Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sie zapytuje

tylko ja nie mam dzieci

Polecane posty

Gość sie zapytuje

mam 27 lat i tylko ja nie mam dzieci w moim otoczeniu. Wszystkie koleżanki, kuzynki, siostra, przyjaciółka... mają dzieci lub czekają na rozwiązanie. A ja nic :( Przestaje wychodzić do ludzi, bo nie mam z nimi o czym rozmawiać, wszędzie tylko pieluchy, nauka sikania, nauka jedzenia, przepisy na zupki, uciążliwe ząbkowanie... a mnie to wszystko nie dotyczy jako bezdzietnej. Czuje się jak alien :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela fidżerald
Co Ty mówisz... Ja jestem w ciąży, a wokół mnie większość kobiet jeszcze bezdzietna :) Mam 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastasja potocka
pozycz od sasiadki, za dwa dni jej oddasz z oddechem ulgi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie zapytuje
no nie wątpię, że nawet 2 dni by mi było ciężko wytrzymać z nie swoim dzieckiem. @ela fidżerald - no naprawdę, nie mam ANI JEDNEJ koleżanki, która nie ma dzieci, albo aktualnie nie jest w ciąży. Czuję się wyobcowana idąc gdziekolwiek, bo nagle nie mam już o czym rozmawiać ze znajomymi... każdy temat w końcu sprowadzi się do dziecka lub ciąży ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie- mało kto ze znajomych nie ma dzieci, albo niemowlaki wymagające kompletnej uwagi, i temety zupek/kupek/zabkowania, albo 7-latki i problemy w szkole... To nigdy się chyba nie kończy;) Jak dzieciaki będą nastolatkami, to pewnie nadal będzie "a moja Paulinka... a mój Grzesiu..." Przywyczaj się;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tak sam ,ale mnie aukrat to cieszy ,bo dzieci nie chce.Bylam ostatnio u kolezanki po avon i ona ma dzieckow wieku ponad 3 lat i zaczyna nawijac ,ze on ma problem z robieniem kupy,ze i 3 dni nie robi i doslownie przy mnie zacza robic na ten nocnik a ta go za rece trzyma i mowi no mocno,mocno itd...:O:O:O mi sie juz rzygac chcialo i po chwili zrobil smrod niesamowity i ona jeszcze mu brawo bije :O mnie to odrzuca.Albo jeszcze jedna znajomy jej dzieciak caly czas z golym tylkiem lata w domu i z osranym pampersem skaczde mi po lozku:O k****.Rzygam tym brzydzi mnie to :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie zapytuje
Dziecieca kupa to cos co i mnie odpycha, dlatego nie opiekuje sie na dluzej swoim siostrzencem- powiedzialam ze jak sie nauczy korzystsc z ubikacji to moge z nim zostawac na dluzej niz 2 godziny. Teraz zostaje do 2 godzin, jak narobi to trudno, ja mu pieluchy nke zmienie... swojemu dziecku bym mogla (tak mi sie wydaje, bo jakie mialabym wyjscie) ale w kupie innych ludzi babrac sie nie bede. Na szczescie siostra jest wyrozumiala i mowi ze ja tez odchody innych dzieci brzydza i by nie zmienila pieluchy:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam 27 lat i moim dzieckiem jest moja kotka, nie potrzebuję póki co dzieci ludzkich, za co je wyżywić jak stracę pracę i ich ojciec poszedłby sobie do młodszej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak patrzę dookoła na tych rozwydrzonych gówniarzy, którzy ''stawiają się'' swoim starym i potrafią wszystko wymuszać płaczem, groźbami, wyzwiskami a nawet rękoczynami, to czuję oddech ulgi, że mnie to nie dotyczy. Im zaś życzę powodzenia, bo te dzieci im na starość nawet łyżki wody nie podadzą, tylko przyjdą po spadek jak będą umierać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie zapytuje
Hehe, moja sister nawet krzyknac na mlodego nie pozwala. Bicia tez nie popieram, ale czasem glos podniesc trzeba, zwlaszcza kiedy tlumaczenie nie przynosi efektow i rozpieszczuch z mina arcy zlosliwa, bo wie ze nic mu nie grozi, kontynuuje swoje poczynania...9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30ttkkaa
autorko to gdzie ty mieszkasz, ze wiekszosc rowiesnikow to juz rodzice? bez urazy ale chyba w jakiejs zacofanej czesc**PL bo rejonach bardziej nowoczesnych 27 latkowie nawet nie chca slyszec o dzieciach a juz na pewno nie planuja tylko jesli maja dziecko to glownie poprzez wpadke;) dla przykladu: bylo nas 8 kolezanek- 4 sa matkami 4 sa singielkami bez dzieci. z tych 4 ktore maja dzieci tylko 2 mialy je przed 27rz z czego obydwie wpadki. teraz mamy po 30lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem z rocznika 86 i ponad połowa znajomych już mężata i dzieciata. Mnie to w ogóle nie bawi, nie lubię dzieci więc byłbym skazany na ostracyzm społeczny i łatkę dziwaka oraz ukrytego geja gdyby nie fakt, że mieszkam poza Polską i mam w d***e co kto ma, z kim i jak żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie zapytuje
W ponad 100 tysiecznym jesli chodzi o ludnosc kiescie, na gornym slasku. Naprawde wszystkie moje znajome maja dzieci, zarowno te starsze jak i mlodsze ode mnie... tak sie akurat trafilo, ze chyba dobieram sobie kolezanki z silnym instynktem macierzynskim, a u mnke w rodzinie to juz w ogole... jak do 30 nie masz dzieckA to cos nie halo z toba i Pewnie nie mozesz albo twoj facet nie moze, albo jestes nienormalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też jestem z 86 i nie mam i długo jeszcze nie będę mieć dzieci, bo nie chcę, bo nie ma kandydata odpowiedniego na ojca, a jakby naawet był, to bym robiła wszystko, żeby nie zapłodnił .... dalsi znajomi wszyscy dzieciaci, ja i moje 2 przyjaciółki nie- jedna z wyboru, druga chciałaby ale nie ma z kim, tylko, że ta co chce, to ma zboczenie zawodowe, jest przedszkolanką, pasjonatką zawodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30ttkkaa
