Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dalam mezowi ultimatum albo bierze sie za siebie albo sie rozchodzimy

Polecane posty

Gość gość
a nasz obrońca uciśnionych pewnie już od żony alimenty próbuje wyłudzić bo biedaczek pracy nie ma hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobranoc fiutku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bananami częstowalo i nawialo... z bananem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto wie czy to był fiu.tek a może wielbicielka bananów może małpka teksty się skończyły i poszło spać na bananowa podusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ta kobieta zajmuje się domem, dzieckiem i pracuje, na umowę o pracę - ma ubezpieczenie, są odprowadzane składki a on co ? dupa wołowa, psie pieniądze, psia umowa, brak ambicji, pewnie brak pomocy w domu, najchętniej w piwskiem przed tv mam rację ? leczcie się k***a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat jest dobrym mezem i facetem. ale nie ma kompletnie glowy do zarabiania kasy. nie pije nie pali, piwo bardzoooooooo rzadko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jak jest przynajmniej dobry w domu to pomóż mu znaleźć nową pracę, przejrzyj z nim jakieś oferty, jak lubi prace na budowie to niech poszuka u innego pracodawcy a nie wyzyskiwacza. Niech w koncu zrobi prawo jazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja ciagle mu to tlumacze. zrob te prawko. poszukaj innej pracy ale jak znajduje to wlasnie za takie pieniadze. czyki za najznizsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojemu ciągle cisnęłam żeby się dokształcał, zdobywał lepszy zawód, miał stałą pracę a lepiej płatną- a wyglądało to tak że poza sezonem łapał cokolwiek za minimalną albo jeszcze niższą albo nie pracował wcale, za to w sezonie brał prace dorywcze ale dobrze płatne, jeździł po Polsce i za granicą... W końcu miał dość, uświadomił mnie że po pierwsze- średnio w ciągu roku średnia zarobków to i tak dwa razy więcej od moich, po drugie- dzięki temu ja mogę pracować a on zostawać z dzieckiem. Dokształcił się jakoś tam, owszem, ale sam mi pokazał oferty pracy, sama słyszałam co proponuje mu się na rozmowach, a w naszym- dużym- mieście prędzej godziwą stawkę dostanie student w McDonalds niż facet po studiach i dodatkowym, zaocznym technikum. Sam mi zaproponował- proszę bardzo, może być zamiana ról, możesz jeździć robić fizycznie, możesz robić studia i liczyć na to że praca będzie później. Kiedy sama szukałam lepszej pracy, więcej zrozumiałam, doceniłam to że wykazuje inicjatywę i ma pomysły żeby dorobić gdzie się da, nie załamują go kolejne rozmowy kwalifikacyjne po których nie wiadomo czy śmiać się czy płakać, dziecko nie chodzi głodne a o byciu "panią prezesową" nigdy nie marzyłam. Autorko, przejrzyj na oczy trochę, sama masz w ogóle prawko? To czemu Ty nie mogłabyś listonoszem być, jaki problem? Tam zarobiłby 3,000- 4.000 netto? NIe chce mi się wierzyć. Przedstawiciel handlowy? Masz pojęcie jaka to praca? W dużej mierze robienie za akwizytora, ale nawet jeśli poważna propozycja- dlaczego nie dla Ciebie? Samej z dzieckiem będzie Ci lepiej, we dwoje 600 zł przejecie? Powiesz mi jakim cudem, za 20 zł dziennie? Wtedy będziesz miała na wakacje, kosmetyczkę i drogie buty? A z mężem ile przejadacie? Bo zakładając że dałby Ci 500 zł alimentów i byłabyś tyyle do przodu, utrzymanie samego męża 700 zł kosztuje? Poza tym jak ktoś słusznie zauważył, facet robi na czarno, raczej alimenty jeśli mu zasądzą, to minimalne, a równie dobrze on może od Ciebie wymagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz tak to czytam i mi szkoda meza autorki. Moj m tez pracuje na budowie, wiekszosc mezczyzn w tym miescie tak pracuje. U mnie to wyglada tak; miasto ok 30tys mieszkancow, 98 firm budowlanych. Przez 4 lata zaczelam sobie spisywac jaka firma ile zarabiaja ile okradaja. Najlepiej platna juz nie istnieje-zbankrutowali. szlo tam zarobic do 4-5 tys, ale tez zalezy od umiejetnosci i stanowiska, wiadomo; pomocnik 6-7 zl na godzine ci co umieli szpachlowac szlifowac -7-8zl malowanie 7-8 suche tynki, zaprawy, regipsy, plyty-8-9zl sufity, obnizenia stelaze podlogi 8-9 murarz10-15 i tak dalej wszystko zalezy od umiejetnosci, ale nie tych slownych czy na papierku. Wiadomo na poczatek (3 miesiace) dostaja najnizsza stawke, w kazdej firmie) po tym czasie pracownik mial okazje sie wykazac co potrafi i w jakim czasie to zrobi. bo gdy ma do wyboru koles ktory w dzien zalozy mu 50 m plytek, ale krzywo, zaczna sie odparzac, beda poprawki, a kolesia co polozyl 30m ale zaledwie tylko z 2 plytki sie odkleja, wiadomo kogo wybierze. dostawca? dobre sobie.. 