sms od znajomego

Sprawdziłam w telefonie inne smsy od niego. Kiedy zadałam mu jakieś pytanie olał mnie i nic już nie odpisał. Kiedyś powiedział, że zadzwoni, oczywiście nie zadzwonił. Chyba mam rację z tym, że jestem lekiem na nudę.

Naprawde zadajesz glupkowate pytania to ja ci tu pisze i pisze zalezy mu itp a ty dalej nie chcesz tego przyjac do wiadomosci no wiec ok ,chce cie w******* to chcialas przeczytac?

No to pisz od razu że lekceważył twoje wiadomości, nad czym się zastanawiać, szuka głupiej zapchajdziury :D

Zobaczymy jak odpisze, o ile w ogóle odpisze.

Chyba że jak wyżej, chcesz mu trzasnąć pałę ale się boisz i szukasz wsparcia moralnego :P

Jedną wiadomość, gwoli ścisłości, ale co to za różnica... tak naprawdę okaże się jutro. "w*******" nie wiem co pod gwiazdkami, ale jeśli to co myślę to na pewno, w końcu jest tylko facetem... A co do tego: " Chyba że jak wyżej, chcesz mu trzasnąć pałę ale się boisz i szukasz wsparcia moralnego jezyk.gif ", tak wręcz marzę o tym aby wskoczyć do łóżka obcemu chłopakowi.

Od razu łóżka, w bramie możesz :P

Rozumiem, że wiesz z doświadczenia, bo sama wskakujesz?

Nie rozdaje nr. obcym osobom i później się nie dziwię że ktoś napisał :D

Bo nikt o ten nr nie pyta? :P Dobra, koniec tych głupich żartów. Nie rozumiem tego faceta i jego zachowania, i chyba nigdy nie zrozumiem czemu czekał tyle czasu. Albo mu się nudzi, albo nie wiem już co... A teraz idę spać, dobranoc.

No i miałam rację. Nie odezwał się.