Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MalinkA1232

Czekające na pozytywny test ciążowy 2014

Polecane posty

Gość gość
Hej, podczytujac was troszke... Opowiem moja historie ku przestrodze... Urodzilam w tym roku nasze" niby wspolnie wyczekiwane dziecko".... Moj maz tez byl typem mezczyzny IDEALU, dbal o mnie(tak mi sie wydawalo) nie patrzyl na zadne kobiety, mowil ze wszystkie sa brzydkie, tylko ja ladna, smial sie z tych ktorzy zdradzaja, smial sie z tych ktorzy nie maja zon, mowil ze rodzina jest dla niego najwazniejsza...sam namawial mnie na dziecko...a w 9 miesiacu ciazy przylapalam go na zdradzie...zdrada ta doprowadzila mnie dalej do wiedzy o tym kim jest moj maz... Okazalo sie ze moj maz notorycznie zdradzal mnie z prosytutkami, z babami z erodate, z kazda ktora mu sie napatoczy, jest chory pod tym wzgledem.... Nie brzydzil sie tirowek... Naprawde sprawdzajcie dobrze swoich facetow, nie ufajcie w to co mowia... Moj maz okazal sie najgorszym czlowiekem jakiego poznalamw zyciu.... Jedna pozytywna puenta : posiadanie dziecka jest wspaniale,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestka - zejdę z tematu trochę, sorki - jesteś pani sklepowa od dzieci;) - jest coś takiego jak pistolet do baniek mydlanych? Do zdjęć potrzebuję sprzęt produkujący dużo baniek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam dziewczyna
Laurka ja jak odłożę, to już nie tykam tej kasy. Taką mam zasadę :-). To jest na dziecko i koniec. Żeby nie korciło można kupić skarbonkę, którą trzeba potłuc, żeby wyjąć pieniądze :-). Mnie nie korci :-). Zresztą jest tak jak Evilinka pisze - wy jesteście w pierwszej ciąży, ja w drugiej :-). Coś ostatnio pisałam, że mnie tu większość nie rozumie i chyba miałam rację. Mam czteroletnie dziecko, które jest ważniejsze w tym momencie niż kompletowanie wyprawki, polowanie na aukcje, zachwyty nad maleńkimi ciuszkami :-). Raczej koncentruję się na szukaniu wyprawki, książek do przedszkola, chociaż i to będę kompletować dopiero w sierpniu jak wrócimy z wczasów. Ze wszystkim w każdym bądź razie zdążę :-). Martucha zachodź szybciej :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goalka
hej , ja juz po wizycie, plci nie znam nadal:/ tzn nie sprawdzal mi lekarz, przebadal mnie od stop do glow , bo chcial sprawdzic skad te bole. usg typowego nie zrobil. liczyl puls, sprawdzal szyjke itp, szyjke mam idealna 5cm, polozenie tez, takze zadnego zagrozenia nie mam. bole moga byc spowodowane rozciaganiem macicy, a ze jestem drobnej budowy ciala to odczuwam to bardziej, ale moze to tez byc od kregoslupa. lekarz okazal sie bardzo kompetentny, wizyty na ogol trwaja 20 min a moja trwala 45min. skierowal mnie na badania min, krzywa cukrowa. ogolnie od dzis prowadzi moja ciaze., pozniej napisze wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola300
smutno jakos bo wieksość tutaj to w ciaży i już dzielicie sie wiadomościami o ubranka itd wiec troche to drażni starające się:-/malo odpisow jest i widze ze sa faworyci, a reszta stoi z boku i czeka niecierpliwie na jakąś odpowiedz która nie przychodzi...mało tu wsparcia z żalem stwierdzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkachmurka
