Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kla

kwiecień maj 2014

Polecane posty

Ja w wc z tymi sprawami byłam jakos koło 3 doby po porodzie. Wcześniej też mnie to przerażało. Sutki smaruję maltanem. I nie jest źle, ale dziewczyna miała na sali takie coś z******te, że działało cuda odrazu. Później podam nazwę bo teraz mi ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj cały dzien się denerwuję, jutro jadę zarejestrować małą w urzędzie i poza tym chcę zrobić to badanie na bilirubinę bo mnie martwi strasznie jej wygląd :/ Już dziś myśleliśmy co tu działać ale stwierdziliśmy, że wstrzymamy sie do jutra i na własną ręke małą przebadamy. Ale cały dzień to mi nie daje spokoju Kla - a co Ci się dzieje??? Bo mi coś spuchło,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Telefon mi się zawiesił ;/ chciałam napisać, że mi coś spuchło i okropnie bolało a raczej tak ciągnęło. Zaczęłam się przemywać tantum rosa i czuję poprawę ale jakoś dziwnie to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miluskaaa - kiedy odwiedzi Cię położna? Może ona obejrzy i coś doradzi? Jak mi bardziej dokuczy to tez przemywam tantum rosa, póki co nie jest źle. My co do żółtaczki dostalismy zalecenie żeby zgłosić się do pediatry. Mała miała kontrolę bilirubiny, we wtorek kontrola. Jeśli was martwi kolor skóry Alusi to pewnie lepiej wykonać to badanie choćby dla spokoju ducha. Dziewczyny wiem, ze irytują was czasem wasi bliscy ale ja i tak wam zazdroszczę. U mnie zostaje tylko telefon no i siostra odwiedziła mnie dwa razy i podnosiła na duchu. Może i rady rodziny są kiepskie ale jednak lepiej ją mieć blisko siebie. Na poranione sutki podobno bardzo dobrze pomagają preparaty z lanoliną. Tak przynajmniej mówili w szkole rodzenia. Echh mam nadzieję, że uda mi się kiedyś karmić bez tych kapturków. Mam mega rozstępy dziewczyny :( :( :( naprawdę nie przesadzam. Są na całym brzuchu i są paskudne. Koszmar. Zamówiłam sobie jakiś krem ale raczej nie mam złudzeń :( kla- daj znać czy wszytko ok. Mam nadzieję, że to krwawienie to jednak nic poważnego <3 Nasza córa w nocy po karmieniu tez się wierci, nie może zasnąć i brzuszek chyba tez boli. Najgorsze to uczucie bezradności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero jutro zadzwonię i się umówię z położną bo do mnie nie przychodzi z przychodni tylko ze szkoły rodzenia do której chodziłam. I muszę sama dać znać. Białka oczu ma napewno żółte a skórę to już sama nie wiem, ma taką ciemną karnację i ciężko jest mi stwierdzić :( bardzo się martwię. I nie będę czekać na położną bo u nas prywatnie badanie bilirubiny kosztuje tylko 9 zł więc zrobię bo chyba spać nie będę mogła po nocach :( tylko nie wiem czy moj jutro bedzie miał wolne. Sama ewentualnie bym wzięła od niego samochod i bym pojechała ale boję się, że mała będzie bardzo płakać przy pobieraniu krwi :( Coś ostatnio strasznie dużo śpi, nie wiem czy to przez nasilającą się żółtaczkę czy przez to że po prostu pobyt w domu jej służy,bo w szpitalu to ciężkie klimaty były. Wspolczuję rozstępów, mnie one na szczęście nie dotknęły. Co do bliskich to wszystko jest fajne ale z umiarem, rozumiem Elelinka, że wolałabyś mieć swoich bliżej. Ale czasami u mnie niektórzy potrafią być tak upierdliwi, że szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z drugiej strony tak jak czytam w necie to ta żółtaczka może "wychodzić" z dziecka nawet przez 2-3 tygodnie. Może znowu za bardzo panikuję.. kto wie. Oj padam dzisiejszego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kurcze jakaś nieprzytomna dziś jestem. Pisałaś Elelinka, że może położna mnie obejrzy. A ja co innego zrozumiałam. Już w szpitalu jedna położna mnie ogladała, nie było akurat pod ręką lekarza. Powiedziała, że chyba za szybko zaczęłam normalnie siadać i czuć się komfortowo, ale że nic złego się nie dzieje i to zniknie. Jednak jeśli się nie poprawi to wolę się gdzieś zgłosic. Gdyby nie to to wcale bym nie czuła, że po porodzie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie stresuj się na zapas tym pobieraniem krwi. Mała na pewno popłacze ale mama