Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gajka44

Wiem że mąż mnie zdradza

Polecane posty

Gość gość
A ja miałam zupełnie odwrotnie. Mój mąż - wtedy narzeczony - zresztą już po jednym rozwodzie, taki biedny, cierpiący, była mu rogi przyprawiała bez wyrzutów sumienia i z premedytacją. Co zrobił? Zdradził mnie tuż przed ślubem. Uroczo. A rękę dałabym sobie uciąć, że to typ, który nie zdradza. I dookoła mi wszyscy mydlili oczy, że taki cudowny chłopaczyna,wierny, dobry itp. No cóż dowiedziałam się po ślubie i będąc w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobetkatakasobie
Pozdrawiam serdecznie dziewczyny tu sie wypowiadajace 🖐️ Gosciu skoncz bo pleciesz bzdury, ze az mdli, jestes nawiedzony i masz problem z nadgorliwoscia, to nie jest sredniowiecze :P Oj zycie potrafi splatac Nam figla , kazda historia tu opisana jest inna, ale jednoczesnie jakze podobna . Zycie to nie jest bajka, to jest bitwa i mocniejszy wygrywa, takze nasuwa sie jeden wniosek , nie wolno Nam sie poddawac, musimy dbac o wlasna godnosc , nie mozemy pozwolic sobie na utrate wlasnej niezaleznosci , wartosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka44
Kobietka: napisałaś w samą porȩ. Jeszcze słabnȩ czasami, ustawiam siȩ w podrzȩdnej pozycji, próbujȩ pytać dlaczego, prosić, przekonywać, a - wygrywają silni. A w związku szczególnie. Do tej pory byłam follower a nie leader. A przecież jestem liderem sama dla siebie, i jeśli inni chcą skorzystać, proszȩ bardzo, jeśli nie - ich wola. Za kilka dni lecȩ do Polski na dwa tygodnie. I już siȩ cieszȩ na ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie jested w stanach gajka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietkatakasobie
Gajka no to cudownie, ciesze sie, ze lecisz do kraju , ales mnie zaskoczyla, kochana tak trzymaj . Musisz byc mocna, wyznaczyc sobie cel i do niego dazyc, mam nadzieje, ze tym razem nie pozwolisz soba pomiatac, to co Twoj maz wyprawia jest psychicznym znecaniem sie . Ja tez za pare tygodni wyjezdzam na wczasy , juz nie moge sie doczekac , mam dosc w tym roku tutejszej zimy , czas na zmiane klimatu :) Ostatni raz bylam w Polsce 13 lat temu, wiele sie zmienilo, a co dopiero teraz, pewnie nic bym juz nie poznala :) Gajka moze uda Ci sie spotkac z synem, wazne by bylo zebyscie sobie wybaczyli przeszlosc i odbudowali pozytywne relacje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka44
Fajnie, ze jedziesz w cieplejsze strony. Slonce i woda to najlepszy relaks tez dla mnie. Ale tym razem do Polski, gdzie ciesze sie na spotkanie z rodzina. Niespodziewanie syn zaczal pisac kilka dni temu, co mnie cieszy, choc temat niezbyt wesoly. Moj ex a jego ojciec ma klopoty i syn chce, bym mu pomogla. Mysle, ze to juz nie jest moja rola. Ale przynajmniej rozmawiamy i moze uda nam sie zobaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka44
Kobietka: i dzieki za cieple slowa, tez innym dziekuje - to duzo znaczy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietkatakasobie
Gajka no to swietnie, widzisz powoli zycie zaczyna nabierac innego koloru, najwazniejsze, ze podjelas dialog z synem, a co zrobisz z problemem dotyczacym Twojego Ex, to juz pewnie bedzie zalezec od okolicznosci i oczywiscie Ciebie samej . Zycze Ci madrych decyzji , jestes naprawde inteligietna kobieta, zaufaj sobie, a wszystko bedzie dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka44
