Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dylemat

Czy wypada zaprosic znajomych bez dzieci

Polecane posty

Gość gość
Raczej nie myśl bo wypada ale jakie możesz później mieć konsekwencje. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo w sumie jak się ciotka obrazi to nadal będzie ciotką. Znajomy już może się więcej nie odezwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co ,ja to widze tak,zapraszasz tych gości z zagraniocy bo liczysz ze prezenty po zagranicznemu dadzą,a dzieci to tylko przeszdoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemat
hahaha bardzo rozbawil mnie ostatni post o tych zagranicznych prezentach...... dla twojej informacji za granica - my jestesmy w uk akurat jest tak ze jak masz jakakolwiek prace to stac sie na normalne zycie - w siesie wystarczy ci do 1go, pojedziesz na wakacje, stac cie na kino czy tez imprezy, moze jakos nie da sie duzo odlozyc ale napewno nie martwi cie ze nie masz co do gara wlozyc. Ci znajomi o ktorych tutaj mowa maja stabilne prace w dobrych firmach na stanowiskach pracy adekwatnych do ich wyuczonego zawodu. Stac ich na wlasny dom, 2 samochody i 3 dzieci. Stac ich na wakacje i urzedzenie mieszkania - ale nie maja jakichs odlozonych pieniedzy - i bynajmniej nie licze od nich na jakies super prezenty - dla mnie prezentem bedzie jak oni do mnie przyjada na wesele...( a jezeli chodzi o ich zarobki to ich dwie pensje to polowa mojej jednej - poprostu ja zarabiam lepiej) a jezeli chodzi o zagraniczne prezenty to zdziwilabys sie osobo co daja ludzie za granica jako prezent slubny......mozna dostac (moja przyjaciolka jak brala slub z brytyjczykiem) to od jego znjomych i rodziny prezenty byly tego typu - od 5 osobowej rodziny 4 reczniki i myjka. Od znajomych (od pary) 20 funtow w kopercie.......od sasiadow dostali butelke wina i kosz z owocami, od ciotki dostali ramke na zdjecie i 10 furntow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemat
a jezeli chodzi o dzieci znajomych ze to przeszkoda - owszem zgadzam sie !!! a tam wczensiej ktos napisal ze cos jak mnie stac to powinnam 50 dzieciakow znajomych zaprosic.....owszem stac mnie zaprosic i nawet 100 - Ale nie chce !!!!!! bo po co mi dzieci znajomych na moim slubie i weselu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, zgadzam sie z Toba w 100%. sama bralam slub niedawno i nie bylo u mnie zadnych dzieci. Tez mieszkam w uk wiec wiem o czym mowa, rowniez zapraszalismy znajomych z pracy BEZ DZIECI. Kiedy sie o tym dowiedzieli, szczerze sie ucieszyli, ze dzieciaki zostawia u dziadkow i sie w spokoju wybawia. Tez mialam wesele 2 dniowe z noclegami dla wszystkich z tym, ze u mnie nie bylo dzieci wcale, ani z rodziny ani znajomych. Nie lubie dzieci zwyczajnie. Efekt byl taki...znajomi byli zadowoleni, rodzina (ta dzieciata) sie obrazila i nie przyjechali. Wspominalam jednak wszystkim o tym na tyle wczesnie, aby mieli czas przemyslec wszystko i dac mi znac. Dobrze, ze tak zrobilam bo szum sie podniosl od razu wiec wiedzialam z gory, ze w ich miejsca moge prosic innych lol. Jesli jedznak chcesz miec dzieci z RODZINY to zapros, te od znajomych sobie daruj. Jesli to dobrzy znajomi...zrozumieja (chyba). Dodac moge jeszcze tylko tyle, ze wierze, ze autorka nie kieruja powody finansowe. dziekuje, pozdrawiam i Wszystkiego naj na nowej drodze zycia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jeszcze raz powtarzam ci że ALBO WSZYSTKIE DZIECI ZAPRASZASZ ALBO ŻADNE !!! W