Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaczka daisy

Problem z praca potrzebuje rad

Polecane posty

Gość kaczka daisy

Pracuje od prawie 2 lat w pewnej firmie. Przestala mi odpowiadac praca po 12 godzin codziennie, korporacyjny wyscig szczurow, zegnanie kazdego miesiaca kolegow, ktorzy nie wytrzymuja presji. Sama mam gigantyczne problemy ze snem, nerwice, depresje, zycie prywatne w gruzach. Facet zostawil mnie, bo mial dosc, ja do 22 w pracy, w weekendy rozhisteryzowana i spieta, ciagle gadajaca o robocie. Zostalam kilka miesiecy temu oddelegowana do innego kraju, do centrali firmy, gdzie mam pomagac w projekcie, stresuje mnie to strasznie, bo jestem tutaj sama, ciagle w stresie i niepewnosc***** prostu nie daje juz rady. Skonczylam studia, mam dwa fakultety, znam 4 jezyki. Zaczela we mnie kielkowac mysl odejscia z pracy, mimo ze nie mam innej na oku (mam ograniczone mozliwosci szukania, bedac zagranica). Mam troche odlozonych pieniedzy, na okolo 2-3 miesiace zycia i szukania pracy wystarczy. Czy podjac ten krok? Posluchac glosu, ktory mowi mi, ze powinnam odejsc? Czy lepiej sie meczyc***** powrocie, ktory nawet nie wiem kiedy nastapi, szukac innej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
o to tak jak ja :D :( tylko ode mnie nikt nie odszedł, bo nie miałam kiedy kogo poznać i zwalniali mnie jak już zrobiłam swoje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marnie musisz tam zarabiać skoro odłożyłaś kasę na 2-3 miesiące życia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
ja bym się jeszcze przemęczyła ze 2-3miechy, tak żeby odłożyć na 6mies., ale pracy bym szukała zanim złożę wypowiedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrany 87
to jakaś korporacja finansowa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, odłożyłabym więcej (nawiasem mówiąc to dziwne: praca tak wymagająca, tak stresująca i wymagająca wykształcenia, za granicą, korpo i do tego za granicą - i zarobki nie pozwalające przez 2 lata odłożyć więcej niż na 2 miechy szukanie? - nie opłaca się wiej stamtąd).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aa mozezukaj w tym kraju? Po cos cie ten los tam wygnal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
możesz iśc do psychiatry i wziąć zwolnienie maks. na 6mies. (182dni) i mieć w nosie. Psychiatrzy nie zawsze dają, ale pewnie w twoim stanie by ci dali. Pewnie najpierw 2tygodniowe a potem też krótkie i pewnie dali by leki :o Jak naprawdę już nie wyrabiasz, ja cię rozumiem, bo ja czuję to samo. Tylko ja nie jestem w stanie podjąć pracy z powodu stresu, jaki miałam w moich pracach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tam 3 000 netto. Wynajmuje pokoj, splacam kredyt studencki i tyle udalo mi sie odlozyc. Tak, to korporacja. Nie wytrzymam tam jeszcze 3 miesiecy. Po prostu nie wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
albo szukaj tam. Zawsze to jakaś odmiana, inna praca, nawet w obcym kraju. Nawet jakbyś nagle zniknęła z pracy to zawsze jest szansa, że psych.da L4wstecz...tylko, że to się praktykuje jak ktoś komuś umrze, a nie ot tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym sie tak stresujecie?Skoro rozwazasz rzucenie pracy to sie rzluznij najwyzej ja stracisz. Jedno zycie macie a tak sie same traktujecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3000 czego? Tow jakim kraju ta centrala jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
to jest właśnie praca w dupospięciu biurowym. Całe dnie z przejęciem i zadęciem w biurze korporacji, bez czasu na nicnierobienie, na przytulenie się do faceta (o ile się go zdążyło poznać albo nie zdążyło stracić). Wiesz, możesz im rzucić wypowiedzeniem na biurko, nie każdy umie uciec na zwolnienie, nie każdy lekarz je daje a firma się nie przejmie. Przyjmą i przemielą następną osobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
tylko, że z reguły człowiek unika zwolnień od psychiatry, bo wiadomo..... a nawet jak skończysz pracę to wysyłasz je do ZUS i oni pytają zakład pracy o twoje zarobki, żeby liczyć zasiłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PLN. Zagranica mam oplacone mieszkanie i dodatek zywieniowy, tzw. diete, okolo 45 euro dziennie (centrala jest we Francji). Nie dostalam jednak jej jeszcze, otrzymam ja po powrocie. Mowiac o tych 2-3 miesiacach zycia mowilam o tym co teraz mam na koncie. Jesli walne papierem to nie wiem czy mi ja wyplaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
zależy jak masz określone w umowie miejsce pracy, jeśli ten wyjazd to delegacja to powinni wypłacić. Trochę to mało ta pensja, ale może ja się nie znam. Tak z 3700-4000 przy takich obowiązkach by było ok, ale teraz pracodawcy żerują na tym niby kryzysie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozsadnie byloby dotrwac bo jako mieso korporacyjne to nie wiem czy masz duza szanse na nowa prace. No chyba,ze sie nie znam...Swoja droga swietny uklad miec pracownika za 750 euro 12h dziennie we Francji..oddelegowanego do centrali ( brzmi jak nagroda).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
