Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Planujecie wakacje bez dzieci

Polecane posty

Gość gość
Właśnie, sami 10 dni, a z dziećmi 5!? Bo jako rodzice uważacie, że tyle wystarczy? A niby dlaczego tak uważacie? Moja siostra też tak robiła, do czasu jak jej starsza córka miała chyba jakieś 6 lat i zapytała, dlaczego z tata byli na wakacjach 7 dni, a z nimi tylko 4? Siostrze wtedy może odjeło, mama też była zła, że sami na tyle jeżdżą, więc jej powiedziała, żeby odpowiedziała dziecku jak pyta. Teraz już jak robią takie wakacje to po tyle samo czasu. ------ ja dokladnie bylam takim samym dzieckiem. jestem jedynaczka, moi rodzice jezdzili zawsze na dwa tygodnie,zwiedzajac ruiny Grecji czy Rzymu. Mnie zawsze zabierali nad morze polskie lub w gory na 4-5 dni. co roku. zgadzam sie,ze to ich pieniadze, ze urlop bez dziecka jest wazny i traumy z powodu czasu spedzonego z dziadkami nie dostalam. ale bylo mi przykro jak dzieciaki rozmawialy o jakichs zagranicznych atrakcjach,a moi rodzice (ktorzy bynajmniej nie jedzili w miejsca w ktore nie moglibysmy potem pojechac we 3,to nie byla zadna Amazonia) jak co roku pokazywali mi misia na Krupówkach albo ciagle to samo morze. powtarzam, wiem jakie to jest wazne dla malzenstwa, ale uwazam ze jesli ktos decyduje sie ma samodzielny urlop z mezem,niech tyle samo czasu poswieci dziecku w jakims fajnym miejscu. dziecku tez sie nalezy zwiedzanie. Mimo, ze podkreslam, traumy nie mam, jest mi nawet teraz przykro ze urlop ze mna byl traktowany gorzej i nie mam zadnych milych wspomnien z rodzicami. teraz zaczyna mnie byc stac poznawac to co oni,ale to nie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość I wam rodzice siedzą tyle czasu z dziećmi? Widzę, że dziec**przyzwyczajone tyle bez was. Moja jedną noc zostanie a później to już ryk, rodzice na dłużej jej nie chcą" To trzeba bylo lepiej dzieciaka wychować to nie odstawiały takich cyrków .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co roku obowiązkowo tydzień bez dzieci .Musze zregenerować sily na następny rok hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem dzieckiem wyjazdowych rodziców.Onie jeździli sami, beze mnie , teraz mama jest sama, ja jeżdzę ze swoimi dziećmi i mężem wszędzie, to jest moja rodzina.Mama sama sobie siedzi, tak jej przeszkadzałam i męczyłam w dzieciństwie, więc teraz ma dużo czasu na odpoczynek. W nosie miałam Krupówki, czy po raz 10 Morskie oko, albo polskie morze. Byłam wynudzona wyjazdami z nimi jak mops, jak tylko mogłam jeździłam na kolonie , obozy, potem nasze drogi się powoli rozchodziły.Rodzice jako małżeństwo żyli super, ale jako moi rodzice byli bardzo słabi, taka prawda niestety. Teraz mama jest sama, ale mnie do niej nie ciągnie, nie tęsknię, nie szukam kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahah chyba masz traume z tego powodu,ze cie nie zabierali na fajne wakacje:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W nosie miałam Krupówki, czy po raz 10 Morskie oko, albo polskie morze. Byłam wynudzona wyjazdami z nimi jak mops" Czyli jezdzili z Toba na wakacje . To po co narzekasz? Ja nigdy nigdzie nie byłam i co mem teraz rzucić focha na mamę ? Jestes żle wychowana i tyle w temacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierwszy raz pojechałam na wakacje w wieku 22 lat, gdy sama na nie zarobiłam. W jednym roku zaliczyłam morze na 3 dni i góry na 10 dni. Nigdy nie jeździłam z rodzicami, gdyż nigdy nie było na to pieniędzy. Zapewniam- nie mam