Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smaotnaaa21

21 lat i wciąż samotna

Polecane posty

Gość samotnaaa21
Nie, korona z głowy nie spadnie, bardzo chętnie zaprosilabym go do kina, ale mógłby odebrać to w niedwuznaczny sposób, a jeśli nie jest mną zainteresowany, to przez coś takiego, nie zostanie już nawet ta zwykła znajomość, bo już będzie wiedział czego oczekuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościuprawdecipowie
no i co sie stanie i tak po studiach nie bedzie żadnego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samotnaaa21 Z jakiej częśc***olski jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ wszystko komplikujesz. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościuprawdecipowie
po co ją pytacie z jakiej częsci ona wam nawet nie powie na jaką litere zaczyna sie jej imie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na jaką zaczyna się twoje? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale że niby co niedwuznacznie, co wam baby chodzi po głowach, to masakra. To nie wolno już zaproponować nigdy żadnemu facetowi wyjścia do kina? I jak niby miałoby to wpłynąć na dalszą waszą znajomość? Jak nie będzie chciał, to nie, ale jaki to będzie miało niby wpływ na waszą dalszą relację? To się dzieje tylko w waszych głowach dziewczyny, po prostu jesteście skażone przez głupie polskie wychowanie na księżniczki, które nigdy nic nie mogą dać z siebie. Na zachodzie laski bez problemu zapraszają kogoś kto im się podoba na drinka, a u nas wieczne nadęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepotrzebnie się spinasz. Mam 25 lat i pierwszego chłopaka miałam mając prawie 23 lata. Tyle, że wcześniej się nie zadręczałam tym faktem, więc raczej było mi lżej. Widzę po koleżankach, że traktowanie każdego gościa jako potencjalnego partnera nie wychodzi im na dobre. Nie można oczywiście być też zamkniętym na wszystkich ;) Tak czy siak chciałam napisać, żebyś wyluzowała w tej kwestii, tym bardziej że masz znajomych, nie stronisz od ludzi, więc masz szansę poznawania nowych, a nowi ciebie. Uśmiechaj się też do tego gościa z roku, rozmawiaj z nim. Jak się wstydzisz być bezpośrednia, to poopowiadaj mu coś o poznawaniu się ludzi z innych grup, że to pozytywna sprawa, że wielu ludzi zamyka się w obrębie własnej grupy, nie mając znajomych na roku, więc może fajnie byłoby też wyskoczyć na piwo z kimś spoza swojej grupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaa21
Ale zostały jeszcze 4 lata... Tak, wiem, wszystko komplikuję, ale nie potrafię inaczej. Nie jestem typem dziewczyny którą pójdzie na dyskotekę, przelize się z pięcioma facetami, przespi się z trzema, a jednego zostawi sobie na miesiąc. Nie potrafię też tak po prostu podejść do faceta, z którym spotykałam się do tej pory tylko na uczelni, i zaproponować mu wspólnego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro niczego nie potrafisz zmienić w swoim postępowaniu, to po co Ci nasze rady? No, powiedz, po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościuprawdecipowie
taa bo na dyskotekach to są same orgie sexualne w kiblach i każdy z każdym sie liże wogule wszyscy chodzą nago jak na swingers party i bzykają sie dookoła ty w ogóle kiedyś byłaś na jakiejś normalnej imprezie ? no chyba, że zadajesz sie z jakąś patologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaa21
Po to bym przynajmniej spróbowała z nich skorzystać. Nie wszystko jest takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ty nie próbujesz korzystać. Tego nie zrobię. Tamtego nie potrafię. Owamtego nie jestem w stanie... To po kiego zawracasz nam gitarę? :-o Idź z Bogiem! I żyj tak, jak dotychczas. W samotności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościuprawdecipowie
zostaniesz życiową ciapą, a pewnie pół życia przepracujesz w jakimś biurze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba chcieć zmienić swoje życie. Ty - nie chcesz. :-o To po co tu darmo mleć ozorem? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaa21
