Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak dla was troje dzieci to dużo to co powiecie o rodzinie Walczaków z Gdańska

Polecane posty

Gość gość
Dla mnie to jest dużo, bo mąż nawet na jedno nie wyraża zgody, co nie zmienia faktu, że zawsze marzyłam o trójce, może nawet czwórce czy piątce dzieci. A los tak ze mnie zakpił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosccccc
ty gosciu od dlugiej wypowiedzi ja mialam i mam tylko siostre a nie mialam swojego lozka, jadlam na raty, byla bieda i patologia (przemoc) to nie zalezy od ilosci dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam swoja koldre ba nawet lozko i pokoj. Nie jedlismy na raty. Cala rodzina siadla przy stole i jedlismy posilek wspolnie. Bylismy wychowywani a nie hodowani, ale pewnie o hodowaniu dzieci woesz wiecej niz ja. Guzik wiesz o rodzinach wielodzietnych ale do powiedzenia masz najwiecej. Mam swoje dzieci cala 2 i za jakis czas pewnie 3. Podejrzewam ze dla ciebie cos innego niz masz ty to zbrodnia i nienormalnosc ale guzik mnie to obchodzi. Zyj w przekonaniu ze twoja racja jest najwłasciwsza. I powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czterech ścianach o zamknie jedynaka co najwyżej jakiś świr. Za to nie wypuścić stada na spacer, to bezpieczniejsze i nieuniknione w wykonaniu rodzica, który w przeciwnym razie miałby piątkę, szóstkę, czy dziesięcioro pod opieką. Ach, zapomniałam że w takich stadach dzieci muszą opiekować się dziećmi. Tyle że to nie zastąpi opieki dorosłego. I jak wybrać się do zoo czy na basen z taką zgrają? Tam gdzie rodzic zapłaci za siebie i dziecko powiedzmy 30 złotych (optymistyczny wariant cenowy za jakieś wyjście), tam rodzic dziec***ięciorga musi wyłożyć 90 złotych (rodzica liczymy w obu przykładach). To co zna dziecko ze stada? Wyjścia na jazdę konną, narty, łyżwy, basen i parę takich "ekstrawagancji"? Nie, właśnie takie dziecko zna podwórko i cztery ściany, no i oczywiście pole do obrobienia. Dziś jadę z córką do biblioteki. Bierzemy samochód albo pojedziemy autobusem. Wyjdzie parę złotych w obu rozwiązaniach. Cóż, przy stadzie trzeba zrobić chyba jakieś losowanie albo wynająć bus ze społecznych datków. :D Przepraszam, ale ja tu przez dłuższy czas nie wrócę bo zaczęłam się brzydzić i wyraz zohydzenia mógłby mi nie zejść z twarzy przez dłuższy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.01.14 [zgłoś do usunięcia] gość Po ci facet który nie chce założyć rodziny?! Życie w 2 osoby jest fajne ale tak do 30stki później zostaniesz sama z niczym tylko dlatego że masz za męża egoiste, dlaczego ty masz ustępować jemu? Nie warto znam podobny przypadek, wyobraz sobie że w wieku 34l on ją zostawił bo jego " przyjaciólka" zaszła z nim w ciążę!!! A twierdził że tak nie lubi dzieci, że tak bardzo kocha swoja żone etc tu takie coś, weż się zastanów czy warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze hoduj zatem swoja jedynaczke i daj zyc innem ktorzy chca zyc inaczej niz ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mialam swoja koldre ba nawet lozko i pokoj." Krótko i na temat: albo opowiadasz bajki, albo wygrałaś ten pokój i łóżko w rzucie kostką, czy jaką tam metodę stosowano, albo reprezentujesz standardy niepolskie, gdzie mieszka się w domach na przykład z pięcioma pokojami (nie licząc innych pomieszczeń), bo nawet zakładając że niektórzy byli starsi i uciekli, ktoś w placówce opiekuńczej, inny wypchnięty do internatu czy