będzie blisko i szybko ją utulisz. Trzymam kciuki żeby wszytko dobrze poszło. Ala na pewno po prostu dobrze się czuje w domu :) O położną pytałam bo sprawdzają one stan rany i oceniają czy goi się prawidłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra już sobie wszystko zaplanowałam i pojadę o 7 na pobranie krwi a później urząd. Elelinka jestem mistrzem siania paniki, chociaż staram się podchodzić do pewnych spraw na spokojnie. ale jak sobie pomyślę o żółtaczce i o szpitalu to cholera jasna mnie trafia. A preparat na piersi ten co tak fajnie dziala to lansinoh hpa lanolin. Spokojnej nocy dziewczyny, ja zaraz kładę się spać ale najpierw muszę trochę pokarmu odciągnąć. schwEwe to chyba rodzi już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'miluskaaa' dziekuje Ci za pamiec o mnie, ale nie rodze :( czekanie mnie wykancza. czytuje Was, ale nic sie nie wypowiadam bo nie mam o niczym pojecia, moje zycie sie teraz kreci wokol codziennych wizyt na KTG i USG :( Zycze Wam samych radosnych chwil bez trosk z malenstwami, zeby poszly w sina dal te zoltaczki i inne klopoty! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Ja właśnie wróciłam od mojej gin okazało się że wszystko ok ale powiedziała że dobrze że przyszłam to ściągła mi szwy te co miałam wewnątrz bo mówiła że one lubią sie długo rozpuszczać i one też mogą powodować później infekcje tak więc mam już wizyte za sobą :) miluskaaa - faktycznie troche panikujesz jeśli chodzi o tą żółtaczke :) ja się nawet nad nią nie zastanawiałam środowiskowa przychodzi i jak mówi że jest dobrze to już sie nie doszukuje niczego bo tylko zwariować idzie :) Elelinka - ja też mam rozstępy ale one mnie tak nie denerwują jak ten flak z brzucha :) ja smaruj****lsamem palmers czy jakoś tak i wydaje mi sie że są troche jaśniejsze ale czy to zaś nie zależy od indywidualnych predyspozycji każdej kobiety schwEwa - my czekamy razem z Tobą :) a ciekawe co tam u vikicore ? Ja już praktycznie całkowicie przeszłam na butelke a mały tak urosnął że ostatnio kupiłam małe ciuszki ale już do nich nie wejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie, kla na siłę to się chyba nie doszukuję tylko widzę po oczach i buzi :( Dziś pobieraliśmy krew z paluszka i koło południa zadzwoniła pani z laboratorium, że wyniku nie będzie bo zły materiał :/ Jutro mam wizytę położnej ze szkoły rodzenia i ma zerknąć na małą i na mnie, na to co mi dokucza. Mam nadzieję, że się uspokoję. Dziś zarejestrowaliśmy małą w urzędzie także jest już obywatelem pełną parą. Kla jak Twój dzidziuś radzi sobie z butelką? Ja czasem odciągam pokarm i dziś też tak zrobiłam jak mała z dziadkami została, ale stwierdzam, że gdyby miała jeść cały czas z butli to byłaby to niezła męczarnia, za szybko pije, leje jej się wszędzie i musi co chwilę odpoczywać. SchwEwe - to pisz nawet o tych ktg i usg, chociaż to już raczej nic nowego Ci nie powiedzą, najbardziej frustrujące jest to czekanie o terminie. Ciekawe kiedy córeczka zrobi wam niespodziankę, widzę że spieszy się na ten świat tak samo jak i moja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila111
Wikcore Gratulacje :-) Ja mialam w ta sohote chrzest malego wiec nie mialam jak pisac :-):-) A powiedzcie ile wyniki sa waszych pociech na to bilirubine ?? bo u mojego tez jest wyzsza i powoli spada ale nie wiem czy mam sie denerwowac czy nie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila111
musze wam powiedziec ze wasze maluszki super spia !! moj sie budzi co 1,5 do dwoch godzin w nocy i w dzien tak samo wczoraj pobil rekord i spal 4 h a juz ma ponad miesiac ale on jest strasznie czujny wiec nie wiem czemu moj tak malo spi Ale jestesmy przeziebieni i maly tez niestety ale mialam okazje zbadac go u pediatry i wazy 5 kg :-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila111
