Czekające na pozytywny test ciążowy 2014

Pestka czytaj co do ciebie piszę ponieważ koleżanki z forum są miłe oraz taktowne i nie napiszą ci być może prawdy co myślą o twoim postępowaniu ale ja twoja przyjaciółka (bo chyba mogę się nią mianować) ci doradzę dobrą radę uzyskasz odemnie . Tak więc moja droga jutro z rana od razu na badania krwi!!! Z wynikami do lekarza.

Laurka no wlasnie tego sa plusy zamknietego forum, bo nawet jezeli pisze o swoich prywatnych problemach, to wiem, ze wiecie tylko Wy o tym i nikt wiecej... Moze wstrzymajmy sie jeszcze z takim forum. Zobaczymy, czy ktos nowy nie dolaczy. Alez mi sie spac zachcialo...

A po drodze od lekarza nie do fast fooda tylko na targ po warzywa pędem :D

Ela Frela daruj sobie złote rady naprawdę mnie twoje porady nie interesują

A co slychac u reszty osob???? Jak wam mija dzien??? Jak samopoczucie??? Ja jestem spiaca...wrocilam w nocy z tego grilla, mam delikatna chrype i nic mi sie nie chce. Ale wybawilam sie bardzo!:) Wejde pozniej i poczytam Was. Pewnie jakos milo spedzacie niedziele:)

Pestka jeszcze mi podziękujesz :D

Tajska, nie zauważyłam jakiegoś zbiegu okoliczności. Jaki atak na pestkę poza wczorajszym masz na myśli? bo to, co taka tam dziewczyna w piątek napisała o jej postach djametralnie się różniło od tego, co pisze frela do pestki nie myślisz tak? Jest chyba różnica między normalną wymianą zdań, a tym, co się dzieje teraz. Poza tym, to czego się spodziewałaś na forum o staraniach się o dziecko? To chyba normalne, że dziewczyny piszą o swoich obserwacjach organizmu, przecież sama też o tym piszesz i wiadomo, że różne tematy inne też się przy okazji pojawiały, ale my mówiłyśmy o pestce, która umiaru w pisaniu tylko o swoich problemach, nie dotyczących ciąży nie ma. Są pewne granice.

To wyżej, to co pisałam do tajskiej, to byłam ja.

ja juz napisalam co u mnie ale klotnia przycmila moja wypowiedz, jutro z rana wyjezdzam i nie bede na urlopie zaprzatac sobie glowy klotniami pesteczki i eli freli. zajrze tu za tydzien, chyba ze nic sie nie zmieni to podziekuje za dalesze uczestnictwo tutaj. zmienie sobie nick i dolacze do kulturalniejszego watku. pa dziewczyny!!

Pestka jak ci się uda w ciążę zajść to o przestaniesz o prywatnych problemach pisać?

Nie, bo mi się ciążą na mózg nie rzuca żeby tylko o ciąży myśleć 24 na dobę

ani ciąży ani dziecka nie da sie "odstawicc" na bok bo dzis nie chce o tym pamietac. ja pracuje normalnie i w pracy mimo to tez mysle o ciazy to normalne., tym bardziej jak jest widoczny brzuch to sie nie da zapomniec chyba

Pestka nie daj się mogą drogą bo coś tak raptem zamilkłaś :(

Moja droga miałam napisać wybacz literówka :(

Pestko pomyślałam o jeszcze jednym moja droga pomyslałaś o zębach twojego dziecka ? Przecież ono żadnego wapnia od ciebie nie dostanie jak w brzuchu twoim będzie :( szybko mu ząbki wypadną :( próchnica pewna :( Zadbaj o to moja droga .

Ja mówię o odstawianiu na bok, ale o równoważeniu priorytetów życiowych . to że brzucha się nie da nie zauważyć to oczywiste Ela frela zejdź ze mnie póki jeszcze odpisuje ci spokojnie ...

chyba łatwo sie domyslic ze tutaj o staraniach i ciazy piszemy w 90% bo o tym jest temat i tu sie mozemy wygadac a w zyciu sa tez inne zwykłe sprawy praca mieszkanie, obiad znajomi itd i nie gada sie tylko o ciazy i staraniach a tutaj tak bo o tym jest temat niewiem skad to zdziwienie