omamili cię, że niby to takie wyróżnienie. Jak im pierwszy, drugi, piąty pracownik ucieknie na zwolnienie od psychiatry to się opamiętają. A ty w ostateczności możesz udzielać korków i też przetrwasz... Taka praca z rozłąką powinna być rekompensowana, tylko ja ciebie rozumiem, że się wahasz, bo teraz o pracę trudno. Oni, jak ciebie będą chcieli wysadzić ze stołka to zrobią to nawet następnego dnia po przyznaniu c**premii w zawrotnej wysokości 100euro .... to jest biznes. Przychodów się nie ujawnia, bo dobry informatyk w systemie ustawi raporty jak chce góra a tylko się wciska z ludzi. Nie poradzę ci, ale rozumiem i to, że się wahasz i to, ze nie dasz rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
skoro tu pracowałaś w korpo, tzn. że to większe miasto, bo takie firmy nie lokują się w zadupiach. Problem to jest taki, że nie masz nawyku szukania pracy. A na zwolnieniu szukanie może być ryzykowne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie tego sie boje. Nie jestem niby glupia, studiowalam zagranica, znam perfekcyjnie kilka jezykow. Co do Francji to nie chce tam zostac. Wlasciwie zastanawialam sie, ze jesli wyplaca mi zwrot kosztow podrozy czyli diete plus oszczednosci, wystarczy mi na kilka miesiecy spokojnego zycia i szukania pracy. Rodzice jednak traktuja moj pomysl z przerazeniem, matka mi dzisiaj powiedziala przez telefon, ze moze planuja dla mnie awans, ze mnie zagranice wyslali a jesli rzuce papierem a potem nie bede miala za co zyc to oni mnie nie beda utrzymywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawyk szukania pracy. Wazna rzecz.Ja tez nie mam to by mnie przerazalo. NIGDY nie szukalam pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
awans-srawans :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
tylko tyle c***owiem, że jak się pracę traci to człowiek też nie ma poczucia, że sprawiedliwie. Nie jest tak, że tracisz bo się opieprzałeś. Traci się pracę z wielu powodów. Po pensji widzę, że to jest twoje pierwsze poważne korpo. Ja bym próbowała jeszcze dotrwać, gdybym była w kraju, ale w korpo są spece od wyciskania ludzi i dobrze wiedzieli jak cię zagonić ...zresztą teraz to taka bryndza jest w 99%miejsc.... dlatego każdy się trzyma roboty jak może. Ryzykujesz tak samo siedząc tam, jak odchodząc. Może jedynie oszczędności bym sobie zrobiła większe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
albo wybierz się do kraju, poszukaj prywatnego psychiatry i zacznij do niego chodzić. Bez zwolnienia na razie. Oswój się z tematem....tylko ty pewnie nie masz czasu ani pieniędzy nawet wpaść do Polski, bo takie ci warunki dali, żeby ci się nie opłacało wpaść do kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
powiem ci jak będzie: pewnego dnia nie wstaniesz z łóżka. Po prostu człowiek nie zna siebie i nie czuje, że ta granica jest tuź tuż...a potem jest po japkach.. a z leków od psychiatry się wychodzi potem stopniowo, o ile psychiatra chce ci w tym towarzyszyć albo umiesz sama zacząć stopniowo odstawiać. (lekarze też chcą mieć długo pacjenta, żeby im NFZ płacił i chcą profity od koncernów, więc "piszą" leki )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
albo jeszcze możesz zagrać va bank: ta pensja co masz to jest dobra w wieku 30lat w małej francuskiej spółce finansowej i to jako biurwa na miejscu. Na takiej delegacji to powinnaś mieć więcej o jakieś 700zł.netto (ale to jest syt.idealna bez pazerności z twojej strony), bo diety to jest zwrot kosztów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzuć tą robotą w cholrę i zacznij nowe życie. wciąż stoisz w miejscu kobieto kto nie ryzykuje ten nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
od marca 2013 dieta do Francji to 50euro, bo były zmiany. W necie to jest nawet napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madrala to straszne co piszesz a ja myslalam 5 lat temu,zejestem wypalona zawodowo bo wyzwania mnie nie zachwycaly a to co tu piszesz tomasakra.Tak naprawde bywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
w ostateczności wyjedziesz jako au pair i też będziesz mieć kontakt z językiem. Masz doświadczenie interkulturowe już jakieś.. zresztą na takim wygnaniu jak masz teraz to ani nie zwiedzisz ani nic, tylko z tymi korpokopami zapierniczasz dzień w dzień. Nawet neutralnego człowieka nie masz czasu poznać. Ja c****szę z perspektywy osoby pracującej ciągle na umowy na czas okr. z 2tygodniowym wypowiedzeniem. Ale uwaga: każdy unika wzięcia zwolnienia od psychiatry. Z tym, że jak dostaniesz takie zwolnienie po zakończeniu stosunku pracy to płacenie przejmuje ZUS (nie rejestrujesz się wtedy w UP) i zwonlnienie z NIPem pracodawcy wysyłasz do ZUS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×