Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Picie alkoholu przy dzieciach

Polecane posty

Gość gość

Byłam wczoraj u swojej kuzynki, jest mamą półrocznej dziewczynki. Odwiedziliśmy, bo mieli z mężem 5 rocznicę ślubu w weekend, robili imprezę, my nie mogliśmy przyjść, więc wczoraj wpadliśmy z upominkiem. Jakież było moje zdziwienie, kiedy wyjęli na stół flaszkę wina (dla nas, kobiet), a mąż kuzynki przyniósł 0.5l do wypicia z moim narzeczonym :o:o Zapytałam a co z maleńką, czy przyjdzie po nią babcia czy co? Było już po 19tej, mała miała iść zaraz spać, jak przyszliśmy akurat była po karmieniu. A kuzynka odpowiada mi, że gdzie tam - położy zaraz małą i wtedy się zrelaksujemy :o:o:o A gdyby coś się stało??? Kto by za to odpowiadał??? Podchmieleni rodzice???? Czy to tylko ja jestem jakaś przewrażliwiona czy co?!? Wy też pijecie przy swoich dzieciach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdarza sie. ale np. maz pije wiecej a ja gora 2 lampki wina czy drinka. zeby 1 osoba byla trzezwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wino na dwie osoby i pół litra to rzeczywiście strasznie duża ilość.... nie widzę nic złego w wypiciu kieliszka wina przez matkę, zadbałabym jednak by w razie czegoś mieć kogoś niepijącego w gotowości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze, normalną rodzina. Martw się o swoja d**e, a nie o nich. Nie spotkałam się z abstynencją do czasu ukończenia przez dzieci 18 r. życia w żadnej rodzinie z uwagi na to, że "dziecku może coś się stać". Jeszcze może idź do MOPSu i na nich donieś, że sa niewydolni wychowawczo. Pogoniłabym taką kuzynkę jak ty na 4 wiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przesadzasz, nikt tu nie mowi zeby sie nawalic, ale troche dla relaksu raz na jakis cza, nie widze w tym problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzę nic zdrożnego - odwiedzamy czasem znajomych z małymi dziećmi i pęka kilka piw albo ze dwa wina. Nikt się nie upija, dzieci śpią za ścianą, nic się nigdy nie wydarzyło. Widocznie autorka nie umie pić i po prostu leży jak kłoda po kieliszku wina, sąd brak wyobraźni - dwa kieliszki wina to nie stan upojenia alkoholowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba się dajesz jakiejś psychozie medialnej. Nie pij niczego póki dziecko nie skończy 18-stki, bo zawsze Ci je mogą odebrać. No faktycznie jakby się coś stało, to za dwie lampki wina w normalnej atmosferze, w normalnym domu grozi kara śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem ile oni wypili, bo my się zwinęliśmy po godzinie - w tym czasie wypiłam 2 kieliszki tego czerwonego wina (mi tam w głowie odrobinkę już zaszumiało), a tej wódki ubyło no nie wiem, około połowy chyba. Nie chodzi o to, że jestem wścibska czy zawistna!! Ale niewyobrażam sobie pić przy takim maleńkim dziecku, choćby lampkę wina! Możecie się śmiać, ale np w "Klanie" była taka sytuacja, że laska piła sobie lampkę wina, w tym czasie jej córeczka chciała wejść na krzesło i z niego spadła, tamta pojechała z nią na pogotowie, bo bolała ją ręka. A tam już poszło: wyczuli wino, alkomacik, policja, potem miała kontrolę z opieki, na szczęście tylko tak to się skończyło. Tak bywa w życiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypadałoby do ukończenia przez dziec***ełnoletności wprowadzić prohibicję :D autorka coś chyba ma z główką,ehh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sobote bylismy na imrezie rodzinnej. ja wypilam lampke szampana. i 2 kieliszki 3 kieliszki wodki. a maz normlanie pil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do nas czesto wpadaja znajomi, albo my wpadamy do nich i pijemy winko, piwo czy drinki. Nikt sie nie upija. Nie widze w tym nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:O w klanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma słabą głowę, chyba nie ma dzieci, więc brak jej wyobraźni, a wiedze o świecie i rodzinie czerpie z "Klanu". Bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja autorkę rozumiem i popieram. Sama nie piję nigdy przy dzieciach, to żywe srebra i myślę po prostu przewidywalnie. Chyba macie jakiś problem, skoro takim wielkim poświęceniem jest dla was odstawienie wina na jakiś czas. Albo poczekanie z nim do okazji, kiedy dzieci będą u dziadków, albo w otoczeniu będzie ktoś trzeźwy. Zastanówcie się chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej też nie spać, tylko przez te 18 lat ustalcie z mężem dyżury i śpijcie na zmianę. Bo jak coś się stanie, jak będziecie spać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Boże z tym Klanem to przykład tylko!!!!!!!! Ale są przecież takie przypadki!