Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gajka44

Wiem że mąż mnie zdradza

Polecane posty

Gość tooo znowu tylko ja
dzisiaj zauwazylam , ze jedna zaluzja w oknie z materialu jest rozdarta, On to zrobil , jak przyszedl z kluczami i jedzeniem. Jak ktos bedzie patrzyl z zewnatrz to ujrzy czy mam swiatlo w pokoju. Nie zrobie mu tej przyjemnosci i pogasze wszystko zanim on zdazy wrocic z pracy i sprawdzic, czy zyje. Mieszkam na dalekich przedmiesciach. Nie ma tutaj chodnikow. ( napisal mi w tej chwili ,,nie badz za szczesliwa , bo zaraz znow sie wsciekniesz"" nie odpowiem mu na to i mnie nie obchodzi co ma na mysli) Ide kawal drogi do pociagu rano i wieczorem, p*******iwej ulicy. Teraz snieg lezy na poboczu i warunki sa straszne. Boi sie , ze moze mnie samochod przejechac, albo ze sie zabilje z rozpaczy :) niech sie martwi. Wiem , ze sprawdzal mnie, odkad odszedl, bo przyuwazylam go juz dwa razy okolo polnocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooo znowu tylko ja
ide po ru/chli/wej ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooo znowu tylko ja
gajka, czy ja Ci nie przeszkadzam z tymi moimi wpisami? Snuje sie za Toba jak cien i wylewam swoje zale :0 mialam zalozyc temat wlasnie o moim mezu i jego wyprowadzce, ale wtedy ujrzalam ten. Pisanie pozwala mi odreagowac caly stres. Nie obraze sie, jesli wolisz jednak , aby to bylo tylko o Tobie i Twoim mezu . Zaloze sobie nowy temat i oczywiscie Cie tam zaprosze, wszak miejsca na to jest pod dostatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooo znowu tylko ja
gajka, :) . Mam tez zalozony temat pt ,, chce odejsc od meza'' w zycie uczuciowe z dnia 07.01.14 pisalam tak jako zona 2 i roozczarowana,. zapraszam Cie tam tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka 44
Gość i Gość: strasznie to trudne, ale chyba muszȩ zmierzyć siȩ z rzeczywistością. Nie mam w nim przyjaciela tylko raczej wroga, który, tak, może być bezwzglȩdny, bo już tego doświadczyłam na własnej skórze, a mam też informacje o nim z jego przeszłości. Jakie to jednak przykre, że piszȩ to o człowieku, którego pokochałam.... I z którym ciągle jestem... Tooo, cieszȩ siȩ, że jesteś na tej stronie. Tym bardziej, że mieszkamy w tej samej strefie czasowej i dlatego możemy rozmawiać, gdy inni śpią. Jeśli masz nowy temat, to też Ciȩ bȩdȩ tam odwiedzać:-). Wylewaj swoje żale, bo jest Ci teraz bardzo trudno. Czy wcześniej mieliście już takie rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj Gajka szkoda mi Ciebie , ales sobie zakalec sprawila . To fakt , ze nie jestes glupia kobieta , tylko jak to sie stalo, ze postawilas wszystko na jedna szale ? Jak czytam to nie moge uwierzyc , ze osoba niezalezna, z pozycja spoleczna , majaca rodzine potrafi wszystko rzucic dla kogos , kogo praktycznie nie zna i pobiec za nim na drugi koniec swiata . Akurat tak sie sklada, ze ja mieszkam na tym drugim koncu juz wiele, wiele lat i nigdy , przenigdy nie zdecydowalabym sie na emigracje w Twoim wieku .Stracilas wszystko co w zyciu jest najwazniejsze rodzine , dobra prace , a przede wszystkim sama siebie , swoja niezaleznosc . Czas na podjecie powaznych decyzji , odbuduj swoje relacje z synem , przepros Go za bledy, ktore popelnilas , to jest Twoje dziecko i zawsze bedzie cie kochac , mimo,ze jest zly na Ciebie .Twoj pierwszy maz musial byc w porzadku gosci , przy nim bylas niezalezna , mocna kobieta , warto Go przeprosic , Wy juz zawsze bedziecie z soba zwiazani - macie syna . Postaraj sie odbudowac to co zniszczylas , a zobaczysz, ze bedzie Ci sie zylo lepiej, przynajmniej sumienie nie bedzie Cie gryzlo . Obecny maz powinien dostac srodkowy palec na pozegnanie , bo tyle jest warty . Good luck Gejka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooo znowu tylko ja
