Małe pytanko Dlaczego wszyscy pchacie sie do Londynu

A potem zyjecie jak zebraki lub scickacie sie na pokoju z kilkoma osobami ktorych w ogole nie znacie? Propagujecie polityke koczownicza. Koczujecie. Wegetujecie. To nie jest zycie. Siedzicie tam tylko po to bo to LONDON! Stolica Wlk.Brytanii, jedno z najdrozszych miast swiata itd itd. Trzeba przeciez sie pochwalic w Polsce ze "Ja siedze w Londynie i powodzi mi sie super". Z tego co tu czytam na forum, wiekszosc z was wykonuje proste czynnosci fizyczne jak sprzatnie, praca w barze, jako kelnerka lub opiekunka do dziecka. Naprawde chce sie wam kisic w Londynie, ktory nota bene nie jest nawet az tak pieknym miastem, bo jest i brudno i chlodno i wieje jak cholera albo jak juz zamgli to na calego? To bez sensu. Sa inne piekne miejsca w Anglii. Zaloze sie ze zadna z was nie byla na poludniu np. Plymouth. Albo Cardiff (jedna madra z forum chyba w Cardiff mieszka). Przeciez tam zycie jest o wiele tansze, prace mozna dostac bez problemu wystarczy chciec a nie narzekac! A tak to wyglada ze cala polska emigracja upchala sie w Londynie na pokojach I siedza jak te bezdomne, ciulaja jakies grosiki zeby moze za kilka lat wynajac jakas skromna kawalerke na obrzezach miasta. Gdzie tu logika I sens pobytu w UK?

Londyn jest baaaardzo drogi, zatloczony, brudny, niebezpieczny, przepelniony czarnoskorymi i muzulmanami... O prace ciezko, na kazde stanowisko ogromna konkurencja... Nie chcialabym tam mieszkac. Za mniej jak min.2000 f mc na czysto to tam jest dziadowanie.

Szczerze? My razem pracujemy (ja i partner), nie zarabiamy minimum (czyli 1800-2000 razem), zyjemy w Londynie srednio: bez wyjsc, wakacji itd., bez szalenstw, imprez, nalogow i myslimy o wyprowadzce...Bo to nie jest zycie, ani odlozyc, ani nic...

A co Ci do tego? Niech sobie bieduja i wegetuja w tym Londynie jak chca, ich zycie, ich sprawa.

To chyba ty nigdzie nie bylas skoro myslisz, ze wszyscy Polacy siedza w Londynie. Polacy sa wszedzie, w kazdym miejscu w Anglii, Walii, Szkocji i Irlandii Polnocnej. Sa tez na malych wyspach. A w Londynie jest ich najwiecej, bo Londyn ma najwieksza populacje. Sama mieszkalam przez 6 lat na poludniu Anglii ale potem dostalam promocje w pracy i przeniesiono mnie do glownej siedziby firmy w Londynie. Przy okazji zaczono mi placic 2 razy wiecej. Nie mieszkam w pokoju, wynajmuje ladne mieszkanie z chlopakiem.

"A co Ci do tego? Niech sobie bieduja i wegetuja w tym Londynie jak chca, ich zycie, ich sprawa." A co mi do tego? No wlasnie... Skoro ich zycie I ich sprawa to skad tyle tematow tutaj o tresci Nie mam lracy, nie mam pieniedzy, zyje w malym pokoiku lub CHCE SIE POWIESIC - kumasz to? Laska siedzi bez pracy w Londynie I codziennie placze na forum, a teraz juz nawet mysli o samobojstwie ale doopy z Londynu nie ruszy, o nieeeee. I wlasnie dlatego zalozylam ten topik. Po co siedziec I sie meczyc oraz biedowac w Londynie tylko po to, zeby byc w stolicy? Czy cala Anglia sklada sie z Londynu?

