Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem beznadziejna zona

Polecane posty

Gość gość
Takie rzeczy to mu tylko w Erze dopasują, aż tak sprawnych robotów jeszcze nie wynaleziono. Laska, twój facet jest pozorantem. Tak został wychowany. Do tego przecież w domu się wszystko "samo" robiło, a teraz się jakoś samo nie chce robić - a on jest niezadowolony z efektów - to niech zarobi na sprzątaczkę, i będzie z głowy. Nie daj się stłamsić, to stałe krytykanctwo to rodzaj agresji słownej. Przeczytaj sobie książkę "Toksyczne słowa" Patricii Evans. Twój mąż podkopuje twoją wiarę w siebie. Masz wady - jak każda normalna osoba. On też. A co do ciebie - trening czyni mistrza. Nie mówię, żebyś jeździła na szmacie, ale przydałoby ci się wyrobienie dobrych nawyków - łatwiej ci będzie opanować otoczenie. 1 zasada - odkładać na miejsce po użyciu - wszystko jedno czego - bluzki, łyżki, kubka. Tego samego uczyć dziecko - moje np. miało powiedziane, ze zabawki ma mieć tylko w swoim pokoju. I dlatego salon zawsze jakoś wyglądał, a w dziecinnym - pobojowisko już tak nie razi :P Możesz popracować nad estetyką otoczenia. Nie trzeba do tego doktoratu robić. Ot, świeże kwiaty w wazonie, jakaś ozdoba - naprawdę wiele nie trzeba. Rób to DLA SIEBIE, żeby poczuć, że potrafisz i jesteś z******ta:P - a nie nie żeby zasłużyć na jego miłość. Udowodnij SOBIE, że on nie ma racji - nie pozwolisz się dołować, bo w głębi duszy będziesz wiedziała, że dajesz radę Czasem zwykła sałata podana w fajny sposób "robi" wypasione danie. zobacz choćby na internecie w grafikach - jest mnostwo inspiracji, i w podawaniu dań i w ozdabianiu otoczenia. Spróbuj kiedyś: sałata lodowa, pomidory, plasterki sera pleśniowego, gruszka pokrojona w kostkę, pomidory suszone, oliwa, ocet balsamiczny -i kapka przecieru malinowego, lub soku. To naprawdę nie jest trudne. Zacznij od fajnych, prostych przepisów - choćby najbardziej banalnych - np. pieczony udziec z indyka (z kością najlepiej) -nacierasz solą i przyprawami (jeśli np. przyprawa do kurczaka złocistego to soli minimalnie) - i wstawiasz do piekarnika na 2 godziny. Jest pyszny, i nie może nie wyjść, a roboty przy tym 5 minut raptem. Do tego pieczone ziemniaki posypane np. ziołami prowansalskimi i zielona sałata i żurawina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rady są dobre, ale nie dla autorki. Przede wszystkim miałoby to rację bytu gdyby ona tego chciała, a to chce księciunio. Więc ona musi teraz robić to na co ma ochotę, bo to jest jej czas , żeby nie zostać mentalnie ubezwłasnowolnioną i sponiewieraną kobietą. Ona ma nadszarpnięte poczucie własnej wartości i na tym należy moim zdaniem się skupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misskrasnali
on sam wie ze jest "fajnym facetem" i ze moglby miec inna (lepsza?) kiedys mi to w klotni powiedzial... >>> drętwy bezuczuciowy buc w ładnym opakowaniu. Inną by mógł mieć-panisko jakie :D :( no i jeszce zostaje kwestia pieniedzy... (..)a on sam ma duzo wiecej elegenckich rzeczy niz ja :/>>> :( czasem dla podbudowania wlasnej kobniecosci robie mu jakies wieczory wtedy wystepuje w super seksi bieliznie i jest na ta chwile czuly a na drugi dzien znow to samo...>>>> :( zwykły egoistyczny buc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misskrasnali
on ciebie traktuje jak mebel, darmową sługę,...aż mi się żal ciebie zrobiło.Ty się mu postaw i powiedz co ci tu powiedziały dziewczyny =niech też partycypuje w tych czynnościach a nie ty jedna masz kicać wokół ogniska domowego i humorów jego pana jedynego :O I zrób to dla siebie, żebyś nie została kobietą bez własnej woli. On ciebie mentalnie, moralnie stara się ubezwłasnowolnić. W końcu zrobisz się bezwolna od tego a radośc życia już straciłaś przy tym bucu zadufanym w sobie. Co on profesor jakiś jest, że bucem nadętym tak zalatuje? Bo profesorowie tak mają często, ze są nieomylni, ale im wolno podobnież, bo to wybitne jednostki są...