10h dziennie stawka 800BRUTTO co daje ok 500 zl wlasny samochod i tylko 60% zwrotu za paliwo.. i tak u mnie w miescie wyglada praca dla mezczyzn. a zostalo jeszcze ostatnio popularne o spawaczach. pisze ze umowa na stale po okresie probnym 10-12 h dziennie. pisze 3000zl. ale co z tego. albo po okresie probnym w*********ja na zbity ryj, albo przyjmuja i zaczyna sie, nie zdazyla grupa pospawac na zmianie wyznaczonej ilosci-kazdy ma po 2 stowy mniej. cos uszkodzone -kolejna strata, zle odczytany projekt -za to biora po 4 stowy. itd.. a w zespole 10 osobowym nie szukaja winnego wiec wszyscy obrywaja nawet tych co danego dnia nie ma. i potem facet przynosi ci 500zl bo polowa papiery miala na lewo a nawet nie umieli odczytac rysunku technicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i uwierz mozesz sie cieszyc ze w zimie wgl ma prace. nie naciskaj by zmienial teraz. raczej lepiej bedzie gdy poczeka na wiosne. wtedy zaczyna sie sezon i pracodawcy lepiej traktuja pracownikow. u mnie byly momenty ze przez okres zimowy maz siedzial w domu albo po miesiacu szef olal i nawet grosza nie bylo za prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka- ja to rozumie. ale on wogole nie wykazuje zadnej incjatywy zmian. nic w tym kierunku nie robi. jest mlody zdrowy i co w sadzie by wykazal brak dochodu- smieszne. zaraz i tak maja byc mrozy wiec bedzie seidzial w domu. odnosnie dodatkoewj pracy- nawet o tym nie mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy mają rację autorko, ciesz się, że w ogóle chodzi do pracy i zarabia, bo 1000zł drogą nie chodzi..mój tata lub 2 lata siedział na chorobowym, teraz mu się skończyło, pasowało by żeby znalazł pracę, a jemu ani się śni..ma wygodne życie w domu, obiad pod nos, siedzi przed komputerem, odpoczywa i ma gdzieś..a mama zapiepsza w za najniższą krajową jak dziki osioł i szuka dodatkowej pracy (chyba żeby się wykończyć)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem
oto cała kafeteria, tutaj się gnoi za wszystko:D autorko ja Cię kojarze z innego tematu, chyba o koledze który zarabiał wiecej na tym samym stanowisku. Wydaje mi się że problem nie tkwi w zarobkach męża ale w jego braku jakiegokolwiek ogarnięcia, chęci zmiany, doszkolenia. Sorki, ale jakby mój mąż nie chciał ruszyć tyłka żeby poprawić byt rodzinie to też zastanawiałabym się nad rozstaniem. Wiadomo, raz jest lepiej raz jest gorzej, ale nie przeżyłabym całego życia z kimś komu absolutne minimum wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze cos mu siedzi w glowie? gdy dowiedzielismy sie ze jestem w ciazy moj m sie zalamal. Chcial dziecka ale go to przytloczylo, jak damy sobie rade. czy bedzie potrafil nam zapewnic dobre zycie. przez ponad miesiac siedzial w domu, zamknal sie w sobie. ja nie umialam z nim rozmawiac. gdy probowalam on zaczal krzyczec i wychodzil. w koncu zrezygnowalam i przez kilka dni wgl sie nie odzywalam. po 5 dniach zaczelam sie pakowac, mialam juz dosyc psychicznie. gdy juz konczylam zawolal mnie i czekal czy przyjde do pokoju czy nie. poszlam...chcialam mu powiedziec wiele rzeczy. . a wyszlo tak ze zabraklo mi slow.. wtedy mi wyjasnil.. ze stracil prace, ze kolejny zrobil go w c***a i nie wyplacil mu kasy, ze juz ma dosyc. jakos doszlismy do porozumienia. po czasie doszlismy do wniosku ze tu nie ma szans...znalazl prace w innym miescie... myslimy co dalej... ale jestesmy ze soba i sie ciesze. za 3 tygodnie rodze i nie wiem czy znow szef nie okaże sie ch**em ale damy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odnosnie jego prawka. dzis na przerwie ma zadzownic do wordu i spytac sie jak teraz wyglada kontynuacja prawka po 2-3 letniej przerwie. moj maz ma ogromny problem z samodzielnym , dzialaniem i mysleniem. np. robi sniadanie i bardzo dlugo mu to zajmuje np, kanapki. ile to pracy- doslownie tyle ile sie woda gotuje. czyli najpierw nastawiam wode na herbate, wyjpuje kubki, wrzucam herbate. w tym czasie robi kanapki czyli wyciaga talerz- bierze chleb, wyciga z lodowki maslo - i cos na kanapki. nie potrafi tak jakos logicznie, wykanac jakies czynnosci. u mnie to jest naturalne. cos sie pospuje w domu nawet drobnostka- to sprawdzam co sie stalo i np. wiem ze to trzeba naprawic a jak wymaga ide i kupuje ppotrzebna czesc. mam nadzieje ze ktos mnie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem
