Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy teść ma rację

Polecane posty

Gość gość
nie jedz autorko, dziecko 2 mies to maluszek. Teraz śnieg zaczyna padać, slisko, na drogach niebezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosc z 8:43: Uwazam, ze slusznie zostalas tu zaatakowana, bo temat czegos innego dotyczyl i mnie tez poirytowalo czytanie Twojej nudnej historii, wypisanej tutaj niepotrzebnie, bo Autorka o cos innego tutaj zapytala. I zapytala bardzo konkretnie, a Ty wywlekasz publicznie problemy rodziny Twojego meza i glosisz moraly, a nawet jeszcze nie urodzilas tego dziecka! Skad wiesz, jak zmienia sie poglady i zachowanie poszczegolnych osob? Moze Cie zaskocza? A moze nie, ale tak czy siak nagabywanie do tego, zeby ktos tescia nie odwiedzal, a za wzorzec bierzesz to, ze Twoj pije i Ty nie jedziesz. Wiesz co, moj tez pije, a odkad urodzilam, tak przy mnie przestali. Wiem, ze nadal loja zdrowo, ale ja i moje dziecko tego nie ogladamy. Autorko, jesli to Ty wyszlas z inicjatywa, zadzwonilas i zaprosilas, to nie widze w tym nic zlego, gorzej jesli to bylo tak, ze tesciu spytal o Dzien Dziadka, a Ty zaprosilas go w odpowiedzi. Ale tez ma prawo sie nie zgodzic, bo poniesie przez to koszty podrozy i sporo czasu na te podroz straci, a to juz nie kazdemu musi sie podobac. Poza tym czy Wasze dziecko to jego jedyny wnuk? Moze liczy tez na odwiedziny innych. W Twojej wypowiedzi nie podoba mi sie tez uzaleznianie wszystkiego od dziecka, jakby te moglo spac tylko w swojej wykrochmalonej poscieli i jezdzic mercedesem. To nigdy na wakacje nie pojedziesz? Ja tez jestem mama i nasze dziecko nigdy nie decydowalo o naszych wyborach (w granicach rozsadku). Mozesz jechac w godzinie drzemki i przespi podroz. 2miesieczne niemowle to naprawde maly klopot, luli luli i pojdzie spac, a co zrobisz, gdy dwulatek bedzie sie domagal zajecia przez cala podroz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam, że wcale nie musisz jechać. To nie jest jakaś specjalna uroczystość, żebyś musiała jeździć z tak małym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MelisQa nikt nie każe Ci czytać mojej odpowiedzi, ale spoko już nie będę nic pisać. Miło, że twój teść potrafi się powstrzymać od picia przy was, ale mój wątpię szczerze, żeby przestał jak nawet w wigilie musiał się napić(na szczęście nie było nas tam). Sorry za off-topic Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:39 - oni są twoja rodziną, chyba że mąż został adoptowany i nie ma więzów krwi. Trudno - w taka rodzinę weszłas. To są dziadkowie Twojego dziecka. Módl się, żeby na przykład w nim nie odezwał sie pociag do alkoholu, bo takie skłonności dziedziczy się w genach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badania ostatnich lat potwierdziły, że bliźnięta jednojajowe, mające te same geny, około dwa razy częściej są do siebie podobne pod względem występowania u nich uzależnienia od alkoholu niż bliźnięta dwujajowe, mające średnio 50% tych samych genów. Wynika z nich również, że zarówno u kobiet jak i u mężczyzn 50-60% ryzyka alkoholizmu jest zdeterminowane genetycznie . Same geny nie rozstrzygają jednak z góry, czy ktoś będzie alkoholikiem — pozostałą część ryzyka wyjaśniają cechy środowiska i ich interakcje z genami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra już kończę dyskusje z wami, bo zaraz mi będziecie wmawiać, że mój mąż jest alkoholikiem i syn też będzie w przyszłości. żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz, chwila, a czy ten, w co nie wątpię, cudowny wnuk jest jedynym wnukiem w tej rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka tematu. nie jadę do teściów, oni wpadną do nas. reszta babć nie robi problemu, bardzo chętnie przyjadą do wnuka. i tu nie chodzi o moją wygodę jak ktoś napisał, ale o wygodę dziecka, które nie "lata" po rodzinie, tylko jest przyzwyczajone do swojego łóżeczka i do swojego domu. w Święta nie chciał spać u rodziny i był grymaśny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2-miesięczne dziecko jest za małe na takie wyjazdy, bo dziadkowi się nie chce. Skoro teść jest takim gburem, to niech siedzi sam. Taki mały bąbel powinien być w swoim domu, bo dla niego ten wyjazd to będzie tylko męczarnia. Też to przerabiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto to widział ciągać 2 -mczne dziecko po chałupach, gdzie szaleją wirusy, mamy czas i pogodę powodujące wzmożone zachorowania na różnego typu tzw. przeziębienia. niemowlaka należy chronić przed zbyt dużym ryzykiem złapania wirusa wystarczy, że dziadek ma lekki katar czy kaszel a dziecko może się zarazić i skończyć na ciężkiej chorobie zapalania gardła, oskrzeli czy płuc jeszcze się dziadek z babcią nacieszą swoim świętem jak dziecko będzie starsze, no chyba, że wcześniej zejdą z tego świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2-miesięczne dziecko jest za małe moim zdaniem na takie wypady, zwłaszcza zimą. Nawet jakbym miała sprawny samochód to odpuściłabym sobie takie wyprawy z tak małym dzieckiem. Jak podrośnie to faktycznie wy powinniście jeździć do dziadków ale niech dziadkowie zrozumieją, że syn ma tylko 2 miesiące. Niech Twój mąż porozmawia z własnym ojcem, może się lepiej dogadają. A jak nie to zaproś kogo masz zaprosić, przyjdzie kto ma przyjść i tyle. Nie ma tragedii. Syn i tak tego nie zapamięta a teścia nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego nie jadę do nich, ich problem jak nie mają ochoty. moja babcia ma ponad 70 lat i z wielką chęcią przyjedzie (a jeździ autobusem), nawet powiedziała że może byc telefonicznie żebym sobie problemu nie robiła. ale obydwie babcie będą i łaski nie robią. niektórzy nie rozumieją. a teściowie mają jeszcze jednego wnuka który właśnie jest ciągany od narodzin, wszędzie, na noce do rodziny z nim jeżdżą i dlatego teść myśli że kiszę dziecko w domu. podpadł mi dziad jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×