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, Twój mąż to burak po prostu. Od długiego czasu wbija Ci do głowy przekonanie że to co robisz to jest mało- zbyt mało, że nie trzymasz oczekiwanego poziomu, że on stoi oczko wyżej i łaskę Ci robi że chwilę będzie miły w zamian za seks. Tia, są lepsze żony, kobiety i w domyśle on mógłby taką mieć, ale jest taki wspaniałomyślny że godzi się na Ciebie tylko się podciągnij. Mam wrażenie że Ty faktycznie zaczynasz myśleć że to Ty nie wyrabiasz, nie dajesz rady i możesz lepiej, a nie że on traktuje Cię źle i niesprawiedliwie. Mieści Ci się w głowie odwrotna sytuacja? Że Ty w zamian za to że on się ładnie ogoli, przyjdzie pachnący do łóżka i zafunduje super grę wstępną możesz mu łaskawie pomóc wieczorem dom ogarnąć? Nie daj się stłamsić, zwłaszcza jak patrzą na to dzieci. Nie jest lepszy od Ciebie, ale za to łatwo mu takiego udawać, może siedzieć w wyprasowanej koszuli jak nie musi w niej myć naczyń i zbierać spod kanapy rozgniecionych biszkoptów. Nie ma nic złego we wzajemnym dbaniu o siebie. Chce super seksu wieczorem? Ok, niech wcześniej zaproponuje Ci żebyś zrobiła sobie relaksującą kąpiel. Chce obiadu po pracy? Zrób, jak dasz radę, ale rano niech on wstanie, ubierze i nakarmi dziecko i da Ci śniadanie do łóżka. Masz swoje życie, siebie masz uszczęśliwiać a nie kogoś kto ma to gdzieś, z jednym ma rację- mało atrakcyjny jest człowiek zmęczony, zaniedbany i nieszczęśliwy. Tyle że Ty nie będziesz szczęśliwa robiąc to wszystko czego on chce, bo nawet jak przyjdzie do perfekcyjnie wysprzątanego domu i dostanie obiad pod nos to usiądzie na kanapie przed tv... Zadbaj o to co Ty lubisz, nie chcesz dwudaniowych obiadów, a zawsze Cię ciekawiła kuchnia chińska- to wypróbuj nowe przepisy, jemu nie smakuje- niech próbuje po swojemu. Nie masz ubrań a chcesz mieć? Olej zakup odkrzacza, w końcu to jemu bardziej przeszkadza bałagan, kup sobie nową bluzkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misskrasnali
tu masz podobny temat, toczka w toczke problem ten sam Mój mąż tyran psychczny na Dyskusja ogólna. Wpisz sobie w wyszukiwarkę forum, bo mi nie wkleja linka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu, co za układowe podejście... czułam, że będziecie oburzone jakby była napisała, że jest beznadziejną matka, to dawałybyście milion rad jak to zmienić, ale w tym przypadku tylko jak oburzone królewny jeszcze ją buntujecie przeciwko mężowi i tylko usprawiedliwiacie a potem twierdzice, że na pewno nie jest z wami coś nie tak i z waszym podejściem do związku mam taka satyskację z was, że szok;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My osiągamy satysfakcję z wielu innych dziedzin życia.Być może , że to twoja prowokacja, ale tak czy inaczej to może ktoś przeczyta i jemu pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny widze ze probujecie m ie podbudowac ja sobie codziennie obiecuje ze wezme sie w garsc ze nie bedzie niszcyl mojego poczucia wlasnej wartosci tylko ze ja juz naprawde to poczucie stracilam:( wogole sie zagunilam , nawet zakupy ktore jak kazda kobieta kiedys kochalalam odstawilam w kat , czuje sie wlasnie taka za jaka mnie ma niezaradna , niezyciowa, zaniedbana od paru miesiecy nie moge sie zabrac w sobie i zapisac na studia podyplomowe o ktorych marzylam nie mam jakiejsc motywacji checi dzialania dzien w dzien to samo rutyna , pretensje ze to i tamto zle zrobione ze mieso za twarde :/ boze jakjabym sie chciala poczuc taka fajna kobieta po prostu ciekawa interesujaca a lapie sie na tym ze widze jakas kobiete i mysle sobie: o taka kobiete pewnie by chcial :( on nie jest jakims tyranem moze nie wiem ale nie potrafie sprostac jego oczekiwanim po prostu ,..co do tego czy nie jest jakims profesorem to moze nie jest ale wyksztlcony jest calkiem niezle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heloiza- naprawdę uważasz że w sytuacji kiedy mąż ma chore wymagania, chce tylko brać a nie dawać i wpędza żonę w kompleksy i poczucie winy, sytuację powinno rozwiązać to że ona będzie dawała jeszcze więcej? Owszem, on będzie zadowolony i będzie siedział cicho, nie będzie krytyki, ona będzie spokojna bo on się już nie czepia i nie porównuje do innych. I to będzie ok, normalny i poprawnie fukncjonujący związek? A nie powinno być tak że ludzie dbają o siebie samych i o siebie NAWZAJEM? To chyba nie o to chodzi żeby mąż był zadowolony bo dostaje co chce, a żona zadowolona bo mąż zadowolony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr 24
