KONTYNUACJA STAREGO TOPIKI

Anita, mogłabyś czasem odwiedzać swój wątek :D

odwiwdzam codziennie prawie ale w sumienje wiem clo pisac :)

gość100100100100 Potrzebuję pomocy, sama sb nie daję już rady.. Proszę powiedzcie mi co mam zrobić smutas.gif Trzy lata temu poznałam się z chłopakiem przez miesiąc ciągle do mnie pisał, dzwonił, chciał się spotkać , ja byłam przeciwna, nie widziałam w tym sensu...później gdy nagle zerwał ze mną kontakt zaczęło mi go brakować stwierdziłam, że zależy mi na nim, on się nie odzywał, nie odpisywał na moje wiadomości... i tak było przez trzy lata aż do dziś, bawi się mną a ja mam do niego straszną słabość... Jednego tygodnia pisze zachowuje się jakbyśmy byli razem, przyjerzdza do tej samej dyskoteki do której chodzę ja , chodzi ze mną za rękę, całuje a ja zawsze ulegam, później znów zapomina, że żyje. Jak to zakończyć? Jak w końcu powiedzieć "nie"?

witam wszytkich jest tu ktos ? :)

Tak, jestesmy :) Co tam, Anitka?

a relakuej sie o dizsiaj wolenz okazji niby swiat na szczescie nie mam problemow bo ich nie obchodze ale fjane bo przynajmnie wolen moj niestety idzie do pracy w niedziele na dniowke ale w poniedzialek wolne to sobie cos porobmy a w neidziele ide do tesciow na obiad :)

A Paulina nadal u Was przesiaduje?

Anitka, a masz w ogóle jakiś kontakt z tatą teraz?

tak pauluna niesteyty przesiaduj nic do niej nie przemawia nawet moja mam jej powiedziala ostatnio ze chyba ma wlasny dom i czy nie jest jej glupio siedziec tu ciagle to ona tylko smiechem na to zareagowala chyba myslala ze to zarty... dzisiaj jej nie ma bo robi cos tam na swieta ze swoja mama ale ciekawe czy w swieta przyjdzie

z tata mam kontakt tzn dzwoni do mnie czesto albo jezdze do niego bylam w tamtym tygodniu np na kawei dostalam duzo prezentow i jeszcze kase do tego lepiej niz jak tam mieszkalam :D ale na swirta oni wyjezdzaja wiec sie nie zobaczymy

witam po swietach jest ktos? :D

jest, jak minęly ci swięta anitka?

swieta spokojnie ja tma nie obchodzilam za bardzomoja mama oczywiscie peirwsza do koscioa ale tylko zeby sie pokazac a w piatek jadla kerkowke na opbiad az jej sie uszy trzesly..... bez komentarze moj byl pracy w niedziele a tscie mnie na obiad zaprosili wiec poszlam tam bylo nawet sympatyniz wypilismy pare kieliszkow i na wieczor jak moj wrocil z pracy to do nas dolaczyl a w poneidzialek myslalam ze spedzimy sobie czas wspolnie razem ale niestrety oczywiscie przyslz apaulina

po co wy ta Pauline wogole wpuszczacie do domu? Pogadaj z mezem,zeby zdzieckiem spotykal sie na neutralnym gruncie,albo zabieral je do domu,ale bez Pauliny.

niestety nie da sie tak on po prpostu nie rozumie slowa nie wpycha sie na sile a przeciez nie bede jej trzymac po drzwiami bo jak sie czasem zamkne to on a potrafi siedziec nawet godsizne i wydzwaniac do mnie na teleofn gdzie ejstem...

mozna sie zalamac:(

no mozna...

a Twoj maz mowi jej zebynie przychodzila?niech zabiera dziecko a paulina ma wtedy czas dla siebie

Anita, to w takiej sytuacji po prostu wylacz telefon i niech sobie siedzi na klatce, az jej sie znudzi. Ty masz prawo np. spac, kapac sie albo sluchac muzyki ze sluchawkami na uszach i jej nie slyszec/nie wpuszczac Poza tym chyba mozecie decydowac o tym, kto u Was przesiaduje. To nie jest jakas kafejka do spotkan towarzyskich.

ustawa o starkingu reguluje takie sprawy

no niesttey ale ja o tym nie decyduje bo moj mowi ze to ejst chamskie jak ktos przychodzi i sie go nie wpuszcza i kaze mi ja wpuszczac zreszta tak samo jak moja mama to sa teraz bardzo dobr ekolezanki piwkuja dsobie razem pala fasjki... oczywiscie wszystko za kase mojego

Chamskie to jest jak ktos sie tak perfidnie narzuca, jak ona. Anita wracajac do bylego meza wiedzialas na co sie piszesz - PATOLOGIA. Mozesz mu powiedziec, ze albo to zmieni, albo Ty sie wyniesiesz (a wie z doswiadczenia, ze juz jestes w stanie to zrobic). Zapytaj sie go, czy on bylby zadowolony gdybyscie praktycznie mieszkali z jakims Twoim bylym.

ehh myslicie ze ja mu tego nie mowialm... ile raszy sie o to klocilismyu i nic jak grochem o sciane ja moge sobie gadac a do niego nic nie dociera... tzn on tez mowi ze go to wkurza ze oa ciagle tu przychodzi i sam jej to powiedzial ze chyba przesadza z tym przychodzeniem tutaj ale ona nic sbie z tego nie robi i jak juz przyjdzie to on jej nie wyrzuci

To w takim razie, jak nastepnym razem przylezie i bedziesz i Ty i Twoj facet, to ostentacyjnie wyjdzcie sobie gdzies razem na kolacje czy do kina. Po prostu ja olejcie i pokazcie, ze sie dobrze bawicie, a ja macie gdzies. Mowie Ci Anitka, ubierz sie ladnie i wyciagnij swojego w jakies fajne miejsce. Zrobisz tak kilka razy, a ją na pewno cholera wezmie...

hmmmm moze to jest jaka mysl moze faktyhcznie tak zropbie :D tlyko nie wiaodmo czy moj sie zgodzi ale moze go rpzkeonam

Spróbuj, w końcu należy Wam się gdzieś wyjść od czasu do czasu. Wszystkie pary tak robią.

Pójdźcie chociażby na pizze wieczorem sami albo już na tego Waszego kebaba, a później na piwo :P

dzisiaj zrobilam to co mi kazalysic edziewczyny :D jutrow am opsiz eob tera zide do lozka :SD

Super, Anitka. Koniecznie zdaj relację :)

ehh noe wiec bylo tak przyslza paulina do nas jak zwykle ale bez malej bo zostawila ja u swych rodzicfow i ja od rauz w progu w drzwiach jak weszla sie jej pytam po co tu przyszla aona ze posiedziec i wyciaga flaszke z torerbkli i pakuje sie do mojej mamy do pokoju posiedizlay tma chwiole same za chwile wolaja mojego czxy przyjdzie sie z nimi napisc... mi juz cisnienie skoczylo i mowie do mojego chod zwychodizmy stad bo to juz ejst szcyzt chamstwa a on widocnzie tez byl wkurozny na takie cos bo sie zgodizl poejchalismy sopbie do miasta i poslzsmy na pizze a ptoem jeszcz ena klody p drodz esobie kupilismy piwka i worcilismy one siedzialy nadal u kojej mamy jux obracaly chyba 3 flaszke a my sie zmaknielismy wpokoju walcyzlismy sobie film i poilismy piwka :D