żadnej traumy:) Własnego dziecka co prawda jeszcze nie mam ale obserwując znajomych, rodzinę, to różnie bywa. Jedni jeżdżą tylko z dziećmi, inni sami. Ja jednak bym się skłaniała do mieszanych wyjazdów, raz z mężem, raz z dziećmi. I jakby było już takie starsze np. 6 lat, to w ogóle już super wiek na wyjazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Traumy nie mam, ale szybko się nauczyłam myśleć tylko o sobie, właśnie od rodziców. Może i jetem źle wychowana, ale to nie moja wina, przecież sama siebie dobrze wychować nie byłam w stanie, chyba logiczne? Narzekam, bo mnie takie wyjazdy nie bawiły, chciałam fajniejszych wakacji z takich nie byłam zadowolona, a niezadow9olony człowiek narzeka, czy to trudno wyciągnąć proste wnioski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rozumiem i jedna i druga strone. zdarza mi sie zostawic dziecko u dziedkow w wakacje i wyrwac sie z mezem na kilka dni, ale dziadkowie sa w tym czasie na dzialce nad jeziorem, wiec syn ma super, my mamy czas na nasze rozrywki, jeszcze dla niego niebezpieczne, a potem mamy wyjazd rodzinny i to jest ten najdluzszy i njawazniejszy wyjazd-z dzieckiem. jezdzi juz sam na obozy, ale dla mnie to glownie czas na spokoje porzadki itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziecko nie jest przyzwyczajone od początku do zostawania na noc u dziadków, to przecież normalne, że płacze i chce do rodziców. Co ty gadasz za bzdury, że trzeba dziecko wychować? Niby jak? Jedynie właśnie tak jak napisałam, że wam rodzice pomagają i zostawiaćie im od małego dzieci na noc. Moja ma 3 lata i by nie została sama, więc pomyśl zanim napiszesz głupotę ty od tego wychowania. Z reszta większość was pisze, że pracuje, a jeszcze w wakacje musi odpocząć od dziecka. Nie dość, że mało spędzacie z nimi czasu to takie umeczone matki! Przyznajcie się, że nie dacie radę dłużej być non stop z dzieckiem! Kilka dni wam wystarczy, takie jesteście super matki wychowujące dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Przyznajcie się, że nie dacie radę dłużej być non stop z dzieckiem! Kilka dni wam wystarczy, takie jesteście super matki wychowujące dzieci!" Za to ty masz mega dobrze wychowanego bachora który wyje jak kilka godzin nie widzi matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To napisz jak ty wychowałaś, że nie płacze jak zostawiasz na noc? Mówię tu o małym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze mama
Oj robi się niebezpiecznie chyba nie o to chodzi w tym poście żeby wyzywać cudze dzieci od bachorów bo dzieciaki sobie na to nie zasłużyły Ja jako mama dorosłych dzieci i praktycznie już babcia pełną gębą nie wyobrażam sobie zajmować się swoimi wnukami w wakacje od wychowywania mają rodziców my z mężem już swoje dzieci wychowaliśmy a wnuki mogę porozpieszczać pobawić się z nimi ale nie zajmować sie 24 godziny na dobę . Czy kobiety które piszą że muszą wyjechać bez dzieci na urlop żeby zregenerować siły co zrobią kiedy ich latorośle będą miały po 16 lat wtedy dopiero będa potrzebowały siły i energi ale wówczas może być za późno na nawiązywanie jakichkolwiek relacji ze swoim dzieckiem. A poza tym co to za egoizm żeby tak obarczać swoich rodziców swoimi potomkami czy jak robiliście dzidziusia to pytaliście się ich o zgodę że teraz im wkładacie je na głowę wasi rodzice chyba zasłużyli na odpoczynek i swoje życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze mama --a co ty taka zdziwiona ze dziadkowie ze zajmują sie wnukami ? Ja większość wakacji spędziłam u dziadków a teraz moje dzieci spędzają wakacje u teściowej albo moich rodziców..Dla mnie to normalne ze dzieci jeżdżą na wakacje do dziadków .