innym wypadku skłócisz się z gośćmi. Wiem co mówię bo jestem już po weselu. Goście rozumują to w ten sposób "Dlaczego moje dziecko jest nieproszone a dziecko kogoś innego zostało zaproszone ?" Nikogo nie obchodzą relacje że to dziecko siostry, czy twoja chrzesnica. Na weselu goście czasem nie wiedza kim to dziecko jest dla ciebie. Interesuje ich jedynie że czyjeś dziecko jest a ich nie ma. Jeśli nie chcesz kłótni zaproś albo wszytkie albo żadne. My nie prosiliśmy dzieci i też mieliśmy taką sytuację że poszliśmy prosić kuzynkę a ona woła dziecko i mówi że pójdzie na wesele do cioci i wujka i trzeba będzie kupić jakieś ładne ubranko ale od razu wstaliśmy zaprosiliśmy na wesele i dodaliśmy że wesele robimy BEZ DZIECI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem dlaczego autorka powinna potraktowac tak samo, na rowni dzieci z rodziny i te znajomych? To chyba oczywiste, ze jest to ogromna roznica i tak, powiem brzydko, ze dzieciaki znajomych sa mniej wazne a zatem niestety gorsze DLA NIEJ! Czesto nie zaprasza sie calej rodziny tylko ta czesc, z ktora utrzymuje sie kontakt lub sie kogos lubi czyli tzw "selekcja". Ja sama nie zapraszalam calego rodzenstwa mojej mamy- tylko dwoje z szesciorga z roznych osobistych wzgledow a stopien pokrewienstwa taki sam. Tak samo potraktowalabym dzieci z rodziny i te od znajomych.A jesli kolezanki z jukej sie obraza, to chyba niezbyt dobre kolezanki a ta sytaucja szybko to zweryfikuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemat
Rozmawaialam ze znajoma na ten temat i ona mi powiedziala ze nawet nie slyszala o tym zeby ktos zapraszal znajomych z dziecmi... A mi dala do myslenia ostatnia sytuacja - zaprosilam do siebie na urodziny pare osob. 2 malrzenstwa - jedno zostawilo dzieci w domu z siostra a drugie malrzenstwo przyszlo do mnie z 2 dzieci. Wiadomo jak bywa na zakrapianej imprezie - czasami jest srednio a czasem nie mozemy sie nagadac do rana, a z kolejnym drinkiem rozmowy sa coraz bardziej smielsze......wiecie o co chodzi. Ja poniewaz dbalam o to zeby nikomu nie brakowalo ani jedzenia ani picia bylam jedynie lekko wstawiona. Moi goscie wrac z narzeczonym krotko mowiac opili sie. Przy stole rozmawialismy miedzy innymi o polityce - wiadomo byly przeklenstwa, podniesiony ton itd .....a wiadomo z kazdym kolejnym drinkiem towarzystwo sie rozluznilo i zaczely sie kawaly o sexie, o porzyciu itd - no tak jak sie rozmawia podczas zakrapianej imprezy...no i wszystko bylo by ok gdyby nie to ze miedzy nami siedzialy dzieci. Znajomi maja syna (5lat) i corke 10(lat) poki dzieci sie bawily i zajmowaly soba bylo wszystko ok (wlaczylam im jakies bajki dalam kredki zeby sie czyms zajely.) a potem ich syn padl spac a corka siedziala z nami przy stole......no masakra Siedzielismy do 2 w nocy a ta 10 letnia pannica w pewnym momencie miala najwiecej do powiedzenia. Malo tego smiala sie z mojego narzeczonego oraz z jeszcze jednego znajomego - ze plata im sie jezyk.... jej mama czyli moja znajoma juz dawno chciala isc do domu bo tez byla wstawiona - ale jej maz bawil sie bardzo dobrze i chcial zostac.... no coz zdarza sie czasem- im sie to zdarzylo ppierwszy raz odkad ich znam. no i uswiadomilam sobie ze na moim weselu moze to wygladac dokladnie tak samo tylko ze bedzie wiecej dzieci........ No i jeszcze jedno jak tu niektorzy pisza - ze sa goscie lepsi i gorsi - czy ze sa dzieci lepsze czy gorsze - nie uwazam tak!!!! dzieci sa wspaniale lubie dzieci i tez chcemy miec swoje - tylko ja nie chce dzieci moich znajomych na weselu - a to czy zaprosimy kuzynke czy siostre z dziecmi to zupelna inna bajka- bo jest rozniaca miedzy dziecmi z rodziny a dzieciakami znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie wiem po co zadałaś to pytanie skoro to Ty chcesz tu wszystkich przekonać, że to co chcesz zrobić to normalna sprawa i że to normalne, że chcesz zaprosić jedne dzieci a innych nie. WIadomo, że zrobisz jak uważasz, my Ci tylko odpowiadamy na pytanie jak to wygląda ze strony gościa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemat
ja nie chce wszystkich przekonac bo to nie o to chodzi. Kazdy zaprasza na wesele i slub tego kogo chce i kogo czuje ze powinnien zaprosic. Ja myslalam od poczatku ze dzieci znajomych to nie moi goscie wiec nie beda zapraszane....ale znajoma po wstepnym zaproszeniu (nic nie wspominalam o jej dzieciach) zaczela snuc plany o tym ze wezmie 3 swoich dzieci na moje wesele. a idac tym tropem jak tu niektorzy doradzaja ze powinnam wszystkie dzieci zapraszac i od rodziny i od znajomych to poniewaz zapraszam rodzicow moich kuzynek to powinnam tez zaprosic rodzicow znajomych - bo jak zapraszam rodzicow to chyba wszystkich bo mogli by sie znajomi poczuc urarzeni ze jak zaprosilam rodzicow kuzynki to tez powinnam zaprosic ich rodzicow....... paranoja - a dylemat mialam poniewaz nie mam dzieci i nie wiem jak to jest jak rodzina ma dzieci............ co nie zmienia faktu ze zadnych dzieci moich znajomych nie zaprosze a zaprosze dzieci z rodziny .........i troche po niektorych wypowiedziach - ze wszystkie dzieci s atakie same itd utwierdzilo mnie to w przekonaniu - ze tak nie jest!!!! Rodzina to rodzina a znajomi to znajomi a tym bardziej ich dzieci.....ehhhh dobrze ze rodzenstwa tych znajomych tez nie sugerujecie zebym zaprosila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci sa fajne. Najlepiej zrobic im osobne stoliki. Bylam na paru duzych weselach, i wlasnie tak bylo. Dzieciaki nie przeszkadzaja, a nawet, powoduja to ze weselicho nie przeradza sie w jakas popijawe na maksa. Oczywiscie dzieci kosztuja, ale rodzice sie z tym licza i w koprecie uwzgledniaja swoje pociechy. Nie przejmuj sie dziecmi, bedzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemat
no tak moze i stoliki dla dzieci sa spoko, ale watpie czy jakis 5 czy 7 latek bedzie chcial siedziec sam bez mamy. Ja tez bylam na weselu ze stolem dla dzieci - byl putsy bo mlodsze towarzystwo siedzialo o 22 u mamy na kolanach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz sie wykrecic, to powiedz im, ze nie wiedzialas jak im to wczesniej powiedziec widzac ze zle cie zrozumieli, ale nie czulibyscie sie komfortowo z dziecmi na imprezie jakby nie patrzec alkoholowej - powiedzcie, ze takie macie zasady. Ale faktycznie niestety musisz byc tu konsekwentna - jak zadnych dzieci to zadnych. Powiedz, ze do kosciola serdecznie zapraszasz, ale na weselu nie chcialabys zeby im sie cos stalo bo nie wybaczylabys sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"co nie zmienia faktu ze zadnych dzieci moich znajomych nie zaprosze a zaprosze dzieci z rodziny .........i troche po niektorych wypowiedziach - ze wszystkie dzieci s atakie same itd utwierdzilo mnie to w przekonaniu - ze tak nie jest!!!! Rodzina to rodzina a znajomi to znajomi a tym bardziej ich dzieci....." o Jeśli powiedziałabyś mi że na weselu u ciebie nie będzie zadnych dzieci to przyszłabym natomiast jeśli