Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kla

kwiecień maj 2014

Polecane posty

Dziękuję kochane :* :* SchwEwe odpowiadając na Twoje pyt.odnośnie porodu to tak - nie obyło się bez oksytocyny bo skurcze to niestety u mnie same nie występowały. Podłączyli mnie około 8 do kroplówki, pierwsza godzina zleciała. Nawet przysypiałam między skurczami trochę, a później już coraz gorzej było. Gdzieś koło godziny 11 to powiedziałam, że umrę hehe. Wzięli mnie na fotel żeby przeć, cięzko było i powiedziałam, że nie dam rady, ale na samym fotelu to nie wiem ile ja byłam, ze 20 minut, albo może i nie. I wyszła momentalnie moja Alusia. Po godz 12 trzymałam ją już na sobie. Później mycie, szycie itp. I na trakcie porodowym poleżałyśmy 2 godzinki i cały czas ssała pierś ale nic tam jeszcze nie leci. Później przewieźli na salę, pediatra, ważenie, mierzenie itp. Dodam, że położna to kobieta anioł. Świetna i wyrozumiała się trafiła. Dodam, że rodziłam sama bo tam z mężem to nie można raczej, jeszcze tymbardziej że były 4 rodzące w jednym momencie. A mojemu na korytarzu lekarka powiedziała, że długo to wszystko u mnie jeszcze potrwa i pojechał do domu po ładowarkę do telefonu. I poszli go wołać po porodzie a go nie ma heh, na szczęście za jakieś 15-20 minut dotarł i mógł się cieszyć swoim małym wielkim szczęściem. Taki zakochany!! A ja baaaaardzo się cieszę, że to już! Leżenie w szpitalu i oglądanie, słuchanie tych rodzących to nic fajnego i z jednej strony chciałoby się odwlec ten czas i ból a z drugiej chciałoby się być już po wszystkim. Po tym bólu. Koleżanki z wcześniejszej sali mnie odwiedziły i tak zazdroszczą, że ja już po a one jeszcze z brzuszkami. Teraz Ala śpi sobie słodko. I taki fajny grymas raz zrobiła, jakby się uśmiechnęła. A raz taki dziubek hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miluskaaa GRATULUJE !!! teraz to tylo do domku i cieszyć się sobą :) lila111 - a my nadal mamy problem z karmieniem laktacja się nie pojawiła a do tego teraz od kilku dni mamy problem z butelką bo mały się ciągle dławi i ja już jestem tak zestresowana i wykończona że mąż musiał wziąść wolne :( dzisiaj ma być środowiskowa to zobacze co nam powie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WITAM, DROGIE PRZYSZŁE MAMY PROSZĘ O POMOC PRZY ZBIERANIU ANKIET, ZALEŻY MIA NA KOBIETACH W III TRYMESTRZE, dlatego zamęczam Was moją ankietką, z góry dziękuję ANKIETA SKIEROWANA DO KOBIET CIĘŻARNYCH Szanowne Panie, jestem studentką II roku studiów magisterskich na kierunku Położnictwo na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Zwracam się do Pań z uprzejmą prośbą o wypełnienie ankiety badawczej, która posłuży mi przy napisaniu pracy magisterskiej. Ankieta jest w pełni anonimowa, a zebrane dane posłużą mi wyłącznie jako materiał dydaktyczny w pracy magisterskiej. Dziękuję za rzetelne wypełnienie ankiety. http://www.ankietka.pl/ankieta/145347/zespol- fas-wiedza-kobiet-ciezarnych-na-tematskutkow-spozywania-alko holu-w-ciazy.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochane a gdzie Iga31lat zginęła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamunie. u mnie nadal cisza, wczoraj na badaniu jakies 1,5cm rozwarcie i nic wiecej :( ..martwie sie, ze w tym dwupaku zostane :) pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mamusiaaa
