Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Picie alkoholu przy dzieciach

Polecane posty

A w kwestii sąsiadów to wiesz, ja mam normalnych sąsiadów :P Chociaż w twoim świecie jesteśmy patologią. Wyobraź sobie, że latem robimy sobie w weekendy grilla wieczorami, u nas, albo u nich w ogrodzie i pijemy piwo! Przy dzieciach naszych i ich! :D I co wtedy, gdyby wydarzył się wypadek? Na naszej ulicy jest jeszcze kilka domów, ktoś niepijący by się znalazł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wreszcie ktoś mądry się odezwał powyżej.Brawo.Zgadza się z tym tłumaczeniem...może u lekarza mam jeszcze wyjaśniać czemu piłam i tak dalej...dla mnie to by była żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
nie bardzo rozumiem dlaczego uważacie wypicie pół butelki wina za patologię- przez cały wieczór. Widac patologii nie widzieliście :) W sylwestra rozumiem nawet lampki szampana sie nie napijecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytam google i co widzę? Febra - inna nazwa malarii (choroba tropikalna), potoczna nazwa opryszczki (to chyba nie, bo opryszczka nie wyskakuje w 10 minut, to fizycznie niemożliwe), lub żółta febra, czyli znów choroba tropikalna. O którą febrę ci chodzi? :) Mniejsza o to, wiadomo, że twoja opowieść jest zmyślona na potrzeby tej dyskusji, aczkolwiek teoretycznie możliwa ;) Przyczepiłam się do niej, bo ja mam już trochę starsze dzieci, do tego czwórkę i nigdy z powodu gorączki nie jeździłam do szpitala. I to nie dlatego, że nie miał kto jechać, tylko nie było takiej potrzeby. Nawet, gdy córka miała ponad 40 stopni to zajęłam się zbijaniem gorączki, a nie tłuczeniem się po szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona napisała febra, bo tak mówiono i nadal się mawia na wioskach. Musiała mieć ''wesołe'' dzieciństwo, skoro tak się boi alkoholu. Z reszta to typowe dla tych, których rodzice chlali, dlatego nie rozróżniają popijania od nawalenia się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka1980rok
Nie czytałam całego tematu tylko pierwszy wpis . Jeśli wychodzimy gdzieś z mężem to jedno o z nas nie pije . Tak samo w domu jak ja pije wino to maz nie pije i odwrotnie. . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeKo
"diablica tasmańska Wyznaję zasadę, że przy małych dzieciach zawsze ma być ktoś trzeźwy - czytaj niepijący. Akurat u mnie nie ma z tym problemu. Jedno z nas nie pije i tyle. A co się dzieje u innych - nie moja sprawa." Dokładne u nas jest tak samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zwolenniczka konkubinatu przesadzacie. My pijemy wino do kolacji, potem kładziemy synka, i kończymy butelkę usmiech.gif Żadne z nas nie jest pijane." Czyli w tym momencie jakby twoje dziecko dostanie wysokiej temp to ty albo twoj konkubent wsiadacie w auto i zawozicie dziecko na pogotowie tak ? Wiesz o tym ze jak pogotowiu ktoś wyczuje alkohol to nikogo nie obchodzi ile wypiłaś ? i co wypiłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
mój syn ma prawie 5lat i jeszcze mi sie taka sytuacja nie zdarzyła, zeby nagle dostał takiej temperatury, zebym musiała na pogotowie jechać. Ba, ja nigdy z nim nie byłam na pogotowiu- mamy prywatne ubezpieczenie zdrowotne i lekarz przyjeżdza do nas. Więc argument o pogotowiu jakoś mnie nie przekonuje. Moim zdaniem wasz podstawowy błąd w rozumowaniu polega na tym, że nie rozróżniacie wypicia przez cały wieczór dwóch kieliszków wina od uchlania sie. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie piją przy dzieciach, bo jest na to społeczne przyzwolenie. Wg. prawa dziecko ma być pod opieką osoby dorosłej i trzeźwej. I co z tego że nic się nie dzieje jak rodzice machnął po 2 piwka? Wsiadając za kierownicę też masz być trzeźwa - przeważnie po wypiciu piwa też się nic nie dzieje tylko co z tego. Tu nie chodzi o zalanie się w trupa, tylko o stan pod wpływem alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczko konkubinatu i co z tego, że lekarz przyjedzie do was? Jeżeli poczuje alkohol moze powiadomić odpowiednie słuzby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu Mireczko możesz pic alkohol przy córce i palić papieroska za papieroskiem .Tylko nie dziw sie później jak w wieku 12 lat twoja córeczka zacznie popalać i pic piwka po kryjomu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli w tym momencie jakby twoje dziecko dostanie wysokiej temp to ty albo twoj konkubent wsiadacie w auto i zawozicie dziecko na pogotowie tak ? xx U was na wsi brak taksówek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Wy w