Goalka a twój lekarz wczensiejszy nie dał ci skierowania na krzywa? ja robiłam w 20 tc i mam juz z tym spokoj;) szkoda ze nie poznaałas płci ale widzisz tak jest jak człowiek sie nastawi ze dzis tez tak miałam a musiałm jeszcze czekac. Taka tam dziewczyna rozumiem ze masz córke i nia sie zajmujesz. to moje pierwsze dziecko wymarzona córeczka i dlatego chce cieszyc sie kazda rzecza gdybym kupiła wszystko na raz to nie miało by takiej radosci a tak co kupuje oglsdam ze sto razy zachwycamy sie. z mezem;) mimoz e mam mało czasu bo cały czas pracuje . lezymy sobie z mała i ona tak słodko kopie i się kręci ze zasnac nie moge;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeh Karola a czmeu przykro? powinnas sie cieszyc czytajac forum od peirwsszej strony widac ze kazda z nas sie straała miała takie same problemy jak wy a jednak sie udało wiec to tylko nadzieja ze kazdy ma szanse. jesli komus nie odpowiada to wystarczy napisac to ciezarówki zmeinia forum i po sprawie, tylko wtedy to chyba ten temat zginie bo tylko raz na jakis czas napisze ktos inny niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga992
Drogie ciezaroweczki ! :) pytanie do Was :) Czy ktoras czula implantacje zarodka ? Tak szczerze. Czy jakies bole czy cos ? Bo na internecie mozna znalezc milion roznych zdan a ktore sa prawdziwe to nie wiadomo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dokładnie 5 dni po potwierdzonej owulacji miałam kłucie w jajniku prawym w którym był pecherzyk. pojawiło sie duzo sluzu i od tego dnia zaczeły bolec piersi.gdzies to tu opisywałam wtedy ale o kawał czasu temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma7usia
Cześć Wam :) taki upał, że normalnie brak sił. Pojechałam dziś kupiłam wiatrak i właśnie wracam do życia :) W taki upał zawsze lubiłam wypić sobie szklankę pepsi z lodem (bo normalnie to rzadko ją pije). Zrobiłam sobie taką szklanę ociekającą kropelkami rosy :D zrobiłam łyka i... fuuuuj, wyplułam. Niestety moja ulubiona pepsi smakuje jak domestos. Może to mój mózg płata figle, ale mam nadzieję, że to dobry znak. W poniedziałek jedziemy z mężem nad jeziorko, więc pewnie w niedzielę rano będę testować, żeby nie pojechać w nieświadomości. Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
ma7usia jako nałogowy pijacz pepsi to ci powiem że będzie dobrze u Ciebie, u mnie też pierwsze co to pepsi smakowała jak domestos do kibla ;) Evelinka jasne maszyna do baniek automatyczna http://allegro.pl/maszyna-do-puszczania-wielkich-baniek-mydlanych-i4444945302.htmlhttp://allegro.pl/listing/listing.php?order=d&string=pistolet+do+baniek&search_scope=wszystkie+dzia%C5%82y&bmatch=s0-dz-0718 http://allegro.pl/duzy-zestaw-do-baniek-mydlanych-tuban-wyprzedaz-i4422829376.html Jakbym ja miała się przejmować rozmowami o dzieciach, zakupami i tym że ktoś już ma a ja nie to powinnam już dawno sie z mostu rzucić . Nie narzekać, nie marudzić będzie dobrze musi być, młode d.. jesteście , ja mam 34 lata i co mam powiedzieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pesteczka, to przywracasz mi nadzieję, bo przyznam się po cichu, że dziś rano nie wytrzymałam i zrobiłam test (8 dni po owulacji) i oczywiście negatywny. Wiem, że to za wcześnie, ale wczoraj naczytałam się w internecie, że niektórym wychodził i liczyłam na cud hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajska
