lubie być suką

A może ją podnieca to, że komuś publicznie dosra? Wyrozumiałości trochę.

Bo są normalne.

Facet nie ma się domyślać. Facet ma z Tobą rozmawiać o twoich potrzebach a Ty masz mu o nich mówić. To jedyny zdrowy układ. I po problemie. NIe ma żadnych nieporozumień.

Dark :)

Ale to jest jej sprawa i jej wybór... Nie czytaj i nie komentuj skoro Ciebie to drażni...a własną opinię,możesz chyba wyrażać bardziej kulturalnie.Przecież ona Ciebie od szmat nie wyzywa.

:)

Jednych kręci uległość, innych dominacja, a jeszcze innych publiczne dosrywanie na forum. ;)

Wolność Tomku w Swoim Domku. ..

Co z tego jest największym zboczeniem ? Któż to wie ? ;)

Ciekawostka...bo adres na BDSM zna:P

Smof, Ty moja niewinna jak grzech duszyczko. :P

DaaDaa95 nie wiem czemu tak jest ale to lubie po prostu jest mi lepiej w łóżku jak mój chłopak mówi mi że jestem jego suka szarpnie mnie za włosy czy uderzy w twarz ale jak ostatnio rozmawialiśmy to powiedział mi że jest mu tak z tym żle ne chce mnie bić i wyzywac jak to brutalnie powiedział próbowałam z nim jeszcze pogadac ale jak grochem o ścianę co robic?? jesteśmy ze soba 2 lata i zawsze było dobrze co mu się odwidziało? niewiem pomóżcie czy naprawde az tak jestem inna??? :D ale masz problem,idz do taniej speluny a marzenie twoje sie spelni.ewentualnie poszukaj faceta z patologicznej rodziny,mozesz tez pisac listy do wiezienia jesli masz takich znajomych,napewno jakis tam recydywa niedlugo wyjdzie na wolnosc...

Weź Panu M...Miałeś kochać mnie z ukrycia a nie z doskoku-raz na rok:O Sukcesy? A to zależy jak mocno się mnie za włosy trzyma. Jak się wyrwę to mam sukcesy;)

Poza tym nie istnieje coś takiego jak "niewinna duszyczka". Każdy zasłużył sobie w ten czy inny sposób. ;)

Ależ oczywista oczywistość Panu Misiu. Jakby inaczej. Vieviór, ja jestem dobrą dziewczyną, więc zasługuję na wszystko co najlepsze. :P

według mnie, to żałosne jest niektórych kobiet zachowanie, to przesada i wstyd dla innych kobiet, które chociaż trochę mają szacunku do samej siebie,takiej nigdy facet tak naprawde nie uszanuje

Ależ ja się szanuję i cenię. Nawet mam wysokie mniemanie o sobie. :P

Kto? Że niby ja?

partnera.nie od razu mi o tym powiedzial.a z pewnego razu podczas seksu poprosil o uderzenie w twarz.na poczatku mialam opory,z czasem jednak coraz mniej.niestety ale przeszlo to na zycie codzienne,kazda dziedzine zycia wlasciwie.stracilam do niego szacunek.dla mnie stal sie poprostu chlopcem do bicia.uwazajcie,czasem granica miedzy sypialnia a reszta pokoi bywa bardzo plynna.

Po prostu trzeba jej przestrzegać. :)

Uff, a już się przestraszyłam. :( literatura kobieca - nie dla Pana. ;)

Ale macie downa