U mnie ciezka noc :( Obudzil mnie telefon- pomylka przed polnoca . Poczulam niepokoj, serce walilo mi jak oszalale. Mialam zamiar zadzwonic do meza, zeby sprawdzic czy z nim wszystko ok. Jednak zrezygnowalam z tego zamiaru. Nie moge juz zasnac. Do tego cos sie tlucze na zewnatrz, chyba to wiatr. Chociaz nie jestem juz pewna. Halas straszny . Dziwne, denerwujace uderzenia. Znowu, kolejna, zarwana noc. Gajka, zalujesz ze rozstalas sie z pierwszym mezem? Nie masz czego. Nie sadze, abys byla szczesliwsza z nim. Moze Twoje zycie byloby ciagla tesknota i wciaz bys marzyla o obecnym mezu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tooo , dlaczego tak sie miotasz , co cie obchodzi ze facet jest miły dla koleżanek i pisze sobie smsy ? Przecież masz przed sobą cel , którym jest legalizacja twojego pobytu tam i to powinno byc dla Ciebie ważne a nie amory . Ja miałam podobna sytuacje z tym ze on miał bardzo dobra pozycje i w końcu awansował tak wysoko ze zaczęły sie nim interesować pewne służby :) a ja jako girlfriend bez papierów byłam dla niego liability :( Pomógł mi finansowo ale nie z documents , papiery dopiero potem załatwiłam , docen faceta który o Ciebie dba przywozi Ci jedzenie i pragnie C***omóc . A nie wdajesz sie w jakies dziwne akcje , czasami trzeba spojrzeć przez palce :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zsazsa
Nasza Gajka to taka modern Anna Karenina , oby tylko z Happy endem ! Tooo ktoś wyżej dobrze napisał , ze musisz troszkę przystanąc****omyslac poważnie o Twoim związku , facet z opisu nie wyglada na potwora interesuje sie , zabiegan, dzwoni ! Przemysl to dokładnie i na kartce wypisz ile ma plusów i minusów wtedy zobaczysz czarno na białym , nie wyglada na palanta , zaraz pójdę na Twój topik i doczytam wiecej Dziewczyny powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zsazsa
Do toooo , Właśnie przeczytałam twój wątek i wcale nie rozumiem o co Ci biega Tooo, wyglada na to ze to Ty masz problem z sobą :o jedyne co zarzucasz facetowi to to ze siedzi na kompie i pisze smsy z koleżankami , weź sie ogarnij , dobrze cie ludzie na tamtym wątku zjechali :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooo znowu tylko ja
Nie ,dziewczyny . Ja nie opisalam wszystkiego , bo najzwyczajniej nie chce mi sie rozdrapywac od nowa ran. Jest bardzo duzo problemow miedzy nami. Jedyne na co nie mam dowodow to zdrada fizyczna. Nie jestem jego materacem i nie wiem , co robi , beze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zsazsa
Gościu z 6:53 brawo , zgadzam sie w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooo znowu tylko ja
Wyszukuje on moje kolezanki na portalach ,nawet tych randkowych i pozniej do nich pisze ( mowi , ze jestem zazdrosna wariatka i powinnam sie leczyc psychiatrycznie, bo przeciez on pisze do nich jak do znajomych! Czy on nie moze miec znajomych? Tak ,poza tym to on chcial jednej z nich pomoc , bo ona ma problemy.) Moglabym tak pisac w nieskonczonosc, ale juz mnie w tej chwili poniosly nerwy i boje sie, ze caly dzien sobie zniszcze...Dodam tylko , ze w nowy rok pisal on, ze swoja znajoma o seksie i inne czule slowka. Przyznam , ze to ona byla ta prowokatorka ( zdobyla jego numer, pierwsza pisala do niego kochanie itp) Wybaczylam to. Pozniej przez przypadek odkrylam, ze pisal on do pewnej nastolatki ( nic zlego, ale zdenerwowalam sie, bo po co on ma mie kolezanke, ktora ma 15 lat) o to sie poklocilismy i on sie wyprowadzil. Wprowadzil sie w niedziele i mi sie przyznal, ze spotkal te znajoma z nowego roku w sklepie. Pozniej poszli do jego kolegi. Ona pozniej ,wrocila na noc do meza, ale pisali ze soba chyba z 200 smsow i rozmawiali cala noc... maz mowi , ze on jeszcze nigdy w zyciu nie flirtowal, to co on z noa robil to tylko tak na zarty... wyrzucilam go z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zsazsa