FasolkaSzparagowa ja mialam bole zwiastujace owulacje...wlasciwie zaczelo sie od tego, jak moj pecherzyk zaczal miec wieksze wymiary i podejrzewam nawet, kiedy moglam miec owulacje choc nie sprawdzalam na usg. czasami to jest taki bol miesiaczkowy i ciagnie sie przez jakis tydzien a poznij ustepuje. Mynka8 nawet jesli test wyjdzie negatywny, to nie poddawaj sie. przeciez to nie jest pierwszy i ostatni cykl, w ktorym mozesz sie starac. pisalam jakis czas temu, ze u mnie 4 dni przed terminem @ odczuwalam bole miesiaczkowe, bol piersi, dostalam nawet lekki tradzik...ale to po paru dniach od terminu @ tez przechodzi i jednak widzialam jakies zmiany i na razie jest ok. nie zalamuj sie, bo bedzie dobrze:) taka tam dziewczyna ja pewnie dopiero od 7 miesiaca bede rozgladac sie za jakimis rzeczami...chyba, ze wczesniej cos znajdzie sie w okazyjnej cenie. masz racje, ze czasami nie warto na zas robic zakupy, bo tak naprawde nigdy nie wiadomo, co wyjdzie w zwiazku z ciaza. moze bedzie wszystko ladnie, pieknie, a w 6/7 miesiacu dziecko umrze w brzuchu? wiem, ze to jest czarny scenariusz, ale slyszalam sporo historii...mojej chrzestnej dziecko zmarlo, jak byla w 8 miesiacu ciazu- musiala normalnie urodzic, a wody rzekomo byly bardzo zielone (slyszalam z plotek). edytkanytka - a na co choruja Twoje dzieci? ja bym obawiala sie, ze 3 dziecko rowniez moze byc chore skoro lekarze nie moga znalezc przyczyny chorob...dla mnie za duze ryzyko. pociesze Cie, ze zaszlam dopiero w 6 cyklu staran i to z clo i metformaxem. olga992 moze masz bole zwiastujace miesiaczke?? tez takie miewalam nawet sporo przed terminem @! wystepowalo to juz nawet 1,5 tyg wczesniej. na razie nie dramatyzuj:) pewnie chodzi o to, ze jajniki i macica rozkrecaja sie do miesiaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
ma7usia pewnie za wcześnie poczekaj do terminu @ zobaczysz że wyjdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirra7777777
pasteczka nie każdy ma taki charakter jak ty... Ty nie masz męża ,po twoich opisach nie widzę że pragniesz dziecka.. To że ty się nie przejmujesz to nie znaczy że każdy tak ma robic..Nie zabraniajmy ludziom skrywać swoich emocji lub ich na siłę pod kogoś zmieniac.. Laurkachmurka a czy mam ci przypomnieć kilkaset stron w tecz jak reagowałaś na 1 kreskę na teście. Nie widzę tu powodu do radości bo ty tez byłaś zawiedziona kiedy nie wychodziło ale chyba już zapomniałaś jak to było.. Chodzi mi o to że tematem jest czekając na pozytywny test ciążowy wchodząc tu z myślą że będą kobiety starające się widzę przez pół tematu tematy ciuszków ,relacji czy chłopczyk czy dziewczynka... Może zmieńcie temat na przygotowania do porodu czy jaki tam chcecie bo wprowadzacie tutaj kobiety w błąd.. A tu się nie da pisać o staraniach kiedy wy jesteście pochłonięte czym innym (co jest naturalnie zrozumiałe) no i już nie jest to samo ... Ja poszukam innego forum ,ale zastanówcie się czy nie warto założyć oddzielnego tematu ?? chyba że to jest tak że nie chcecie aby nikt nowy tu pisał a wy w tym temacie o staraniach chcecie sobie pisać o wyprawkach... Trochę nie bardzo., Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Mira posiadanie mężą nie jest żadnym wyznacznikiem ani nie nobilituje kogoś do bycia lepszym. A czy nie chcę mieć dziecka to sie mylisz i to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nareszcie ktoś to napisał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga992
