mam 25 lat a rodzice mowia mi jak mam sie ubierac

zima jest najgorsza kaza mi nosic paskudna kurtke do kolan jest gruba i wygladam w niej jak w spiworze, a wcale nie jest ciepla, za to nie moge w welnianym plaszczyku ktory jest dosc przytulny i nie wygladam w nim jak grubaska :(

A mieszkasz z nimi?

tak

To sie wyprowadz i zyj po swojemu. Nikt ci nie bedzie mowil wtedy jaka kurtke masz nosic zima.

Dlatego z nimi nie mieszkam, bo wyglądałabym jak zakonnica. Krzywo patrzyli nawet jak założyłam krótszą spodniczkę hehe nawet zatrzymali hormony bo cycki mi urosły po wyprowadzce :D

hahaha dobre z tymi cyckami, a ja z kolei nabawilam sie garba, cycki wyrosly mi bardzo mlodo, bo juz pod koniec podstawowki, bylo strasznie musialam je ukrywac i tak wyrobil mi sie nawyk garbienia :( niestety nie moge sie wyprowadzic , ale co to ze z nimi mieszkam nie zwalania ich z tego,ze powinni mnie traktowac jak dorosla

Niestety niektorzy rodzice maja nawyk i mowienia dzieciom co maja robic. Po prostu nie zauwazaja tego, ze potomek jest juz dawno pelnoletni. W dodatku przebywajac z nimi pod jednym dachem narazasz sie na nieustanne komentarze jak masz wedlug nich zyc. Moi wlasnie tak maja, dlatego zaraz po maturze sie wyprowadzilami od 10 lat juz jestem samodzielna i nie pozwalam sie kontrolowac. Moja rada? Musisz byc asertywna. Ubierasz sie jak chcesz oraz nie dyskutujesz o tym. Wszelkie uwagi puszczasz mimo uszu i robisz dalej swoje. Sorry, ale sama sobie jestes winna, ze nie umiesz sie uwolnic spod wplywu rodzicow. Czy oni ci sila te kurtke zakladaja?

Może już pora się od nich wyprowadzić ? bądź powiedz im że jesteś już dorosła i możesz ubierać się jak chcesz.Nie umiesz się postawić?;)