Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gajka44

Wiem że mąż mnie zdradza

Polecane posty

Gość kabietkatakasobie
Gajka, mam nadzieje, ze to Ty napisalas z pod Goscia, odnosnie bledow, to ja uwazam, ze Twoim bledem bylo, bezgraniczne poddanie sie mezowi, zatracilas swoja niezaleznosc finansowa i emocjonalna. Nazywasz to miloscia , alez to nie ma nic wspolnego z uczuciem do drugiej osoby, mozna byc wspaniala zona, kochanka, partnerka, a jednoczesnie byc mocna kobieta w calym tego slowa znaczeniu. Uwierz mi ja dokladnie przeczytalam Twoj temat i wiem, ze nie rozwalilas Swojego malzenstwa zeby odejsc do innego faceta, jezeli chodzi o Twojego syna to nie mi oceniac, poniewaz nie znam okolicznosci Waszego poroznienia, ale wiem jedno Ty jako matka musisz dazyc do naprawy relacji z wlasnym dzieckiem. Kochana zadaj sobie pytanie, za co Ty tak naprawde kochasz obecnego meza ? Zrob sobie bilans za i przeciw, moze Ci to pomoze zrozumiec, ze nie ma czegos takiego " kocham za bardzo " , kocham, albo nie i nie myl tego ze strachem przed samotnoscia . Kazda z Nas chce byc kochana i kochac, jest to wspaniale uczucie, ale tylko i wylacznie jezeli jest odwzajemnione .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka44
No tak, to mój wpis. Masz racjȩ, że gdy kocha siȩ "za bardzo" to nie jest już miłość. Kochać trzeba w sam raz. No i tutaj masz racjȩ - na lekcjȩ nigdy za późno. Kobietka nie chcȩ, by zabrzmiało to, jak w towarzystwie wzajemnej adoracji, ale jestem pełna podziwu dla Twojej mądrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej nie wiem dlaczego Gajka przez 4 lata nie pobrudziła sobie rączek praca? Pani doktorowej nie wypadało sprzedawać w sklepie lub sprzątać domki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ales ty upierdliwa, nie pracowala bo nie miala takiej potrzeby, bo jej sie nie chcialo, bo ........... dokoncz sobie sama, a tobie nic do tego , wolnosc Tomku w swoim domku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech teraz nie żali sie ,ze kasa jej sie kończy i maz nie chce jej utrzymywać . Pewnie , ze na nie wygodne pytania unika odpowiedzi ale wylewać żale na forum potrafi . Ciekawa jestem ile lat miał syn jak go zostawiła i pofrunela za kochasiem , myślicie ze 20 letni chlopak nie potrzebuje matki ? Ze już tak wszystko wie i jest dorosły . Jak sie pisze to ciemnoty ludziom sie nie powinno wciskać , masz to na co zapracowalas Gajko i wiem ze tego nie zmienisz zasłaniając sie miłością hahahaha , taka miłością jaka i masz dla syna którym sie bardzo interesowalas przez te 4 lata. Gdyby przyszły maz nie życzył sobie mojego dziecka w naszym życiu to szybko by dostał kopa na rozpęd .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upierdliwa kobieta
To wyżej pisałam ja , upierdliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upierdliwa kobieta ma sporo racji oto co pisała Gajka w jednym z postów "Ja też nie chcȩ takiego życia. Ale co bȩdȩ miała w zamian? Wyprowadzȩ siȩ do jakiegoś pokoju i pójdȩ pracować do sklepu? Czy wrócȩ do Polski, gdzie mam tylko dalszą rodzinȩ? Teraz mam dobrą pozycjȩ społeczną, mąż jest szanowanym lekarzem. " I ona mowi , ze nie jest materialistka i ze bardzo kocha męża , jednak jak widać z postu myślec logicznie tez moze . Nie wierze w ta wielka miłość i biorę poprawkę na to co czytam . Nie wiedziałam ze syn to dalsza rodzina , myślałam ze najbliższa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie,ze jedno nie wyklucza drugiego...mozna byc materialistka i kochajaca zona...tak czasem kocha sie za bardzo...ale kto nas uczy milosci...ona przychodzi i zamyka nas wsoich ramionach...i nikt .kto naprawde kocha nie chce jej latwo