Kongo mieszkacie, że nie znacie instytucji taksówki, sąsiada, kogoś z rodziny, że wyjeżdżacie jak powalone z tym argumentem o wycieczce na pogotowie autem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nie dziw sie później jak w wieku 12 lat twoja córeczka zacznie popalać i pic piwka po kryjomu . xxx Dlaczego w w ieku 12 lat? I dlaczego po kryjomu? To nie jest coś, z czym trzeba sie kryć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz o tym ze jak pogotowiu ktoś wyczuje alkohol to nikogo nie obchodzi ile wypiłaś ? i co wypiłaś ? xxx A od kiedy to temperatura u dziecka na pogotowiu wzbudza podejrzenia o zagrożenie życia dziecka przez pijących rodziców? "Dziecko 40 stponi gorączki, rodzice mieli 05.5 promila alkoholu we krwi" - widziałas takie nagłówki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka1980rok
To ja byłam kiedyś z córka na pogotowiu o 2 w nocy . Corka miala wysoka temp,i i nie mogłam jej niczym zbic .Zadzwoniłam na pogotowie i powiedzieli ze moga przyjechać za max 30 minut . To ubrałam córkę i pojechałam a później wylądowałabyś,w szpitalu. Dodam tylko ze jak położyłam corke spac o 20 to nić jej nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
nasz pediatra przyjeżdza do nas od prawie pieciu lat, zna nas, więc szczerze wątpię, czy nawet jakby zobaczył stojące piwo na stole powiadomiłby te wasze "służby" :) naprawdę, widac po Was jak trafne jest stwierdzenie, ze nadgorliwość jest gorsza niż faszyzm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężatka - fascynujące. I?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ się dyskusja rozwinęła. Któryś z gości słusznie napisał, że nie jest to kwestia że zasiadziesz za kierownicą samochodu pod wpływem. Dzieckiem ma opiekować się osoba trzeźwa. Takie prawo i tyle. Prowadzę nie piję, opiekuję się dzieckiem nie piję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeKo
"Ludzie piją przy dzieciach, bo jest na to społeczne przyzwolenie. Wg. prawa dziecko ma być pod opieką osoby dorosłej i trzeźwej. " No wreszcie ktoś napisał cos mądrego . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka1980rok
:"Mężatka - fascynujące. I?" Podałam przykład ze czasmi dziecko może zachorować nawet kiedy my sie tego nie spodziewamy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały parking Tesco bije Ci brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zwolenniczka konkubinatu nasz pediatra przyjeżdza do nas od prawie pieciu lat, zna nas, więc szczerze wątpię, czy nawet jakby zobaczył stojące piwo na stole powiadomiłby te wasze "służby" usmiech." I z czego ty sie cieszysz? Piszesz i palisz przy dziecku i jeszcze próbujesz udowodnić ze to jest normalne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
mężatka- i co było Twojej córce? Zaraz wszystkie napiszecie, ze położyłyscie zdrowiuteńkie dziecko a wnocy nagle 40stopni i na pogotowie jechałyscie. Nie przesadzajcie juz. Tak, jak pisałam, dla mnie wypicie dwóch kieliszków wina, jednego do kolacji, drugiego jak syn śpi, nie jest jednoznaczne z byciem pijaną. Jeśli rzeczywiście z dzieckiem byłoby na tyle źle, ze musiałabym korzystać z pogotowia, zadzwoniłabym np. po rodziców czy po mojego kumpla, który mieszkanie niedaleko. Aczkolwiek przyczyny niskiego prawdopodobieństwa takiej sytuacji opisałam już wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam ten temat i walce sie nie dziwie ze jest tylu pijanych kierowców .Dla was picie przy dziecku jest ok a co dopiero prowadzenie auta pod hasłem "przecież wypiłam tylko 2 kieliszki wina " .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka1980rok
Maila zapalnie dróg moczowych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otóż to. Po 2 kieliszkach wina nie wsiadasz za kółko, chociaż pewnie nic by się nie stało. Ale prawdopodobieństwo kontroli drogowej jest niestety większe niż prawdopodobieństwo przyłapania rodzica pod wpływem, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tak, jak pisałam, dla mnie wypicie dwóch kieliszków wina, jednego do kolacji, drugiego jak syn śpi, nie jest jednoznaczne z byciem pijaną." ------ "Wg. prawa dziecko ma być pod opieką osoby dorosłej i trzeźwej." Jesteś w tym momencie trzeźwa ? NIE no i wszytko na ten temat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy naprawdę do momentu, kiedy dziecko ukończy 18 lat nie weźmiecie przy nim alkoholu do ust? Poważnie pytam. Do osiemnastki będziecie pilnować tego, żeby nie napić się wina w święta czy do obiadu, kiedy mąż np. też pije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×