Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość teskniezacorka

oddałam swoje dziecko

Polecane posty

Gość teskniezacorka

Mam 22 lata, miałam 17 lat gdy urodziłam córkę, Zostawiłam ją w szpitalu.Codziennie o niej mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego jej nie szukasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teskniezacorka
pewnie została adoptowana. A tak znajde ją i co zrobie? nawet nie wiem jak miałabym jej szukac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeprosisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje, masz dopiero 22 lata i taki ogromny problem pomyśl co będzie za parę lat jak ty to zniesiesz ??! zacznij już coś z tym robić bo życie przed tobą... ustatkuj się i walcz o dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co kojarze to jedyną osobą,ktora bedzie mogla uzyskac dostep do dokumentow adopcyjnych bedzie Twoja córka ,w momencie ukonczenia 18 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeżyłam to samo, tylko byłam rok starsza. Oddałam i nie żałuję. Wiem, że została adoptowana i ma dobry dom. Kilka lat później poznałam męża i mam dwójkę dzieci. On nie wie do dzisiaj że rodziłam wcześniej. jeśli córka będzie chciała mnie odnaleźć, to OK. Nie zamierzam jednak psuć jej życia teraz, i burzyć spokój jej nowej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej ja zostaw pewnie ma już nowa todzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teskniezacorka
mam odszukac 5 letnie dziecko i przeprosić?? burzyc jej spokój, szczęście jej 'rodziców'. Powinnam byc im widzieczna ze zapewnili dom mojej córce. jedyne co moge robic to sama cierpiec . Każde inne działanie to sprawianie bólu ludziom którzy ją adoptowali, corce za swoje własne czyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje naprawde, ale ja bym chciala aby moja mama mnie odnalazla, jesli by mnie nie szukala to uznalabym to za calkowity zlew mojej osoby I po 18 roku zycia nie chcialabym jej ogladac na oczy, a skad w ogole wiesz ze jest adoptowana moze kazdego dnia zaglada za okno domu dziecka I marzy o prawdziwej mamusi aby ktos ja wkoncu wzial I pokochal, teraz ciezko o adopcje nie badz taka pewna ze ma rodzine szczegolnie szczesliwa, bo tylko wlasne dziecko kocha sie w 100% bezwarunkowo, biegnij I szukaj jej porusz niebo I ziemie, ja bym tak nie potrafila czekac bezczynnie umarlabym z tesknoty, serce by mi peklo, przeciez zawsze mozesz jak juz sprawdzisz ze ma nowa rodzine ktora ja kocha nie reagowac, gorzej jak jest sama na tym swiecie wtedy zrozumiesz ze to byla dobra decyzja jej odszukac, ja mam corke wiesz jakie to cudne stworzonko plakac mi sie chce jak pomysle jaka ona jest kochana, ale z twojej wypowiedzi wynika ze po co jej szukac czyli juz ci sie niechce a co dopiero wychowywac wiec nie wiem czy jest sens abys jej szukala, zastanow sie czego chcesz najpierw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szanse na odszukanie dziecka są znikome.Dziecko ma nowe imie, nazwisko, życie być może nawet nie mieszka w polsce.Nikt nie pomoże Ci jej odszukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niemadre rady,szukaj corki,zburz jej swiat,zasiej niepokoj w sercach jej nowych rodzicow,jezeli zostawilas dziecko w szpitalu napewno zostalo adptowane,pytam po co ?moja sasiadka ma zabrane dzieci,jedno jako niemowle,ktos tez jej powiedzial zeby sie nie zrzwkala praw do dziecka,wiecie jak to dzis wyglada;dziewczynka ma juz kilka lat-matka niema szans na to zeby ja odzyskac,rodzina zastepcza ma z nia problemy,mauska pojawia sie raz na jakis czas,na codzien nie interesuje sie dziecmi,ale fajnie jest tak zrobic-ja wam pokaze nie oddam dziecka,i co mamy na dzien dzisiejszy dziecko ktore wie ze ma biologiczna matke,ale z nia nie mieszka,zaraz ktos tu powie tak ale to patologia,zgadzam sie ,tylko gdyby ta mala miala szanse na normalna adopcje,moglamy teraz miec i mame i tate a tak co ma ?moze ktos z tych madrali mi odpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaką masz pewność ze została adoptowana a nie siedzi teraz w jakiejś rodzinie zastępczej i czeka aż ktoś ja pokocha. Może jej jest zle. Ja bym odszukala i sprawdziła czy napewno jest jej dobrze.nie umiała bym żyć nie wiedząc co się dzieje z moim dzieckiem czy nikt go nie krzywdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niemowle zawsze jest adoptoptowane,problem tylko maja bardzo chore dzieci,ale tez w koncu znajduja rodzicow,jezeli ktos pokochal jej dziecko jak swoje niech nie burzy im poukladanego swiata,a te dobre rady ....schowajcie sobie,niech moze na poczatek autorka pojdzie do psychologa,powie co ja boli,bo takie szukanie to naprawde nic dobrego,mozna skrzywdzic dobrych ludzi,pytam tylko po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niemowle zawsze jest adoptoptowane,problem tylko maja bardzo chore dzieci,ale tez w koncu znajduja rodzicow,jezeli ktos pokochal jej dziecko jak swoje niech nie burzy im poukladanego swiata,a te dobre rady ....schowajcie sobie,niech moze na poczatek autorka pojdzie do psychologa,powie co ja boli,bo takie szukanie to naprawde nic dobrego,mozna skrzywdzic dobrych ludzi,pytam tylko po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja oddałam dziecko innej rodzinie. Wiem gdzie dziś jest i mam czasem od nich zdjecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy zrzeczeniu sie praw i oddania dziecka do adopcji jest zakaz kontaktowania sie do 18 roku zycia chyba że dziecko samo wyrazi taką chęć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W prawie polskim mamy kilka rodzajów przysposobienia. Przy przysposobieniu całkowitym również dziecko nie ma prawa dowiedzieć się o swoim prawdziwym pochodzeniu, a akt urodzenia jest zmieniany. Oczywiście można próbować ale to już kwestia kontaktów i czyjejś dobrej woli a nie prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne jesteście kafeterianki jak przyjdzie do aborcji to wielki naskok że aborcja nie lepie urodź i zostaw - dziewczyna tak zrobiła zamiast usunąc oddała a teraz każecie jej szukać dziecka? wg mnie oddała, to była jej świadoma decyzja, wiec teraz są konsekwencje - autorko naucz się z tym żyć i żyj dalej - możesz się modlić żeby to dziecko miało dobrze w życiu ale ja bym nie szukała bo i po co - bo się po paru latach mamusia ocknęła? to są konsekwencje tego co było i nic tego nie zmieni - daj temu dziecku spokojnie żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka absolutnie nie powinna szukać dziecka - to byłoby chore. Podjęła trudną i bolesną ale mądrą decyzję. Żyj i ucz się być szczęśliwa - dziecko dostało od Ciebie życie i to się liczy, dzięki adopcji dostało zapewne również szczęśliwe życie i to się również liczy. Staraj się na ile to możliwe nie rozpamiętywać tego co było i co być mogło bo zapewne byłoby o wiele gorzej gdybyś postąpiła inaczej. Żyj swoim życiem i buduj sobie szczęście bo na nie zasługujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×