oddac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka miłość hehehe , chłop przywiozł sobie służąca z Polski ma w domu servant , cleaner , cook i jeszcze głupia c***** dokłada sie do rachunków . Ja tez bym swojego dziecka nie zastawiła samopas :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam prawa redagowac powyzszej wypowiedzi,kazdy widzi wlasnymi oczyma...czy wszystkie nie jestesmy czesto...zonami ,kochankami,lubimy prezenty ...obsligujemy ,nie majac takiego wrazenia-cieszymy sie z tego momentu bycia razem...i nie myslimy...co przyniosa nam przyszle tygodnie...albo lata....we dwojke jestesmy kowalami naszego nieszczesci +szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Stracilam resztki honoru. Wydzwanialam, wypisywalam, wymyslalam. Obdzwonilam zalac sie wszystkim jego znajomym, ktorzy teraz (slusznie) uwazaja mnie za idiotke. Bylam nachalna, namolna, wrocilam do niego po wszystkich klamstwach, ponizaniu i zlu, ktore mi wyrzadzil. Po czym zachowywalam sie jak chora psychicznie bojac sie, ze znowu mnie zostawi. I niewazne, ze zachowywalam sie tak, bo mnie olewal, balowal, cpal itd... A najgorsze jest to, ze kochalam go od zawsze, odkad zaczelam myslec o chlopakach jako plc**przeciwnej. Mialam 15 lat, ob 20. Teraz ja mam 20 i choc dotarlo do mnie, ze mnie nie kocha i ze nigdy nie powinnam z nim byc, nie umiem zyc z tym, ze wszyscy wlacznie z nim, jego znajomymi, moja rodzina i mna wiedza jaka jestem glupia, naiwna i ze to bedzie sie za mna cale zycie ciagnelo..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty Gajko zrozumiałeś jaka jesteś naiwna i głupia ? Powinnas bo masz już ponad 40 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka44
Naiwna i głupia. Tak, zaczyna to do mnie docierać. I niestety inteligencja czy wykształcenie na ten rodzaj głupoty nie pomagają. To nazywa siȩ też: za dobra. A jak wcześniej słusznie pisała Kobietka o miłości być za dobrą też wcale nie oznacza być dobrą. Co do syna - czytajcie uwżniej topic. Jeśli chcecie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upierdliwa kobieta
". Obecny mąż nie chciał go w naszym życiu, a ja wierzyłam, że jakoś siȩ to ułoży. Owszem zrobiłam wszystko, by skończył studia i usamodzielnił siȩ. Finansowałam go wbrew woli mȩża. Były o to konflikty. Ale syn i tak czuje siȩ zraniony i odmawia kontaktów. Ale mess..." Czytam uważnie i to ty napisałaś ze maz nie życzył sobie obecności syna w waszym życiu , dlatego odpisałam ,ze gdyby u mnie zaistniała taka sytuacja to taki palant dostałby kopa na rozpęd, kimkolwiek by nie był. Nie mam zamiaru tylko tobie potakiwac i głaskać po główce , bo powinnas już dawno wziąć sie za robotę , byc niezależna a nie tkwić w chorym układzie , to na tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka44
No i tutaj masz rację Upier...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietatakasobie
Upierdliwa :) fajny nick 🖐️, jezeli chodzi Ci o mnie i probujesz mi dokopac,za to, ze wspieram autorke tematu, to niestety Twoja wypowiedz nie zrobila na mnie wrazenia :P, napisalas to co ja tu wczesniej pisalam jeszcze z pod Goscia . Ja sama kilkakrotnie wypowiedzialam sie w sprawie relacji Gajki z synem i nie bede sie powtarzac,a to ze nie podoba mi sie zachowanie meza autorki jest chyba oczywiste. Nie zmienia to jednak faktu, ze Gajka jest kobieta inteligetna, sama doskonale wie jakie popelnila bledy, to co juz sie stalo, niestety nie odstanie sie, wazne zeby teraz probowala sie odbudowac finansowo i emocjonalnie. Zycie nauczylo mnie pokory i praktycznie niczego juz nie jestem pewna, nawet wlasnego zachowania , moze nascie lat temu tez bym tak napisala, ja bym to i tamto zrobila, nigdy bym nie pozwolila zeby ktos mnie tak traktowal bla, bla, bla ........ . obecnie wiem, ze nic nie wiem :) Czy to nie jest glupie ? No jest, ale no wlasnie, zawsze mam jakies usprawiedliwienie i ta beznadziejna nadzieje, ze jakos sie ulozy. Przypomina mi to zachowanie Gajki i moze dlatego tak bardzo Ja rozumiem i probuje w jakis sposob wesprzec, co nie oznacza, ze bezkrytycznie popieram . Gajka nie chce zakladac kolka wzajemnej adoracji :D, chyba obydwie juz dawno z tego wyroslysmy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka44
