,taka ze wsi bo to było widać i słychać i kopciła jeden za drugim ,w końcu położne wyczuły nadarły się ale to nic dało ,a jak urodziła to dziecko małe i sine urodzone było po terminie żyło 2 godziny niedotlenione ma maxa było ,to ona dalej kopciła ,martwiła się o fajki a nie o to biedne dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×