NO i dobrze zrobiłaś a teraz zapomnij o nim i zajmij sie praca , swoją przyszłością i starczy już jęczenia o byłym na 2 wątkach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooo znowu tylko ja
Do goscia wyzej wiem ze zrobilam blad pozbywajac najpierw sie jego , zanim uregulowalam moj status. On mi pomoze, tylko niestety przeciagniesie to w czasie. Mamy dwa mieszkania, miedzy nami jest spora roznica wieku, boje sie isc do urzedu, gdy miedzy nami sie nie uklada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coffee break 34
Gajka44 jak doskonale Cię rozumiem. Ja wyzwoliłam się ze związku, w którym byłam nikim. Mój mąż podobnie jak Twój, deprecjonował moje umiejętności, moje talenty, moją pracę. Patrząc z boku nasze życie było piękne, nowy dom, samochód. Ale męża pieniądze były męża, a moje były nasze. Każdy wydatek na dom był rozliczany przez niego co do grosza, próbował też ingerować w moje pieniądze zarobione (zarabiałam od niego nieporównywalnie mniej, musiałam dokładać się po równo do utrzymania domu). Tak naprawdę to nie czułam, aby mu w ogóle zależało na mnie, a jedynie na tym, że sprzątam i gotuję i wożę go, jak on ma ochotę się napić z kolegą. Do tego ten trudny do określenia terror psychiczny. Absolutnie nie mogłam mu zwrócić uwagi albo mieć innego zdania niż on, ja byłam zawsze przez niego określana jako słaba i naiwna. I tu miał rację. Byłam słaba i naiwna, że z nim byłam tak długo. Wypłakałam morza łez i któregoś dnia nie wytrzymałam. Podjęłam decyzję, że odchodzę. Mi było łatwiej bo miałam pracę. A kiedy odeszłam... jakby mi całe góry kamieni z ramion zdjęli. Wolność jaką czułam była niesamowita. Chodziłam ulicami i się śmiałam do siebie sama. To się tylko tak wydaje, że sytuacja jest beznadziejna. Też mi się tak wydawało. Ale kiedy zrobisz już ten krok, wszystko się w mig odmienia. Jakby ktoś machnął różdżką i nagle jest wszystko z powrotem, pewność siebie, siła, determinacja, radość :) Dodam, że mąż wprawdzie mnie chyba nie zdradzał w rzeczywistości, ale oglądał nałogowo płatne pokazy przez internet :) Zrób krok Gajka, zrób krok. Nie odpuść za żadne skarby tej pracy, choćbyś miała wszystko we łzach beznadzei załatwiać - załatw to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gajka, rzede wszytkim chocby ta praca byla 200k oddalona to nie zmarnuj tej szansy i ja bierz! Zobaczysz, ze zupelnie odzyjesz . Przez pierwszy miesiac bedzie Ci moze trudno ale dasz rade. Czlowiek sie szybko uczy jak musi. Poznasz nowych ludzi i nabierzesz wiatru we wlasne zagle. Czy Twoj maz jest Polakiem czy urodzil sie w stanach? Bo ma facet dosc dziwna mentalnosc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miała złoto a dostała goowno :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polaczek z USA jakis frajerzyna , doktorek wielkie G

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ona do żadnej roboty nie pójdzie bo jak pisała sklep jej nie pasuje ani od mendy nie odejdzie bo ma dom i nie będzie wielka pani w pokoiku sie gniezdzic i tak siedzi i lamentuje. Ciekawy jestem co robiłaś przez 4 lata malzenstwa oprócz sprzątania i gotowania bucowi ? Acha i wydawania kasy ktora powinien dostać twój syn na naukę i studia i na początek dorosłego życia , teraz wielkie zdziwienie ze syn ma gdzieś matkę . Co dałaś chłopakowi ? Wzięłas kase i wydajesz na własna doope , mam nadzieje ze chociaż ojca ma porządnego a nie jak matka latawica To ja napisałem ze oddalas złoto a dostałaś goowno :o, karma wraca i na kolanach blagaj syna i ex meza o przebaczenie za krzywdy które im zrobiłaś EGOISTKO , NIEWIERNA ŻONO 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka 44
