Czy jest tu jakis facet na pogaduchy

A Chętna na romans jesteś w związku jak rozumiem?

Tak, ale łatwiej trafić na poważną kobiete w wieku ok 30 lat niż 16. Zresztą mnóstwo jest kobiet ok 30-stki które chcą mieć dzieci. Osobiście oczekuje poważnego związku z kobieta. Bo związek w którym dziewczyna miała by mi pisać ciagle ze mnie kocha i wrzucać serduszka na fb, a nie potrafiła by znależć dla mnie czasu nie byłby poważny

Ale jezeli zwiazek i tak pada to ile chcesz w niego ciagle wkladac ? Jak duzo chcesz poswiecac z siebie w walce o.... no wlasnie o co ? O sztuczne podtrzymywanie czegos co i tak dawno nie istnieje ? Jak dlugo ? Az sama padniesz ? Myslisz ze Twoj partner a szczegolnie Twoje dzieci - jesli takie masz - beda mialy lepszy dzien kiedy bedziesz zgorzkniala i zrezygnowana ? A potem reszte zycia spedzisz w izolacji i poczuciu ze juz nigdy nie bedziesz szczesliwa ? To ma byc ta wzniosla idea ? Sorry. Zuzylam duzo czasu na ratowanie czegos co juz dawno nie mialo sensu. Za duzo czasu. Nikt mi tego czasu juz dzisiaj nie zwroci. Nie wiem czy dam rade cokolwiek jeszcze zbudowac bo powinnam sie obudzic 10 lat temu a nie teraz. Ale na pewno nie bede marnowac szans o ile je dostane.

zacięło się ...

Chętna szanse masz zawsze.

Jak znowu wam zatnie to wejdżcie pod ten link http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5811287&start=540

Chętna mnie nie musisz tego tłumaczyć, ja już jestem po ... :) To wszystko o czym piszesz, to przeżyłam też tracąc najlepsze lata życia, całą energię na naprawę czegoś czego już nie było ... Dlatego wiem, że życie po zdradzie, i z nią ... jest po prostu nie do zniesienia ! Odeszłam z bagażem dobrych i złych wspomnień, ciągną się czasem za mną .. nie powiem ..ale żyję na nowo, żyję pełną piersią, żyję zgodnie z własnym sumieniem, żyję tak jak zawsze marzyłam by żyć .. :) No może nie do końca, ale buduję pomimo wieku, pomimo przeciwności ... jest ok i musi być .. :)

na kłamstwie niczego nie zbuduje się, niczego ... i nie mówi to jakiś "moher" (nawet nie lubię tego określenia) ale tak już jest. Można się chwilę podniecać taką sytuacją, można łapać te motyle ..ale potem trzeba przełknąć tego moralniaka. Można i z zemsty, można i oko za oko ... ale komu się krzywdę zrobi ? Jestem zdania, że dobrze jest kawa na ławę i na nowo coś .. a takie niedokończone .. coś znów zaczęte ... zawsze ktoś będzie cierpiał. Ale to moje zdanie, każdy jest inny, każdy inaczej czuje, a ja zwykłam nie oceniać :) Rozumiem ludzi i rózne zachowania, też dużo przeszłam i wiem, że nie ma tylko białe i czarne, jest dużo odcieni szarości - samo życie ! ale pogadać zawsze warto :)

No widzisz....

dobrze bo strasznie poważnie się zrobiło i uciekli ... :D dobranoc :)

Słodkich snów :*

Dobranoc. Ja tez jutro do pracy.

Mam nadzieję że jutro się odezwiecie :)

postaram się, choć obiecuję sobie zwykle wszystko tylko nie kafeteria ... :D pa:)

To napiszcie do mnie na mail, to może uda się jakoś zgrać :)

witam wszystkich zimowym nastrojem ...

Witajcie Zgodnie z zapowiedzią melduję się.. Ale się temat rozwinął :) fajnie :) I tak poważnie się zrobiło, ale w końcu my poważni jesteśmy to i poważne tematy się rusza :) Zameldujcie się ktokolwiek będzie pierwszy :) Witaj Adiks :)

witaj , obecnie będę pisał tylko tu bo na priv gdy chce wysłać wiadomość to wyskakuje mi błąd na serwerze ... jak twój nastrój ?

witam - faktycznie temat się wczoraj rozbujał. I fajnie. Choć poszło w mocno poważne klimaty. Romans na odległość 500 km? To raczej mocno wirtualne

A witam i Ciebie Krwisty........... jakoś dziwnie... jakbym już dzisiaj z Tobą się przywitała ale to może tylko moja wyobraźnia ??????:)

witaj artystyczna ] nie ma to jak bogata wyobraźnia - bez nie jesteśmy bardzo ubodzy

Romans na odległość 500 km wszystko możliwe zależy jak często będą się widywać i co z czasem będą do siebie czuli. Jeśli to będzie "to" przeprowadzka jednej ze stron też mozliwa, więc czemu nie;)

możliwe gdy jedna ze stron jest wolna. Gdy to romans dwojga ludzi w związkach - mało realne. Ale reguł nie ma - ja w życiu - wszystko zależy od ludzi

No ja miałam na myśli jedynie romans dwojga wolnych ludzi:) gdy jedna osoba jest już z kimś.....nie dziękuję- bez sensu

E tam facet.......... wszystko jest możliwe... ten świat dzisiejszy jest co najmniej powiedziałabym bardzo skomplikowany, bo gonimy za kasą zapominając o ważnych sprawach jak uczucia.. Wystarczy wejść tu na kafe i poczytać ileż tu romansów ..ludzi wolnych ale i ludzi którzy żyją w związkach ale często z uwagi na dzieci i zobowiązania typu kredyty nic nie robią i w ten sposób decydują się na "drugie życie" :) Czy to jest ok. ? pewnie nie ale daleko mi do oceniania tych ludzi i zrozumienia ich postępowania, to każdego indywidualna sprawa :)

ale tak często bywa w życiu. Ludzie szukają odmiany, nowych wrażeń i wspomnianej już tutaj adrenaliny - której brakuje im we własnych związkach. I podejmują ryzyko

nie mówiłem, że jest niemożliwe - tylko mało realne do utrzymania. Bo chyba, że uczucia pojawią się po obu stronach i chłodne kalkulacje pójdą do kosza

Zostawiam pozdrowienia i miłego dnia :)

artystyczna o uczuciach to "my" pamiętamy jak zastajemy sami...jak związek sie wali ale wtedy zazwyczaj jest za późno...coraz częściej wydaje mi się, że wszystkie decyzję niezależnie uczucia czy nie należy podejmować na chłodno..tylko by to było takie proste

masz racje skomplikowany to mało powiedziane....najbardziej przerażające jest to że ludzie nie liczą się z uczuciami innych i nie chodzi tu tylko o związki