Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie daje rady czy jest tu psycholog

Polecane posty

Gość gość
pracowałem za granicą ciężko pracowałem na rodzinę a teraz moje małżeństwo leży w gruzach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozłąka zabiła uczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co się mianowicie stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kleiło się nigdy ale teraz już chyba nic nas nie łączy tylko kłutnie i problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym moja żonka poznała na kursie faceta ,wiem że w swoim typie , opowiadała mi o tym że się bardzo rozumieją , a ja teraz nie mogę sobie z tym poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przykre. Ale sam mówisz "chyba nigdy". Więc po co pakować się w taki związek..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pewnie trudne dla Ciebie. Ewentualne zagrożenie. To zle wróży jesli kobieta bądź mężczyzna znajduje taką bratnią duszę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to było 2,5 roku temu przyjechałem na święta wielkanocne i przeczytałem smsa w jej tel, a na koniec napisał pozdrawiam cię ja, czy uważacie że mogła mnie zdradzić jak mnie nie było???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd mamy to wiedzieć? To Twoja żona. Usiądz z nią i porozmawiaj... Wyjaśnij jej co myślisz o tym związku, powiedz o stosunku do tego znajomego. Spokojnie, bez krzyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym przez całe swoje małżeństwo czuję się samotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie raz rozmawialiśmy ale moja żona twierdzi że nie ma sobie nic do zażucenia , i strasznie się denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie faceci ciężko pracują,żeby żyło się lepiej jemu i jego żonie,dziecku ... Ale pieniądze to nie wszystko. Jak sądzisz co czuła jak Ciebie nie było? Tęskniła a nawet może myślała że pewnie się tam też zabawiasz itd... Byłeś jej wierny? Mówiłeś jej jak bardzo ją kochasz?że tęsknisz itd? Czy po prostu ... mam już żonę to nie muszę się starać hmmm...tak właśnie robi większość z was,a później się dziwią dlaczego odeszła. Walcz....nigdy nie jest za późno....na nowo rozgrzej waszą miłość,niech poczuję się wyjątkowa,niech zobaczy że ci na niej zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dałam Ci radę a sama nie potrafię porozumieć się ze swoim mężem ;-(. Tylko że ja rezygnuję z męża....za dużo bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wszystko już przerabiałem to ja zawsze dzwoniłem do domu to ja wyczekiwałem na sejpie to ja tęskniłem i moja żona zawsze o tym wiedziała 2 miesiące temu wruciłem z zagranicy , robiłem wszystko żeby nam się układało i tak było było cudownie byliśmy na sylwestrze i wszystko zaczeło się ukłdać ale w nowy rok zrobiła mi awanturę o to że po przyjściu z piłki z synami włączyłem telewizor , niestety wszystko się posypało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z mojego nie rezygnuję.Podobnie jak autor żyjemy na odległość,kontaktujemy się przez skype.Szanuję męża za poświęcenie dla rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu ty rezygnujesz ze związku co się stać musiało żeby rezygnować???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbuj dalej.Na pewno skoro ma wsparcie będzie Cię olewała i traktowała chłodno...A może jest Ciebie nie warta w takim razie skoro Ty zawsze dzwoniłeś , tęskniłeś itd.. W moim przypadku mąż odzywa się do mnie sporadycznie .... Jeździ ciężarówkami więc rozstania są jedno lub dwu tygodniowe ... ale np dzisiaj ciszaaaaa;-( mimo że jest w Polsce jeszcze.Ja tez milcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo czuję że mnie nie kocha już bo tego nie okazuję.Nie dogadujemy się w ogóle,ciągle tylko kłótnie itd Zaproponowałam terapię rodzinna ale miał to w d***e, brak zainteresowania tematem. Wczoraj powiedział że może i nam się przyda ta terapia bo on nie może mnie zrozumieć, że ciągle go słownie atakuje itd .Ale jak ja chcę o czymś porozmawiać to on to lekceważy a później zaskoczony ze ja fochy strzelam i kłótnia na maksa. No ile tak można. Otworzyłam strony w pomocy terapi małżeństw to olał to i otworzył stronę play. No i co? Warto walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę że jesteśmy w identycznej sytuacji , nis dodać nic ująć , jesteśmy po prostu głupi i naiwni , wierzymy w miłość i takie tam a żeczywistość daje nam kopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie... ja go kocham... ale on mnie ma gdzieś już. Może jakoś nam się ułoży ... choć ciężko mi nawet się piszę. Nie mam się komu wyżalić itd powiedzieć jak mi jest ciężko, przykro itd ... jak to bardzo boli.Ale uwierz- ludzie mają większe problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość therapist
Autorze, napisz, czego oczekujesz od psychologa oraz co masz na mysli piszac, ze malzenstwo sie nie kleilo juz wczesniej. Napisz. jakie mieliscie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To do cholery w co wierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO Therapist jesteś psychologiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę z perspektywy czasu że zostaje mi poznać jakąś przyjaciólkę która obetrze zapłakane oczy od czasu do czasu i na tym koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz że i ja myślałam żeby sobie znaleźć kogoś kto mnie zrozumie. Ale wciąż tkwię w małżeństwie i jestem nie szczęśliwa. Wiem że jak już postanowię odejść to on zacznie się niby starać itd ale za tydzień znowu olewka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciała bym wiedzieć co w ogóle myśli mój mąż...czy skoro się tak zachowuje to może ma kogoś...A ja mu byłam wierna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pochodzę z rodziny gdzie mój ojciec dominował w związku , moja żona z rodziny gdzie matka żądziła w domu , To już mówi samo za siebie , to już jest wyzwanie, zawsze więc chyba chodziło o dominacię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam męża a czuję się samotna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pochodzę z rodziny gdzie mój ojciec jest alkoholikiem, a mój mąż z rodziny takiej samej tylko że jego ojciec ciągle rządził i poniżał swoją żonę bo czuł się najlepszy, najmądrzejszy i wiecznie drze to gębę bo myśli że jest mądry a tak naprawdę jest śmierdzącym pijakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×