tajska - ty to umiesz pocieszyc i dodac wiary.... ja tu sie ludze ze to moze implantacja byla (bo ja NIGDY nie odczuwalam takiego klucia jajnika) a Ty mnie na ziemie sprowadzasz piszac ze macica sie do miesiaczki rozkreca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goalka no masakra jakas...jak Ty wytrzymujesz ta niewiedze?;P a dlaczego jednak chcesz do tego dzisiejszego gina chodzic? jakis lepszy? konkretniejszy? mi to sie przypomnialo, jak mi znajoma mowila, ze lepiej wybrac jednego od poczatku i do niego chodzic, bo co lekarz to rozne opinie moga byc...ale czasem tak sie nie da, bo dwoch moga okazac sie konowalami, a trzeci bedzie ok:) bedziesz miala chwile to odpisz, co tam slychac:) Karola300 nie mozesz tak powiedziec, ze sa faworyci, czy jak. wyobrazasz sobie, ze starasz sie z kims od poczatku, tworzysz jakas grupke, ludzie dziela sie informacjami i czujesz sie z kims tak jakos wirtualnie zzyta i nagle masz przejsc na inne forum, bo czesc jest w ciazy, a czesc jeszcze nie? to tak jakby powiedziec, ze czesc przefarbowala sobie wlosy na blond, to dlaczego blondynki z szatynkami maja pisac, bo pytanie o czym...? mi 6 miesiecy zajely starania i tez czytalam, doradzalam ciezarowkom mimo, ze sama jeszcze nie bylam w ciazy:) wazne zeby zachowac jakis dystans i nie brac wszystkiego tak do siebie...kiedys bylam na forum, gdzie tak naprawde ze 3/4 dziewczyny zostaly, ktore nie zaszly w ciaze, bo reszta tak, a jedna to nawet in-vitro przeszla, byla tez taka, ze dziecko zmarlo jej w zaawansowanej ciazy i nie dosc, ze miala problemy natury psychicznej, to jeszcze na sile chciala starac sie o kolejne dziecko. ale zapamietalam bardzo jedna, ktora przez 4 lata nie mogla zajsc w ciaze i w sumie nie wiem, czy udalo sie jej, bo chorowala tak samo na pco, jak ja. byla tez dziewczyna z jednym jajnikiem albo taka co wziela sobie rozwodnika i mial juz z ex-zona dziecko, a ona nie mogla zajsc w ciaze i caly czas miala jakies "ale" do ex-zony swojego faceta (pewnie chodzilo o zazdrosc)...jest masa historii, a robienie podzialow to moim zdaniem jest zle, bo zaczynalysmy tak samo i jeszcze nie wiadomo, jak potoczy sie u kazdej historia, bo naprawde roznie bywa. oczywiscie nikomu zle nie zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nic swiecej nie trzeba pisac Tajska to wyjasniła idealnie!!! my dobrze trafiłysmy to forum dla starajacych sie i jakby sie któremus gosciowi chciało czytac od pcozatku to by wiedział ze zadna z nas nie trafiłą na forum bedac w ciazy tylko wszystkie sie starałysmy,a to ze jest coraz wieksza liczba ciezarówek z kazdym meisiacem to tylko nadzieja ze w koncu kazdej sie uda. owszem gosiu 2 razy miałam chwile załamania z 1 kreski ale to jednodniowe a zaraz potem czekałam na koniec @ i starałam sie dalej. pzoa tym nie czekałam w nieskonczonosc poszłam na monitoring porobiłam badania i sie udało. nie mogłabym sie starac miesiacami i nic poza tym nie robic. te 100zł moge na lekarza poswiecic i isc w połowie cyklu na monitoring sprawdzic czy jest pecherzyk i tak zrobiłam i sie udało polecam kazdemu tylko ze niewiele z tego korzysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olga992 bo ja tyle razy myslalam, ze jestem w ciazy, a na tydzien przed juz mialam bole miesiaczkowe i zachcianki. w sumie teraz przed zrobieniem testu tez tak mialam jak na okres a wyszlo ze ciaza. moze na tyle jeszcze mnie nie poznalas, ale lubie do pewnych rzeczy podchodzic logicznie i lepiej nie raz nastawic sie na anty niz pozniej przezywac duzy zawod. ja to nie wiem, czy mialam implantacje, czy nie, ale pamietam ostatni dzien bolu, jak poczulam silne klucie, ktore trwalo chwile i przeszlo...i od tamtej pory nie mialam boli zwiazanych z rosnacym pecherzykiem itp. wiesz...nadzieje zawsze warto miec, ale trzeba tez patrzec realnie:) kazda z nas wiele razy myslala, ze to juz, a to @ przychodzila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olga, tak jak większość