Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MalinkA1232

Czekające na pozytywny test ciążowy 2014

Polecane posty

Gość taka tam dziewczyna
Momi ja po cichu liczę na to, że coś mi się tam naciągnęło. Wręcz marzę o tym. Ja identycznie o świętach myślę jak ty. Wielkanoc wydaje mi się mniej ważna, sama nie wiem dlaczego. To masz pracy przed świętami, skoro masz gości :-). Ja robię niezbędne minimum :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama luty
Dziewczyny, jak czytam że któraś z was będąc w ciązy nie wymiotuje tu uwierzyć nie mogę! Ja od samego początku, aż do dnia porodu codziennie wymiotowałam. Możliwe, że będe w święta tylko z synkiem, więc jakoś sie nie staram przygotowywać. Zrobie pewnie rolade z mięsa, placki kupie. Też o wiele bardziej lubie Boże Narodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam dziewczyna
mama_luty ja też nie wymiotowałam w ciąży ani nie miałam mdłości :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama luty
Oj zazdroszcze wam, chociaż po 8mc wymiotowania można sie do tego przyzwyczaić ;) synek ma 15 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama luty
Martucha- dokładnie tak myślę, im mniejsza różnica wieku tym lepiej. Dzieci ładnie sie razem bawią, lepiej dogadują, maja zbliżone potrzeby. Łatwiej zorganizować czas przy 2 przedszkolaków niż przy przedszkolaku i gimnazjaliście ;) a ile ma Twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wam :) Martucha mi zawzze babcia mowila.ze moze sie cos dziac z organizmem jak bizuteria czernieje, albo jakies detergenty uzywalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. ;) Rybcia właśnie niczego nowego nie używam. Jakos tak dziwnie bo mały palec mi ciemnieje ten z obrączką tak tylko delikatnie a środkowy wcale.. a na nim mam srebrny pierścionek. Nie wiem od czego to. U mnie dzisiaj 8dc. Powoli do przodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczęta. Apropo różnicy wieku, to ja też chciałabym, żeby między moimi dziećmi była niewielka różnica, ale najpierw niech z pierwszym się uda. Ale Martucha, nie martw się, może jak się wszystko uda, to postaracie się o trzecie zaraz po drugim, a starsze rodzeństwo też jest fajnie mieć. Ja ma starszych braci od siebie, jeden o 4, a drugi o 6 lat i do dziś z siostrą wspominamy, jak nam zabawy organizowali w dzieciństwie, np bawiliśmy się w podchody, brat nam karty robił z oznaczeniami brajlowskimi, żebyśmy mogły z nimi grać, jeździliśmy na rowerach w taki sposób, że np ja jechałam na jednym rowerze, a brat na drugim obok i trzymał mi rękę na ramieniu żebym wiedziała gdzie jechać, fajnie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka tam dziewczyna, a jakie ciasta robisz? Ja lubie gotować i piec, tylko jak na co dzień pracuję, to czasu i siły mi brakuje, bo pracę mam stojącą i w ruchu, to jak wracam do domu, to mam siłę tylko na to, żeby usiąść i koniec. Laurka chyba ma być dzisiaj u lekarza, więc czekamy na wieści, co tam, napewno będzie wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam dziewczyna
Cześć kobietki :-). U mnie dziś 8 dzień cyklu. Ja robię na pewno izaurę i całą sama zjem :-D. Żartuję, nie zjem całej. Ale niekiedy muszę robić dwie izaury, bo się zajadamy :-). To jest ciasto z serem :-). A drugie ciasto jeszcze nie wiem :-). Momi ja ciebie naprawdę podziwiam, pracujesz, pieczesz, wszystko potrafisz zrobić :-). Też chciałabym, aby była mała różnica wieku między moimi dziećmi, ale już za późno, bo córka ma 4 lata :-). Jednak ja się nie zrażam, bo znam wiele rodzeństw z dużą różnicą wieku i są bardzo ze sobą zżyci. Są plusy posiadania dzieci z większą różnicą wieku. Taki pięciolatek jest naprawdę samodzielny i rozumie wiele rzeczy :-). Potrafi być bardzo pomocny :-). Oczywiście dzieci z małą różnicą wieku zawsze się będą o wiele lepiej ze sobą bawić, bo będą na podobnym etapie rozwoju. Ale ciężej dla mamy. Ja nie mam pomocy od nikogo, mąż w pracy cały dzień, na babcie nie mogę liczyć, więc gdyby np. jedno dziecko mi zachorowało to musiałabym brać dwójkę do lekarza itd. Pewnie to teraz się takie wydaje trudne, bo jest tyle mam dwójki małych dzieci i radę dają :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam dziewczyna