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem wam ze za to uwielbiam kafeterie!:D:D:D pamiętajcie matki! wyjedziecie z meżem na tydzień bez dziecka to jego świat się zawali! nic nie będzie takie samo!:P a i wycieczka z mężem ma mieć tyle samo lub mniej dni niż z dzieckiem bo dziecko będzie sie nudzic;P i jak powiedziała kolezanka wyżej, nie będzie miało się czym w szkole chwalić, bo widziało misia na krupówkach a nie grecję:D ja wyjeżdżam z mężem na 2 tygodnie, dzieci na ten czas zostają 3 tygodnie u dziadków, którzy sami to zaproponowali. Z dziećmi pojedziemy na kilka dni być może nad morze, lub na mazury, zobaczy się jeszcze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My na wakacje nigdzie nie jedziemy ale nasze dzieci (3 sztuki ) cale wakacje spędzają u dziadków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka L
A my wyjeżdzamy tylko i wyłącznie z Dzieckiem. Nie wyobrażam sobie inaczej. Uwelbiamy z Córcią spędzać czas. Nienawidzę leżeć plackiem na plaży, wolę aktywnie spędzać czas i np. bieganie za dzieckiem jak najbardziej mi odpowiada. Lecieć zagranicę, zapłącić i leżęć plackiem, to trzeba mieć nierówno pod kopułą:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze mama
No właśnie polska mentalność naszej współczesnej młodzieży która i owszem zrobić sobie dziec***otrafi (bo to żadna sztuka) ale najlepiej żeby nimi zajmowali się dziadkowie , nianie ,przedszkola, szkoła .Mam wrażenie że tylko w naszym kraju młodzi ludzie tak strasznie długo nie potrafią się usamodzielnić i dorosnąć do swoich obowiązków i ciągle siedzą tym swoim rodzicom na głowie coś tu nie tak to chyba nie na tym polega dorosłość !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze mama Ja mam 35 lat mną i jeszcze 2 rodzeństwa tez często zajmowali sie dziadkowie bo rodzice pracowali. Większość dzieci na naszym osiedlu spędzała cale wakacje u dziadków .Wiec nie pisz bzdur ze tylko teraz młodzi korzystają z pomocy dziadków . Reszta rodzina jest po to zeby sobie pomagać i tak jak dziadkowie zajmowali sie nami tam my wnuki przez wiele lat zajmowaliśmy się schorowanymi dziadkami. Tez nikt nie oddal ich do domu opieki bo przecież "każdy ma swoje życie " ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 13.01.14 smieszna jestes. a niby dlaczego dziecko ma nie zobaczyc nieczego ciekawego i niby czemu nie ma sie czuc gorsze ze inne dzieciaki cos widzialy,a ono wkolko (co roku) widzi to samo? czemu tobie naleza sie dwa tygodnie wolnego z mezem, a dziecku tylko kilka dni? jak dla mnie wakacje z mezem to bardzo wazne, sama tez jezdze sama z nim na wakacje co roku na tydzien za granice, ale dziecku tez jako matka czuje sie w obowiazku zagwarantowac odpoczynek i jakies atrakcje oraz zwiedzenia zabytków i pokazania historii. Najlepiej samemu jechac w jakies miejsce, a dziecko niech sobie zarobi i pojedzie jak bedzie dorosłe. To po co Wam te dzieci, mamusie? Małżenstwo jest bardzo wazne i wiem jaki dla mnie jest wazny czas spedzony z mezem, ale dziecku tez sie cos od zycia nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po jaki h*j wam te dzieci relaksować się to trzeba było sobie zaszyć żałosne pipy tu tak ryczą a kasy szkoda na dzieci biedni ludzie a dzieci ale rodziców się nie wybiera niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze mama
