Jestem ZMĘCZONA mieszkaniem z moim facetem

Albo mi wypomina ze mam w swojej szafie bałagan. A co go to k***a mac interesuje??? Mówiłam mu od poczatku że pedanka nie jestem wiec o co mu chodzi?? Ja w jego szafe nie zaglądam i mam to w d***e czy ma tam bajzel czy nie. Łózko wieczorem to tez ja mam pościelić, bo on idzie sie kapać wiec jest " dziubuś rozsciel łózko" :-/ Nie wiem jak długo tak wytrzymam. Ja mam tyle obowiazków a on co? tyle ze sprzata ze mną w łikend i wyniesie smieci raz na 3 dni

sorki za bledy ale pisze na szybko z telefonu

I Ciagle mi mowi ze jestem jak bobuś ze nic nie robie a to najbardziej wkuriwa.

ty sobie taeraz odpocznij.po pracy poloz sie na godzinke i wychodz z domu,albo poprostu mow ze sie zle czujesz,niby musisz isc do lekarza,i tak go z miesiac zbywaj ze na wyniki badan czekasz,ze anemia czy cos tam i niech sie dowie co to znaczy bo czlowiek chory na nic sil nie ma.i jeszcze mu wypomnij ze on cie do takiego stanu doprowadza.

Tak naprawdę to ja jestem jego workiem na spermę , a koleżanki śmieją się , że jestem bezpłatnym ******awiskiem.

wiem mam to samo...jtem juz z nim prawie piec lat.Ale juz sie zmienilo i poodkurza i zrobi pranie i pozmywa.Nie jest tak zle.a na jego ataki za jakis nieporzadek jak sie zle czulam robilam mu tez delikatne awantury,poprostu go przekszyczalam... troche nerwow nas to kosztowalo ale teraz kazdy z nas wie co i jak i czego sie spodziewac.Teraz jak dzwoni w drodze z pracy i sie pyta co robilam mowie mu ahhh wiesz glowa mnie bolala i sie polozylam,niestety nic nie zrobione ale jak przyjedziesz zrobimy razem i jest ok.

dziekuje Bogu, ze mam super faceta i takie problemy sa mi obce. fakte, ze musze teraz sprzatac po sobie regularnie (wczesniej tego nie robilam). ale nie musze gotowac, nie musze... wlasciwie to nic nie musze :D

powyżej to podszyw oczywiscie

Tak naprawdę to ja jestem jego workiem na spermę , a koleżanki śmieją się , że jestem bezpłatnym bzykadłem

czyje jest to mieszkanie? Jak twoje to powiedz żeby się wyprowadził.

mnie by szlag trafił, ale nie znosiłabym tego. Po prostu albo by się dostosował albo skończyłoby się rozstaniem.

hahahahaha, aż sie kawa oblałam :) Dziewczyno, dzieci nie macie jaki ty masz problem, zeby wrócic do domu i walnąć sie na łózko?? No błagam Cię. Jak wstaniesz możesz coś ugotować, wyjąć z zamrażarki. Ja mam męża i dziecko a nie robie tego, co Ty. Baby jednak sa glupie.

Robisz z siebie niewolnicę. Jak typowa matka polka.. gotujesz, nie możesz się nawet położyć bo jakiś idiota Ci zakazuje, a to właśnie on teg onie powinien robić tylko zakasać rękawy. I jeszcze seks codziennie.. NIE zmuszaj się do seksu, to prawie jak g******* Moja rada: NATYCHMIAST przestań gotować, jadaj w barach mlecznych/restauracjach i nic nie gotuj. Jak przyjdzie i zobaczy że obiadu nie ma a Ty oglądasz TV to się idiota wścieknie, ale chociaż Ty szczęśliwa będziesz masz to zrobić! naprawdę.

dziewczyno, nie rób nic. Kompletnie. Rób tylko dla siebie. Po co Ty z nim mieszkasz? Bez niego było by ci lżej. Skoro jesteś nieszczęśliwa to nie warto się męczyć. Nie jesteś służącą jego. Wyprowadź się. Jeśli zajdziesz z nim w ciąże to już w ogolę padaka.

dlaczego się godzisz na takie traktowanie? Nie jesteś służącą.

Zróbcie zmianę ról na tydzień lub dwa, żeby miał obraz, co należy robić, a potem już będziecie mogli przejść do podziału obowiązków. I nie zapomnij zostawić kubka po kawie na regale. Ten kubek będzie w przyszłości symbolem twojego uciemiężenia i buntu jednocześnie.

Zrobił z Ciebie służącą! Ja nie mam takich problemów.Gdy jestem zmęczona i mam ochotę na drzemkę po pracy to kładę się i już.Mąż nie zwraca mi uwagi że nie biegam wokół Niego.Zwykle tak sobie organizuję po przyjściu do domu że obiad w tygodnia robię z dnia na dzień.Mięso smażę, jednego dnia, następnego dnia obieramy ziemniaki do obiadu; ja albo mąż.Surówkę robię na biegu.Zupy gotuje wieczorem żeby była na następny dzień.Zmywam na bieżąco żeby w tygodniu nie włączać zmywarki.Na Twoim miejscu odeszła bym od faceta, dokąd nie jest za pózno.Nie pozwól sobą pomiatać! Dobrze Ci radzę.