:-). Sprawy idą do przodu. Chyba nie dam siȩ depresji. To duża Wasza - moich rozmówców - zasługa. Dziȩki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabietkatakasobie
Gajka, no i bardzo dobrze, ze bierzesz sprawy w swoje rece, najwyzsza pora zebys zadbala o swoje dobro, pamietaj ze tylko Ty sama mozesz sobie pomoc. Przede wszystkim pokochaj siebie, a nastepnie juz ta zdrowa miloscia obdaruj osoby Ci najblizsze . Twoj maz zakochal sie w Gajce, ktora byla mocna, niezalezna kobieta, prawdopodobnie taka Mu imponowala , On nie lubiI i nie szanuje kobiet uleglych, slabych traktuje Je przedmiotowo . Moim zdaniem, nie mozesz oczekiwac zbyt duzych zmian w zachowaniu meza, On po prostu taki jest i w tym wieku juz sie nie zmieni, jedynie co mozesz, to zmienic siebie, swoje dotychczasowe zachowanie, bo tylko na to masz wplyw . Zycze Ci madrych decyzji i nie mysl o zalamanu please :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabietkatakasobie
Gwoli wyjasnienia, ja nigdy nie bylam w takiej sytuacji jak Gajka, wiec moge sie mylic i moje rady niekoniecznie musza byc trafne . Wiem, ze autorka prosila o wypowiedz osoby majace podobne doswiadczenia zyciowe, mozliwe, ze to wlasnie Ich wypowiedzi beda bardziej adekwatne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta silna , niezależna nigdy nie pozwoliłaby sie stłamsić i poniżyć nawet w imie największej miłości Spodobał mi sie post młodej dziewczyny o niedobrej miłości , jest taki wzruszajacy i naiwny. W tym wieku można zrobić z siebie debilke ( co ja zrobiłam ) ale niestety kobieta po rozwodzie ktora wychowała dziecko musi sie dobrze zastanowić przed zawiązaniem sie z nowym facetem bo ma jakies priorytety i zasady. Post jest z 14:38 😍 Gajko nie wszystko złoto co sie swieci , ale nie pisz ze nie rzucisz toksycznego faceta bo zależy Ci na pozycji społecznej to taka Dulszczyzna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
www.see_the_truth.webs.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietka , ja przeczytałam topik od poczatku , naprawdę dużo osób dawało i dalej daje dobre rady z tym ,ze autorka Gajka z tych dobrych rad nie korzysta chciałaby zeby dać jej jakies panaceum na wszystkie bolączki jej malzenstwa - chłop ja zdradza Rada forum : kop w dooopę , Rada forum 2 : przeczekać i patrzycie przez palce Rada forum 3 : znaleźć sobie kochanka - brak kasy Rada 1: znaleźć jakakolwiek prace Rada2: kupić samochód Rada3 : wracać do Polski i zbudować życie od nowa Rada4 : sprzedać mu graty w pawn shop i odbić sobie straty A co robi Gajka mowi ze ma depresje Rada 1 : psycholog Rada2: adwokat który zmusi jej meza na łozenie na żonę A co odpowiada Gajka Ona jeszcze meza nie znienawidzila Dostaje opierdziel z forum , ze sie nie ogarnia , a jaka reakcja : Bo ona kocha za bardzo . Bo ona nie jest egoistką . Bo ona nie jest materialistka . To KOBIETKO , napisz w jaki sposób można Gajce pomoc ? Na innym topiku to by dziewczyny suchej nitki na niej nie zostawiły , bo jest takim disgrace dla miana KOBIETA . Dobrze kilka osób pisało , ze za wszystkie nasze decyzje dobre i złe sie płaci . Ja uważam ze ta depresja moze miec związek z nadchodzącą menopauzą , powinna iść i przebadać sie , porobić testy, itp KOBIETKO , Gajka dostała naprawdę duży support od Ciebie i zycze wszystkiego dobrego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha i jeszcze nieśmiertelne " bo ja jestem za dobra" hahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka44