Zsazsa: widziałam niedawno film i nie pomyślałam, że może być o mnie. Ale może rochȩ jest. Ale: z poprzednim mȩżem rozwiodłam siȩ, zanim poznałam obecnego. Miałam fajny czas jako osoba samotna, wtedy właśnie stanȩłam mocno na nogi, a później - nowa miłość i wola, by być razem do końca. Ale - jak w poprzednich postach. Coffebreak: Miałam coś takiego po pierwszym małżeństwie, bo niestety pierwszy mąż był też kontrolujący. Długo czekałam na "wolność", tylko niestety krótko siȩ nią cieszyłam. Ale ten smak... Gość: myślisz stereotypowo, przynajmniej w tej sprawie. Nie byłam i nie jestem niewierną żoną. Przeciwnie, wierną. Nawet w obecnej chorej sytuacji. Po rozwodzie, gdy byłam sama, miałam z ex niezłe relacje, gdy ponownie wyszłam za mąż, ex stał siȩ jawnie wrogi. Synowi opłaciłam studia, przekazałam znaczną kwotȩ na początek dorosłego życia. Jednak zarówno on jak i jego ojciec czują sie zostawieni i nie chcą mi tego wybaczyć. Rozstałam siȩ z mȩżem, ale nigdy z synem. Ale poczucie winy - jest. A tutaj - robiłam całkiem sporo od samego początku - by zaistnieć zawodowo, społecznie. Ale w sytuacji, jaką mam w domu, opadają rȩce. I od jakiegoś czasu jestem pewnie w depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Zsazsa : jakie nietrafne porównanie do Anny Kareniny tamta za swój wybór i miłość zapłaciła najwyższa cenę ale tamta Rosjanka wiedziała co to honor, a nasza Gajka ma sie dobrze :) takie zawsze lądują jak kot ; na cztery łapy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka 44
Gość z 6.53: tak jak napisałam w poprzednim poście, to nie tak, że porzuciałm dom i rodzinȩ dla obecnego mȩża. Od dwóch lat byłm już sama, a syn wyjechał na studia za granicȩ. Ale fakt, że w Polsce miałam fajne życie, ciekawą pracȩ, przyjaciół, i mimo rozwodu dobre relacje z synem. No i czułam siȩ silna. Decyzja o wyjeździe na drugi koniec świata oparta była zarówno na uczuciach jak i rozumie. Mąż, chociaż wiedziałam, że należy do grupy mȩżczyzn "wysokiego ryzyka", do ślubu zachowywał siȩ bez zarzutu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka 44
Tooo: moim zdaniem, zachowanie Twojego mȩża nie jest właściwe, i albo je zmieni, albo niech nie wraca. Jesteś młoda, zdrowa, masz pracȩ, przyjaciół (choćby te nieszczȩsne koleżanki) no i grupȩ wsparcia na cafe:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drąg
Japiernicze w dzisiejszych czasach tylko się liczą pieniądze i wygląd. Ty tylko jemu oferujesz uczciwość ale coś za to masz. Powiedz szczerze wyszłaś za niego tylko dla kasy i dla wyglądu. Gdyby nie miał tych dwóch cech nawet byś na niego nie spojrzała. On tobie oferuje wiele ale ty tylko siedzisz w domu nie rozwijasz się zawodowo jak tutaj się pochwalić znajomym? nie jesteś w stanie odejść od niego bo wiesz że on nie będzie protestować a ty stracisz wysoki standard życia i bedziesz musiała iść do roboty (i to zapewne ciebie martywi że musisz iśc do roboty). Żal nie obraź się ale nie chciałbym mieć takiej żony jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka 44