Od czegoś trzeba zacząć, dlatego większość przyjeżdża właśnie tutaj, bo tutaj jest ktoś znajomy/rodzina kto pomógł nam w załatwieniu formalnośc***pracy etc. Przyjeżdżają również dlatego, że tutaj jest najwięcej ofert pracy, najwięcej się dzieje, to po prostu stolica i to jedna z największych na świecie, więc naturalne, że przyciąga ludzi. Mieszkam na obrzeżach, dojeżdżam do pracy do zachodniej części ale dla mnie pobyt tutaj umożliwił mi np. zrobienie kursów o które ciężko byłoby w innych częściach kraju (centrum treningowe ma siedzibę w Londynie i dopiero od niedawna drugą w Dublinie), poznałem smak pracy w wielokulturowym towarzystwie, nauczyłem się radzić sobie w trudnych, stresujących sytuacjach jakich nie brakowało w mojej pracy. W tym roku stąd wyjeżdżam i bogatszy w doświadczenia oraz cv bez choćby jednego dnia przerwy będę próbował gdzieś indziej.

MOze gdyby laska zamiast siedziec calymi dniami na kafe, zajela sie szukaniem pracy i rozsylaniem cv ewetulanie pochodzila po okolicy to by cos znalazla. ja bylem w wielu miejscach w anglii, i szczerze londyn podoba mi sie dlatego ze ciagle sie tu cos dzieje, jestem blisko rozrywki.

Londyn jest najdrozszym miastem swiata obecnie jest nawet drozszy niz Nowy Jork czy Paryz wiec ja nie rozumie po co ludzie pchaja sie tu nadal skoro tu juz rynek pracy sie nasycil i wiecej jest kandydatow niz ofert dodatkowo jest cholernie drogo zwlaszcza mieszkanie i bilety

Londyn jest najdrozszym miastem swiata obecnie jest nawet drozszy niz Nowy Jork czy Paryz -----> Nieprawda. Caly czas pierwsza pozycje pod wzgledem kosztow utrzymania okupuje Tokio a na drugim miejscu jest Osaka. Bogate panstwa w Azji sa o wiele drozsze niz Europa, chocby Singapur czy Hong Kong lub wlasnie wczesniej wymieniona Japonia. Nie pisz wiec bzur wyssanych z palca, skoro nie masz pojecia o innych panstwach poza PL i UK. Oto lista z 2013 roku http://newsfeed.time.com/2013/02/06/and-the-worlds-10-most-expensive-cities-of-2013-are/

Moze i nie najdrozszy, ale jeden z najdrozszych na swiecie - to na pewno. Glownie za sprawa kolosalnych cen wynajmu i transportu.

Niech sobie kazdy mieszka gdzie chce i robi co chce

Ludzie siedzą w Londynie bo maja wieksze ambicje niz cale zycie sprzatac albo pracować w fabryce! Tutaj latwo zmienic prace na inna jak sie chce,jak stracisz prace to tez nie ma problemu bo za tydzień masz inną.Mozesz robic studia jakie chcesz i kursy jakie chcesz.W innych miastach nie tak łatwo o prace jak dostaniesz jakąś to musisz sie mocno napocić by znalezc lepszą albo ewentualnie awansuja Cie ale to nie jest tak do końca bo Polaków nie chcą awansować.Np dostaniesz prace w hotelu na sprzataniu kibli po 10 godzin dziennie w jakiejś pipidówie i co z tego ze kupisz sobie nowy komputer itp..Ciekawe jak sie przekwalifikujesz by znalezc jakaś lepszą pracę mądralo.Londyn daje szerokie perspektywy a kto tego nie dostrzega jest po prostu głupi.Pracy ciagle sporo kto szuka ten znajdzie,w kazdej dzielnicy agencje pracy itp..