Cześć dziewczyny! :) Też mam termin na 5 maja :) Więc już niebawem, ale podobno mam się nie cieszyć do Mateuszkowi na świat się póki co nie śpieszy :( Więc troszkę jeszcze pobędę w dwupaku :( Dobrze, że powstała na internecie taka strona: http://dumnamama.pl/nasze-pociechy/ można tam zamieścić zdjęcie swojego maluszka lub właśnie zdjęcie z USG, tak jak w przypadku mojego Mateuszka. Super inicjatywa :) Jak się mamy czujecie? Mi ciągle chce się siku i strasznie czuje się ociężała.. Znacie na to jakieś sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, schwEwe - jak to się zapytała moja kolezanka : Na co czekasz? Chociaż wiem, że to nie zależy od nas tylko od maluszków..już niedługo, to czekanie jest takie frustrujące, szczególnie po terminie jak już będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) 'miluskaaa' jak tam Twoja corunia, no i Ty? mysle, ze wszystko dobrze i swietnie odnalazlas sie w roli mamuni! Jak z karmieniem? Pozdrawiam Cie goraco! a ja czekam-na rychle rozpakowanie! :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikicore
Dzisiaj polozna ma sprawdzic moje rozwarcie ciekawe na wizycie kontrolnej miałam na półtora palca ciekawe czy coś się powiększyło. a myślę że powinno bo wczoraj miałam bolesne skurcze które czułam w krzyżu. Wody mi nie odeszły jeszcze ale czop coraz bardziej się ulatnia. Coraz bliżej godziny zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy porodzie małej pękł obojczyk, wczoraj się dowiedziałam podczas badania przez pediatrę. Mówią, że w 2-3 tyg. się zregeneruje. Teraz właśnie sobie śpi, pierś ssie często, wczoraj położna sprawdzała to mówi że pokarm jest, nie wiem tylko czy ona się najada i czy dobrze ją przystawiam. Ale wczoraj brali dzieciaczki na dokarmianie, a Ali nie bo przy ważeniu stwierdzili że nie ma takiej potrzeby. Już mi się nie chce siedzieć w tym szpitalu :( chciałabym być w domu, bo tu to ani z łazienki nie skorzystam ani nic, jest ciasno u w ogóle w domu to jednak w domu. Na spokojnie bym się ogarnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miluskaaa - to jak długo Was potrzymią keszcze w szpitalu mnie trzymali dwie pełne doby i do domciu ale nie było źle bo sale były dwó osoboe i dało się wytrzymać ale wiadomo w domu najlepiej ! no jak mała nie spada z wagi to oni nie są chętni do dokarmiania mi mojego nie dokariali nawet jak leciał z wagi dopiero przed wyjściem mu podali 50ml bo mały ciągle płakał:( a jeśli chodzi o ten obojczyk to mała nie płacze? bo chyba ją to będzie boleć? vikicore - to już blisko żeby szybko poszło :) schwEwa - nie martw się już jest bliżej niż dalej tym bardziej że masz już rozwarcie więc to kwestia czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urodziłam w czwartek a dziewczyny ze środy nadal tu są. Najprędzej w poniedziałek wyjdę. Nie wiem czemu tyle trzymają, twierdzą, że żółtaczka na 3 dobę się uaktywnia najczęściej. A ja mam dosyć, sale 7osobowe i jakaś taka ogólna krępacja jak coś nie wyjdzie:( bo każdy się gapi itp. Obojczyk no nie wiem chyba nie boli jak się nie kładzie na prawym boku. Mała lubi sobie czasem popłakać ale to za piersią najbardziej. No dziś to jakiegoś doła złapałam bo chcę do domu :( :( Ala też spadła z wagi ale malutko i się najada tym co ja jej daję. Przyssawka mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miluskaaa - to faktycznie jakoś długo trzymią to ciekawe ile po cesarce musza być w szpitalu w moim szpitalu wychodzą po 3 dobie. A mala masz ciagle przy sobie czy na noc ją zabierają? no nie dziwie Ci się ja też się krępowałam a byłyśmy tylko we