Momi śmigaj na betę, bo chcemy już gratulować :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_M
Cześć dziewczyny :) U mnie jako tako, czekam ciągle na krwawienia, chyba z moim progesteronem nie było tak źle, bo nawet plamień nie mam a to już 5 doba bez globulek, piersi nadal bolą, mdłości słabsze, ale są i naprawdę już dość mam tych objawów... Święta spędzę tylko z mężem, ale on mi do szczęścia w zupełności wystarcza, paczka ze świątecznymi produktami od teściowej doszła, upiekę jakieś czekoladowe ciasto i tyle. U mnie pogoda jest ciągle słoneczna i piękna. Ciągnące pachwiny w ciąży to jest całkowicie normalny i pożądany objaw, macica pracuje i bardzo dobrze :) niech robi tam wygodną miejscówkę dla dzidzi :) Taka tam dziewczyna, przepuklinę jak się naciśnie i przytrzyma to przestaje boleć nawet jak się robi jakiś wysiłek fizyczny przy którym bez uciskania bolało. Tak sobie myślę, że przy najbardziej przychylnych wiatrach najwcześniej będę testowała w ...czerwcu... Papi gdzie jesteś, jak Ty się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papi11
hej dziewczyny. Przepraszam że nie pisałam ale mam dużo na głowie..Samopoczucie sie już polepszyło , ale musiałam dużo nadrabiać na studiach ponieważ przez tą sytuację nie byłam w stanie nigdzie wychodzić a co dopiero siedzieć do nocy na zajęciach siedzieć. Nie zgadniecie co mi jedna wykładowczyń powiedziała gdy usprawiedliwiałam jej swoją nieobecność. Otóż według niej bardzo dobrze sie stało że poroniłam, zmarnowałabym sobie życie a tak to mogę np. kupić sobie za te pięniądze wydane na dziecko jakieś buty bo przecież żadna kobieta nie ma ich dość .Byłam w szoku że po 1 jak ktoś może myśleć o tym że dziecko marnuje życie! Po 2 powiedziała to osoba mająca 2 dzieci a po 3 co z tymi butami czy ona porównuje miłość do dziecka do butów ?? nie wiem co ona ma w głowie, ale straciła w moich oczach.To prawda być może nie którym moze się wydawać że jestem bardzo młoda , teraz czas na realizacje planów studia ,imprezy . Ale nikt nie zmieni tego co ja czuję w środku. Tak samo było kiedy brałam ślub w wieku 20 lat. To prawda ,byłam młodziutka ale razem z moim mężem podjęliśmy taką decyzję, to nie było nic pochopnego. Poznaliśmy sie kiedy ja miałam 13 lat.Byłam wtedy małą dziewczynką ale ta małą iskra miłości przerodziła sie w coś silnego o trwa aż do teraz.I co niektórzy nie kryją zdumienia że to sie już nie skończyło rozwodem... Ja zrobiła bym dla męża wszystko tak samo dla swojej rodziny.Ale ludzie i tak wiedzą lepiej a czasami nawet wiedzą co jest lepsze dla kogoś. Każdy ma swoje potrzeby i swój rozum. Rozumiem że można coś komuś podpowiedzieć zasugerować ale nie decydować za kogoś. O dziecku zaczęłam myśleć w wieku 19 lat. Ale to nie było coś takiego że chce mieć dziecko teraz i już. Po prostu miałam wizję siebie jako mamy, ale wtedy nie myślałam o tym zbyt poważnie. Ot tak czasami mi sie tak pomyślało. Po ślubie kiedy mój mąż zmienił pracę na lepiej płatną ja również zarabiałam oczywiście na tyle ile pozwalał mi czas wolny od zajęć, bo nie wyobrażam sobie nie włożyć nic w naszą rodzinę jeśli mam taką okazję, no i na pewno dojrzałam razem z mężem, czuje się na siłach i możemy zapewnić dziecku stabilność i bezpieczeństwo.Przez to zdecydowaliśmy się na powiększenie rodziny.Niektórzy tego nie rozumieją i może przesadziłam z tym opisywaniem tutaj tego wszystkiego ale czasami mam żal do ludzi że nie starają się zrozumieć innego człowieka tylko wystawiają opinie które czasami naprawdę są bardzo przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_M
