rzucenie palenia w osmym mc ciazy

Tak zachcianka mam kolezanke nigdy nie paliła zaszła w ciaze i zaczeła palic zemu bo miala zachcianke jak to okreslała , za to inna wachała benzyne to było smieszne :)

najlepiej to znaleźć sobie wymówkę, bo kobiety niepalące też rodzą chore dzieci. Tak, bo na to czy dziecko rodzi się chore czy zdrowe ma wpływ wiele czynników. Ale matka niepaląca nie będzie miała wyrzutów sumienia. A nie wiem jak matka paląca całą ciążę i rodząca chore dziecko może żyć ze świadomością tego, że dziecko jest chore przez jej palenie

Rozumiem nie kazdemu sie podoba wiele rzeczy , ale czy któras z was odezwała sie do takiej i powiedziała rzuc palenie bo trujesz dziecko ?

Tak, powiedziałam takiej wprost (zresztą zawsze mówię gdy widzę ciężarną palaczkę). Usłyszałam że "mitem jest że fajki szkodzą", " moje dziecko moja sprawa" a od jednej "to już ostatni"

hgg - święta racja, zauważam to samo. Nie waż się tylko wygłaszać tych teorii na konkretnych tematach z nimi związanych, bo zlinczują Cię z marszu i wyzwą od Matek Polek (pomijam fakt, że nikt tu chyba nie zna genezy i prawdziwego znaczenia tego określenia), które uwielbiają być uciemiężone (czytaj: katować się zdrową dietą, rodzić naturalnie, krwawić w połogu i karmić piersią). Najbardziej rozwalają mnie teksty z serii "moja matka w ciąży paliła i jestem okazem zdrowia, podczas, gdy sąsiadka jest niepaląca i urodziła dziecko z niską spirometrią". Wsadź w takim razie swoje dziecko do plastikowej reklamówki i wrzuć je do Wisły - sprawdzimy, czy przeżyje 3 dni; w Indiach właśnie takiego malucha odnaleziono, był żywy i miał się całkiem dobrze, poza lekkim wychłodzeniem organizmu. A nuż też ci się uda? :o

Tak zwróciłam uwagę właśnie takiej jednej z oddziału patologii, zresztą w luźnej rozmowie - zapytałam, czy jej małowodzie to niewystarczający powód do zmartwień? Odpowiedziała, dokładnie to, o czym napisała: że większość kobiet w jej rodzinie paliła w ciąży i u niej akurat papierosy dzieciom nie szkodzą :o Pytań więcej nie miałam :o

Connie nie popadaj z jednej w , drugą skrajnosc co Ty porównujesz dzieciaka do foli i Wisły

Tak, ja się odezwałam do mojej siostry. Idiotka paliła, a dziecko ma 4 lata i już chyba milion razy chorowało na oskrzela, w kółko lekarze, szpitale, a ona płacze bo jest wyczerpana psychicznie i fizycznie i finansowo też, bo to praktycznie jak choroba przewlekła. Druga koleżanka paliła, urodziła dziecko z jakimiś ranami otwartymi, sine, ledwo oddychające, do tego okłamała lekarza, że nie pali,a on na porodówce spojrzał na wody, na łożysko, i od razu wiedział, że pali - bo to widać właśnie po tym. To tak darł na nią ryja, że traumę ma do dziś. A lekarz jej powiedział, żeby zmieniła lekarza, bo z kłamczuchą nie chce mieć nic wspólnego.

Tak naprawdę pogadać można , ale i tak każdy robi po swojemu .Takie jest życie nie zgadzamy się z niektórymi rzeczami a i tak panuje nie moc .No co człowiek poradzi na to że matki palą ?

znam ginekologa, który jeśli zauważy że ciężarna pali natychmiast każe sobie znaleźć innego lekarza do prowadzenia ciąży bo on za to odpowiedzialności brać nie będzie. Ostatnio jednak jakaś palaczka mu problemów narobiła że "jego zasranym obowiązkiem i takie tam inne...". Odmówili jej też porodu w prywatnym szpitalu! ;)

Mnie jakby lekarz tak powiedział dostałby w tube :P

Słuchajcie lekarz może dac wykład w kulturalny sposób ze to szkodliwe itp , ale nie ma prawa drzeć sie na nas z jakiej racji kazdy jest dorosły i kazdy za siebie odpowiada i swoje dziecko

Nie popadajmy w skrajności? Przecież chodzi tutaj o zdrowie i życie dzieci, za które ŚWIADOMIE bierzemy ODPOWIEDZIALNOŚĆ. W obliczu tego - czym różni się sytuacja z paleniem, piciem albo wsadzeniem dziecka do plastikowej reklamówki i wrzuceniem go do Wisły?

a ciekawe kto by odpowiadał, jakby jej dziecka nie uratowali sinego i duszącego się? Wtedy pewnie taka mamusia pretensje miałaby do lekarza, nie do siebie, więc ja się nie dziwię, ze wybuchł...

lekarz nie ma prawa się drzeć, ale ma prawo być cholerykiem, ma prawo mieć takie doświadczenia jak ja z dziećmi palaczek i ma wiele innych praw o których pacjenci zapominają...