Pestka po prostu podpowiadam ci moja droga co najlepiej zrobić ponieważ może do ciebie to nie dociera :( Nie bój się ja ci oczy otworzę od tego są przyjaciele :D

Odwal się ode mnie nie dociera, nie jesteś żadnym moim przyjacielem, czep się innej laski stad a najlepiej tramwaju

Moja dtoga daj sobie na wstrzymanie nie nerwicuj się tak :(

na Ciebie mam zlewę nie nerwice, ale lubię tępić takie gnidy

Moja droga pestko ale to po mnie spływa jak po kaczce :D to tobie się wydaje może że mnie tępisz :D

To wyżej to ja :D twoja padruga elunia :D

Goalka, miłego urlopu, gdzie się wybierasz?

Cześć dziewczyny. Szkoda słów. Goalka miłego wypoczynku. Momi jak tam?? brzoskwinka nie śpij, żyj. ;) Która to pisała o kredycie i kupnie domu? bo nie ogarniam, sory... gratuluje. Ja też jak tajska boje sie wchodzić w takie duze zobowiązania no ale jak mus to mus. Ciesz się kochana że masz taka mame. ;) Ona napewno nie liczy na jakąś materialna wdziecznosc. Pokazuj kazdego dnia jak bardzo ja kochasz. Moja tez nam bardzo duzo pomogla i nic nie chce w zamian. Dziewczyny nie sprzeczajcie sie bo rzeczywiście zaraz ktoras za duzo powie i jeszcze my sie poobrazamy. :* Ja dzisiaj bylam na zakupach. Chcialam sobie sandaly niskie kupic, ale tylko japonki kupilam :p Kacprowi dwa konplety spodenki z bluzeczkami i trochę owoców. a i jeszcze dwa tusza i troche lakierów. Głównie to po wózek dla dzieciaka mojego ojca pojechaliśmy. Po powrocie moje dziecko tak szalalo tak skakalo ze sobie palca u ręki zgniótł. :( Poplakal troszkę

Ale juz ok. Wlasnie zasypia...

Musialam troche wyjsc stad i zajac sie czyms innym...chwile pomyslalam o forum i doszlam do wniosku, ze zaczynam omijac te chamskie wypociny. Tylko ciekawe, czy temu zyczliwemu gosciowi pisanie z samym soba bedzie sprawiac frajde. No ale juz... Martucha Rybcia pisala o kredycie. Jeszcze skusilabym sie na kredyt na budowe domu, jezeli mialabym swoja dzialke, pewna i dobrze platna prace. W innym przypadku w zyciu...Ceny sa podobne, jakby kupowalo sie nowe mieszkanie i zgodze sie, ze lepiej zdecydowac sie na dom, bo inwestujemy w wieksza przestrzen. Ale pomijajac juz to...u nas mieszkanie 74m2 chodzi do 200 tys oczywiscie rynek wtorny, wiec jak mam placic dodatkowe koszty za osiedle zamkniete, to wole rynek wtorny i zaplacic mniej, a miec duzy metraz niz jakbym decydowala sie na klitke za ta sama cene na rynku pierwotnym. Ale fajnie jak ma sie sponsora niezaleznie, czy to matka, wujek, czy ktos inny...Taka pomoc to skarb. Niestety nie kazdy rodzic jest w stanie pomoc swoim dzieciom. Marta i okres przyszedl?? A w ogole przygotowujesz swojego Kacpra w jakis sposob, ze moze miec rodzenstwo?

Ale ciiiiszaaaa... Dziewczyny przestraszyly sie i pouciekaly ;D

Hej dziewczyny jestem i ja zaglądam ale nie wiem co pisać mam .

Nie tajska nie przyszedł. Ani kropeleczki... Jakoś specjalnie go nie przygotowuje, ale bardzo dużo rozmawiamy na takie tematy. Typu ciąża, śmierć itd. Wie jak sie urodzil wie skąd się biorą dzieci. I nie mówie tu o bocianie. Wie że po śmierci cialo zostaje na ziemi, w grobie na cmentarzu a dusza idzie do nieba... ;) nie owijam w bawelne. ;) W codziennych sytuacjach mowie mu co i jak, np jak woła żeby go wziąć na ręce to niekiedy zaginam go tekstem ale wiesz że jak mama bedzie miala dzidziusia w brzuchu to nie bedzie mogła cie tak nosić? albo jak