do babci, to i tak kilka pokoi dla dzieci i rodziców byłoby potrzebnych czyli musiałoby chodzić o naprawdę duży, wielokondygnacyjny dom dla jednej rodziny. Co do rodzin z wieloma dziećmi to mój ojciec jest z takiej i moja ciocia, więc w najbliższej rodzinie mam przykłady. Sama prowadzę hodowlę zwierząt i to też jest znakomite porównanie. Taka liczba to brak indywidualnej opieki, deficyty uczuć, w konsekwencji patologia. Chcesz, zaprzeczaj, ale nie wierzę że wyprodukowałabyś jeszcze więcej rodzeństwa dla swoich dzieci. (Wiem, że nie masz nawyków myślowych, że dzieci można pytać o zdanie ale przełam się i zastanów czy te twoje chcą trzeciego.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dobrze hoduj zatem swoja jedynaczke i daj zyc innem ktorzy chca zyc inaczej niz ty." To nie kwestia "dawania innym żyć". Musisz się pogodzić z tym że inni oceniają i formułują opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierz sobie w co chcesz. To twoj problem ze jestes ograniczona. Zyj nadal w przeswiadczeniu ze twoja racja jest najwlasciwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile dzieci ma autorka tematu? że tak poucza i dziwi się, że dla nas 10 to dużo, bo Walczakowie z Gdańska tyle mają i ona im tak zazdrości. Jak im zazdrości to niech ich dogoni. Kogoś umoralniać będzie, a sama 10 na pewno nie ma więc jest taka sama jak my i pewnie aż tylu też by nie chciała. HIPOKRYTKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Foch zamiast rzeczowości. W sumie się nie dziwię. Oj, już chociaż mogłabyś wysilić się i napisać że ten pokój, to miałaś w drewnianej przybudówce ale ogrzewanej i takich przybudówek powstało z czasem jeszcze na przykład pięć. :) Nie denerwuj się. Ja nie oceniam ciebie. Nie chcę ci krzywdy zrobić. Ale wiesz co... rodziców to ci nie zazdroszczę. I tego stada od Walczaków też mi żal, jak bezdomnych kotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo jedynaczki chyba mialas jakas traume mieszkaniowa albo zyjecie teraz w jednym pokoju ze sswoja jedynaczka ale uwierz ze sa rodziny ktore mialy i maja lepsze warunki mieszkaniowe. Sama mialam 4 rodzenstwa i kazde swoj pokoj mialo. Rozumiem ze dla ciebie to niemozliwe a jednak. Zajmij sie wiec swoim dzieckiem bo to nie ty bedziesz oceniac moich rodzicow. Ich ocenil czas. Ciebie tez rozliczy wiec zajmij sie wychowaniem swojego potomstwa a nie ocenianiem innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za fetysz z tym oddzielnym pokojem? Ja dzieliłam pokój z siostrą, bracia mieli swój pokój, rodzice mieli swój pokój/biuro i w dziennym spali. Żyjemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie foch. Nie bede bawic sie w slowne przepyvhanki z osoba ktora o mojej rodzinie wie woecej niz ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ah zapomnialam dodac ze twojemu dziecko rowniez wspolczuje. Nie nie tego ze jest jedynaczka. Ograniczonej mamy dla ktorej nie do pomyslenia jest ze ktos zyje inaczej i moze byc szczesliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam nic do pani Walczak, nawet do reklamy jej książki, fajnie fajnie, ale wpis któregoś gościa, że wykształcona kobieta nie wychowa meneli spod kiosku... czy Ty kiedykolwiek rozmawiałeś z takimi ludzmi? wiesz o tym, że tam ogromna część to ludzie, którzy kiedyś byli wyżynami i górą, wykształceni z dobrych domów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w Anglii i moim sasiadami jest angielska rodzina z 12 