To idz pod Sejm i tam sobie krzycz że ci sie to nie podoba i zeby była odpowiednia uchwała na takie matki .Zrób cos dobrego jak cie to boli i masz z tym problem , porwiesz się z motyka na slońce .Kazdy krzyczy ale nic w tym kierunku nie robi

a jakby to dziecko urodziło się sine, w zamartwicy, z 3 pkt w Apgar to na pewno byłaby to wina lekarza, że konował, a matka święta bo "przecież w mojej rodzinie palenie nie szkodzi" Jak już mówiłam, ginekologia-położnictwo to już nie medycyna tylko usługa...

Pacjent tez ma prawo a lekarz tez ze wzgledu na wszystko ma ratowac zycie .Nie ważne czy matka pijaczka palaczka itp prawda , tak samo z leczeniem to co jak ktos pali to gorsza kategoria jest człowieka czy co

gość 23:32, ale teraz to o co Ci tak naprawdę chodzi? Uważasz, że palić każda kobieta w ciąży ma prawo, czy że jest to nieodpowiedzialne? Bo pienisz się, a ja nie rozumiem o co. Uważasz, że to indywidualna sprawa każdej z nas, co robi w ciąży? Pewnie, że tak. Ale dyskutujemy tutaj o tym, jak wygląda to z boku - a z boku wygląda to skrajnie bezmyślnie.

Toteż hgg nie pisała o pogotowiu, a o lekarzu, który odmawia prowadzenia ciąży, do czego ma zresztą święte prawo - żadnego życia tu nie ratuje :o I ja mu się nie dziwię, też nie wzięłabym odpowiedzialności za życie i zdrowie dziecka oraz jego matki, która na własne życzenie pakuje własnego malucha w takie bagno, ryzykując jego zdrowiem i życiem :o

A koszty leczenia takich dzieci skrzywdzonych przez matkę potem ponosi polski budżet. A są to koszt tak wysokie, że nawet nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. W imię czego? GŁUPOTY! Osobiście jestem za tym, aby palacze ponosili sami ewentualnego koszty leczenia onkologicznego

Bo z Polakami tak jest dopóki cos sie nie stanie czegos złego nie doswiadczymy to nas cos nie dotyczy a tak naprawde kazdy ma swoje zabawki i swoja piaskownice .Cieszcie sie ze macie zdrowe dzieci a tak naprawde codziennie sie trujemy chemia jedzeniem spalinami itp

"Nie ważne czy matka pijaczka palaczka itp prawda , tak samo z leczeniem to co jak ktos pali to gorsza kategoria jest człowieka czy co" - nie, nie gorsza, lekarze leczą wszystkich tak samo. Ale idź na płucny albo na kardiologię. Tam 3/4 pacjentów to palacze mimo raka płuc czy zawału serca, i nikt im leczenia nie odmawia, ba, a nawet lekarze przy nich mają więcej pracy.

Palacze płacą akcyzę w papierosach,tak samo jak alkoholikom za leczenie płaci się z akcyzy,oczywiście nie popieram palenia w ciąży.

A co z pytaniem autorki? Ja ci odpowiem.uważam ,że lepiej późno niż wcale.dobrze że w ogóle rzucilas .każdy ci tu cisnie ,to może chociaż ode mnie słowo pocieszenia.

ja podejrzewam że moja matka też paliła w ciąży nie popalała ale paliła ,kiedyś jej pytałam to powiedziała że nie ale jakoś dziwnie .Kiedyś to paliło się wszędzie . Mi się akurat upiekło i nie choruje ale te wszystkie astmy ,alergie u dzieci to niby skąd też i od papierochów bo to wychodzi po latach . Ktoś wyżej napisał że to ruletka racja ,jednym się udaje innym nie ,ale po ryzykować tym bardziej że stawką jest czyjeś życie a nie swoje a dziecko nie jest przedmiotem ,własnością aby można było za niego decydować i te parę mies można się chyba wstrzymać .

Nie dysktuje z wami bo macie pogardę dla ludzi którzy pala chodzi o matki .A czemu pala bo sobie poradzic nie moga z nałogiem nie kazdy jest tak silnyc psychicznie wiecie o tym czy nie ?

Co do alkoholu Jako młoda i głupia studentka pojechałam z lekarzem na totalne zad***e odbierać poród. Jak się okazało od totalnie nawalonej baby, karetkę wezwała sklepowa bo jeszcze się chciała znieczulić... Lekarza "k******a mać" słychać było pomimo głośnej syreny... Dzisiaj pewnie byłoby o tym głośno w mediach, a matka byłaby ukarana, tamta w ten sposób urodziła 3 dzieciaków To nie science-fiction tylko prawdziwe życie!

A przez osiem miesięcy nie wiedziałaś, że jesteś w ciąży? Nie zdajesz sobie sprawy jak wielką krzywdę wyrządziłaś temu bezbronnemu maleństwu?

Jeśli ktoś nie jest na tyle silny psychicznie, aby zwalczyć nałóg na czas ciąży, niech sobie chomika kupi, a nie dzieci robi. Ja odpadam, miłego wieczoru :)