Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem zmęczona pracą w Polsce pocieszcie

Polecane posty

Gość gość

Mam 35 lat, niczego się nie "dorobiłam"... Najpierw po studiach nie mogłam znaleźć pracy, znalazłam staż, na którym przez kilka miesięcy byłam jedynym pracownikiem i utrzymywałam całą firmę... Nikt mnie nie wdrażał... Klienci chwalili, ale nie dostałam premii ani nic, ani paczek na święta... ani w tym czasie żaden head-hunter mnie nie odkrył i nie znalazłam lepszej pracy. . Kolejna praca - dobrze płatna, ale 12h dziennie, dłuuugi (ok. 4h dziennie) dojazd, czasem pracujące weekendy, mobbing i pretensje, czemu w wolnym czasie (którego nie miałam) nie dokształcam się (za własne pieniądze), nie uczę nowych języków, nie robię prawa jazdy. Próbowałam szukać nowej pracy, ale nie miałam czasu na nic. . Trzecia praca - na umowę zlecenie. Dużo stresu, wykonywałam pracę za kolegów i koleżanki, poprawiałam po nich. Myłam też toaletę, choć stanowisko było teoretycznie biurowe i dość prestiżowe. Miałam więcej czasu ale z uwagi na rodzaj umowy nie mogłam skorzystać z refundowanych szkoleń - na płatne nie miałam pieniędzy. Tutaj przyznam, że szkoda, że nie szukałam innej roboty, ale zwyczajnie chciałam trochę odpocząć, a pierwszy raz miałam nieco czasu dla siebie. . Czwarta praca - teraz... pieniądze kiepskie, umowa - a raczej jej brak - stresujące. Inne warunki omawialiśmy na rozmowie kwalifikacyjnej. Miałam dziś pracować w domu, od 8 - o 7 zadzwonił szef z wytycznymi i zbluzgał, że jeszcze komputer nie otwarty, a później wyzwał za błędy w projekcie (były to poprawki, które sam kazał nanieść). Mam tego dość... Szukam czegoś innego od miesięcy, ale nic nie mogę znaleźć - przeważnie warunki są jeszcze gorsze, niż tu. Pocieszcie, poradźcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, wszędzie jest trudno zwłaszcza teraz. Ale nie poddawaj się, albo szukaj dalej albo wyjedz. Ja tez w Polsce się niczego się nie dorobilam, przez 6 lat pracy na dwóch etatach dorobilam się zestawu tanich mebli. Wyjedz może, tez kolosów nie ma, ale jakoś łatwiej się żyje. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chętnie bym wyjechała, ale widzisz, nie mam rodziny ani na tyle dobrych znajomych za granicą, by pomogli cokolwiek załatwić. Słabo znam języki, to moja wielka pięta achillesowa. Teraz udało mi się znaleźć lekcje w salce katechetycznej, za grosze i dokształcam się, ale zanim będę dobrze mówiła trochę czasu minie... :( Jestem na początku dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie mam męża. Mam "chłopaka"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej boli mnie, że byłam dobrą uczennicą (wyjąwszy ten angielski), jestem kreatywna, zaradna, chętnie się uczę nowych rzeczy... ale już powoli nie mam sił, bo wszystko kosztem mojego czasu, moich pieniędzy, nigdy żaden pracodawca nie pomógł mi nawet w zdobyciu kwalifikacji, które potem skwapliwie wykorzystywał, bez żadnej dodatkowej premii... Żyję ciągle od 1 do 1 albo mam długi, nic nie mogę odłożyć, w nic zainwestować, nawet raz do roku w Święta nie jest ani odrobinę lepiej, bo nigdy nie dostaję od żadnego pracodawcy premii ani prezentów, choćby głupich 50zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile obecnie zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana ja tez jestem załamana bo skończylam dobra szkole a pracy tu znalezc nie moge.Bylam juz na paru rozmowach (zadawali mi idiotyczne pytania ) a potem tekst "oddzwonimy" i na tym koniec . szukam pracy juz ponad 8 miesiecy i stracilam juz nadzieje ,że ja znajde .a jak jest praca to na ta glupia umowe zlecenie z ktorej wielkie g... sie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle, że po opłatach zostaje mi ok. 300zł. Ja nawet na zlecenie nie pracuję. Nie mam nic przeciw takiej formie umowy, byleby nie było problemów z wolnym, z chorobowym i nie było wykorzystywania... i żeby starczało na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto c***otem da emeryture pracujac caly czas na zleceniu ?? jak lata pracy nie leca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wedlug tz w autorytetow kobieta musi rodzic co rok lub 2 i miec stado dzieci najlepiej kilaknscioro, 20 lub 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wierzysz w jakąś emeryturę w tym kraju? Gdybym miała godną pensję na zlecenie, sama bym na nią odłożyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoj facet ile zarabia,razem mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaaa to ile by trzeba bylo odkładac . Dla mnie to powinno coś pieprznac zeby to wszystko sie skonczylo i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że piszesz poprawnie, możesz zostać copywriterem. Zacznij od pisania artykułów SEO i ich sprzedaży na giełdach tekstów. Na początek stawki są niskie, ale jak się rozkręcisz, to można z tego żyć jak człowiek. Praca w domu, więc żadnych dojazdów, sama wybierasz zlecenia, jedyny stres, jaki można mieć, to krótki termin, o ile takie zlecenie sobie wybierzesz. Możesz zacząć to robić równolegle z obecną pracą. