Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulul

Ojciec alkoholik

Polecane posty

Gość lulul

Piszę tutaj bo może ktoś ma podobną sytuacje. Mój ojciec jest alkoholikiem. P mimo to miałam szczęśliwe dzieciństwo niczego nigdy mi nie brakowało. Ale jak już zaczęłam rozumieć o co chodzi nie mogłam się z tym pogodzić. Nie mogłam patrzeć jak mój ojciec pije, awanturuje się. Mój starszy brat, miał swoje życie zawsze wychodził i mówił "Jak będzie coś odwalał to zadzwoń to wrócę" Moja starsza siostra zamykała się w pokoju, oglądała tv, słuchała muzyki i mówiła, że i tak nic nie zmieni. A ja nie potrafiłam zostawić mojego ojca który leżał na środku korytarza nieprzytomny, ale przy tym się nasłuchałam wielu rzeczy, które cały czas są w mojej głowie. Teraz nie mieszkam z rodzicami i się od tego oderwałam trochę. Chociaż jak do niech jadę to wspomnienia wracają. Chodzi mi o to, że teraz mam problem żeby sobie ułożyć życie, jest facet który jest dla mnie bardzo ważny, ale nie potrafię się zaangażować boję się, że będzie podobny, porównuje go bardzo. On o tym wszystkim wie. Może ktoś z was miał podobną sytuację i jakoś sobie z tym poradził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulul
czy jestem jedyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś DDA,powinnaś pójść na terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o nie ja miałam podobnie. Do tego wyciągnął pieniądze od rodziny, narobił długów i zniknął. Nie płaci alimentów na młodszych braci i procesuję się z mamą i siostrą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie pił, ale awnturować to się potrafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulul
No mój to inny przypadek bo dalej pracuje i ma bardzo dobrą pracę ale na zmiany i jak idzie to nie pije. tak samo jak ma jechać samochodem. Ale jak już pije to wtedy jest strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój nie pracował tylko ciągnął pieniądze, zaczął pić. Wyjechał do swojej rodziny jak narobił w filmie takich długów że mamę chcieli zamknąć. Z pomocą rodziny udało się z tego wyjść. Teraz nie chce płacić na braci i chce od siostry pieniędzy na życie. Jak pił był agresywny. Nie raz się nam oberwało. Kilka razy rozbijał lustra czy okna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulul
a jak Ty sobie teraz z tym wszystkim radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
było mi ciężko bardzo ale teraz się wyprowadziłam. On też już i tak nie mieszka z mamą i rodzeństwem. Pomaga mi narzeczony i to bardzo. Był światkiem pewnych rzeczy w domu rodzinnym zna sytuację. Ale jako nastolatka chodziłam do psychologa nie mogłam znaleźć przyjaciółki, czułam się gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dalej chodzisz do psychologa? No ja widzę że też jest lepiej jak pierwszy raz o tym komuś powiedziałam. do 19 roku życia nikt nie wiedział moi znajomi, nikt się nawet nie domyślał... A teraz wiem że bardzo mi zależy na tym związku ale boję się że przez mój strach to wszystko zniszczę.. Wcześniej zawsze uciekałam albo szybko mówiłam że z tego nic nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie już nie chodzę a wiem że powinnam. Nie ufam narzeczonemu a nie mam podstaw. Wiem że go to męczy. Teraz jednak nie mam jak chodzić bo mieszkam na wiosce daleko od miasta a w przychodni niestety nie ma. Wiem że mam DDA ale jest wyrozumiały. U mnie ludzie wiedzieli. W liceum zdobyłam przyjaciółkę jej się zwierzałam. I w mieście niektórzy się domyślali, widzieli różne rzeczy. Dostałam w twarz w sklepie mojej mamy bo ojcu nie pozwoliłam wziąć pieniędzy z kasy. Przy ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalialia
czasem jak tata dobrze popił i spał to sobie go rozbierałam i takie tam d**erele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulul
No u mnie nikt nie wiedział i się nie domyślał. z boku poukładana rodzina. Rodzice pracują, dzieci się dobrze uczą, dodatkowy angielski jakieś treningi co niedzielę w kościele. A tak naprawdę było tragicznie i najgorsze było to że nie miałam z kim o tym pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a teraz ile masz lat? Jak sobie radzisz? Mieszkasz tam dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalialia
z tatą było fajnie, czasem nas poroochał :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko co piszę wyżej słucha odp*****l się od tematu bo nie wiesz o czym piszesz. A jak chcesz się pobawić czyimś kosztem bo masz tyle kompleksów to proponuje osobny temat albo niech cię tatuś w****** skoro cię to jara i nie zawracaj głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulul
Mam 22, od trzech lat nie mieszkam z rodzicami tylko z rodzeństwem. Jest dużo lepiej. Ale mój moja sytuacja jest zupełnie inna bo moi rodzice wybudowali dom a mój ojciec powiedział że my mamy zostać w mieszkaniu bo nie chce nam dalej niszczyć życia, ale dalej pije ma czasem przerwy tydzień dwa jak moja mama się bardzo wkurzy. ale to tyle tylko. Teraz już o tym rozmawiam z jedną przyjaciółką i mój chłopak mnie wspiera ale on tego do końca chyb nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc jest lepiej. I tak trzymaj:) Ja mam 23. Nie poddawaj się ale do psychologa pójść możesz to nie zaszkodzi a może pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulul
Może i powinnam iść ale chyba jeszcze nie jestem gotowa, ale pomyślę nad tym. Dzięki "ja jestem nadzieja" na pewno zobaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie wysłali ze szkoły później ze szpitala i nawet to polubiłam. Może to wznowię jak się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulul
No mnie nikt nigdy nie wysyłał. Chociaż kiedyś ksiądz po spowiedzi mi powiedział że powinnam o tym pomyśleć i podał mi adres takiej placówki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnaś. Jak chcesz pogadać może gg lub mejl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mejla nie mam,gg nie umiem na tym,no wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podaj nr skontaktuję się z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulul
nie raz tata tak popił że leżał jak wieloryb i puszczał pawia :D:D nigdy nie zapomnę jak n****** się i ożygał księdza po kolędzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulul
Różności z tatą były... a to mamie przyp*******ił... a to pościel petem podpalił, a to się zamknął i nas do domu nie wpuszczał. Że nie wspomnę o szaleńczym pościgu policyjnym gdy ojciec miał 2,8 promila i jechał ponad setkę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie pije ojciec i matka :( na szczęści już nie mieszkam z rodzicami(mam 25lat).. rodzice dalej mają ciągi,piją,biją się i awanturują,żeby było śmieszniej nie jest to jakaś "melina". mają ładne mieszkanie w bloku,dobrą emeryturę i tak sobie piją dobra alkohole.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulul
może być mail?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×