Nie pisałam że dziadkowie nie powinni zajmować się wnukami ale chyba nie na tym polega pomoc swoim dzieciom żeby za nich organizować wakacje ich potomstwu jak dawniej było to ja dobrze wiem tylko zauważ że obecnie stać rodziców na wiele więcej tylko nie koniecznie uwzględniają w tych wydatkach swoje dzieci a to czy rodzice czy dziadkowie wylądują w domu opieki zależy nie od tego czy będą wyręczać w obowiązkach swoje dzieci tylko od tego jak wychowają swoje dzieci jakie zasady współżycia społecznego im wpoją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwala mnie to pytanie "po co wam dzieci " heheh matka wyjedzie sama na tydzień na wakacje "po co ci dzieci " wrócisz do pracy po macierzyńskim " po co ci dzieci " heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedziemy na tydzień sami i 2 z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mamusiom nie chce sie na urlopie,kiedy ma wypoczywać,zajmować sie swoimi dziecmi,proste,wiec lepiej zabrac je na kilka dni w jakies nudne miejsce,gdzie bedzie bezpiecznie. A z mężem lepiej jechać za granicę popalac tyłek. Jeszcze bym to zrozumiała, gdyby zabrali potem dzieci/dziecko na jakąs fajną wycieczkę w góry (krótkie szlaki,zeby dzieci nie marudzily,im dziecko starsze tym szlak dłuzszy) czy na zwiedzanie zamków,cos co dziecko lubi. A powodem oddawania tego dziecka do dziadków jest to,ze nie ma szkoły która sie tym dzieckiem zajmuje. Po szkole zostaja pewnie na swietlicy/dziadek odbiera czy ktos. A w wakacje taka mamusia musialaby zaplacic za opiekunke,zajecia dodatkowe w swietlicy czy domu kultury czy za półkolonie. No ale po co,niech dziecko za darmo siedzi u dziadków. Potem mama pojedzie sama na urlop z mezem na dwa tygodnie, dziecko z łaską zabierze na kilka dni i wakacje jakos zleca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka wyjedzie sama na tydzień na wakacje "po co ci dzieci " -- ale tym osobom chodzi chyba o to, ze jak sie samemu jedzie z mezem na wakacje na dlugo a dziecka sie nie chce zabrac na drugie (podkreslam,osobne) wakacje we trojke (czy tam ile sie ma dzieci) to po co te dzieci, skoro wyjazd z nimi to tak ciezko. wyjazdy z partnerem sa fajne,pomagaja scalic zwiazek,zakochac sie w sobie na nowo, ale no coz, jest sie tez rodzicami i o tym tez myslec trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak panujemy :) z mężem jedziemy na tydzień do Grecji a córka w tym czasie wyjeżdża na 2 tygodnie z dziadkami do Ustki ,.Później córka spędza 2 tygodnie u rodziców męża . Pod koniec wakacji pojedziemy gdzieś na kilka dni razem. Nie widzę potrzeby żeby córka kisiła sie większość wakacji w przedszkolu jak może je spędzić u dziadków .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka1980rok
Ja tez mam nadzieje ze na kilka dni wyskoczymy gdzieś sami z mężem . Córka w tym czasie będzie u moich rodziców..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze mama
Szkoda mi tych dzieciaczków przerzucanych od jednych dziadków do drugich w te najpiękniejsze miesiące roku kiedy to właśnie można najwięcej pokazać dziecku przeżyć najfajniejsze przygody ze swoimi rodzicami które zapadają na bardzo długo w pamięci tych maluchów .Niestety wiem że to właśnie nasze pokolenie wychowało sobie takich niezaradnych egoistów to też mamy co mamy i trudno odmówić tak egoistycznemu dziecku zajęcia się ich dzieckiem bo jak rozumiem mamy poczucie winy w stosunku do tych wnuków że takich rodziców im wychowaliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×