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet też zarabia poniżej 2 000 i póki co nie ma umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szlukaj dalej, w końcu znajdziesz dobra prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam doświadczenie w pisaniu tekstów SEO - niewielkie, ale mam. Mówisz, że można z tego wyżyć... jak? Stawki, jakie mi oferowano to 20,30gr za 1000znaków, z czego każdy artykuł miał być na obcy mi temat i do tego oryginalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo lepiej. Założysz własny biznes. Bo marnujesz sie tam. A swoją droga, dlaczego nie upominasz sie o swoje. ?? Brak premii, szkoleń, inne warunki niż na rozmowie. Zagroz im ze odejdziesz, zacznij sie cenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam już 10 lat tej dobrej pracy... :o Szukam, dokształcam się na własną rękę i jest coraz gorzej... nie wiem już, co robić. Przeczytałam mnóstwo blogów i poradników, jak podnieść swoje kwalifikacje, jak rozmawiać z pracodawcą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam umowy. Pracodawca wychodzi z założenia, że na moje miejsce ma tysiące chętnych. Dlatego nie grożę, że odejdę - szukam nowej pracy, ale, jak mówiłam, inne propozycje są jeszcze gorsze. Chętnie bym założyła własny biznes, ale niestety nie mam funduszy. A na mój pomysł potrzeba ich sporo. Nie mam doświadczenia w ubieganiu się o dotacje, a jak ostatnio byłam w PUPie powiedziano mi, że nic takiego mi nie przysługuje. Chwilowo nawet nie jestem zarejestrowana bo się wyrejestrowałam po ostatnim zleceniu i wciąż czekam na umowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli udało Wam się znaleźć dobrą pracę, zwłaszcza nie od razu na studiach i jeśli nie macie poszukiwanego zawodu, gorąco proszę o radę - jak to zrobiliście? Gdzie znaleźliście dobrego pracodawcę? Ja zwłaszcza w tym roku trafiam na samych chamów i wyzyskiwaczy. Boli mnie to, bo sama lubię dobrze pracować, chętnie robię więcej niż mam ustalone w obowiązkach, ale chciałabym być doceniana, chciałabym, aby pracodawca zapewnił mi bezpieczeństwo finansowe i nie narażał mojego zdrowia. Ja naprawdę lubię swoją pracę, lubię się uczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co sie rejestrowac na zleceniu? co innego o dzielo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, zobacz te giełdy SEO - stawki są inne i sama wybierasz, na jaki temat chcesz pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co chodzi z tą rejestracją? Aby podjąć pracę (umowa o pracę, zlecenie, o dzieło) musisz się wyrejestrować z PUP. Tak zrobiłam. Teraz miałam pracować na umowę, lecz jej nie mam niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra z ta praca . najgorsze jest to ze te rozmowy kwalifikayjne sa straszne . pracodawca robi z czlowieka kretyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, zobacz te giełdy SEO - stawki są inne i sama wybierasz, na jaki temat chcesz pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam tylko zlecenia.przez.net i odpowiadałam na oferty na gumtree. Znam się również na grafice komputerowej (jestem wprawdzie samoukiem, ale potrafię sporo, jeśli chodzi o 2D) - ale nawet tutaj były problemy z dorobieniem sobie. Stawki były głodowe, a nawet gdy się na nie godziłam, nic z tego nie wychodziło. W moim mieście konkurencja jest ogromna, a nie znalazłam takiej niszy, gdzie poszukiwano by moich umiejętności. Zawsze znajdą się studenci, co na Allegro za złotówkę zrobią plakat. A ja musiałabym odprowadzać stawki od działalności, kupić lepszy komputer, oprogramowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam jakichś wielkich wymagań co do pracy zresztą, mogę pracować w biurze albo w fabryce... nie jestem strasznie wybredna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę tu wklejać linków, ale wpisz w wyszukiwarce giełda tekstów, to wyjdą Ci te strony, a których mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×