no tak takie przeswiadczenie ze jak do 30-tki blabla bla maja ludzie starsi lub starodawni. w warszawie i ogolnie w centrum pelno bezdzietnych singli kolo 30. pewnie w twoim rejonie tez tak jest tylko po prostu trafilas na grono ludzi ktorzy szybko chcieli byc rodzicami i tyle. nie martw sie tym, poszukaj ludzi o podobnym podejsciu jak ty i korzystaj z zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I po co Ci te dzieci? No chyba że nic innego w życiu nie potrafisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie! Mam kilka znajomych (bo już nawet nie koleżanek), które po porodzie zamieniły się w jakiś biomateriał do wycierania g***a bachora. Mąż dla każdej przestał istnieć, bo tylko to małe liczy się. Szkoda mi ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez niemam , zaleje ci foremke jak chcesz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie mam i nie chce. Nigdy tak nie skrzywdzę swojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak tu znaleźć dziewczynę, która nie chce dziecka, jak wszystkie tylko myślą jak zajść w ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie zapytuje
Nie chce zmieniac znajkmych, gdyz mam tych samych od lat kilkunastu, a czesc od wczesnego dziecinstwa:/ a z tym ze po porodzie maz czy partner przestaja dla wiekszosci kobiet istniec to prawda, ja sobie tego nie wyobrazam. Kochalabym swoje dziecko, ale maz bylby dla mnie zawsze najwazniejszy... przy okazji to moje znajome mowia ze jestem nieczula, tykko dlatego ze nke zachwyca mnie pierwszy kroczek dziecka, pierwsze slowo, pierwszy rysunek.... no kurde, a coz to sa za osiagniecia? Kazdy zdrowo rlzwijajacy sie czlowiek przechodzi te etapy rozwoju, a ja mam bic brawo ze sie nauczyl, tak jakby to byl cud jakis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie zapytuje
A juz najbardziej to mnie smkesza te "wyscigi matek", w stylu moj jas zaczal robic na nocnik wtedy i wtedy a antos to jezzcze zie obsrywa, a moja zosia to umie juz liczhc do 5, a ta mala u sasiada nawet do 3 nie umie... przeciez to zalosne:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałosne-żałosne, ale tak się dzieje z każdą kobietą, która zostaje matką. Jak nie chcesz ignorować męża i spędzić kolejne 15 lat pracując na utrzymanie dziecka, to lepiej dzieci nie mieć. Dziecko szczęścia nie przynosi, to taka wymówka tych, kto się już wpakował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, co stoi Ci na drodze posiadania dziecka? Brak partnera? Brak możliwosci finansowych? Czy problemy z poczęciem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela fidżerald
Może te Twoje znajome nie mają żadnych zainteresowań poza dziećmi...? Ja jestem szczęśliwa, że będę mamą, ale nie gadam sama z siebie o tym, tylko gdy ktoś sam dopytuje, to wtedy rozmawiamy. Jest masa innych tematów, które mnie interesują i o których mogę gadać, nie będę zamęczać nikogo moim odmiennym stanem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie zapytuje
Ela moze ty nie wpadlas w ta goraczke bo masz znajlmych bez dzieci, a one przebywaja chyba tylko miedzy innymi mlodymi matkami i kupki, zupki, zabkowanie to jedyne co majado powiedzenia:/ ja na razie niemam dzieci bo tak sie jakos nie sklada po drodze z maciezynstwem:) widocznie to nie czas dla mnie jeszcze. Ale jedno co wiem to ze nie sfiksuje, bo wiem ze sie da nie stracic polowy mozgu po porodzie i nikt mi nie wmowi ze albo bede zafiksowana na dziecku albo bede zla matka. Dobra matka, to szczesliwa matka, wiec bede dbac o siebie i swoj zwiazek nie mniej nkz o dziecko, starajac sie zachowac rownowage:p zaraz pewnie mnie mamuski zahukaja ze teorytezowac to sobie moge :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny,ja sie staram od roku o bobasa i nic... na poczatku sie tym nie przejmowalam,bo z chlopakiem stwierdzilismy,ze jesli bedzie to super,ale jesli nie ,to tez nic sie nie stanie. Nie mielismy przez ten czas parcia psychicznego na ciaze, nie liczylam dni plodnych,zadnych temperatur,ocen sluzu itd. czyli bez schizowania,nie robilam nawet testow ciazowych,jak tydzien okres mi sie spoznial. Ale teraz zdalam sobie sprawe,ze chyba cos nie jest w porzadku.Musze sie wybrac do ginekologa,choc bylam w czerwcu i cytologia gr. I , usg prawidlowo, badanie ginekologiczne prawidlowe. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo ci wspolczuje, ale nie swiruj:) niektorzy musza sie bardziej postarac knni maja po jednym cyklu stsran. Oby ci tylko nie odbilo jak juz sie uda:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzygam jak czytam ze ktos sie stara o bobasa. To jest dziecko, nowy czlowiek a nie bobas. Dobrze ze nie masz dziecka bo nie dojrzala jestes. Bobas, ja p*****le. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem czlowieka czepiajacego sie slowa 'bobas' ja tez mowie do mojego dziecka czasem 'co tam bobasku' itp. jak mam mówić ? 'co tam człowieku?' wez wyjdz stad histeryczko ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×