czułam się jak na okres. Nie spodziewałam się, że cykl był udany, więc na ciążę nie liczyłam. Ale głowa mnie okropnie bolała, miałam temperaturę 37,3, dziwny posmak w ustach i rozwolnienie z rana ;) Potem to podpięłam pod pierwsze oznaki, bo wiem, że tak się zdarza, a mnie nigdy. Zwłaszcza to ostatnie ;) 11 dnie od owulacji (tak myślę, że wtedy musiała być) miałam straszne kłucia w jajnikach - jak w owulację i myślałam, że mi się coś poprzestawiało. Bóle "przedokresowe" były jakby mocniejsze u mnie. Takie wiercenie w brzuchu czułam, jakby mi coś dziurę robiło. A i z pierwszych oznak to jeszcze wzdęcia uciążliwe miałam :/ Z rana taki brzuch miałam wydęty nie wiadomo po czym. Do teraz tak miewam nawiasem mówiąc... ma7usia - coś czuję, że będą 2 kreski. Ja swój test robiłam chyba 16 dni po owulacji, jakoś tak. Cykle miałam 27-28 dni przy staraniach. I na 3 dzień po spodziewanej @ cała krecha wyskoczyła już po 20 sek -bardzo wyraźna. Właściwie od razu się zaczęła pojawiać. Btw dziewczyny polecają test Pepino z Tesco. Ja robiłam Nordtest, bo przy okazji kupowania innych rzeczy dostałam od pani w aptece. Mirra -my tu kilka mies starałyśmy się jak Wy teraz i się zżyłyśmy. Poza tym nikt nie broni zakładania nowych tematów...nikogo nie olewamy chyba..może nam się czasem pomieszać nowa osoba i jej problemy, ale to dlatego, że często ktoś wpada tylko o coś spytać, wpisuje, że ma 2 kreski i ucieka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
A ja uważam że dobrze że są dziewczyny w ciąży, i takie zwłaszcza które długo się starały i z problemami też, bo przynajmniej dają jakąś wiarę i nadzieję, jakby człowiek czytałby same staraczki ktorym nie wychodzi, albo długo się starają to by się w końcu z podłogi na ziemię skoczył . Bez urazy, i wytykania ale niektóre mają kota tylko starania starania i klapki na oczach, tak się nie da bo podświadomośc też zaczyna działać, jak sie ciągl eo tym myśli to na ogół nie wychodzi, czasem dobrze się oderwać myślami , wyluzowąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirra7777777 to idac twoim tokiem myslenia mamy napisac wprost dziewczynom, ze wypad z watku, bo jestescie w ciazy?? to jak mamy siebie nawet na fb, to tez mamy usunac znajomosci? ja jestem we wczesnej ciazy, to tez mam stad wypierdzielac? kazda zaczynala tak samo tylko nie kazda korzystala z monitoringu cyklu lub nie kazda ma taka mozliwosc, zeby korzystac z takiej uslugi. jak mozna pisac z kims od praktycznie 8 miesiecy (powiedzmy od chwili, gdy istnieje watek) i pozegnac sie z dziewczynami, ktorym udalo sie...mi tez czasami bylo dziwnie, jak dziewczyny opisywaly swoja ciaze, usg itd, bo dla mnie to uczucie bylo i jest nadal jeszcze obce i nie pojmuje tego:) a mimo to nawet, jak nie bylam w ciazy, to z checia czytalam o dolegliwosciach w ciazy, o lekarzach albo o imionach, jakie maja na uwadze dziewczyny dla swoich dzieciaczkow:) mamy przekreslic taka "wirtualna przyjazn"?:) jak dobrze pamietam to martucha i taka tam dziewczyna maja dzieci, a staraja sie o drugie, wiec tez maja zmienic forum, bo nie wiedza, co to znaczy starac sie?:) bez przesady! a staraczki zapraszamy, bo milo jest tez poczytac cos nowego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola nie obrazaj sie, ja tez nie raz mialam takie chwile zwatpienia na forum, bo pisalam pisalam a nikt mi nie odpisywal, ja np jak wchodze na forum po dluzszej przerwie, to czytam was wszystkie ale jak juz mam ospisywac to mi sie zapomina wiekszosc