kolejna kobieta która marzy o związku usłanymi różami....jak się w młodości nie myślało za kogo wyszłaś to teraz płacisz za swój błąd....dlategoż mówię że jeśli nie chcesz się męczy lepiej się z nim rozejdź...a raczej go zostaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do misskrasnali:czytalam faktycznie brzmi znajomo....czy myslisz ze da rade cos z tym zrobisz masz pomysl sily i checi..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misskrasnali
jak masz możliwość uzyskania rozwodu i alimentów na dziecko przynajmniej i odseparowania się od tego pana to by było najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak blondyna, czerpiecie satysfakcję z innych dziedzin życia, własnie to widzę. ja czerpię satysfakcję między innymi wtedy, gdy najpierw opowiadacie jak to bardziej kochacie dzieci od mężów, a póxniej argumentem numer jeden, by komus doj**** jest własnie aluzja seksualna, coś w stylu: "my czerpiemy satysfakcję z innych dziedzin życia". Bo prawda jest taka , że w sytuacji spontanicznej, gdy sie nalezy odgryźć, to argumentem czołowym jest : nie masz faceta", "jesteś niedopchana", brakuje ci seksu. Dlaczego?- bo podśwaidomie kazdy wie, że to związek jest podstawą. dzieci macie ze związku, nie odwrotnie. satysfakcja ze związku jets prymalna względem satysfakcji rodzicielskiej. i tym sposobem całkiem nieśwaidomie strzelacie sobie gola. bo chocbyście nie wiem jak bardziej kochały dziecko od meża, on był pierwszy, on jest sprawca dziecka, nie odwronie i z nim możecie mieć intymność stanowiącą zawsze główny powód do udowodnienia komuś jego wielkich braków;-DD to jest tylko ułamek tego, czego dziecko wam nie da, czego nie wyciagniecie z relacji z dzieckiem i podpowiada wam to podświadomosć właśnie w takich momentach;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko droga! Jesteś zwykłą prostą brudaską. Przecież to normalne, aby ładnie, schludnie i dobrze wyglądać, bez względu gdzie i po co się wychodzi. Mama nadzieję, że ten mąż pogoni w końcu taką dziadówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misskrasnali
on nie zaspokaja żadnych twoich potrzeb emocjonalnych, a jeszcze cię niszczy. Można przecież powiedzieć to co on mówi, tylko innym tonem, jak już jest manipulantem co chce mieć w tobie służącą. Ale jemu nawet tego się nie chce, Buc, który zrobi z ciebie zrzędliwą zgyzliwą i niezadowoloną babę. Zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja, Heloiza, tylko juz się wylogowałam Nie przeczytałam wszystkiego, więc w sumie zwracam honor Nie, oczywiście, że związek nigdy nie powinien opierać sie na eksploatacji jednej ze stron nie mniej jednak dobrze wiem, że wiele z was ma wyniosłe podejście, niektórym facetom nawet się to podoba ale to jest brak szacunku z waszej strony tak czy owak, nie wiem jak można kogoś kochac nie szanując go, jak mozna tak mówić no tutaj akurat bardziej faceta to dotyczy- jeżeli on widzi w małżeństwie gwarant uprasowanych spodni i stołówki dozywotniej, to jest to dla żony dehumanizujące ale to trzeba było przed ślubem przyjżeć się jego relacjom z matka, małżeństwo teściów i jego ogólnemu stosunkowi do kobiet;-/; szkoda, że ludzie nie wiedza na co zwracać uwagę przed slubem no nic, mleko się rozlało autorko- powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce byc ta zrzedliwa zgorzkniala baba ale narazie powoli wszystko do tego zmierza:(paskudnie mi z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze go tlumaczysz! Co z tego ze wykształcony, jak burak? Nie pomogą doktoraty kiedy człowiek chamowaty! Juz prawie cier zniszczył, bo wierzysz ze to twoja wina. Co za buc, służąca by chciał. Ucierkaj! Obys miała sile uciec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie szlag trafia, ze fajna inteligentna myslaca dziewczyna z osobowoscia jest niszczona przez jakiegoś buraka i egoiste. Jakbym go dotrwała, to bym w ryj dala żeliwną patelnia z całej siły, bo mu się należy za to co ci zrobił! Uciekaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misskrasnali
