Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ona nie wie co to partnerstwo

Polecane posty

Gość gość

Wszystkie zobowiązania finansowe + inne wydatki są na mojej głowie. Jak zmienic tą chorą sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawczyniiiii
za malo szczegółów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sytuacja jest klarowba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziec, ze jestescie w zwiazku, a nie w ukladzie sponsorskim. . ale jest duzo dziewczyn, ktore uwazaja, ze wszelkie kwestie finansowe to problem faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poznałeś ją i jej poglądy na życie zanim zaczęliście ze sobą chodzić? Rozmawiałeś z nią o czymś poważnym czy tylko podziwiałeś ciało? Możesz z nią rozmawiać, ale nie wiadomo, czy to coś da. Większość młodych kobiet życzy sobie być utrzymywana przez mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondas86
za pewne d**ę widział i tyle, a teraz zamieszkali razem i zonk. ja mam dziewczynę, która już pracuje i to ciężko, a też jest ładna. Nie ma że boli, kobieta musi pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościcirici
Czy Twoja dziewczyna pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawczyniiiii
mało klarowna wazne jest wiek..od kiedy jestescie razem i czy ona jest zwyczajnym darmozjadem czy zajmuje sie wszystkim procz zarabianiem kasy bo to dosc istotne "widzialy gały co brały" a teraz narzekamy? no chyba ze wiazac sie z toba zrezygnowala z pracy zebys tylko ty ja utrzymywal to zmienia postac rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zarabia na siebie, co Wy macie z tym "zapewne d**ę widziałeś"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawczyniiiii
aa czyli chodzi o to ze zarabia za malo???? no to super podejscie , pytanie teraz o jej wyksztalcenie i doswiadczenie czy ma szanse zarabiac wiecej od tak aby cie zaspokoic? bo nie sadze aby ktos pracowal za grosze dla wygody chyba kazdy chcial by "wiecej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu tak to wygląda. Kto normalny wiąże się z człowiekiem, nie ustalając jakie ma poglądy na życie. Kto wspólnie mieszka, nie ustalając jakie obowiązki do kogo należą, kto co sprząta, kto za co płaci. Kto wiąże się z drugą osobą i zamieszkuje z nią nie wiedząc jakie są jej poglądy na partnerstwo? A później na dzieci, rodzinę, ślub, zarabianie na wspólne mieszkanie czy inne rzeczy. Ukochaną osobę trzeba poznać. To co piszesz pokazuje fakt, że Ty jej na pewno nie poznałeś. Czemu? Wychodzi na to, że gadaliście tylko o rzeczach błahych i pierdołach. Więc na co patrzyłeś, skoro się z nią związałeś? No zapewne na doopę. Złe wnioskowanie? Mi wydaje się, że trafne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie dziewczyna jest takiego zdania że jak facet chce ****** to niech płaci za wszystko, jeśli cie nie stać to musisz się rozstać z panną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może znam jej poglądy tylko, że nagle stały się nieaktualne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawczyniiiii
no to moze napisz dokladniej o co chodzi? bo w zgaduj zgadule to nie ten etap chyba ze lubisz takie zabawy no to nie ma sie co dziwic twoim losom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz trzy wyjscia. 1. Mowisz ze nie podobaja Ci sie jej nowe poglady i rozmawiacie tak dlugo az ustalicie wspolna plaszczyzne 2. Mowisz, ze nie podobaja Ci sie jej poglady i ma spieprzac z Twego zycia 3. Zaczynaja Ci sie podobac jej polady i placisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak rozwiązać tę chorą sytuację?Jak za pstryknięciem palców.Masz dwa wyjścia, albo ustalisz z nią konkretne rzeczy, i ona Cię odciąży finansowo (skoro pracuje), albo się rozejdziecie.Pytanko: Na co ona wydaje zarobione przez siebie pieniądze? Mieszkacie u Ciebie czy u niej? Jak długo jesteście ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo np mam kolegę, który narzeka, że żona nie dokłada się ro rachunków i że on musi płacić za wakacje ALE po dłuższej rozmowie okazuje sie, że wszystkie wydatki związane z dziećmi ona ponosi, a facet jest zdania "że dzici utrzymają się przy rodzinie" :p i wszystkie ich potrzeby są wymysłem żony...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×