Odkopie delikatnie temat. Londyn niesamowicie odstaje od innych miast w Uk. To wspaniałe tętniace życiem miasto ktore nigdy nie spi.Ja zarabiam calkiem niezle z dziewczyna i wynajmuje 1 pokojowe ładne mieszkanko w 3 strefie.Za nic w swiecie nie przeprowadzilibysmy sie w inne miejsce choc mielismy juz przyjemnosc byc w Nowym Jorku i Berlinie.Takze moja odpowiedz jest taka ze ludzi tu ciagnie i uwierz mi ze w dziwnym gronie sie obracasz skory wszystkich ktorych znasz to biedota mieszkajaca po kontach bo wieku tu Polakow ktorzy sie dorobili maja wlasne domy auta i zyja na poziomie, do tego w takim miescie :) To tyle dzieki.

Własne domy, auta i zycie na poziomie. To co oni robią, ze ich na to w Londynie stac???

Nie sluchajcie gimbazy zauroczonej tym smietniskiem. Londyn moze jest i fajny ale tylko na wycieczki.

Londyn tylko turystycznie

widac ze pojecia nie macie o tym miescie albo byliscie wlasnie tylko turystycznie.Chyba nie wiecie ile zarabiaja np barmani czy kelnerki w centrum londynu. Ot taki przykład.Jesli masz poukladane w glowie i jestes pracowita osoba to sie tu dorobisz i nikt mi nie powie inaczej.Pozatym trzeba umiec sie odnalezc w takim wielkim miescie, a wiekszosci z nas to poprostu przytlacza, wiele osob dostalo w kość bo nie ogarnelo zycia w Londynie i teraz sie zle wypowiada w temacie ale tym co sie udalo wiedza o co chodzi:) pozdro dla kumatych

hmmm tak czytam i sie zastanawiam...Autorko tematu nie mierz innych swoją miarą. Mieszkam w Londynie juz 5 rok i bardzo mi się tu podoba.Wiadome są tu minusy ale gdzie ich nie ma.Tak czy siak jak dla mnie jeśli chcesz robić kariere, żyć w centrum świata to tylko Londyn.Nie tylko praca ale to co tu można zobaczyć ,nigdy nie zobaczysz w żadnym innym miejscu.W Londynie nie podoba mi sie jedynie to że bardzo ciężko jest wystartowac.Tyle.

Nie macie pojęcia ile zarabiaja barmanka czy kelnerki w centrum Londynu? Co za bełkot? Jeszcze dopisz, ze lekko wyciągają po 1000 f tygodniowo oczywiscie netto ....

Kariera? Za barem i przy lokacie? Sorry, ale według statystyk dentysta ma w Londynie 50 tys rocznie, co daje jakieś 3000 mc, pensja nie zła, ale lata nauki na studiach plus koszty zycia w Londynie czy to az takie rewelacje ? Większość zarabia pieniadze kompletnie nieadekwatne do londyńskich cen.

* przy lopacie

Czemu pchacie się do Londynu? Bo to najlepsze miasto na świecie.Proste.

Potwierdzam jw.Mi przy moich zarobkach wystarcza na godne życie i odkładam na mieszkanie.Nie pracuje fizycznie:)

To ile zarabiasz ?

Dobrze niech tam gnija na zmywakach bronisz im chamie?!!!

Ja mieszkam w Cardiff, mieszka mi się świetnie a okolica jest piękna, dużo zieleni :)

Zarabiam 1900 brutto a mój narzeczony około 2400.Za 1 pokojowe nowe mieszkanie placimy 1100 , dojazdy to 300 na miesiac plus jedzenie itp bedzie razem 2 tys wydatku na miesiac wszystkiego. Zostaje sporo ponad 2 tys na mc...zle chyba nie jest:)

Zapomnialam dodac o premiach na swieta dla narzeczonego tj 300£ na Boze narodzenie i 300£ na wielkanoc.Pozatym moja siostra tez mieszka w Londynie i z mężem wcale gorzej nie maja a wrecz przeciwnie bo juz domek splacaja swoj wlasny w Londynie:)

1100 za 1 bed z rachunkami ?