Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

reakcja na prezent dla dziecka

Polecane posty

Gość gość

Byłam wczoraj u koleżanki.Kupiłam książeczką dla jej córki, która ma 3,5 roku.Mała chwilę się pobawiła, po czym pomazała i porwała książeczkę.Koleżanka bez sowa wywaliła do śmietnika. Dla mnie to jawne chamstwo, nie mam ochoty więcej ich odwiedzać, a już z pewnością Mała nic ode mnie nie dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ze bym sie wkurzyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chamsko sie zachowala. Powiedzialabym wprost dziecku, ze to nie jest kolorowanka I po niej sie nie pisze, ze ksiazki trzeba szanowac. Moze matce zrobiloby sie glupio. Trzeba uczyc dzieciaki szanowania rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka nauczyła ją szacunku dla prezentów i dla ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty jak zareagowalas na to autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, niezłe jaja.... no pewnie nic więcej bym jej nie kupiła. A matce pewnie bym rzuciła jakiś komentarz, że z dzieckiem to chyba nie szybko do biblioteki się wybierze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie ostatnio gdzieś czytałam, że rodzice nie nauczyli "szacunku" do książek (że się ich nie rwie i nie rysuje po nich) więc dziecko jak znalazło kolorowe karteczki to podobno wszystko porwało w drobny mak... jak się okazało były to trzymane w domu oszczędności a kolorowe karteczki okazały się kasą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo nieladne zachowanie moj 5latek ma obsesje na punkcie ksiazek a ostatnio poprosil bym kupila mu ksiazke kucharska no to kupilqm taka w wersji dla dzieci z przepisami jeszcze nigdy z zadnej az tak sie nie cieszyl on spi z nia nawt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zareagowałam, przecież to nie moje dziecko. Koleżanka to widziała, zero reakcji, przecież nie będę robiła scen , powiedziałam tylko jak gadałyśmy,że nie wiedziałam,ze jej córka nie wie do czego służą książeczki, ale to olała. Książeczka to "Martynka.Wielka księga przygód" bardzo ładnie wydana.Mała się musiała aż mocować, zanim rozwaliła okładki, to były twarde, to nie trwało chwilkę, tylko dobre 10 minut i to na oczach matki. Top nie była kolorowanka właśnie. Oleją ją całkowicie, to mnie tylko utwierdza w przekonaniu.Już mi kiedyś wparowała do domu z chorym dzieckiem , jakaś wirusowa sprawa bez uprzedzenia, ale sama zasmarkana i kaszląca przychodzi, nie mam już cierpliwości do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka zero kultury a i córeczka widać idzie w jej ślady. Urwij kontakty, szkoda czasu na takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzę że to brak szacunku do rzeczy i gościa (Ciebie). Mnie osobiście dziwi postawa matki. Kiedy moje dziecko wieku 2,3,4 lat chciał coś "zniszczyć" to mówiłam stanowcze NIE.Jak nie skutkowało to zabierałam zabawkę,książkę itd. Dzięki temu wie co wolno a czego nie.I jeśli już coś wyrzucam to tylko te zabawki które psują obce dzieciaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oleję je , już kilka razy miałam dość, ale teraz już nie mam żadnych złudzeń. Zrobię to bez żalu, mimo,że znany się ponad 10lt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×