jak to, ma się cieszyć że w ogóle pracuje? Czy wyście powariowały? Toż to faceta obowiązek utrzymać rodzinę (na wpół z kobietą oczywiście)! I te teksty "ciesz się że nie pije"... matko, jakie wy macie patologie w domu? Normalny zdrowy facet ma jakieś ambicje, plany, chęci, hobby, cokolwiek! A nie znajdzie jakąś pracę na szybko, byle mieć i byle się nie czepiali, odwali swoje i myśli że jego rola skończona, a autorka się zastanawia jak zwiazać koniec z końcem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma znajomego co ma firme budowlana. czesto ze soba rozmawiaja kolega mieszka obok budowy meza. ktoregos razu przychodzi do domu i cos wspoamnial ze kolega pytala sie go czy chcialby dorobic. popoudniami by mu pomagal. na gadaniu sie skonczylo. znajac mojego meza to kiedy kolega o tym mowil to on jak zwykle cisza. zadnej incjatywy, pokazania ze chialby dorobic ze jest zainteresowany ta propozycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związałaś się z robolem, to teraz nie oczekuj kokosów :O Wiadomo, że z takim bida z nędzą cie czekają :O Ale cóż, widocznie jesteś mega pasztetówą,skoro tylko u roboli masz branie. Taka karma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile razy mial mozliwosc lepszej pracy. owszem pracowal ale po krotkim czasie go zwalniaja. bo jest za wolny, nie potrafi pokazac ze cos umie. malo bystry jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie do autorki: czy tak naprawdę go kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz cie wjajo robi pewnie drugie 1200 ma na swoje przyjemnosci,moj tata ma emeryture i jeszcze pracuje,mamie mowi ze za najnizsza krajowa,bo gdyby znala prawde ile naprawde ma spanie pewnie w nocy by nie miala,sa faceci ktorzy tak robia,tylko ze moj tata ukrywa bo moja mama chcialaby wszystko-uwielbielbia miec nad wszystkim kontrole,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy go poznalam a to bylo 10 lat temu. byl mlodym chlopakiem. wlasnie skonczyl szkole, poszedl do wojska. kilka lat pracowal w duzej firmie- na produkcji. na tamte czasy a bylo to w latach 2005-2009 zarabial na reke 1500-1800zl. jeszcze dziecka nie bylo wiec nie bylo zle , wrecz bylo nas stac na duzo. potem firma upadla. i od tej pory nie moze znalesc dobrej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można kochać tępego robola ? Po prostu brała tego, który na jej widok nie uciekał w popłochu. Miłość to 'bajka' dla ludzi atrakcyjnych. Paszteciary biorą co leci, najlepiej tępych roboli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocham go ale z czasem zaczelo mi to przeszkadzac. mamy dziecko, jest dobrym mezem i ojcem ale takim malo zaradnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wlasnie w 2009 roku jeszcze jak pracowal w tej firmie zaszlam w ciaze. ja mialam ok. prace, on tez. ale potem ta prace stracil. jakos w ciagu 3 miesiecy firma sie zwinela-, brak zamowien. ale najwazniejsze ze mu do konca normlanie kase wyplacali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie te wypowiedzi z 11.01.14 z godziny 02:28 i 08:29 to tez jakiś fiutek pisał? :) (tu bananowa autorka, he he)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli twierdzisz tak to sama nigdy chyba nie zaznalas milosci i nikogo nie kochalas inaczej. autorko. nie patrz teraz na te lata, na dziecko, nie bierz pod uwage pieniedzy bo najwazniejsze co czujesz. czy chciala bys z nim byc do konca zycia? rzeczy materialne olej, pierw odpowiedz na pytanie bys potem nie zalowala i plakala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem
ja Cię autorko rozumiem. Nie słuchaj stwierdzeń "dobrze że w ogole masz męża" i inne takie, jakby znalezienie męża to był cud jakiś, i jakikolwiek by ten mąż nie był to trzeba sie go trzymać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dla paszteciar złapanie jakichkolwiek portek, to mega sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×