Papi, mi takich ludzi, którzy mają tylko jedną miarę do wszystkiego, jest po prostu żal...z powodu ich ciasnoty umysłu. Ludziom się wydaje, że to co dla nich jest dobre to u innych na pewno też dobrze zadziała, pół biedy kiedy to jest dyktowane dobrymi intencjami, można jakoś zignorować, wybaczyć, ale kiedy ktoś już narzuca swoje rozwiązania, bądź krytykuje nasz sposób działania w tym świecie, to mi też przysłowiowy nóż w kieszeni się otwiera. Nikt nie ma recepty na "właściwy" sposób życia, który uniwersalnie by pasował do każdego życia, ale niektórzy są przekonani, że go posiadają :) i to jest niezła zarozumiałość, dla mnie równa prawie temu, jak ktoś przypisuje sobie prawo do mówienia tego co Bóg popiera a co potępia. Papi odgrodź się psychicznie od tego co powiedziała Ci Twoja profesorka i nie myśl o tym za dużo, i współczuj jej tak jak się powinno współczuć komuś dla kogo wazniejsze są nowe buty od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papi, kochana, ja doskonale Cię rozumiem, bo też często spotykam się z tzw, dobrymi radami w formie pouczeń i stwierdzeń nie do odrzucenia. A co Ty studjujesz? Może ta wykładowczyni wyładowała na Tobie swoją jakąś życiową frustrację, może ona uważa, że miała za szybko dzieci, może w ogóle ich nie chciała mieć, ale to wredne, co tobie powiedziała, poprostu obrzydliwe i świadczy o braku podstawowych umiejętności relacji z drugim człowiekiem. Myślę, że biedne so te jej dzieci, gdyby były chciane i kochane, to by tak nie mówiła, już nie mówiąc o tym, że mimo swoich uprzedzeń i założeń życiowych powinna była się powstrzymać od takich komentarzy. Przepraszam, ale gdyby nie było Ci źle po utracie dziecka, to byłabyś w stanie chodzić na zajęcia, bo by Cię to nie przytłoczyło, a poza tym, nie wierzę, że nie widziała po Tobie, że jesteś w ciężkiej sytuacji. Masakra, niektórzy ludzie, to rozumu nie mają. Dzięki dziewczyny za kibicowanie, widzicie ja tak zwlekam, bo jeszcze biorę pod uwagę to, że ta owulacja była te 2 tygodnie temu, więc może jeszcze dostanę, byłam taka pewna, że była wtedy, co najpierw pisałam pod koniec marca, ale teraz już nie wiem. Zasugerowałam się tym, że przeczytałam, że śluz owulacyjny nie zawsze musi być rozciągliwy i tak mnie te bóle jajnika przekonały, ale fakt faktem, że ten płodny, rozciągliwy śluz był we wtorek 2 tygodnie temu, ale jajnika nie czułam. A tak na przyszłość, to jak jednak dostanę, to muszę wpisać termin znacznie odleglejszy od tego klasycznego po 28 dniach, bo u mnie nigdy chyba takich cyklów nie będzie. Papi, a apropo wieku, to może poprostu jesteś dojżalsza od Twoich rówieśników, wiadomo, może ktoś myśleć, że jesteś za młoda, ale to jego wnioski, a sprawa jest Twoja i tak jak piszesz, można coś zasugerować, podpowiedzieć, ale nie pouczać, też tego nie nawidzę, jak ludzie niektórzy z mojego otoczenia myślą, że jak są pełnosprawni, to wiedzą lepiej i nie ograniczają się do spraw związanych ze wzrokiem, tylko ogólnie chyba wydaje im się, że jak ja nie widzę, to jakaś głupsza jestem i mniej świadoma niż oni. Wydaje im się, że oni wiedzą, bo widzą, wiadomo nie wszyscy, ale nie potrafię zachować spokoju, kiedy słyszę, co powinnam, a czego nie powinnam. Przecież to ja nie widzę, a nie oni, to czemu oni mają wiedzieć lepiej? Nie mam pretensji, jak ktoś mnie wypytuje, co i jak ja robię, jak sobie z tym czy z tamtym radzę, nawet lubię tak tłumaczyć i pokazywać, bo wiem, że wtedy uświadamiam ludzi i będzie nam łatwiej żyć jak ludzie będą świadomi, ale trudno się przebić przez zamknięte drzwi, czyli dotrzeć do człowieka, który już z góry ocenia i myśli, że wie, czyli jak dla mnie nie jest gotowy na przyjęcie czegoś, co jest inne od jego poglądów. Przepraszam, rozpisałam się nie na temat, ale Papi poruszyła ważny temat i dobrze, że to opisałaś Papi, mam nadzieję, że czujesz się coraz lepiej. Gość_Msuper, że się odezwałaś, dla mnie też mąż, to najbliższa mi osoba i jakby stało się tak, że mielibyśmy święta spędzać sami, to też byłoby ok, ale ja też jestem taka, że lubię ludzi, więc się cieszę, że