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba macie jakiś problem, skoro takim wielkim poświęceniem jest dla was odstawienie wina na jakiś czas. Albo poczekanie z nim do okazji, kiedy dzieci będą u dziadków, albo w otoczeniu będzie ktoś trzeźwy. Zastanówcie się chwilę. xxx Na jaki czas? Dziadkowie nie żyją. Mam zapraszać znajomych i robić losowanie "ty dziś nie pijesz, bo gdyby coś się stało, to..." Tak, zastanowiłam sie i wychodzi mi, że jesteś przerważliwiona i mieszkasz na planecie Ogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie karmi piersią, mała jadła kaszkę z mlekiem z butli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"przy dzieciach" chodzi ci, że jak ktoś ma dzieci czy fizycznie w ich obecności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pożar,zachłyśnięcie,wypadnięcie z łóżeczka koniecznie na głowę i roztrzaskanie tejże i tak w nieskończoność Naprawdę nie macie wyobraźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Winko na dwie osoby to mało przecież nawet nic się nie poczuje przecież nikt się nie upija.Chociaż mojemu partnerowi też by się do nie mieściło w głowie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fachowo to chyba brzmi; nerwica paranoidalna czy coś w tym stylu...co innego wyobraźnia,a co innego chore schizy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko jesteś przewrażliwiona! niektórzy lekarze pozwalają w ciązy wypić kieliszek wina (i tutaj akurat ich nie popieram), ale po ciąży...no bez przesady. Mogę wypic pół butelki na raz i czuję lekki lajcik:) Nie jestem upita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O k***a z tym Klanem to pojechalaś :D ile masz lat dziewczynko? 16? To alkoholu nie powinnaś jeszcze dotykać. Byli z Tobą rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"przy dzieciach" w sensie jeśli ktoś je ma i pije kiedy są w domu. W razie gdyby coś się stało, taki rodzic może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej, że zajmował się dzieckiem pod wpływem alkoholu. Odważni jesteście!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego właśnie niektórzy ludzie tak sie boją miec dzieci bo myślą, ze ich zycie się skonczy. Ale jak widac sami sobie tak nim kierują-zero alkoholu, rozrywek, zycia bo jest dziecko Co za bezsens!!! Rozumiem libacje i zalanie sie w trupa, ale napicie sie drinka czy piwa to jest normalność! Mam koleżankę ktora odkąd urodziła 3 lata temu nikogo do domu nie zaprasza bo:zarazki, głosno, dziecko sie moze obudzić, w domu zero alkoholu, dziecko jest na 1 planie. JAk ją spotykam i probuje porozmawiac to sie nie da, bo dziecko wcina sie w rozmowe a ona mu na to pozwala. Do przedszkola nie chodzi bo tam tez tyle niebezpieczenstw. Dramat takie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty od pożarów, A ty masz chyba nadreaktywną :) Masz dzieci? Pewnie zyjesz w wiecznym stresie. Trzęsienia ziemi i końca świata przypdakiem się nie boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
erteee - to, że nie jesteś upita nie znaczy, że nie masz promili. Jakbyś chuchnęła, pewnie wyskoczyłoby ci na dzień dobry z 1.5 promila. Myślisz, że to prawidłowy wskaźnik do zajmowania się dziećmi? Zwrócćcie uwagę, ze tam gdzie sie dzieją jakieś patologiczne przypadki (dzieci są pobite, giną, rodzice się nad nimi znęcają) zawsze podają do wiadomości, że rodzice byli nietrzeźwi i mieli np 1.5 promila. Ile to jest? To są dwa, moze trzy piwa. To tak dużo? A jednak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My codziennie pijemy wino do obiadu, czy kolacji, siedząc z dziećmi przy wspólnym stole. Ale my mieszkamy we Włoszech, tutaj to norma. Wręcz uważam, że to dobrze, bo dzieci uczą się od małego kultury picia. Dla nich alkohol nie będzie drogą do tego, żeby się nawalić, nie będzie wzbudzał niezdrowych emocji, tak jak nie przymierzając w autorce tematu. A sytuacji, którą opisujesz, że matka wypiła kieliszek wina i badali ją alkomatem i nasłali policję i opiekę to sobie zupełnie nie wyobrażam. Przecież dorosły człowiek ma prawo napić się wina, co w tym złego? To legalny produkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×