dzieci dwoje najstarszych juz z nimi nie mieszka sa na swoim no ale jeszcze 10 zostalo.Oni rowniez nie sa zadna patologia,normalna przecietna rodzina,ona nie pracuje no bo kiedy...a on jest jakims inzynierem ma swoj zaklad samochodowy gdzie czesci robia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Sama mialam 4 rodzenstwa i kazde swoj pokoj mialo. Rozumiem ze dla ciebie to niemozliwe a jednak." Idź z tą mizerną piątką :D, tutaj o ósemce i dziesiątce mowa! (Wiem, wiem, w prasie dla ortodoksyjnych można sobie przeczytać że jak się uchowa pięcioro, to i sześcioro i siedmioro i że "zawsze można dolać więcej wody do zupy" ale w praktyce to tak nie wychodzi i sytuacja rodziny z piątką dzieci a takiej z ósemką to różne światy, więc ty od czwórki rodzeństwa naprawdę nie musisz się czuć wywołana do odpowiedzi.) (Teraz już ostatecznie wyłączam kompa, ale dzięki za poprawienie mi humoru. Co do mieszkania, tak, gnieżdżę się, tak w małym mieszkaniu choć dziecko ma swój pokój (ale nie o to chodzi). Rzecz w tym że nie rozumiem jak można świadomie pogorszyć życie dzieciom, produkując siódme, czy ósme, czy kolejne z rzędu.) W każdym razie na koniec dyskusji napiszę jedno i niech to świadczy o moim ograniczeniu, jeśli ktoś chce tak rozumieć. Nie da się zgodnie ze zwykłym, zdrowym rozsądkiem i przy minimalnej empatii wobec ludzi, ocenić pozytywnie zjawiska dziesięciorga dzieci w rodzinie. O to było pytanie. Tyle chciałam od siebie napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedzcie mi co to Was obchodzi ile kto ma dzieci? Bo ja tego nie rozumiem.Dlaczego takie emocje wywoluja u Was rodziny wielodzietne? Przeciez Wy tych dzieci nie chowacie.Ciezko komus zrozumiec,ze mozna byc szczesliwym majac gromadke dzieciakow? No to jesli tego nie rozumiecie i nie akceptujecie to chociaz nie przeszkadzajcie,nie obrazajcie tych rodzin.Ale to jest taka wlasnie polska mentalnosc zagladac w czyjes gary i mieszac w nich,w tym jestescie najlepsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chciała mieć 5. Dodam jeszcze, że w dzisiejszych czasach strach mieć jedynaka, a nawet i 2 dzieci, dlatego że jak dawniej potomstwo trzebiły choroby wieku dziecięcego, które jakoś udało się w ostatnich latach wyeliminować, tak teraz spustoszenie sieją choroby cywilizacyjne atakujące młodzież i młodych dorosłych (nowotwory i choroby psychiczne). Czasem człowiek cieszy się, że ma 1-2 i będzie miał rodzinę i wnuki, że nie będzie sam na starość, a po 30 latach okazuje się, że zostaje SAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodajcie do tego wypadki, samobójstwa, emigracje. Domy opieki dla seniorów mają świetlaną przyszłość w naszym kraju oceniając po dzisiejszych modelach rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego wciaz sie martwicie o NASZE podatki? jako lekarz napewni zaoszczedzila na wizytach w przychodniach (utrzymywanych z NASZYCH podatków) A ile jest ludzi , ktorzy konczyli studia z NASZYCH podatkow i niepracuja , żle pracuja, lub nie w swoim zwodzie? nagle tylu oburzonych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i fajnie,ze kobieta jest szczesliwa i robi to, co lubi. Jak sie dobzre zastanowic, to trudno o wieksze szczescie niz dobra rodzina. Praca zawodowa? kariera? To zajmuje kobiecie ok 30 lat - a zostaje jeszcze 2/3 zycia. Gdzies opisano, czego zaluja ludzie przed swiercia - nikt tego,ze za malo pracowal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×