będę miała gości. Gość_M, przepraszam, że tak zapytam nie daj Boże, nie chcę Cię urazić, ale czy wiadomo, czemu u Ciebie występują poronienia, skoro piszesz, że z progesteronem chyba nie jest tak źle? Wiem, że to nie jedyna przyczyna napewno, ale tak się zastanawiam, czemu u Ciebie to już chyba trzecie tak, czy drugie? Przepraszam jak to pytanie Cię uraziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka tam dziewczyna, dzięki za słowa uznania, ja poprostu staram się żyć normalnie i być jaknajbardziej samodzielna, jestem trochę taka Zosia samosia, jestem pogodzona z tym, że nie widzę i że nie wszystko sama zrobię, np nie przeczytam napisu na drzwiach, albo numeru autobusu, ale cieszę się z każdej możliwości zrobienia czegoś bez pomocy innej osoby. Taka tam dziewczyna, to u Ciebie niedługo staranka tak? Oby teraz udane były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkachmurka
CIĘŻARÓWKI Laurkachmurka______26 lat______7tc_________05.12.2014 nemesisowa________24 lata_____**tc___________@@@ evilinka___________30 lat_________7 tc______03.12.2014 czekającanacud______21 lat_______ **tc______ @@@ NaImięMiEulalia______29 lat_______5 tc ______ @@@ Goalka___________28 lat________4tc_________22grudzien AKTUALNE STARACZKI brzoskwinka14______21 lat______14 cykl starań_____9-10.05.2014 Aleksandra1906____24 lata_____3 cykl starań_______3-7.05.2014 andzia_____________20 lat______9 cykl starań_______25.02.2014 dzelkaa____________27lat_______9cykl stran________16,03,2014 tajska_zupka_______23lat_______4 cykl staran_______28.04.2014 MalinkA1232_______25lat________3 cykl starań_______05.04.2014 Chcebycmama89___25 lat________3 cykl starań_______28.03.2014 Liwia99___________19lat_________1 cykl staran_______12.03.2014 martucha020290___24 lata____1 cykl starań____** ** 2014 ja1212___________23lata________7 cykl starań________06.04.2014 gosczula__________24 lata ______3 cykl starań________17.04.2014 karnataka_________27lat________6 cykl staran________19.04.2014 camiska__________24lat________2 cykl starań________17.03.2014 taka tam dziewczyna____27 lat_____2 cykl starań_________2.05.2014 Nowa mamma ________30 lat ______1 cykl starań___________10.04.2014 mamabeata1985________29lat_______3 cykl staran_____9.04.2014 momi86 _________28 lat ____ 1 cykl starań __ 02.04.2014 margaret112 ________30 lat________5 cykl starań________ 25.04.2014 PRZYSZŁE STARACZKI Rybcia1987____________27 lat______od 01.07.2014 hey ja już po ziycie. 7 tydzień dzidzius ma 7,5 mm serduszko bije cudownie jeju najpiękniejszy dźwięk na świecie...ogólnie wszytsko idealnie. pachwiny mają boleć bo wtedy macica się rozciąga i jedych boli brzuch innych poachwiny.mam milion badań do zrobienia i wizyte za 3 tygodnie;) Papi tragedia jak możnabyło tak powiedzieć... jeszcze gdyby ta kobieta nie była matką,ale jest jaką krzywde jej te jej dzieci zrobiły ze tak mówi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_M
Momi, jasne, że możesz pytać, nie mam problemu z odpowiadaniem na pytania, bo może komuś sie coś kiedyś jakoś przyda. U mnie to było drugie poronienie. Każde z nich było spowodowane czymś innym. Pierwsze nastąpiło w 10 tyg. było spowodowane najczęstszą przyczyną poronień - wadą zarodka, coś przy podziale poszło nie tak. Teraz to sprawa bardziej skomplikowana, bo miałam dwa zarodki, jeden ładnie sie rozwijał, było widać ciałko żółte, a drugi wyglądał na słabszy. Od początku lekarka mówiła, że to ciąża wysokiego ryzyka i że ten słaby może pociągnąć tego silniejszego za sobą...i tak się stało. Silniejszy zarodek przestał się rozwijać od momentu usunięcia z macicy tego słabszego, zatrzymał się dla niego czas, jajeczko obumarło. A dlaczego ten jeden się słabiej rozwijał? Tego nikt nie wie, może to być ta sama przyczyna co w pierwszym poronieniu. Może to być spowodowane moją krzepliwością krwi. W każdym razie ja się nie poddaję, uda mi się w końcu stworzyć takie ciałko w którym moja dzidzia będzie chciała zostać, bo ja ciągle wierzę, ze czekam na tą samą dzidzię, tylko muszę jej dać odpowiednie warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_M
