Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facebook to tak naprawdę smutne miejsce

Polecane posty

Gość gość

Założyłam tam właśnie konto i po raz kolejny uświadomiłam sobie, jak jestem samotna i w gruncie rzeczy ludzie mają mnie gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratulujemy, stałaś się produktem :) ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój, nawet na fb ludziom sie nic nie chce. Tam nic sie nie dzieje. Nie bierz do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimini909
fejsbuk upublicznia ludziom życie a co gorsza oni sami dobrowolnie się tam pchają :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio tak zaczęłam obserwować i wciąż tego nie pojmuję. Na studia, w pracy czy w wolontariatach całkiem przydatna sprawa nie powiem, ale te tablice, polubienia i różne takie...każdy może zobaczyć wszystko. I większość rzeczy na pokaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorę, bo całe życie czułam się olewana przez innych i tam też tak jest. Niektórzy spamują tam co chwilę jakimiś idiotycznymi postami i oczywiście co chwilę są lajkowani, a ja od czasu do czasu coś tam wrzucę i jakoś mało kogo to interesuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale od ciebie zalezy jak bedziesz z tego korzystac. Ja mam blokade na oznaczanie, tylko kilka zdjec, nie pisze zadnych postow, ale gadam na czacie czesto i umawiam sie przez fb ze znajomymi, to ulatwia umowic sie wieksza grupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha czyli chodzi po prostu o brak poczucia wlasnej wartosci. Trzeba bylo od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam blokady na wszystko co się da praktycznie :D Postów nie wstawiam bo po co? Chcę to komuś coś powiem albo wyślę indywidualnie, a nie masowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, właśnie o to. Facebook pogłębił we mnie poczucie niższości wobec innych. Po raz kolejny okazało się, że ludzie w większości mają mnie gdzieś i nie mam z kim podzielić się ulubionymi tematami. To strasznie przygnębiające. Piszę o rzeczach naprawdę ważnych, odzwierciedlających mnie samą i to, czym się interesuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fb Ci nie pomoże jeśli w rzeczywistości nie będzie dobrych relacji. Jak ktoś może Cię olewać? Wydaje mi się, że Ty sama siebie tak traktujesz. Jak uwierzysz w swoją wartość to inni też uwierzą. Poznawaj ludzi, dbaj o siebie i ciesz się swoim życiem, a ludzie sami będą do Ciebie lgnąć. Tylko tak można ich przyciągnąć, pokazać, że jesteś wiele warta. Ale trzeba zacząć od siebie. Ty się musisz zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" pogłębił we mnie poczucie niższości wobec innych. Po raz kolejny okazało się, że ludzie w większości mają mnie gdzieś" ??? "we mnie poczucie" / "ludzie mają mnie gdzieś" to chyba poczucie naszej wartości nie zależy od lajków na fejsie? litości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, mówcie co chcecie jak mój komentarz na forum zostanie polajkowany to czuję jak mi rozną słupki popularności:classic_cool: ­ A serio, autorko skup się może na jakości a nie na ilości. Fajniej mieć 10 osób które będą klikać myszką czy jedną z którą możesz szczerze i otwarcie pogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, zakładałam, że właśnie dzięki facebooku moje relacje z innymi się poprawią i ludzie mnie poznają lepiej, zobaczą, co lubię. Ale tak się nie stało. Ciągle lajkuje się tylko osoby, które należą do tej samej śmietanki towarzyskiej, choćby nawet pisały o kocie, który porzygał wersalkę. Co za dno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawienowa
Ale jacy ludzie? Bo wiesz, ja mam 260 znajomych, to jest dosyć mało jak na "standardy" , ale z nich max 20-25 to tacy, z którymi mam regularny kontakt i się spotykam . A jeszcze mniej, to prawdziwi zaufani przyjaciele. i co do tego ma popularność na fejsie? Bo nie czaję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krwawa - jest kilka osób, które regularnie wchodzą na mój profil i wiem, że w realu też mnie lubią, ale dla mnie to ciągle za mało. Cierpię na kompleks bycia nielubianą od dawna i dlatego też przejmuję się tym, że jestem ciągle kimś drugoplanowym. Może to głupie, ale jeśli człowiek ma niskie poczucie wartości, każdy lajk sprawia, że czuję się lepiej, gdyż wie, że nie jest sam na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawienowa
Ale poczucie własnej wartości buduje się w sobie, a nie poprzez fejsbuka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem już w liceum, aktualnie studiuję. Możesz mieć mnie za infantylną, ale tak naprawdę kryje się za tym coś więcej, być może poważny problem. Chodzi o to, że nie czuję się w oczach innych wystarczająco ważna, przez co też nie umiem uwierzyć w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam zbudować w sobie poczucie wartości, skoro otoczenie, w którym żyję, nie daje mi ku temu podstaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawienowa
Ale to ty sobie dajesz podstawy, ty znasz siebie najlepiej, ty znasz swoje zalety i wady, ty jesteś niepowtarzalną osobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam terapię, bo takie rozterki są normalne jak się dorasta, ale nie gdy jest się dorosłym. ­ Musisz zastanowić się co jest dla Ciebie wartością w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to nie jest kwestia wieku, a tego, co się przeżyło w życiu. Mnie cały czas nie wychodziło z ludźmi, w szkole ciągle mi dokuczano, więc mam prawo czuć się tak, jak się czuję. Nie jestem jakąś głupią nastolatką, która robi sweet focie, żeby być na topie na fejsie,co najwyżej facebook to dla mnie kolejne miejsce, które uświadamia mi to, że mało jest ludzi, dla których to, co robię, to, czym się interesuje jest ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bzdury wypisujecie!!! FC to super miejsce. Jak "odkryłam" go po 40-tce. Odnalazłam sporą częśc mojej klasy z liceum, ale się ludziska po świecie rozjechali. Poznałam ludzi wykonujących ten sam zawód, co ja z różnych zakątków świata, ze swoimi "Grekami" z FC spotkałam się na Rodos. Cóz jeszcze dowartościowałam się, jak panowie mi "like" zaczeli stawiać, a zdjęcie bez fotoszopu. To fajna zabawa , tylko we wszystkim trzeba zachować umiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawienowa
Chcesz powiedzieć że masz mało przyjaciół/koleżanek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och, masz prawo...wiesz gdzie większość ludzi by była gdyby dostosowali się do tego jak bardzo w d**ę w życiu dostali? I mówię o dostaniu w d**ę a nie dokuczaniu w szkole (ciekawe komu nie dokuczano). Mameja jesteś i tyle. ­ To kwestia dojrzałości. Większość ludzi przechodzi kolejne stadia w takim a nie innym wieku, u Ciebie jak widać to jest opóźnione bo jeszcze nie wyrobiłaś sobie własnej tożsamości którą akceptujesz bez związku czy jest akceptowana przez innych. Ale wiesz, chcesz to bądź taka jak jesteś dalej, skoro Ci wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawienowa, a co ma ilość do tego? Jak ktoś ma 10 to dobrze, a jak 2 to powinien znaleźć jeszcze 8?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawienowa
" jeszcze nie wyrobiłaś sobie własnej tożsamości którą akceptujesz bez związku czy jest akceptowana przez innych" - bardzo ważne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawienowa
Nie, po prostu nie rozumiem stwierdzenia "dla ludzi nie jest ważne to co robię i to czym się interesuje". Dla najbliższych jest, i to chyba o to chodzi, a nie czy 2, czy 120

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×