powiedziałabyś mi że pewne dzieci będą a pewne nie to od razu odmówiłabym przyjścia. Moje dziecko nie jest gorsze ani mniej grzeczne od czyjegoś i jeśli czyjeś będzie to i moje. Odmówiłabym mówiąc że skoro jesteśmy gośćmi typu "zapchaj dziurę" mniej ważni niż pozostali bo inni mogą wziąć dzieci a my nie to podziękowałabym. Powtórzę - jeśli zaznaczyłabyś że ani jednego dziecka nie będzie nie robiłabym żadnych problemów i z chęcią uczestniczyła na weselu bez dziecka i bez innych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemat
Co do ostatniego wpisu A co bys zrobila jak bym C***owiedziala ze zapraszam kuzynke meza, moja chrzesnice i jej brata - a znajomych zapraszam serdecznie - bez dzieci?? Na litosc boska powiedzcie mi czy rodzice musza - ale to koniecznie musza targac na wesele do ZNAJOMYCH!!!! swoje dzieci? Czy tak ludziom jest wygodniej czy jak bo nie rozumiem? Czy Ci rodzice obrarzaja sie ze nie zostalo zaproszone na impreze dla znajomych ich dziecko - dodam impreze z wodka i tancami do bialego rana????Gdzie normalny czlowiek raczej stroni od tego zeby jego dziecko wiedzialo takie rzeczy!!! O co chodzi o zasade ? ze koniecznie nalezy przyprowadzic swoje dziecko ? I czy Ci rodzice zabieraja tez dzieci na KAZDE imieniny, urodziny, grile sylwestry u znajomych???? Czy nie lepiej jest zostawic malucha w domu??? A czy wy ludzie - w szczegolnosci Ci z dziecmi co tak sie obruszacie zebyscie sie obrazili gdybym zaprosila was bez dzieci - nigdy nie umawiacie sie ze znajomymi na imprezy/urodziny/grile/imieniny/sylwestry bez dzieci ??????- zeby na luzie spedzic czas popic sobie pobawic sie i bezstresowo zachowywac?Nie macie czasem ochoty zostawic dzieci z mama/ciocia/babcia na kilka godzin i hulaj dusza ze znajomymi na imprezke??????? Bo ja wlasnie mam ochote -NA SWOIM WLASNIE WESELU W NAJWAZNIEJSZYM DNIU MOJEGO ZYCIA - pobawic sie bezstresowo bez obecnosci - CZYICHS DZIECI!!!!!!!! TAK TRUDNO TO ZROZUMIEC MATKA POLKA CHCACYCH KONIECZNIE BRAC DZIECI ZEBY SIE PATRZYLY NA OBCYCH PIJACYCH LUDZI.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemat
NIE ODPOWIADA MI ZE CZYJES - W TYM WYPADKU MOICH ZNAJOMYCH DZIECI BEDA PATRZYLY JAK PIJEMY WODKE, BAWIMY SIE, PODCZAS OCZEPIN BIERZEMY UDZIAL W ZABAWACH....... A z doswiadczenia wiem - ze dzieci znajomych czy tez inne dzieci - majac 6 - 10 lat czy iles tam za zadne skarby nie pojda spac do pokojow wczesniej - bo albo beda sie baly albo beda uwieszone u rodzicow na kolanach - i rodzic ani nie pobawi sie ani nie zrelaksuje majac uwieszone dziecko u szyi..... Ale widac ze pol forum ludzi jest za tym zeby zrobic wbrew organizatorowi wesela a co za tym idzie swoim kosztem = bo nalezy opiekowac sie dzieckiem na weselu - na sile bedzie targalo dziecko do znajomych albo alternatywnie sie obrazi - z ektos nei ma ochoty spedzac czasu z ich dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemat
Dzieci odemnie z rodziny jestem tego pewna ze po kosciele a najwyzej po obiedzie znikna!!!!!! a dzieci tych znajomych zostana - i to na 2 dni !!!!! Ci dzieciac***omyslcie - moze ktos was bardzo lubi i chce z wami okazjonalnie spedzic czas w doborowym towarzystwie a moze nie przepada za waszymi dziecmi w jakichs tam okolicznosciach typu impreza , bo sa np upierdliwe albo zmeczone....jak to dzieci, w szczegolnosci ludzie ktorzy dzieci nie maja moga byc zmeczeni waszymi pociechami na imprezie - nie dociera ????? czy to jest takie zasciankowe myslenie??? - mam dzieci