Witajcie. Macie rację że on próbuje zrobić ze mnie swoja słuzącą. Wczoraj wyglądało to tak ze zrobiłam na jego prośbe gulasz wołowy który chodził za nim dawno. Wrócił z pracy zjadł i poszedł na fotel oglądać tv. Potem poszedł pod prysznić i zaczął komentować " Co to pranie wisi już 3 dzień?" . Dodam że to były jego ciuchy:-( Nic nie skomentowałam tych słów bo się we mnie zagotowało. Wzął i złozył sobie ciuszki i zaniósł do szafy. Potem po prysznicu robił sobie kolacje a mnie zacząll wołać zebym mu herbatke zrobiła . Powiedziałam ze oglądam coś i żeby sam sobie zrobił. Herbaty nie zrobił w koncu ale wypominał niby żartem z 3 razy że co ze mnie za kobieta, że boli go brzuszek bo herbaty mu nie chciałam zrobić

Powiedziałam mu dzisiaj żeby przestał mi ciągle cos wytykac i ze jak widzi ze coś jest do zrobienia - czy brudny kubek na regale czy pranie które wisi 3 dni -to powinien bez słowa sie tez tym zainteresowac.

czyje to mieszkanie?

Kuźwa ja tez pracuje, co prawda troche krócej niż on ale nie jestem na jego utrzymaniu. I ja niby mam ogarniac cały dom? On wraca z pracy, je i siada w fotelu. Myśli że wszytsko samo sie robi i jeszcze ma jakies chore pretensje że kubek nie odniesiony do zlewu, ze rolki po papierze toaletowym zostawione, że panie wisi 3 dni itp

mieszkanie wynajmujemy, pałacimy po równo za wynajem oraz za jedzenie. Każdy z nas wyciąga co miesiąc po 1 tysiąc złotych.

masz gdzie wrocic? to wyprowadz sie od niego.

Zmęczona Ja . Obowiązkami ponniście dzielić się na 2je jeśli Ty gotujesz to on zmywa. Tym bardziej że obydwoje pracujecie lub chodzicie do szkoły. Jeśli twój facet tego nie rozumie to najzwyczajniej daj sobie z nim spokój Teraz zanim za niego wyjdziesz. Taki związek nie ma sensu. Ty nie jesteś jego gospodynią czy kelnerką.

Eh ja Cie nie rozumiem. Po co z nim jestes skoro Ci z nim źle? Nawet nie chce Ci sie z nim seksu uprawiac. Zostaw go. Bez sensu taka relacja

Z tego co widzę to i On w łóżku nie ma dla ciebie szacunku. Jak to napisałaś że jesteś jego workiem na spermę. Jeśli facet tak traktuje kobietę jak to napisałaś. To raczej już szacunku dla ciebie ani innych kobiet szacunku nie będzie miał. Owszem sex jest przyjemny kiedy np możemy pozwolić sobie na to by facet finiszował we wnętrzu kobiety. No ale na litość Boską jakiś szacunek trzeba mieć dla swojej kobiety. Sex jest seksem a uczucia i szacunek obowiązkiem.

Ja nie napisałam ze jestem workiem na sperme to był jakis podszyw. Seksu mi sie nie chce z nim uprawiać z powodu takiego ze ciągle mnie krytykuje i mnie nie docenia. Nie czuję sie pewnie w związku z nim, nie wiem czy on mnie kocha? Jego zachowanie temu moim zdaniem rpzeczy, on sadzi ze mnie kocha. O seksie nie mysle bo nie czuję sie szczesliwa po zamieszkaniui z nim.

Jestes niewolnica Twojego pana!!! Nic bym nie robila, tylko to co chce. I tak robie pomimo, ze mam meza i dziecko. Bez sensu jest Twoje zachowanie. Proponuje, jesli jeszcze chcesz sie meczyc z takim niewychowanym leniem, to rozdziel obowiazki na dwa. Czyli on ma swoje roboty i ty masz swoje, ale tak aby bylo po rowno. Dlaczego ty gotujesz??? A co on nie umie??? chce gulasz, to niech sobie go zrobi. Czy ty nie masz buzi aby powiedziec mu to i owo?? A nie masz jezyka aby powiedziec nie??? Jak on chce wszystko pod nos to niech leci do mamusi albo zatrudni gosposie. Ty jestes pania domu i on ma cie nosic na rekach. Obudz sie dziewczyno bo juz dalas sie zapedzic w rog. I to cholernie skutecznie!!! naucz sie zdrowego egoizmu, mowienia nie, i dzielenia spraw po rowno. Skoro placicie po rowno w mieszkaniu to robicie w nim rowno!!! A uprawianie seksu bez ochoty bo on chce to juz pozostawie bez komentarza!!! Choc komentarz sie nalezy...dziewczyno, gdzie jest twoje "ja"?? Naprawde niewolnica, zmien to zanim sie zameczysz!!!! I pamietaj na przyszlosc aby nigdy tego nie robic chocby nie wiadomo jaki to byl facet!!!

No to sprawa jest prosta , wyprowadz sie albo odpuśc sobie i nic nie rób. Tylko nie mówi nam ze on Cie nie kocha bo nie chce zmywac naczyn bo to smieszne. Niektórzy faceci tacy są szczególnie jak przez całe życie mamusia podtykała im obiadek pod nosek i wszystko robiła za nich w domu. Zrób podział obowiązków i niech on tego przestrzega. Nie umiesz sobie z nim poradzić? Nie masz wiekszych problemów? A słyszałas o czyms takim jak rozmowa?? w zwiaku trzeba rozmawiac to podstawa. Zamiast tu na niego narzekac powiedz mu co czujesz.

gospodarstwo domowe nie jest domena kobiety,ale osob,ktore w tym domu mieszkaja. mniemam, ze jestes mloda dziewczyna wiec nie wiem skad pomysl abys ty wszystko w domu robila!!! zmien swoje zachowanie o 180 stopni. a czy on cie kocha, to raczej nie. kocha wygode jaka mu dajesz. ale moze to sie zmieni jak pokazesz mu gdzie jest jego miejsce, czyli w kuchni, w sprzataniu, i partnerstwie!!!