Drąg, przyznam, że ja też nie chciałabym mieć takiej żony jaką teraz jestem. Ale przy nim nie bȩdȩ inna. Chyba że... No właśnie co? Wniosłam nie tylko uczciwość ale i zabawȩ, intelekt i dużo nadziei i zapału. Od ślubu jednak mąż podcina mi skrzydła. Czemu? Pewnie jest wiele przyzczyn, a niektórych on może sam nie rozumieć. Doszło do tego, że siedzȩ bezradna i zalȩkniona w jego piȩknym domu, godzȩ siȩ na całkowitą dominacjȩ i poniżanie. Drąg i inni - pomóżcie mi wyjść z tego stanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem jest to toksyczne małżeństwo. Nie chciałbym dojadać resztki po jakiś szmatach (ty zapewne też). Powinnąś to jak najszybciej zakończyć. Zauważyłem że inni doradzają abyś znalazła sobie kogoś po cichu. Takim tylko postępowaniem staniesz się jak on. Ciągle piszesz że ma piękny dom i kase ale czy tylko to się liczy w życiu. Jesteś zaślepiona takim stylem życia. Jeżeli nie zmienisz toku myślenia już zawsze będziesz z nim. Mam wrażenie że jesteś materialistką. Każda by od takiego odeszła nie zważając na to co straci. Jak będzie Tobie pisane żyć jako samotna jednostka to tak będzie. Zrobisz jak uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka 44
Gość: Masz racje, to jest toksyczne małżeństwo i nawet może nie ma sensu dociekać, czyja jest wina. Może z inną osobą mąż zachowywałby siȩ inaczej. My na siebie działamy niedobrze, Ja jestem w dołku, cofnȩłam siȩ w rozwoju we wszystkich aspektach chyba. On też nie jest szczȩśliwy. Najlepszym wyjściem jest chyba rzeczywiście rozstanie. Nie jestem materialistką, wrȩcz przeciwnie. W Polsce też miałam piȩkny dom z poprzednim mȩżem i zostawiłam to. Sama umiem o siebie też zadbać. Niestety teraz jestem uzależniona emocjonalnie (wciąż mi na nim zależy) od mȩża i to jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drąg
Chyba że tak się przedstawia cała ta sytuacja. Co Tobie po małżeństwie w którym tylko zdrada i cierpienie. Jak takiej osobie zaufać a co jak z nią żyć. I tak długo z nim wytrzymałaś. Co Tobie po tym że tylko ty jego kochasz jak on ma w tyłku te małżeństwo (tak to wygląda). Chłop widocznie jeszcze nie dorósł żeby być kochającym mężem. Co masz z tego życia z nim tylko to że niepotrzebnie się dołujesz i dodatkowo ciebie ogranicza. Wydaje mi się że zatrzymał się na pewnym etapie życiowym. Zrób jak uważasz to jest tylko moje zdanie ale zastanów się nad tym bo to twoja życiowa decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj , oj Gajka , chcesz szczerosci to ja dostaniesz . Wyszlas za maz za controlling freak , On juz sie nie zmieni , taki byl i taki bedzie , milosc bywa slepa i tego wczesniej nie zauwazylas .Tu nie ma znaczenia, czy to Ty, czy inna, On po prostu tak sie zachowuje, to jest cecha jego charakteru i nawet nie probuj tego zmienic, bo jeszcze bardziej poglebisz dziure, ktora jest muedzy Wami . Ludzie przestancie pierniczyc glupoty, ze wyszla za maz za kase bla, bla, bla , dziewczyna jest obecnie biedna jak mysz koscielna , nie ma nic doslownie nic . Tu zycie bez auta jest niemozliwe , poza tym dom, w ktorym mieszka nie jest Jej , Ona jest traktowana jak sluzaca plus kochanka . Dziewczyno On Cie nie szanuje , On nie sznuje kobiet , traktuje je przedmiotowo . Chyba juz sie kapnelas, ze tu kobiety sa niezalezne , mocne i wlasnie takie maj poszanowanie . Nie wiem , nie rozumiem co Ty jeszcze robisz z tym dupkiem , lekarz nic specjalnego , az takich pieniedzy tu nie robi :) , ladny dom sama mozesz sie dorobic , w koncu kazdy kto ma prace mieszka w swoim domu . Napisz mi za co Ty Go obecnie kochasz i co to jest za milosc ? Apropo's tym gosciem o 6:53 bylam ja . Good luck dziewczynao i przestan sie oszukiwac , tego malzenstwa juz nie ma , skonczylo sie z chwila kiedy skonczylo sie partnerstwo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×