Lauro bardzo się cieszę, ze wszystko jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papi11
Zawsze marzyłam o tym by studiować AWF bo to jest coś co kocham i od dziecka tata krzepił we mnie duszę i wytrzymałość sportowca ale niestety moje plany potoczyły się nie tak jak chciałam i sytuacja zmusiła mnie do tego by studiować cos innego. Wybrałam Turystykę i rekreację. Ktoś może powiedzieć że gdzie tu powiązanie mówię że kocham sport a jestem w całkiem innej bajce.Ale tak jak mówię sytuacja mnie do tego zmusiła ale również interesuję się turystyką , to w gruncie rzeczy ciekawy kierunek. Nie wzięłam sobie tych słów do siebie , tylko rozczarowała mnie jako kobieta i matka. Najważniejsze to otaczać się ludźmi do których mamy zaufanie. Ja już w maju rozpoczynam ponowne starania. Zobaczymy ile to bedzie trwalo. Ale teraz trochę inaczej na to wszystko patrzę.Oczywiście czymś wspaniałym jest dowiedzieć sie że jest się w ciąży ale utrzymać tę ciąże jest nie lada wyzwaniem dla każdej kobiety.Powodzenia dziewczyny oby nam się wszystkim udało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkachmurka
Dziękuje.. mam nadzieje ze nie sprawiam wam przykrości.. wierze w to ze wszystkim nam się uda i będziemy tak pisać na forum do porodu i jeszcze później;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laurka, super, że wszystko jest ok. Gość_M, to wygląda na to, że poprostu mieliście tzw pecha, że nie ma żadnych prawidłowości u Ciebie i męża, czy lekarka mówi, że może być to też związane np z jakimiś wadami genetycznymi? Np, że macie jakieś wadliwe geny, tylko o tym nie wiecie, bo nie występuje żadna choroba, ale wiadomo, że możemy być nosicielami wadliwych genów, mam nadzieję, że tak nie jest. Napewno będzie wszystko dobrze i doczekacie się maleństwa już nie długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam dziewczyna
Papi nie do wiary, że tak powiedziała wykładowczyni, to jakiś skandal! Co ją obchodzą czyjeś sprawy? Nawet jeśli coś pomyślała, to nie powinna głośno mówić, tylko zachować dla siebie. Gość_M szybko do czerwca zleci :-D. Dzięki za informacje o przepuklinie. Już cały internet chyba przekopałam i się stresuję bezmyślnie. To nie musi być to, może rzeczywiście jakieś mięśnie. Oby. Bo jak teraz wypadnie mi coś, przez co będę musiała przerwać starania to się wkurzę :-). Chciałam przed trzydziestką urodzić :-). Momi ja się krótko staram, dopiero drugi cykl. Teoretycznie, bo praktycznie to pierwszy. Za tym pierwszym razem współżyliśmy bez zabezpieczenia, a dopiero później pomyśleliśmy, że teraz jest odpowiedni czas na dziecko, bo jak będziemy zwlekać to nigdy się nie weźmiemy :-). Zresztą mnie dopadł instynkt latem, ale wtedy nie mogłam się starać :-). I trochę ochłonęłam. Mam krótkie cykle - 23 dni. Ostatni miał 25 dziwnym trafem. Nie wiem ile sobie dać czasu, jeśli nie będzie się udawało zajść w ciążę. Może być u mnie sporo problemów, krótka faza lutealna między innymi. Ale póki co nie szukam ich :-). Jak widzę malutkie dzieci albo kobiety w ciąży to myślę sobie: JA TEŻ CHCĘ :-D. Laurkachmurka super, że serduszko mogłaś już usłyszec :-). Przypomnijcie mi dziewczyny jak to się liczy tygodnie ciąży, bo mam dobrą pamięć, ale krótką ;-). Laurka jeśli masz wpisany 7 tydzień ciąży, to jest to 7 tygodni skończonych? Czy siódmy teraz trwa? :-) Wstyd - tyle mam lat i ciążę za sobą, a nie wiem jak to było :-D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkachmurka
teraz trwa. lekarz liczył od ostatniej @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam dziewczyna
Dzięki laurka za odpowiedź :-). Słońce się pojawiło u mnie :-). Jasne, że się nam wszystkim uda :-). Ale czy po porodzie będziemy pisać - jak nam kochane czasu starczy :-D:-D:-D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×