watkow i waszych sytuacji. Tajska no ja nie wiem jak wytrzymam jeszcze ponad tydzien. masakra jakas. ale ciesze sie niesamowicie ze wszystko jest ok, moja szyjka jest idealna, wrecz lekarz mowil ze nieczesto sie taka zdarza. polozenie lozyska tez idealne:) czemu zmieniam tego lekarza? mam teraz ogromne porownanie jak lekarz bierze do siebie co mowie, jak przejmuje sie co mi dolega i sprawdza zeby byc w 100% pewnym ze wszystko jest ok. kiedy tej mojej poprzedniej mowilam o bolach brzucha, bolach plecow, ze od wrzesnia chcialam isc na zwolnienie to w dupie miala, doslownie . mowila ze bole byly, sa i beda a zwolnienia nie dostane bo ciaza to nie choroba, a jak nie chce pracowac to mam isc na urlop platny. nie mowie ze jej calkowicie nie polecam , bo byla mila, cieszyla sie ze mna ze widzimy serduszko, ze dzidzia skacze w brzuchu itp, ale nie czulam sie pewnie bedac pod jej opieka. aktualny lekarz przebadal cale moje plecy, naciskal chyba w kazdym miejscu aby sprawdzic czy pojawia sie bol w podbrzuszu, skierowal mnie na dodatkowe badania, wypelnil w pelni moja ksiazeczke ciazy(poprzednia wysylala mnie na prenatalne a nawet nie wypelnila w rubryce moich wynikow) . lekarz mily, cierpliwy i wszystko po kolei tlumaczyl jak dziecku:) naprawde ciesze sie ze na niego trafilam. do tego pracuje w szpitalu i kto wie czy czasem w nim nie wyladuje urodzic. wogole lekarz ten aby sprawdzic czy bole o ktorych mu mowilam nie spowoduja przedwczesnego porodu probowal wywolac mi skurcz aby sprawdzic jak zachowa sie moja macica, czy jest jakies zagrozenie, ale nie dalo mu sie wywolac skurczu przez co stwierdzil ze mam byc spokojna i nic mi nie grozi, dal mi zwolnienie abym jeszcze odpoczela. moj brzuch wyglada juz jak pilka, typowy brzuch na synka. ale dalej pochlaniam tone slodkosci i pije pepsi, bo na sama mysl o niej az slinka mi leci:) olga ja nie czulam implantacji, spokojnie czekalam na okres. ma7usia no to czekamy do niedzieli:) a dzisiejszy test to troszke za szybko. w 11-12 dpo czasami wychodza bladziochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna ważna rzecz, którą właśnie poruszyła Pestka - zawsze to powtarzałam, każdy lekarz przyzna mi rację - NIE ZAJMOWAĆ SIĘ TYLKO STARANIAMI, UWOLNIĆ GŁOWĘ OD TYCH MYŚLI! ŻYĆ, KOCHAĆ SIĘ Z POŻĄDANIA, NAMIĘTNOŚCI A NIE TYLKO DLA PROKREACJI! ot co, wiele osób tak właśnie zaszło w ciążę. Chcianą i niechcianą. Po kilkunastu latach starań odpuściły i dały sobie spokój - znam takich! Głowa do góry tym, którzy starają się latami i nie mogą. Znajdźcie sobie jakieś zajęcie, zróbcie przerwę w staraniach.. obajrzyjcie film "Jak urodzić i nie zwariować". Tam jest przykład na to co mówię. Ale to bardzo życiowe. Pod dyktando się nie da. Naprawdę. Jeśli czyta to ktoś z takim problemem, pomyśl. Wiem, że warto też iść na drożność. Zrobić to jednak prywatnie, bezboleśnie. Moja koleżanka ponad 2 lata bezskutecznie się starała - minitoringi sringi i nic. Okazało się, że ma posklejane jajowody! Jestem ciekawa jak jej teraz pójdzie, kibicowałam jej od tych 2 lat :) Dam Wam znać. Ale poczytajcie o tym, to częsta przyczyna niepłodności. Ostatnio poznałam też kobietę - po kilku latach, nieudanym in vitro (niby jedyna szansa na ciążę) miała laparoskopię i też wyszło, że jajowody niedrożne miała, odblokował się jeden - po miesiącu niespodziewanie zaszła w ciążę SAMA (znaczy naturalnie z mężem, bez in vitro :P), w listopadzie rodzi! Jest nadzieja babki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×