Widzȩ, że takie forum to coś w rodzaju terapii grupowej i wszystkie głosy, jeśli są poważne, mają znaczenie. Słowa wsparcia, słowa przykre, nawet jeśli ranią. Wchodząc tutaj dałam Wam prawo do wyrażenia opinii o mojej sytuacji i - o mnie. Gość: jeśli tak widzisz mnie, również dziekujȩ ci za odpowiedź. Tak myślȩ. Tylko - teraz pytanie do innych: czy rzeczywiście nie ma we mnie syndromu ofiary? Czy zamiast dziȩkować niemal Gościowi i innym, którzy nie pozostawili na mnie suchej nitki, nie powinnam siȩ wkurzyć i zaprotestować? Czy to nie tutaj jest podłoże moich problemów, też w bliskich w relacjch? Ta wyrozumiałość, to dawanie prawa innym a nie sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno Gajko , sama nie rób z siebie ofiary a kopa dostajesz na otrzeźwienie . Moze w końcu pomyślisz logicznie tak jak umiesz myślec logicznie o " swojej pozycji społecznej " Twoje usprawiedliwienia sa żałosne , gdyby to pisała dziewczyna mająca 20 lat przeżywająca swoją pierwsza miłość ( vide post z 14:38) to byłoby to zrozumiałe . Ale ty byłaś matka, zona i profesional kobieta pracująca , i teraz przedstawiasz sie w roli jakiejś panienki z Pipidowki bez zawodu i języka . Litości :o Ktoś napisał ze nic nie zmienisz , bo jest Ci tak wygodnie ! Ja myśle ze dalej będziesz żyła w tym swoim światku , patrzyła przez palce na zdrady i kłamstwa meza i zaliła sie jaki to syn i ex maz nie dobrzy . Mam wiecej szacunku dla babki , ktora napisała ze wie o zdradach i odpłaca tym samym , przynajmniej nie jest zakłamaną dziewucha . Ofiara nie byłaś i nie urodziłaś sie i myśle ze mummy and daddy didn't brought you up to be an idiot . Sama z siebie robisz ofiarę i pasuje Ci to , bo gdyby nie to dobrze wiesz ze mozesz łatwo to skończyć . Bilet do Polski one way ale wtedy musiałabys sie przyznać do porażki ! A tego nie chcesz bo co sobie znajomi pomyślą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BTW , dlaczego Upierdliwej nie odpowiedzialas ? Pytała Cie o to kilka razy , a ty totlna olewka . Ja tez chciałam ci zadać to samo pytanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziunia z yorkiem
😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka44
Gość: nie jest wykluczone, że moja ofiarowatość wynika z nieuświadamianych sobie korzyści, nasze zachowania rzeczywiście czemuś służą. Nie zawsze służą dobrze, ale zwykle skutecznie. Nie olewam Waszych wypowiedzi, chyba że przez przeoczenie. O tym, co robiłam tutaj i robiȩ (bo chyba chodzi o to pytanie) i co przeszkadza mi w realizacji zawodowych zamierzeń, pisałam w poprzednich wypowiedziach. Ale pisałam też ostatnio o postȩpach w tej sferze, to może warto byłoby to też zauważyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziunia z yorkiem
Nic takiego nie znalazłam , zacytuj :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka44
Cyt: "A tutaj - robiłam całkiem sporo od samego początku - by zaistnieć zawodowo, społecznie. Ale w sytuacji, jaką mam w domu, opadają rȩce. I od jakiegoś czasu jestem pewnie w depresji." Aha no i pierwsze dwa lata to były jeszcze różne sprawy w Polsce i wielokrotne podróżownaie z jednego kontynentu na drugi. Ale mimo patologicznej sytuacji z moim mȩżem (to jest główny problem!) działania w kierunku pracy w moim zawodzie przynoszą efekty. Kto jest w stanie zatem, niech mnie zachȩca, a nie dobija, bo wychodzȩ na prostą:-) Dziunia czy Gość - znacie taki cytat: "Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×