Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gościówaja

Mieszkanie z chłopakiem

Polecane posty

Gość gościówaja

Mój facet zaproponował mi wspólne mieszkanie, ale ja uparcie odmawiam. Może jestem starej daty, ale dla mnie to wbrew moim przekonaniom. Hehe...poza tym co na to mój ksiądz. Religia jest dla mnie ważna. A mieszkanie z partnerem przed ślubem do grzech, nawet bez seksu. Co Wy na to? Zgodzić się, złamać swoje zasady i nie móc przystępować do komunii świętej? Pytam poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Zrobisz jak zechcesz.Decyzja należy do Ciebie. Osobiście nie popieram mieszkać z facetem bez ślubu; czyli na kartę rowerową.Pewnie nie jedna mi tu naubliża,ale mam to gdzieś! Taki facet dziewczynę wybzyka, potem pójdzie do następnej! Mąż to mąż, a nie przydupas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorzej jezeli zamieszkasz z mezem juz po slubie i wtedy okaze sie, ze nie mozecie razem wytrzymac. Kazdy decyduje sam - ale mieszkajac ze soba kazda para moze naprawde poznac sie w roznych sytuacjach, nauczyc sie siebie nawzajem - podjeta potem decyzja o slubie czyli dalszym wspolnym zyciu, dzieciach, itp. tak samo jak ewentualna decyzja o rozstaniu bedzie wtedy przemyslana, dojrzala i zapadnie na jakis podstawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkanie z chlopakiem bez sexu to grzech? a gdzie jest napisane ze masz z rodzicami do slubu mieszkac? Ale tu nie o to chodzi.. nie chcesz to nie chlopak powinien to uszanowac wiadomo kobieta w domu to jak darmowa gosposia posprzata ugotuje itd ja zamieszkalam z mezem przed slubem mamy 2 dzieci i gdybym miala powtorzyc swoj wybor to nic bym nie zmienila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim sposób zamierzasz go dobrze poznać? Bo tato jest derektorem i chodzą do niedziele do kościoła? Spotykanie się co kilka dni lub co tydzień jest wiele uboższe w doświadczeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie z was to domowe gosposie? :D o partnerstwie nie słyszały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkanie z chłopakiem to nie grzech, możesz przecież mieć współlokatora,ja się tak samo boje, ale głownie opinii innych ludzi, a szczególnie mojej rodziny, również popieram że trzeba wypróbować przed ślubem a wy kobiety to chyba jakieś beznadziejne jesteście i tak się boicie,że facet wam zwieje :/ a jak nie będzie wam odpowiadało jego zachowanie? no ale grunt,to że będziecie mieć obraczke i mężusia :) ja zamieszkałam z jednym chłopakiem kiedy mielismy po 21 lat, była to totalna pomylka, nie chciałam z nim mieszkac, a mało tego, zrozumiałam,ze nie chce z nim być, teraz majac pare lat więcej znowu zamieszkam z kims, zobaczymy jak będzie. Nie jest powiedziane,że zawsze facet musi uciec, również kobieta może odejść jak coś jej się nie spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona zielonówka
Ależ piękne podejście... Bo facet wybzyka taką, ma darmowy sex i ugotowane i posprzątane. Bo kobieta to sobie nie pobzyka mieszkając z facetem? Nie czerpie przyjemności z tego sexu? Bo kobieta to nie ma żadnych korzyści ze wspólnego mieszkania? Nie ma tragarza do zakupów? Nie ma darmowego elektryka/hydraulika/informatyka? No naprawde... Co prawda u mnie nie ma takiego podziału. Jak trzeba to ja naprawiam komputer a mój facet gotuje obiad. Jednak idąc tym sztywnym purytańskim podziałem to niestety, kobieta również wybzyka tego faceta jak i facet ją, i ma wiele innych korzyści ze wspólnego mieszkania tak samo jak facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się, dla mnie to żadna strata mieszkać z chłopakiem, a wierzenie, że on wtedy nie oświadczy się to już jest śmieszne, bo jak będzie chciał się oświadczyć to i tak to zrobi :) ogolnie widzę tylko zalety : nie muszę gotować codziennie czy stołować się na mieście, bo raz on zrobi raz ja, na zakupy chodzimy na zmianę chociaż on częściej, nie musimy długo czekac az się nazbiera dużo rzeczy do prania bo pierzemy razem,juz nie mowiac o korzyści materialnej jaka plynie z tego,ze płacimy jeden czynsz a nie dwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcecie wypróbować to ok , ciekawe czy każdego następnego tez będziecie próbowały i tak po kolei z 10 facetów przetestujecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona zielonówka
Do gościa z 14:54 Wspólne mieszkanie to nie randka że 10 facetów musisz spotkać zanim trafi się ktoś odpowiedni. Wspólne mieszkanie to już budowanie przyszłości z kimś i to poważna sprawa i testowanie się na gruncie wspólnego życia a nie tego czy mamy o czym rozmawiać. Nie znam osoby która próbowała 10 razy mieszkać z różnymi facetami. Z reguły kończy się max na trzecim, ja osobiście znam tylko związki że ten pierwszy został tym ostatnim. Wspólne mieszkanie to coś poważnego i robi się to z osobą, co do której już jest się w miarę pewnym i trzeba zacząć się docierać żeby zobaczyć czy umiemy wspólnie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×