dwie na sali :) ale jeszcze troche i będziesz w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tam u reszty mamusiek słychać? Ja właśnie z malcem na polu siedzę bo słoneczko się nam pokazało tej nocy dał nam nawet pospać bo miałam kryzys i nie wiem czy bym wstała co 2 godz jak wcześniej :) niestety małego czasami brzuszek boli a kropelki ma mi mama dopiero we wtorek kupić bo jakieś z Czech polecają. Wczoraj mieliśmy środowiskową i malec coraz bliżej jest wagi urodzeniowej ma przyjechać zaś we wtorek to zobaczymy :) teraz to dostaliśmy wykaz gdzie mamy jakie badania jechać zrobić i jakie szczypienia a troche tego jest a do tego trzeba zabrać się za organizacje chrzcin małego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikicore
Mimo sexu ciepłej kąpieli mam narazie rozwarcie 1.5 na 1 palec i dzisiaj brak skurczy. już wszyscy dążą do mojego porodu. w szpitalu mi polozna powiedziała że moga mi sn wywolac ale będe się. dobe męczyć wiec nie chce .nadrabiamy z mężem zabroniony sex przez 7 miesięcy. mysleli o wywołaniu bo moj brzuch jest olbrzymi 125 cm i boją się zeby dzidzia nie byla za duża zeby przejsc naturalnie. zobaczymy ktg ok ale dzisiaj zero skurczy. i nadal to swedzenie teraz przy kolanach i na dłoniach boje sie zeby too cholestaza nie była ale w pon mam wizytę i porozmawiam z gin na ten temat. wam gratuluje a my czekamy dalej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikicore
Chyba sama tu zostalam nie wypakowana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vikicore - głowa do góry pewnie już niedługo ciekawe jak tam Elelinka i schwEwa więc się nie denerwuj:) trzymam kciuki i lada chwila się rozpakujesz a teraz się wyspij porządnie bo potem ciężko będzie o sen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostałam szpitalnego baby bluesa... . :( mała leży pod lampami i nie chce tam być, toczy się wielka wojna i wielki płacz. Na dodatek okulary dali jakieś takie że strach na krok odejść bo się zsuwają z oczu. Mam dość ;( Odezwę się jak powrócę do żywych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle sie opisalam i spam..nawet to mnie wyprowadza z rownowagi :( powodem jest nadal oczekiwanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miluskaaa - będzie dobrze :) głowa do góry! to mała ma żółtaczke ?! pewnie dzisiaj już was wypuszczą do domciu :) schwEwa - ciesz się jeszcze tymi chwilami w dwupaku i się porządnie wyśpij bo potem to już niema czasu na sen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Szymańska
Witam wszystkie przyszłe i obecne mamy :) Jeśli jeszcze tego nie zrobiłyście lub w ogóle się nad tym nie zatanawiałyście- chciałabym teraz serdecznie zachęcić was do sesji fotograficznych- zarówno ciążowych jak i dziecięcych.To wspaniała pamiątka, dla Was- rodziców i dla Waszych dzieci. Ręczę, że będziecie zachwycone :) Fotografuję w Świdniku, Lublinie i okolicach. Szczegóły na stronie. www.szymanska-fotografia.pl Zapraszam także do obejrzenia galerii :) Naprawdę warto! Pamiętajcie, że te chwile już nigdy nie wrócą. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikicore
Mamy sie czym wsumie cieszyc bo możemy się polenić jeszcze. Martwi mnie to ze maz nie trafi z urlopem i będe sama po porodzie urlop ma do 08 maja i nie ma opcji l4 na mnie bo boi się że prace straci a kasa by nam sie przydała . nie wiadomo kiedy potem zus wyplaci za urlop. Znajoma dostala pp 5miesiacach dopiero za caly ten okres po upomnieniu się osobistym o ta kwotę .masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamusie:) vikicore - no mi nie było łatwo chociaż pierwszy tydzień mąż miał urlop potem musiał iść do pracy ale mały mi się zaczął przy każdym jedzeniu dławić i wtedy postanowiliśmy że mimo wszystko mąż pójdzie po opieke na mnie i dostał kolejny tydzień bo jednak na początku było mi ciężko samej niestety :( teraz jestem przerażona jak pójdzie do pracy no ale taka już kolej rzeczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'kla' dziekuje Ci za pocieszenie, napewno masz racje z tym wysypianiem :) tyle, zeby brzuch mniejszy byl i siusianie nie meczylo co godzinke to byla by sama radosc, a tak to tylko stekanie :( Mama mi pojedzie pojutrze i zostane sama ze soba, z maluszkiem, maz bedzie pracowal od rana do wieczora bo sezon juz w pelni i bede przerazona jak Ty :( 'vikicore' moze malenstwo zdarzy jeszcze na urlopie taty :) Moja mala niestety nie zdarzyla..mojemu mezowi pozostanie tylko dwa dni po porodzie :( Pozdrawiam. 'miluskaaa' mysle, ze juz lepiej z Twoja corunia, no i sampoczuciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny, my już od wczoraj w domu. Tak, miała żółtaczkę i się naświetlała, to było straszne bo okropnie marudziła. Ale już na szczęście w domu jesteśmy! I pierwsza nocka za nami. Budziła się chyba 3 razy ale jadła i później grzecznie szła spać. Mam strasznie dużo pokarmu. schwEwe - szkoda, że mama później nie mogła przyjechać, gdzieś na początku maja, może wtedy łatwiej by się udało to wszystko zgrać. Jeszcze się chwilę pomęczysz i też będziesz miała mniejszy brzuch :) mi się wczoraj dziwnie zrobiło jak musiałam się po coś schylić i zrobiłam to bez najmniejszego wysiłku :P Ja dzisiaj siedzę sama z maluszkiem, tatuś będzie miał urlop ten 2-tygodniowy jak załatwimy akt urodzenia, czyli myślę, że w przyszłym tygodniu. Ale na szczęście jutro wolne to posiedzimy w domu razem. kla - laktacja się nie rozkręciła? Jak mały w nocy się zachowuje? Elelinka czuję, że już masz malucha ze sobą i jesteś w szpitalu, dlatego się nie odzywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miluskaaa - no i się doczekałaś już w domku :) no moja laktacja niestety ale nadal na tym samym etapie daje pierś przed karmieniem butelka bo zawsze pare kropel mały sobie tam pociągnie no ale trudno było mi się pogodzić z brakiem mleka :( do tego boje sie karmić butelką bo mały często się dławi i jestem załamana :( w nocy różnie tak co 3-4 godz mały dostaje butelke ale podczas jedzenia zasypia więc karminie trwa nawet 40 min i czasami brzusio małego boli ale ogólnie jest bardzo grzeczny i spokojny i żeby tak dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
codziennie też wychodzimy z małym na pole to tam to już wogóle śpi jak zabity :) za tydzień mamy wizyte u pediatry a środowiskowa ma jeszcze dwa razy nam przyjechać czyli łącznie będzie tego 6 razy :) walczymy z wysypką dalej bo mały ma ją teraz na buzi :( No i dzisiaj udało mi się wkońcu okna umyć bo przez cała ciąże ich się nie dotykałam :) i się widniej w domu zrobiło :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
schwEwa - no ja męża posłałam jeszcze po tydz opieki na mnie ale nie wiem czy dostanie bo musiał iść nie do naszej doktorki bo inaczej sama zostane a mąż też teraz ma dużo roboty w pracy więc całe dnie będziemy sami z maleństwem :( no ale cóż trzeba dać rade !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×