to kazdy ma robic tak jak ja chce i pod moje dyktando a jak nie to sie obrarze???? moze tez jeszcze jakis oltarzyk ??? oj masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestescie ograniczeni umyslowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyna napisala ze na slubie beda dzieci i na obiedzie moze na weselu nie. Wiec niech znajomi wezna dzieci na slub a potem je teleportują 200km do rodziny... No jak? Wesele bez dzieci a co znajomi zrobią ich wybór, moga przyjsc na slub i wracac z bachorami dod omu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I racja wesele nei jest miejscem dla dzieci. Ani wesele ani impreza opisana wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, rob jak sama uwazasz za sluszne. nie sluchaj rad matek polek, ktore traktuja swoje dzieciaki jak narosl na plecach i wszedzie je ze soba taszcza. takim chodzi o to, zeby sie nimi pochwalic i cieszyc sie, kiedy to te najprzepiekniejsze, najmadrzejsze malutkie cudenka beda Ci wlazic na kolana, latac za welonem etc. Dla nich to piekne chwile, bo to przeciez tak slodko wyglada...dla Ciebie, no coz...moze byc roznie.Ja zaprosilam wszystkich bez dzieci ale gdybym miala w rodzinie takie, ktore uwielbiam lub byloby to moje mlodsze rodzenstwo, to oczywiscie zaprosilabym te dzieci rowniez.Drogie Panie, przyjmijcie do wiadomosci, ze dla Panny Mlodej to (najprawdopodobniej) jedyny taki dzien oraz wieczor w zyciu, nic sie Wam nie stanie jesli tego dnia pomyslicie w ten sposob i ustosunkujecie sie do zyczenia BEZ FOCHOW.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro zapraszasz dzieci z rodziny, to ja na mniejscu Twoich znajomych czułabym się dziwnie gdybym zobaczyła je na weselu, a moich dziewczynek nie mogłabym zabrać mimo, że pewnie cieszyłyby się na to wesele bardziej niż ja. Poza tym za dziecko do 12-13r. ż płaci się zazwyczaj połowę tego co za dorosłego, więc nie przesadzajmy. Zastanów się, bo za kilka lat możesz żałować takiej decyzji i Tobie samej może być kiedyś przykro, że Twoi 'zagraniczni' znajomi robią wesele i zapraszają wszystkich znajomych z dziećmi, ale Twoje dzieci nie są mile widziane, bo przecież do Ciebie ich dzieci wstępu nie miały i wtedy znów założysz wątek na kafe i będziesz rozprawiać jaka to bezczelność z czyjejś strony. Nie dziaduj na własne wesle, a ogranicz się z opłatami noclegowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za ludzie? Nawet do głowy by mi nie przyszło, że mogłabym wziąć dzieci na wesele do znajomych... Co innego do rodziny, wtedy to naturalne. Moje dzieci są rodziną z osobami, które na wesele zapraszają więc jak najbardziej mogą iść (o ile młodzi nie zastrzegą sobie, że żadnych dzieci nie będzie.) Ostatnio idąc na wesele do koleżanki nawet nie pomyślałam, że mogłabym wziąć moją małą ze sobą. Córka została z babcią a ja z partnerem poszliśmy się bawić. I żadnych pretensji nie miałam, że kilkoro maluchów biegało między stolikami do 22. A były do głównie dzieciaki rodzeństwa młodych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie rozbawił pierwszy post autorki.. chwali się że wesele na 100-120 ludzi, że jak coś to drugie małe przyjęcie zrobi dla tych za granicą że płaci nawet za 3 noclegi a szkoda jej zapłacić za dziec****omijając fakt że do jakiegoś wieku jest połowa ceny zazwyczaj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzieci znajomych też bym nie zapraszała. Co innego dzieci w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaraz panna młoda
