Co z tego że lubię siebie skoro jestem brzydka i

i ludzie odbierają mnie w sposób niezbyt dobry? Nie mogę pokazać jaka jestem, bo 3,5/4 facetów po pierwszej randce znika. A Ci z reala w ogóle mnie nigdzie nie zapraszają. Kiedyś myślałam że jestem w miarę ładna, ale życie zweryfikowało ten pogląd. Czuję się coraz bardziej niewidzialna. Wyglądam na 15 lat wieku 20 paru lat, jakbym nie zdążyła się rozwinąć. Inne dziewczyny mają ładne, kobiece rysy, a mi pozostaje zadowolić się łbem wielkim jak garnek i rysami jak 15 letni chłopiec. Wielki nochal, małe oczka, nieciekawe usta... jeszcze krótkie włosy, które potęgują to wrażenie. I k***a nie, nie pieprzyć mi że 'zapuść włosy blablabla'. Musiałam ściąć, bo były poniszczone. Ale nawet po radykalnym cięciu wyglądają jak kupa i nic im nie pomaga. A makijaż? Robię zawsze, ale on nie zakryje konkretnych rysów twarzy. Poza tym, nie lubię go bardzo dużo nakładać, bo to nie ma sensu. Czasami walnę więcej eyelinera, ale co mi z tego, skoro wieczorem go zmywam i dawna ja powraca. No, dobra. Wyżaliłam się.

Kasjerzy? haha (:

Mamy rozdeptać cię ?

brzydota nie boli jak sie komus h**a posoli

ee tam, uwierz mi, że: 1.Każda potwora znajdzie swojego adoratora 2.Bycie w związku nie jest jakimś priorytetem 3.Też byłam brzydka, schudłam 20kg to się od facetów odpędzić nie mogłam,a byłam wyśmiewana. Oto niektóre teksty: Ty weź się za Azjatę, oni mają małe oczy a wiesz.... Musi być ślepy, żeby się w Tb zakochać Jakoś w zeszłym roku taka jedna baaardzo nieurodziwa laska tez powiedziała, że jestem brzydka, ale sama przyznała kiedyś, że mi zazdrości, że jestem taka chuda a mam cycki ogromne. Więc słuchaj. Nie przejmuj się jakimiś tam facetami czy coś. Znajdziesz. I w moim życiu sprawdziła się zasada: miej wyjechane, a będzie Ci dane. I było. :) Wierzę w Ciebie :) Zmień nastawienie. To naprawdę działa. Pomyśl sobie, że raczej za wiele nie zmienisz, więc po co się zamartwiać? Coś Ci to da? :) Powodzenia :)

Widzę że o tej porze to siedzą tutaj sami rąbnięci faceci, którzy umieją tylko głupio odpowiadać i myślą że są z***biści (:

znam dziewczynę brzydką jak noc, ma męża, druga ma 130 kg wagi, też ma męża, dziecko urodziła, trzecia to anorektyczka 40 kg (175 cm) wszystkie szczęśliwe mężatki, GŁOWA DO GÓRY

10.01.14 1. A w d***e z tym. Jeżeli mam być z kimś, bo mu się nie trafiła dziunia wypacyfikowana, to nie chcę być wcale. Nie chcę być dodatkiem żadnym. Związki się na tym właśnie opierają z tego co widzę. Ludzie wiążą się pochopnie, bo ładna/przystojny, bo popularny w towarzystwie. 2. 3. Otyłość to nie brzydota. Można być otyłym i mieć ładną twarz. Wystarczy schudnąć i jest luz. Ja jestem szczupła i mam nieładną twarz. Jakieś pytania? Nie wiem, może zacznę się ubierać jak d****** to wtedy k***a pójdę na jakaś randkę, na której nie byłam yy.. czekajcie.. 5 lat?

Sorry za tyle przekleństw, ale dziś mam wyjątkowo kiepski dzień.. Kiedyś sobie myślałam 'e tam będę miała 20 czy 22 lata, to dojrzeję, twarz mi się zmieni na bardziej dorosłą to będzie okej' zmieniło się tyle, że nos mi urósł i twarz szersza się zrobiła Trololo

nie no - nie p.i.e.r.d.o.lcie że można związać się z pasztetem :O

Ona siebie tak opisala ale moze po prostu wziela te wszystkie cechy ktore jej sie nie podobaja i je krytykuje a calosciowo ok wyglada

Wyżaliłaś się. I co lżej? Piszesz, że lubisz siebie ale uważasz się za brzydką. Popatrz w internecie na "najbrzydsze zdjęcia ślubne". Naprawdę kiedy spotkasz kogoś kto widzie "głębiej", nos nie jest problemem. Znam kilka kobiet bardzo urodziwych fizycznie, średnio i kilka mało ponętnych. Moja najlepsza kumpela ze studiów była mało kobieca z wyglądy i po prostu nieatrakcyjna fizycznie. Jest jednak świetną kumpelą. Brak pociągu seksualnego jest dla mnie tutaj akurat zaletą. Natomiast dla kogoś innego, może być super pociągająca. Ludzie (czyli faceci również) mają bardzo różne gusta. Naprawdę skrajne. Gdzieś tam jest facet którego rozpalisz do białości, tylko bądź uważna.