bycie obiektem takiego postępowania wysysa z ciebie energię. Niestety, żeby cokolwiek udowodnić musiałabyś chyba mieć nagrania. A i żeby je wykorzystać też trzeba czuć sie na siłach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misskrasnali
u niego w domu samo się robiło, on nie musiał robić widocznie. Jak twoje dziecko dorośnie to albo może być jak ojciec (syn) albo może unikać mężczyzn i zaangażowania (córka). Ten pan powinien zostać sam, zapłacić gosposi i pani za seks to by wtedy zobaczył, że wszystko kosztuje. Po północy już, czas spać. I ty też się połóż. Dobranoc :) I nie wiń siebie. Masz skretyniałego buca w domu po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie. Ty jesteś super dziewczyna, to widać z Twojej pierwszej wypowiedzi. Wrazliwa, myślącą i pelna życia. Ale za wcześnie się wpakowlas w to małżeństwo. Bo jak się ma 22 to jest się pełnym optymizmu i gotowym widzieć wszystko w różowych kolorach. I przede wszystkim małżeństwo z domowym tyranem. Uciekaj od niego! A na razie zajmij się sobą i tylko sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczeze nie wiem dlaczego wnioskujecie ze jstem fajna wartosciowa osoba...przeciez glownie opisalam swoje wady :0 ale mimo wszystko fajnie jak ktos tak polechce moje ego nawet wirtualnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dość, że przygłupia, to jeszcze brudaska i flejtuch, bleee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra sprowadziles/as mnie na ziemie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wynajmij kogos do sprzatania i po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aż naprawdę za serce mnie złapało jak wyobraziłam sobie Wasz dzień...straszne, że dwoje ludzi tak się unieszczęśliwia. a przecież się kochcie... on też jak celowo szuka powodów do marudzenia szczęśliwy nie jest, gnębi Ciebie...myślę, że on ma niską samoocenę, inaczej nie potrzebowałby dołować Ciebie, wkładać Ci do głowy, że masz o wiele więcej niż zasługujesz. może się bał że straci taką kobietę. bo pomyśl, skoro mu tak bardzo nie pasuje i może mieć niby "lepszą" to czemu tego do tej pory nie zrobił? woli tkwić z ułomną żoną i się wkurzać?;) no nie sądzę. myślę, że on w ten sposób chce Cię zmanipulować, byś dziękowałą mu że w ogole z Tobą jest a jak się postawisz, ale tak naprawdę postawisz, to będzie się bał, że stajesz się niezależna, odważna i możesz go kopnąć w d**ę. Po pierwsze musisz się wziąć w garść, skorzystać z rad tutaj. po drugie musisz być twarda i jasno określić zasady panujące w Waszym domu, a po trzecie musisz mu wytłumaczyć, że jedynie szacunkiem może Cię zatrzymać, a nie znęcaniem się psychicznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój facet jak wróci ma codzienne igraszki+smaczne jedzonko (znaczy no jak takie mi wyjdzie :P) zapewnione bo naprawdę widzę, że trzeba doceniać to kogo się ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie wierze, że nie wiedziałas tego wcześniej o czym myślałaś przed slubem? zpowodu ciązy wzięliście ślub? nie patrzyłaś jak on mówi o kobietach? czy pomaga matce, czy ojciec matce pomaga, ich zwiazek to jego wzór o czym mmyslałas, masz 22 lata i jesteś nieszczęśliwą mężatką, ja mam 25 lat i jestem sama, i zaraz mi ktoś za moja szczerość dop******i, że pewnie tak pozostanie, ale wybacz- cieszę się, jak mogłaś samej sobie to zrobić? nie wmawiajcie mi, że facet się po ślubie zmienia i nagle ma wymagania zkosmosu, a wcześniej nie było tego widać;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×