Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przemyśleń kilka na temat rozstępów

Polecane posty

Gość gość

Chciałam poruszyć ten temat bo jednak wielu kobietom zależy na tym, by nie mieć rozstępów, ewentualnie mieć ich jak najmniej. Wiadomo, ile kobiet tyle wypowiedzi. Jedne twierdzą, że brak rozstępów zawdzięczają regularnym masażom i używaniem kremów podczas ciąży, inne z kolei narzekają, że mimo tych zabiegów i tak mają rozstępy. Jeszcze inne niczego nie używały, a jednak też udało im się uniknąć tej "niespodzianki". Mówicie, że to głównie sprawa genów. Na pewno w dużej mierze tak, ale myślę, że chodzi tutaj o coś jeszcze. Myślę, że wiele kobiet popełnia podstawowy błąd polegający na tym, że te różne zabiegi, nawilżanie, natłuszczanie, masowanie itp. zaczyna stosować dopiero będąc w ciąży, a zwłaszcza wtedy jak już zaczyna być widoczny brzuch. Moim zdaniem to za późno. O ciało powinno się dbać cały czas: na długo przed ciążą, w trakcie ciąży szczególnie i również po. Balsamowanie ciała, szorowanie, masowanie nikomu nie zaszkodzi. Warto to robić nie tylko dlatego by przygotować ciało do zmian jakie niesie za sobą ciąża, ale też po prostu po to by zachowywać jędrność i gładkość. To samo odnosi się do wielu innych części ciała, chociażby mięśni Kegla. Wiadomo, że każda kobieta chce się czuć atrakcyjna. Całe to dbanie o ciało w trakcie ciąży jest bardzo dobrym pomysłem, tylko niestety często jest już za późno by zapobiec pewnym zmianom. Warto pamiętać o ciele nie tylko podczas ciąży. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje w 100% ze starsza cora mialam zaledwie 20 lat, smarowalam sie mustelami i innymi drogimi specyfikami, codziennie rano i wieczorem, a mimo to zrobily mi sie makabryczne rozstepy, nawet polozna przy porodzie powiedziala ze takich jeszcze w zyciu nie widziala. Ale przed ciaza nie myslam o codziennej pielegnacji ciala, jak sobie przypomnialam raz na miesiac moze sie pobalsamowalam. Z mlodsza mialam lat 31, smarowalam sie juz kilka dni przed zajsciem w ciaze, kupilam sobie palmersa, w polowie ciazy zaczelam tylko uzywac masla do ciala - tego samego ktorego od kilku lat codziennie uzywam - wynik ani jednego rozstepa!!! Ale fakt mam bardzo zadbane cialo, mam hopla na tym punkcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje w 100% ze starsza cora mialam zaledwie 20 lat, smarowalam sie mustelami i innymi drogimi specyfikami, codziennie rano i wieczorem, a mimo to zrobily mi sie makabryczne rozstepy, nawet polozna przy porodzie powiedziala ze takich jeszcze w zyciu nie widziala. Ale przed ciaza nie myslam o codziennej pielegnacji ciala, jak sobie przypomnialam raz na miesiac moze sie pobalsamowalam. Z mlodsza mialam lat 31, smarowalam sie juz kilka dni przed zajsciem w ciaze, kupilam sobie palmersa, w polowie ciazy zaczelam tylko uzywac masla do ciala - tego samego ktorego od kilku lat codziennie uzywam - wynik ani jednego rozstepa!!! Ale fakt mam bardzo zadbane cialo, mam hopla na tym punkcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze ale jak to ani jednego rozstępa. Przecież rozstępy po pierwszej ciąży ci chyba zostały. Wiadomo że jak się pojawią to już będą aż do śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak w ogóle to ja ze swej strony napiszę też jeszcze jedno przemyślenie. U mnie dosyć długo te rozstępy się nie pojawiały aż w ostatnim trymestrze wyszły lawinowo pomimo smarowań kremami i oliwami. Ale szkoda że dopiero po porodzie uświadomiłam sobie że w trzecim trymestrze miałam wilcze głody i poddawałam się im tzn. obżerałam się bez opamiętania. Efekt przybrałam na wadze aż 18 kg to nie jest zdrowe przybranie na wadze u kobiety w ciązy. Nie mówię żeby się głodzić w ciąży, tylko żeby jeść z głową. Ja być może bym uniknęła rozstępów gdybym to robiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież wiadomo, że tej dziewczynie chodzi na pewno o to, że po drugiej ciąży nie miała ani jednego nowego rozstępu. ;) Zresztą niekoniecznie muszą być aż do śmierci. Na pewno są jakieś zabiegi, którymi można je usunąć, ale chyba muszą być jeszcze świeże, czerwone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokladnie chodzilo mi o to ze po drugiej ciezy nie mam ani jednego nowego. A te stare po 12 latach sa prawie niewidoczne. A mi pojawily sie tydzien przed porodem, cala ciaze nic, a tydzien przed opadl mi brzuch i wtedy sie zrobily gnidy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no autorko na pewno jest coś w tym co ty piszesz, ja dbałam o skórę zawszę, kabina z hydromasażem, rękawica de peelingu i te sprawy. Mi np zrobiły się rozstepy bo mi późno a nagle brzuch urósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bla, bla, cale zycie wklepuj****lsamy, w trakcie ciazy tez, wody zawsze pilam duzo, swego czasu przyjmowalam tez witamine a plus e, I co? I pstro, rozstepy sa. Pokolenie mojej mamy czy babci balsamu do ciala na oczy nie widzialo, ci najwyzej krem nivea, a rozstepowvu zadnej nie widzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sprawa genów i dbania o skóre ale nie dopiero w ciązy,tylko "od zawsze"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ciąży, owszem, smarowałam się, ale wcześniej nie. Nie mam żadnego rozstępu. Moja siostra ma 3 dzieci, nigdy się nie smarowała, bo uważa to za stratę czasu i tez nie ma rozstępów. Moja mama również nie ma. Myślę, ze to w 99% geny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gruba rekawica, peeeling kawowy z sola morska i olejek,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie nie smarowalam niczym i nie mam rozstepow. to jest nie tyle kwesia genow ile predyspozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura! Ja zawsze smaruje sie na prawie całym ciele od kiedy skończyłam naście lat! I co? W dodatku uprawiałam sport przed ciąża z reszta rowerem jeździłam w pierwszej ciąży do 20 tygodnia a teraz( w blizniaczej) do 12 tygodnia i co? Mam w cholerę rozstępów na brzuchu i teraz już mam nowe kropki a używam bio oil. Niestety moja mama po 3 ciążach cały brzuch w rozstepach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od 17 r.z. regularnie cwiczylam brzuch, uzywalam kremow i balsamow. w ciaze zaszlam w wieku 23 lat, wazylam 46 kg i mialam ladne, wycwiczone szczuple cialo, na brzuchu miesnie. I co? Cale gowno to dalo, w ciazy nadal sie smarowalam namietnie, ale rozstepy wyszly mi ok. 7-8 m-ca ciazy na brzuchunormalnie rozstep na rozstepie. Brzuch mialam jak na ciaze blizniacza-mialam za waska miednice, dziecko ulozylo sie z przodu-wazylo 4240 i mialo 61 cm., napuchlam strasznie. skora nie nadazala mi sie rozciagac, byla szklista i swedziala. Mimo zwiekszonego smarowania. I choc po porodzie waze tyle samo, co przed ciaza, to zostal mi niewciagniety nadmiar skory poorany rozstepami. Cwiczylam, kupowalam rozne specyfiki i nic, kwalifikuje sie jedynie na plastyke brzucha w tym momencie. Co do genow-moja mama po 2 ciazach (gdzie w jednej z nich przytyla 28 kg) wyglada pieknie. Rozstepy? Miala kilka na brzuchu ale sa juz biale. Figure i jedrnosc skory ma naprawde w porzo biorac pod uwage, ze ma 50 lat. wiec to nie geeny w moim przypadku a indywidualne predyspozycje mojej skory, bo nie wytrzymala rozciagania-serio na ulicy wszyscy mnie zaczepiali, pytali czy ciaza blizniacza, moj gin tez sie smial, ze nigdy w zyciu takiego brzucha niee widzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądzę. W pierwszej ciąży przytyłam 19 kg i nie miałam rozstępów. W drugiej ciąży przytyłam 14 kg i mimo, że używałam tych samych kosmetyków, kilka rozstępów niestety zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie najszybciej brzuch mi rosl w ostatnim trymestrze i to nie przez obzarstwo, bo mnie zgaga palila wiecznie wiec jadlam normalnie, kilka malych posilkow dziennie jak zwykle. wode pilam niegazowana a zamiast kawy Inke. Przytylam 15 kg. Czyli w normie, bo bylam bardzo szczupla przed ciaza. Zreszta ja napuchlam jak balon, dziecko ile wazylo, duzo wod plodowych mialam i to smasakrowalo mi brzuchh. A moja mama, jak pisalam, przytyla w ciazy 28 kg, balsamow wtedy na oczy nie widziala, nie smarowala sie, jedynie krem nivea byl i to tez oszczednie a rozstepow ma kilka i ich niee widac, bo sa biale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×