A ja mam inne pytanie. Czy zdarzyło się komuś, że zaprosił kogoś na wesele bez dzieci (w sensie że na zaproszeniu były napisane tylko imiona małżeństwa bez dopisku "z rodziną") a ten ktoś zwalił się na wesele z dziećmi? Mam paru fajnych wujków i cioć, to jest spore rodzeństwo i chciałabym ich zaprosić bo są mega fajni, ale już samo zaproszenie ich będzie dla mnie mocnym nadwyrężeniem budżetu. Problem w tym, że oni wszyscy mają sporo dzieci i zwyczajnie mnie nie stać żeby te dzieciaki zaprosić. Na weselu u kuzynki były wszystkie te dzieciaki od A do Z i obawiam się że wujostwo może opatrznie zrozumieć zaproszenie i zabrać dzieciaki ze sobą, wtedy to sie nie wypłacę, nie ma co... A nie napiszę przecież na zaproszeniu "bez dzieci". Zdarzyło Wam się tak kiedyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A co bys zrobila jak bym C***owiedziala ze zapraszam kuzynke meza, moja chrzesnice i jej brata - a znajomych zapraszam serdecznie - bez dzieci??" o Powiedziałabym ci : W takim razie bardzo dziękujemy za zaproszenie,mam nadzieje że się nie pogniewasz ale nie przyjedziemy. Też nie jesteśmy za zabieraniem dzieci na wesela bo dorośli lepiej i luźniej bawią się bez dzieci ale jeśli jakieś dzieci mają być to myślę że nie czułabym się najlepiej wiedząc że inni rodzice zabierają swoje dzieci a my zostawiamy. Jeśli postanowiłabyś że nie zapraszasz w ogóle dzieci i będą sami dorośli to byśmy przyszli ale nie lubię gdy ktoś robi selekcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A czy wy ludzie - w szczegolnosci Ci z dziecmi co tak sie obruszacie zebyscie sie obrazili gdybym zaprosila was bez dzieci - nigdy nie umawiacie sie ze znajomymi na imprezy/urodziny/grile/imieniny/sylwestry bez dzieci ??????" o Ja nie mam dzieci, nie jestem matką Polką,sama robiłam wesele bez dzieci ale bez żadnych!!! Też nie jestem za zabieraniem dzieci ale ŻĄDNYCH! Wczuwam się w sytuację że mam dziecko i idę do znajomych na grilla a tu troje dzieci. Wkurzam się że moje zostawiłam w domu a trójka lata po pokoju i rozrabia to dlaczego moje musiało zostać z opiekunką. Czułabym się jak wyrodna matka. Jeśli impreza bez dzieci to bez Ż A D N Y C H. Bez głupiej selekcji bo ty jesteś dzieckiem mojej siostry, a ty moim chrzesnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eh, autorko w ostatnich wpisach to już bije od Ciebie chamstwem... przecież nikt nie pisze, że masz zapraszać znajomych z dziećmi, tylko że to bardzo nieładnie wygląda jeśli się selekcjonuje dzieci na lepsze i gorsze - albo zaprasza się bez dzieci albo z dziećmi. Skoro jesteś taka super pewna, że dzieci rodziny i tak nie będzie na weselu to nie widzę problemu - zapraszasz bez dzieci bo na weselu dzieci nie ma. Proste. xx Ja mam dziecko, zapraszana byłam z nim na wesela, ale nigdy go nie wzięłam (w końcu nie idę tam żeby go niańczyć tylko się wybawić, więc zostawiałam go u dziadków i tyle), ale ostatnio na wesele kuzyna aż żalowałam że go nie wzięłam, bo było dużo dzieci, więc do tej 20stej mógł się z nimi pobawić ;) no ale to był mój wybór bo syn na zaproszeniu był, gdybym miała zaproszenie bez dziecka a na weselu bawiłoby się kilka maluchów w tym samym wieku to poczułabym się zwyczajnie głupio, że moje dziecko zostalo uznane za gorsze... Autorko jak tak się chwalisz, że jesteś bogata i fundujesz wszystkim kilka dni noclegu to chyba nie chodzi o kasę w zapraszaniu kilku dodatkowych osób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×