10.01.14 Lubię swój charakter. Słyszę czasami komplementy.. ale one są mocno na wyrost i wynikają z sympatii, nie zaś z obiektywnego spojrzenia. Mój kumpel pieprzył, że o, że gdyby był młodszy, to brałby się za mnie.. a niedługo później podrywał już ledwo 2 lata starszą ode mnie dziewczynę. Wkurza mnie takie gadanie. Tak samo koleżanki - powiedzą Ci, żeś ładna, ale to taka solidarność jajników. Poza tym im pewnie było na rękę, że ich kolesie podrywają, a mnie olewają. Tak to jest. Podrywa mnie na aktualną chwilę jeden jedyny gość z osiedla, który ma 30 lat i nie ma partnerki od hoho - jego kumpel się ustatkował, to i on by chciał. Jednak kiedy zobaczył kiedyś na klatce schodowej moją koleżankę, to się mnie pytał czemu nie mówię że znam takie piękne laski i ją do mieszkania zaciągał na sok. Zawsze będę pod względem wyglądu gorsza od co 2 dziewczyny na ulicy. Zawsze. Boli mnie to, że jestem taka świadoma wielu rzeczy, i że mam potencjał, umiałabym zbudować fajny związek, ale inni zawsze będą zwracali uwagę na te ładniejsze. A mi się trafi albo desperat, albo nie wiem kto. Ja na wygląd nie zwracam takiej uwagi, za to podobają mi się starsi ode mnie, mądrzy faceci. Z takich "wyższych sfer" i nie chodzi o kasę, tylko o zespół różnych cech i charakter.

Nie wspomnę tego, że ładniejszych lepiej się traktuje.

No właśnie. Jeśli jesteś mądra i dojrzała, to naturalne że szukasz dojrzałego faceta. A dojrzały - to starszy (niestety). Nie licz za szybko na spotkanie dojrzałego 25-latka ... są takie kwiatki ale baaaardzo unikalane.

Ale dojrzali mężczyźni również zwracają uwagę na urodę. Tylko może nie w takim stopniu jak młodzi "chłopcy".

niestety czeka cię związek z nieudacznikiem, desperatą albo życiową mameją - w teksty typu każda znajdzie swojego amatora nie radzę wierzyć

A faceta miałam jednego w życiu. Zerwałam z nim po 4 miesiącach, bo właśnie zachowywał się jak dzieciak.

czyli tylko ładne mają wg. ciebie szanse na normalny związek? Ja znam wiele ładnych i jakoś wiele albo nie ma faceta (jedna umawia się z desperatami z chata, oni jak ją zobaczą to im mało ch**e nie wyskoczą z rozporka i chcą z nią iść do łóżka albo się spotykać a ona ich olewa od razu - no bo cel osiągnięty, jestem z******ta i piękna i udowodniło się), albo ma tego faceta byle jakiego.

Faceci nigdy nie dorastają - są po prostu dorosłymi dziećmi

Określenie "ładna kobieta" jest zawsze subiektywne. Np. Angelina Jolie nie jest dla mnie ładna z twarzy. Jest to moje indywidualne zdanie i są pewnie miliony którzy myślą inaczej. Określenie "ładna" nie jest obiektywnym zdaniem - "ładna dla kogoś". Marylin Monroe jest moim ideałem figury, ale czy to oznacza że dla wszystkich facetów - NIE. Popatrzcie w internecie na zdjęcia ślubne, naprawdę jest wiele udanych par których uroda jest odmienna od twoich (czy moich) gustów.

Tak, ale najbardziej mnie wkurza to, że jak ktoś mi się spodoba, to on oczywiście nie jest mną zainteresowany. Nigdy. jakbym miała bardziej uniwersalną urodę, to byłoby lepiej. A tak wpasowuję się w niewielkie grono i dupa..

Przesadzasz. Ja choruję na chorobę skóry i to jest dopiero cierpienie, bo zawsze uważałam, że moim atutem są włosy i skóra. Zostały tylko długie włosy. Makijażu nie nałożę, bo skóra się łuszczy okropnie, a mam wielkie blizny po trądziku do ukrycia. To Cię powinno pocieszyć, bo wiem, że ludzie cieszą się tym, że inni mają gorzej.

No nic, idę oglądać Sherlocka i potem coś porobić.. może się oderwę od ponurych rozmyślań. Cześć wam wszystkim

Pasztety nie beda miec partnera, to nielogiczne!

Poszukaj takiego, który nic w swoim życiu nie widział :D z zabitej dechami wiochy, taki będzie cię nosił na rękach, brzydka locho :D

brzydka locho, nikt nie chce słuchać wynurzeń obrzydliwych brzydali

nie słuchaj tycj jadowitych przyglupów, każdy ma realne szanse miec kogos, zalezy kogo chcesz miec, bo jesli jaiesgos przystojniaka to juz lezysz i kwiczysz, ale jesli masz normalne spojrzenie spokojnie znajdziesz kogos, musisz ty tez otwierac sie do ludzi, najwazniejsze, wy kobiety macie cos nie tak z głowa, wszystkobyscie chcialy od razu, pstryk pojawia sie wielka milosc, postaw sie teraz w miejsce wielu facetow, ktorzy musza zapracowac na zainteresowanie... wyluzuj i daj sie lubic innym