Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hedziaa

pierwsza marchewka pytanie do mam gotujących samodzielnie

Polecane posty

Gość hedziaa

chcę rozszerzyć dietę córce, skończyła 4 miesiące. wczoraj i dziś podałam jej marchewkę z słoiczka, ale chcę zacząć gotować sama. mam pytanie - czy gotowałyście posiłki z zwykłych warzyw czy eko? mój ojciec jest rolnikiem, ale warzywa nie są eko - stosuje nawozy i środki ochrony roślin. czy mogę ugotować marchewkę np na dwa dni? jak to przechować? normalnie wystudzić i w szczelnym pojemniku w lodówce wystarczy? czy lepiej mrozić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu nie chcesz podawać słoików takiemu maluchowi? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy jak nawozicie
KAŻDY stosuje nawozy i opryski. Na eko uprawy też. Kwestia jest w tym czym się pryska oraz w jakich okresach. Jeżeli się na tym ktoś zna to oprysk w minimalnej ilości wniknie do warzywa czy owocu, a jeśli nie będzie nim naszpikowany. Ja robiłam na raz, a jak trochę mi zostało to dojadałam po dziecku. ale z dnia na dzien możesz trzymać spokojnie w lodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedziaa
finanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mój synek miał 4 miesiące podawałam słoiczki. od 7mego miesiąca mniej wiecej gotuję sama, podaję też słoiczki - ja przygotowuję wiecej porcji i mrożę to potem. gotuję marchew, pietruszkę, inne warzywa osobno, potem mieska i robię różne miksy, które potem zamrażam, zmiksowane już w pudełeczkach. rano wyjmuję odpowiednią porcję i odmrażam. na początek polecam słoiki - nie opłaca się gotować tak małych porcji, zwłaszcza, że teraz zjada 1-3 łyżeczki tego jedzonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy jak nawozicie
Bo może wie jak się je robi? Ja z zawodu jestem technologiem żywności i żywienia i doskonale znam sposób przygotowywania słoiczków. Warzywa znajdujące się w nich są całkowicie pozbawione wartości odżywczych a witaminy jakie zawierają są suplementowane sztucznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedziaa
ja nie znam się na nawożeniu, nawet gdybym zapytała ojca, ile zastosował i kiedy, to i tak by mi to nic nie dało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dlaczego pediatrzy polecają podawanie dań ze słiczków? bo chyba nie dlatego, żeby matkom ułatwić zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedziaa
w ogóle miałam wrazenie jak otwarłam słoiczek, ze ta marchewka nie była gotowana tylko surowa... czy faktycznie taki słoik jest zdrowszy od zwykłej marchewki kupionej w markecie czy warzywniaku? co do opłacalności - słoik marchewka 3,50 zł - zużyć tego samego dnia. zużywam 2 łyżeczki i wyrzucam... super opłacalność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówimy "otworzyłam", nie "otwarłam" :o Jak cię nie stać na zbilansowane słoiki, to trzeba było sobie kota kupić, a nie dziecko robić :o w tetrówki pewnie też je owijałaś, bo na pampersy cię nie stać? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy jak nawozicie- zgodze sie z toba, uwazam, że zadna opcja (gotowanie samemu z warzyw ktore nie sa eco czy słoiczki)nie jest doskonałą. Najpepiej zachowac umiar, raz podawac to raz to. Warzywa eco można kupic teraz wszedzie nawet w Lidlu, zrobic z nich przeciery i pomrozic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słoik możesz trzymać w lodówce i dać jeszcze na drugi dzień. ważne tylko, żebyś przełozyła z niego przed podaniem do innego naczynia, zeby nie było tam śliny. więc już wychodzi 1,75 na dzień. a jak policzysz gaz , samą marchewkę i pracę wyjdzie na jedno. a paćkania duzo mniej i więcej czasu dla dziecka. ja tych małych ilości nie gotowałam głównie z tego względu. teraz poprostu mrożę, czasem robię na dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żadna opcja nie jest idealna, ale w końcu ten maluch będzie musiał zacząć jeść normalnie, więc chyba nie ma sensu panikować. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na słoiczku jest napisane, że po otwarciu należy spożyc w ciągu 48 h , a nie odrazu wyrzucać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu 14;55 pediatrzy nie sa technologami zywnosci, kosmetologami, dermatologami, mowią to co wiedza od przedstawicieli handlowych. A to ze im sie wydaje ze sloiczek jest lepszy nie zmienia faktu, ze jedzenie do sloiczkow jest calkiem wyjalowione, poddane tak duzej obrobce cieplnej ze nie ma w nim juz dawno zadnych witamin, a sztucznie dodawane nie do konca sa takie super jek te naturalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdziele... znowu oszczędzanie na dziecku :/ kurde ludzie, policzcie za ile sami dziennie zjadacie, czy te 3,5 to az tak duzo? a załoze sie ze jak maz ma ochote na piwo to sobie kupi. a jakby seodmowil to dziecko ma sloiczek... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt tu nie pisze o oszczednosciach tylko o tym co lepiej podac i jak przechowywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak marchewke przegotujesz dwa razy, bo raz gotujesz w całośc***otem miksujesz i podgrzewasz to też witamin nie ma tam już za wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwłaszcza, że dziecko ZACZYNAJĄCE dopiero przygodę z rozszerzaniem diety najpierw próbuje, kosztuje, poznaje smak :o Przez pierwszy miesiąc zejdzie dokładnie 1 słoik na dwa dni - faktycznie, GIGANTYCZNY koszt :o Sobie autorko mam nadzieję też wyznaczasz takie racje żywieniowe i nie wpierdzielasz nic powyżej 3zł :o A do tego technologa żywności - tak tak tak, znamy to: najlepszy własny cycek do 2 r.ż, własna marchewa -nie ważne ile i kiedy pryskana, ale ważne że swoja i z witaminami, co tam bilansowanie diety, odpowiednia konsystencja, właściwy smak - naważniejsze, że swoje 💤))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale gotowy obiadek nie gotowal sie 20min, obróbk cieplna w akładzie produkcyjnym to skomplikowany i długotrwały proces i taki obiadek tez musisz podgrzac przed podaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu, święta racja :D:D:D Jeszcze nie należy zapominać o spiskach koncernów farmaceutycznych odnośnie szczepionek :D I lekarze przekupieni przez handlowców - odnośnie mleka modyfikowanego, soików, szczepień, pampersów, łyżeczek do karmienia, śliniaków i podpasek :D Leczcie się ludzie, wszędzie widzicie czające się zło - naprawdę musicie mieć smutne życie. Marchew gotująca się przez godzinę ma faktycznie trylion witamin. Trylionpińcet nawet,technologu żywności od siedmiu boleści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu 15:04 znamy tez takich którzy slepo wierzą we wszystko co wciskają im koncerny spożywcze, kosmetyczne i farmaceutyczne. Jak nie wierzysz komus kto moze ma nieco wieksze pojecie od ciebie w tej dziedzinie to szkoda. Ufaj slepo tym ktorzy na tobie zarabiaja. Ja na spozywce sie nie znam, znam sie za to na kosmetykach i załamuję rece czytajac co tu wypisuja matki na temat pielegnacji, ale nie mam sie co wypowiadac, bo zaraz mnie ktos skrytykuje kto pojecia o tym nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedziaa
Autorko, mieszkam w Warszawie, nie wiem skąd miałabym wziąć osobistego rolnika. Kupowałam od początku albo w warzywniaku albo w Lidlu (mają eko, choć importowaną z Włoch). Dodajesz trochę masełka i masz piękny domowy zapach i świetny smak. Smak obiadu. Próbowałam marchwi ze słoika to to nawet smaczne nie jest. Ze słoika bardziej jak deserek, a ja na początku podawałam tak na ciepło - bardziej obiadowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hedzii
Sorka za ostatni post. Pisałam do Ciebie, a użyłam Twojego nicka z rozpędu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko ma 8 miesięcy, pol na pol mu gotuje lub podaje sloiki. jest duzy (waga w normie idealnie), zdrowy, jeszcze nigdy nie chorowal. aaa i co najwazniejsze - nie karmilam piersią tylko mm - z wyboru. mysle ze sloiczek jest tak samo dobry jak to co ugotujesz sama. ale nigdy w zyciu decydujac sie na dziecko nie pomyslalabym, ze bede z oszczednosci mu gotowac... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja gotuje dziecku warzywa na parze, zdecydowanie polecam, nie traca tyle witamin, a czas gotowania jest identyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to dajesz, technologu - wyjaśnij mi w czym są gorsze słoiki poddane obróbce termicznej od domowej marchewki gotowanej +/- godzinę. Słucham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja znowu nie widze nic zlego w tym ze ktos chce oszczedzic na jedzeniu! Jak nie ma innego wyjscia bo mu sie nie przelewa i ma wywalic 3zl w sloiczek to lepiej zeby to 3 zl przeznaczyl na kg marchewki i zrobil z tego 10 sloiczkow. Ludzie czy wy jestescie juz takimi snobami, ze osczednosci to dla was wstyd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu 15:14 a po co gotujesz marchew przez godzinę? Ja gotuje 15min. Chyba do kuchni za czesto nie zagladasz stad jestes takim zwolnennikiem gotowców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaamajka
a ja znowu nie widze nic zlego w tym ze ktos chce oszczedzic na jedzeniu! Jak nie ma innego wyjscia bo mu sie nie przelewa i ma wywalic 3zl w sloiczek to lepiej zeby to 3 zl przeznaczyl na kg marchewki i zrobil z tego 10 sloiczkow. Ludzie czy wy jestescie juz takimi snobami, ze osczednosci to dla was wstyd? ŚWIĘTE SŁOWA, nie ma co ciągnąc tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×