Kobietka: chyba rzeczywiscie przechodze punkt krytyczny i powoli biore zycie znow w swoje rece, choc wiem, ze jeszcze dluuga droga przede mna... Tooo: mam nadzieje, ze juz spisz i nie obudzisz sie zaledwie po godzinie czy dwoch, tylko porzadnie wyspisz. Ja lubie siedziec noca czasem i pracowac, ale ja nie ide rano do pracy... Czy dopuszczasz taka mozliwosc, ze sytuacja z Twoim mezem sie poprawi - pod warunkiem, ze zadeklaruje zmiane zachowan, ktore sa dla ciebie nie do przyjecia i bedzie tego przestrzegal? Ale jesli jestes zdecydowana na rozstanie, to tak czas leczy rany i warto mu zaufac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietkatakasobie
To fakt, ze czas leczy rany, ale niestety nie pozwala zapomniec o przykrosciach, ktore zostaly wyrzadzone . Jest takie powiedzenie ..." daj czasowi czas ", z biegiem czasu wszystko przyblednie, chociaz zal pozostanie, no i ten brak zaufania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka 2
No I do przodu Gajka, pamietasz taka piosenke, ze ostatnich gryza psy? Chyba z filmu Daleko od szosy. A w ogole zycie jest za krotkie, by sie dlugo smucic. Jak ci zle z mezem - a zle i lepiej pewnie nie bedzie, jesli przez piec twoja sytuacja jest coraz gorsza - to odejdz. Masz tyle atutow, jestes mloda, jeszcze moze drugie tyle zycia przed toba. Ale szybko minie, nie zmarnuj go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka44
Kobietka: Pewnie trudno jest ponownie zaufać, gdy druga osoba zrobi straszną krzywdȩ. Do tej pory miałam umiejȩtność ufania i chyba jestem w stanie zaufać komus ponownie. W obecny związek weszłam z wiedzą o ryzyku, ale sytuacja mnie przerosła, bo jednak wiedzieć o mozliwym problemie to co innego niż radzić sobie z nim. Powoli odzyskujȩ wiarȩ w siebie prawdziwą. Duża w tym Wasza zasługa - kochanych i mądrych rozmówców. Intensywnie pracujȩ nad ukończeniem kursu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka lat temu wyszłam za mąż, chociaż pół roku wcześniej obecny mąż porzucił mnie na dwa tygodnie przed ślubem. Byłam cierpliwa, kochająca i po kilku miesiącach pobraliśmy siȩ. Jesteśmy sześć lat po ślubie i jestem szczȩśliwą żoną. Czasem mam wątpliwości, a czasem niemal pewmość, że mąż może mnie zdradzać. Z opisu przypomina mi mȩża Gajki. Różnica jest taka, że ja nie pracujȩ, ale zarządzam jego wysokimi dochodami i mam na wszystkie swoje potrzeby. A niewiele brakowało, by ślubu nigdy nie było. Prawie wszyscy mi odradzali. A ja zrobiłam dobry wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobetkatakasobie
Gajka, ciesze sie, ze uwierzylas w siebie, podjelas edukacje, jestes madra, mocna kobieta i tak trzymaj. Wazne jest rowniez, ze odnalazlas swoj cel w zyciu i dozysz do zrealizowania go, naprawde podziwiam Cie , nie pozwol sobie odebrac, to co w zyciu osiagnelas, wartosci,ktorym jestes wierna . Jestes bardzo pozytywna osoba i widze, ze doznane przykrosci w ostatnich czterech latach, nie zmienily Twojego optymistycznego podejscia do zycia . Ja mam problem z zaufaniem , zostalam kiedys wystawiona na przykra probe, przez osobe mi najblizsza, owszem wybaczylam, ale nigdy nie zapomne i wcale nie chodzilo o zdrade fizyczna, bo takowej nie bylo, ale o betray emocjonalny, psychiczny . Zycze C***owodzenia w ukonczeniu kursu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobetkatakasobie
Gosciu, nie za bardzo rozumiem Twoja wypowiedz, nie wiem o co chdzi, czy chcesz sie pochwalic, czy pozalic, ze sama w zyciu nic nie osiagnelas ? Naprawde nie wiem co to ma konstruktywnego wniesc w zycie autorki. Gajka, jest kobieta sukcesu, niezalezna, ktora zawsze potrafila zadbac o siebie o swoje dobro, ale maz, osoba obecnie Jej najblizsza podwaza wszystko, to co osiagnela. Pewnie jestes jeszcze mloda i brakuje Ci zyciowego doswiadczenia, pogadamy za nascie lat , moze wtedy Twoje wypowiedzi beda bardziej adekwatne do tematu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka44
Kobietka: Twoja wiara we mnie pomaga. Ogladalam przed chwilą program o depresji i ktoś powiedzial, jakie to dziwne, że ludzie piszą do obcych osób o swoich problemach. Ale ja ich rozumiem, i rozmowa tutaj - a jestem pierwszy raz w życiu na jakimkolwiek forum - pomogła mi. Nadal czasem lȩk, ból, zniechȩcenie, czasem zwątpienie we własny osąd sytuacji. Na szczȩście oprócz tego uparta wola, by znów mieć wpływ na swoje życie. Najchȩtniej już bym odeszła, ale... No właśnie. Gość: jeśli czujesz siȩ dobrze w swoim związku i w życiu, to cieszȩ siȩ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to dziwne. Gdyby to gajki syn pisał na forum, jego wersja byłaby pewnie taka: matce odbiło, w wyniku c1poscisku, rzuciła ojca i mnie w piisdu, wyjechała z jakimś bogatym gachem do Ameryki. Porzuciła nas, nie chce nas znać. A co sie teraz okazało ? Ze nie ma na nic, jest pod jego pantoflem, gość ja zdradza i jest samotna i nieszczęśliwa. --- Założe sie, ze 99 wypowiedzi byłaby współczujaca dla syna i pełna jadu dla ryczacej 40- stki. Czy 50 tki. -- A tutaj ? Mnóstwo wsparcia i pociechy. - mam mała sugestie. Dobrze by było gdybyś jednak pozbyla sie choć 10% egoizmu i jednak pomogła exowi. Może wtedy syn spojrzy na ciebie laskawiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc z 20:07 , tez tak uważam i myśle ze za wszystko w życiu sie płaci taką czy inną monetą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też czytając gajkę miałam jedno odczucie - tak ładnie żarło a zdechło! - teraz płacz i zgrzytanie zębów, a trzeba było nie odcinać się od wszystkich i wszystkiego w Polsce, w Ameryce trzeba się urodzić,żeby nie zginąć jeśli coś pójdzie nie po naszej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda , ze w Ameryce dobrze radzą sobie młodzi i ten kraj lubi młodych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka44
Gość: na pewno "prawda" syna czy ex czy obecnego mȩża jest inna od mojej. Ale to wciąż prawda - moja i ich. Tylko niektore prawa dają siȩ obiektywizować, moze fizyczne, ale na pewno nie te dotyczące emocji. A Ty po przeczytaniu wątku masz prawo do swojego punktu widzenia. Chociaż nie do zmiany faktów. Egoizm to kierowanie siȩ w życiu własną korzyścią. I tej cechy mi właśnie brakuje. Chcȩ nadal liczyć siȩ z innymi, ale kierować siȩ własną korzyścią. A wiesz dlczego jest to ważne - trzeba umieć najpierw zadbać o siebie, by mieć siły do dbania o innych. Tak - nauka zdrowego egoizmu przede mną:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No rzeczywiście Ci brakowało egoizmu jak nie oglądając się na nic pofrunęłaś do USA jak ta stara podfruwajka,bez przesady. Teraz nie jest tak jak myślałaś,że będzie,a że sobie nie radzisz to zamydlasz wszysto miłością i,że kochasz mężulka więc nie odchodzisz. Jakoś od 1go męża potrafiłaś odejśc bo realia były Ci znane , w Ameryce zginiesz bez męża i taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietkatakasobie
Gosciu , problem w tym, ze Gajki syn nie pisze na forum i nie prosi o wsparcie :( . Latwo nam oceniac innych , ale gorzej pomoc, wesprzec rada, to co sie juz stalo nie odstanie sie, trudno Gajka musi sie pogodzic z przeszloscia, wyciagnac wnioski, zeby w przyszlosci nie popelnic podobnych bledow, nie bez powodu mowi sie, ze zycie jest jedna wielka lekcja i zawsze uczy nas czegos nowego . Ja tez na poczatku mialam mieszane uczucia, wlasciwie wyciagnelam bardzo podobne wnioski do Twoich, ale piszac dluzej z Gajka zrozumialam, ze Ona jest inteligetna kobieta i sama doskonale wie jakie popelnila bledy, rowniez wyczulam, ze dziewczyna chce naprawic, poukladac swoje zycie, ale ma chwile slabosc****otrzebuje wsparcia oczywiscie ode mnie je dostanie, jest naprawde osoba warta tego . Ja tez w zyciu przeszlam wzloty i upadki, ba nawet ostre ladowanie na cztery litery :), moze wlasnie dlatego wiem, ze nie wszystko w zyciu jest takie oczywiste, nie ma pewnikow i czasami trzeba brac poprawke .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietkatakasobie
A czy sobie nie poradzi w USA bez meza, tez nie byalbym taka pewna, moim zdaniem wszystko zalezec bedzie od tego, czy Gajka bedzie w stanie sie usamodzielnic finansowo i emocjonalnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" ale piszac dluzej z Gajka zrozumialam, ze Ona jest inteligetna kobieta i sama doskonale wie jakie popelnila bledy, rowniez wyczulam, ze dziewczyna chce naprawic, poukladac swoje zycie, ale ma chwile slabosc****otrzebuje wsparcia oczywiscie ode mnie je dostanie," wszystko może przemyśleć, naprawic, poukładać ...no ale chyba już nie z doktorkiem co nie? jedynym wyjściem jest następny sponsor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietkatakasobie
Gasciu zgadzam sie z Toba z malym wyjatkiem, tym razem powinno byc bez sponsora, a rczej z partnerem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednego nie rozumiem i jak dotąd Gajka nie odpowiedziała na pytanie " co robiła przez 4 lata malzenstwa " napisała ze so sklepu nie pójdzie pracować , pokoju tez sobie nie wynajmie bo to jej uwłacza . Przecież każdego początki sa trudne , ale mając 4 lata czasu to bym następny kierunek studiów skończyła i wtedy nie byłoby problemu ze znalezieniem pracy. Nigdy nie wydalabym pieniędzy z polski , jeżeli maz by mnie nie utrzymywał znalazlabym jakąkolwiek prace bo żadna nie hańbi jeżeli jest uczciwa. Gajko dlaczego przez 4 lata nie zhańbiłas sie praca ??? Przecież kursu nie robisz 4 lata online?a nawet jeśli to mogłas pracować i miec dodatkowe pieniążki na swoje wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie jest podle....dzis mialam wielki krach z mezem,byl w sanatorium i zaczely sie problemy,Odnalazl swoje ego i teraz wypisuje maile do kobiet,a przy okazji klamstwo ,goni klamstwo. Trudno jest zrozumiec tak nagla zmiane.Wolnosc.ale ma sie tez rozum i odpowiedzialnosc w stosunku do bliskich...wszystko moze sie zawalic.Jestem okropnie zdolowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze to nie jest nic powaznego,wyluzuj sie .poszukaj sobie tez mailowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błȩdy - na pewno jakieś, zawsze można lepiej postąpić. Ale uważne czytanie topicu pokaże, że nie są to błȩdy, o których piszecie. Jedyny błąd i wyciągam ekcjȩ teraz - to fakt, że kocham "za bardzo". Tak było i z poprzednim mȩżem a nawet z synem. Do niedawna ciążyło mi poczucie winy - tylko dlaczego? Nie rozbiłam rodziny dla kogoś innego, umożliwiłam synowi studia i samodzielne życie, nie wyjechałam bezmyślnie ze sponsorem, były dobre emocjonalne i rozumowe podstawy tej decyzji. Trafiłam na trudną osobȩ, co z moim brakiem egoizmu prowadzi do katastrofy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×