a jak wy laski dochodzicie po porodach ?? a jak wasze wagi ??? U mnie jeszcze 8 kg na plusie ale z dnia nadzien trace wiec jestem dobrej mysli :-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Lila, fajnie że się odezwałaś. Moja Ala miała bilirubinę we krwi na poziomie 14 i wtedy zaczęli ją naświetlać. Spadła do 11 i nas wypuścili. Na ciele spadła znacznie szybciej, mierzona tym takim laserkiem. No i wczoraj była położna, mówi zeby się nie przejmować bo oczy i twarz są najdłużej zażółcone, obejrzała całe ciałko i jest ok. Martwić się należy jak stópki i dłonie są żółte. Wczoraj zaliczyliśmy pierwszy spacer. Tatuś z wielką łaską dał mi wózek poprowadzić :P ale byliśmy koło 18 dopiero więc krotko. Jak dostanie urlop ojcowski to będziemy wtedy dużo chodzić. Co do wago to zostało mi do zrzucenia około 9 kg jak się ważyłam 2 dni temu. Brzuch z dnia na dzien coraz lepiej wygląda, smaruję go, noszę pas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila111
miluska to mnie troszke pocieszylas :-) u nas bylo w klinice 4 a po 2 tyg 8 a po nastepnych 10 dniach 6 wiec spadlo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! lila111 - co do wagi to sama nie wiem bo jeszcze sie nie ważyłam bo w domu nie mam wagi ale sama jestem ciekawa ile spadłam z wagi :) ale nie nosze pasa i jeszcze nie stosuje jakiś specjalnych kremów poprostu jak już będę mogła to zaczne ćwiczyć i mam nadzieje że będzie dobrze :) miluskaaa - a o do butelki to teraz już jest super wymieniliśmy smoczki i już mały się tak czesto nie dławi :) i nie mam większego problemu z karmieniem jak tylko to że lubi sobie przy niej przysypiać i karmienei trwa nieraz do 40 min bo chce żeby wszystko wypijał a oprócz tego dostaje herbatke i jest dobrze bo kupki ma miękki i nawet do trzech na dobe :) my właśnie zbieramy się do pediatry i potem zaproszenia rozwieść po rodzinie na chrzciny :) a juz myślałam że będe musiała chrzciny robić w domu bo ciężko o sale bo w tym samym dniu są komfirmacje no ale wczoraj pojeździliśmy i się udało na niedziel planujemy grilla zobaczymy jak mi sie to uda wszystko ogarnoć ale mam nadzieje ze znajomi pomogą ;) a na przyszły tydz zapowiedziała mi się koleżanki z pracy:) a mam pytanie używacie może termometr bezdotykowy i czy jakiś polecacie bo koleżanki chcą mi kupić ale nie wiem jaki mam wybrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja od jutra już sama zostane z małym ciekawe jak wszystko ogarne :) już mężowi mówiłam że obiadu może nie być ;)) trochę się boje zostać sama ale wyjścia nie mam ale i tak się ciesze że tak długo mógł być z nami mąż bo to już przeszło 3tyg :) ale tan czas leci !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lila111 - a ty gdzie organizowałaś chrzest i jak maleństwo się zachowywało? bo ja się martwie żeby tylko nie płakał bo się tylko będę stresować :) bo cały kościół ludzi i wszyscy będą się gapić a potem komentować brr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila111
Kla- my bralismy catering a robilismy z klubie na wsi :) bylo ok mi sie podobalo :) Maly przez poł maszy spal a potem juz zacza sie wiercic to mialam koperek do picie w butelce i tym go zaspakajałam :) hiihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Kla - to super, że mały tak często się nie dławi już, ładny postęp. Ja dziś dzwoniłam umówić nas do ortopedy. Ja też póki co siedzę z małą sama w domu i jakoś daję radę, ale dziś np. do południa strasznie marudziła. Rano byłyśmy na spacerze, wczoraj pierwszy krótki, dziś trochę dłuższy, akurat słońce było. I koleżankę ze sobą zabrałam. Po wizycie położnej tak się uspokoiłam. A o chrzcinach to jeszcze jakoś nie myślę. Elelinka, vikicore jak tam wasze maleństwa??? schwEwe czekamy teraz na Ciebie :D majowa mamo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lila111 - to my załatwiliśmy wkońcu w Pabie blisko kościoła bo około 100 m od niego więc goście nie muszą martwić się o parking bo się mogą przejść na piechote i właścieciel to znajomy więc cene mamy o polowe mniejszą niż w innym lokalu co chcieliśmy załatwić :) właśnie wróciłam od pediatry z małym i lekarz wymyślił sobie że mały może mieć nietolerancje laktozy i że mamy dawać inne mleko na recepte a i tak dał ją 100% odpłatną ale mnie wkurzył będę mieć środowiskową to się zapytam czemu tak !! a tak to mały dobrze przybiera na wadzę ma już 3740 :) więc ładnie rośnie oby tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikicore
jeszcze nie doczytałam wszystkiego ale chce wam coś powiedzieć na temat żółtaczki jak macie możliwość kładzcie wasze maleństwa na słońcu ale za szybą mojej Miśce to pomaga jaśnieje w oczach chociaż bilurbiny jakoś strasznie dużo nie miała. U nas ok mała je śpi robi kupkę i czasami płacze za to moje piersi umierają, rana się goi mój m świetnie sobie daje rade z małą chyba lepiej niż ja. Podzielilismy sie obowiązkami ja karmie i przewijam puki mogę odpoczywam tak jak mi połozna radziła a maż jak tylko jest przewija gotuje mi obiady, kapiemy razem wieczorkiem .Dokończę czytanie i poodpisuję na wszystko. ogólnie mała je co mniej wiecej 3 godziny ale potrafi ssać nawet godzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey Mamusie 👄 U nas ostatnio trochę ciężko. Mała popołudniami i wieczorem nie może spać, nie chce jeść, poddenerwowana z powodu bólu brzuszka. Nie może zrobić kupki, a wcześniej było ok :/ Noszenie jej nie uspokaja, smoczek tez za bardzo nie pomaga. Masujemy ją ale z różnym efektem. Tak więc stres. Sama nie wiem już co jeść. Wydaje mi się, że wszytko jej szkodzi. Chyba bym musiała na samym ryżu, jabłkach i marchewce żyć. Pediatra wysyła nas do okulisty bo córa zezuje. Sama nie wiem co o tym myśleć bo niby jeszcze ma prawo, ale będę musiała nas umówić. Na bioderka już nas zapisałam. schwEwe- czekamy na info 🌻 Ja póki co boje się wyjść z domu i zostawić Małą. Ale w końcu trzeba będzie odciągnąc pokarm i gdziesc wyjść. Mała piła na początku z butelki ze smoczkiem typu "aktywne ssanie". Mam nadzieję, że nie będzie problemu z karmieniem. Nadal nie lapie moich brodawek więc jestesmy skazane na kapturki. CO do wagi to jakoś powoli spada. Jednak nadal 10 kg na plusie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila111
Witam Elelika- niestety cierpliwosc przy takich dzieciach jest na wage złota :) POwiem ci ze z tyg na tydz bedzie coraz lepiej bedziecie sie poznawac i jakos to bedzie :) MOj maly juz wazy 5 kg :) Ale niestety jestesmy przeziebieni :( Mielismy kupowac szczepionki i szczepic w nastepnym tyg ale musimy wyzdrowiec. A wy juz wiecie jak bedziecie szczepic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, powiem Wam, że Alicja to mała terrorystka. Czasami płacze jak jest najedzona, jak ma sucho i jak brzuch nie boli. I co się okazuje - potrzebuje towarzystwa, żeby ją na rękach ponosić, położyć się obok lub położyć ją sobie na piersi. I sama nie wiem co robić :/ Nie chcę jej przyzwyczajać. Ale jestem zmęczona ostatnio. Ja wczoraj też wyszłam na zakupy sama ale mała spała więc nawet nie skorzystała z odciągniętego mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz mam chwilę spokoju to piję sobie słabą kawę - jakoś tego akurat nie potrafię sobie odmówić. Może zdążę się ogarnąć zanim wstanie. W ogóle to u nas jest tak, że wstaje na pierwsze karmienie w nocy i ładnie odrazu zasypia. Problem jest przy drugim bo zazwyczaj pampera wtedy trzeba zmienić i się rozbudza i ponowne pójście spać to wielka przeprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lila masz rację z tą cierpliwością, Ty już coś o tym wiesz bo jesteś mamą drugi raz a my musimy się tego nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lila - wiem, że masz racje :) w końcu posiadasz doświadczenie ^^ no i faktycznie cierpliwości potrzeba co nie miara. Moim problrmrm jest to, że nie mogę dojść co \mojej nie pasuje. Ale tak jak mówisz będziemy się poznawać i oby było coraz lepiej :) Wow 5 kg to porządny chłopak :D Mam nadzieję, że szybko z przeziębienia się wykurujecie ❤️ Co do szczepień to nie miałam jeszcze głowy się zastanawiać, a w kóńcu trzeba się za to zabrać. Jak wy szczepicie? Ile wkłuć? Ile szczepionek? Skomplikowane to nieco :P miluskaaa- u nas też jest spory problem z ponownym zasypianiem więc wiem co czujesz. Jeśli Alusia tak bardzo potrzebuje Twojego ciepła to może rozważysz chuste? Podobno działa :D a Ty jednak byłabyś nieco odciążona. Vikicore co u Ciebie? Miłego Dnia Mamy 🌻 Piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×