Właśnie chcę! Czy myślisz że to takie proste? Ktoś powie ci zrób tak, a ty od razu to robisz? Oczywiście że spróbuje wykorzystać wasze rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościuprawdecipowie
to super cieszymy się powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak trzeba byc ograniczonym zeby postrzegac swiat czarno-bialo, wyobraz sobie ze sa normalne dziewczyny ktore nie wyobrazaja sobie dlugoletniego zwiazku i slubu po rozmowie z facetem i ktore nie boja sie zagadac do goscia ktory im sie podoba, a jednoczesnie nie puszczaja sie na dyskotekach "przelizujac sie z 5 facetami" z takim podejsciem daleko nie znajdziesz wiesz czemu zaden cie nie chce? bo jestes rozpieszczona krolewna i myslisz ze facec***owinni ci sie do stop klaniac, ot c*****y charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościuprawdecipowie
nawet jak stworzy związek to współczuje przyszłemu facetowi już sobie wyobrażam jak to będzie wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaa21
Mylicie nieśmiałość z zadufaniem w sobie. Nie jestem pieprzoną księżniczką, ale was to nie interesuje, chyba po prostu lubicie hejtowac ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościuprawdecipowie
pieprzoną to napewno nie zgadzam się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna bardzo samotna
Dziewczyno samotność i pustka jeszcze nie raz cie dopadnie nawet kiedy bedziesz z kims w zwiazku to uczucie często wraca. Najpierw intensywnie szukamy chcemy być z kimś ,kiedy szukamy za długo obniżamy poprzeczke i już nie czekamy na tego wspsniałego jedynego ale bierzemy sie za kogokolwiek byle nie być samemu i to bład. Potem sie rozstajemy znowu dopada nas uczucie pustki i beznsdzieini znowu szukamy. Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wiem, wszystko komplikuję, ale nie potrafię inaczej. Nie jestem typem dziewczyny którą pójdzie na dyskotekę, przelize się z pięcioma facetami, przespi się z trzema, a jednego zostawi sobie na miesiąc. - taa bo zaproponowanie spotkania facetowi to to samo co kopulacja z 10 przypadkowymi gosciami w klubowym kiblu :D u ciebie to nie brak chlopa jest problemem, tylko psychika :O ja zawsze jak mi sie facet podoba to okazuje zainteresowanie (i to nie poprzez siadanie mu na kolanach i wkladanie jezora do gardla na mily bog :O) albo mowie mu o tym wprost i napisze ci, ze malo ktory nie skorzysta z zaproszenia (chyba tylko taki ktory jest w zwiazku) albo zbagatelizuje okazane mu zainteresowanie, bo niby czemu miałby to zrobic? ja brzydka nie jestem, tepa tez nie, najwyzej na jednym spotkaniu sie skonczy, ale to jeden facet na swiecie jest? :O musisz koniecznie zmienic podejscie do mezczyzn, bo ze swoim aktualnym to bedziesz samotna do 120 lat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja rada: wyjdz z domu i przebywaj jak najwiecej w otoczeniu mezczyzn, w koncu sie przyzwyczaisz, przestaniesz byc dzikusem i nie bedziesz sie trzesla jak glupia jak tylko jakis do ciebie usta otworzy :O i na chooj sobie niszczysz zycie zakladajac to ze kazdy poznany facet moze byc twoim partnerem? :O w konu trafisz na jakiegos p****** ktory bedzie mowil slodkie slowka a co 2 dzien bedzie cie napieprzal po twarzy i sluchal czy zyjesz :O doradzalabym troche poszanowania swojej osoby i prace nad samoocena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i niestety tej pustki ktora czujesz nie wypelni zadna osoba, tylko ty sama mozesz to zrobic, przyciagniesz do siebie inna osobe z taka sama pustka w duszy jak twoja, ktora bedzie liczyla na wypelnienie tego pustego miejsca; a ty tego nie bedziesz mogla mu dac, bo sama masz w tym miejscu brak i bedziesz miala "wzorcowy" toksyczny zwiazek, ktory zniszczy i jego i ciebie; zdrowego partnera nie przyciagniesz do siebie nigdy, bo juz tak jest na tym swiecie, ze zdrowi przyciagaja zdrowych, optymisci optymistow itd. najpierw musisz popracowac nad soba, a nie nad chwytaniem sie pierwszego lpszego, zeby tylko miec kogos przy boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×