Jak nie wychować syna na ciote i prawiczka

??

To proste: nie próbuj go ubezwłasnowolnić i nie nadskakuj mu i nie prowadź za rękę całe życie ;)

to proste kup chomika

Proste. Jak ukończy 12 lat zamów mu laskę z roksa.pl Niech chłopak zobaczy co w życiu się liczy. Ps. Jeśli jest na swój wiek wyrośniętym chłopakiem, może to przyspieszyć do 10. roku życia.

ODDAĆ GO RODZINIE ZASTĘPCZEJ , nie będzie miał możliwości wzięcia z CIEBIE przykładu.

Kim trzeba być aby zrobić coś takiego własnemu dziecku ??

tak samo jak nie wychowac corki na ulegla niedojde co jak sie jej napluje w twarz to powie: poczekaj kochanie deszcz pada pobiegne po parasol

tylko chomik

najlepiej przed urodzeniem niech już uprawia seks by nie urodzić się przez przypadek prawiczkiem bo będzie wstyd

Chłopiec musi spotkać się z innymi mężczyznami, sprawdzić się i dostać potwierdzenie "męskości" od Ojca. To jest ideał. Pytanie ile z tego jest możliwe u Ciebie.

nie odstawić meża po porodzie najgorsze co możesz zrobić to kochać go bardziej od swojego męża najlepsze co matka może dać synowi to kochać jego ojca

akurat co do zostawiania dzieci- na dworach tak się robiło, bo wiadomo było, że książe musi być wychowywany przez kogoś innego niż matka, by wyrosnąć na kompetentnego władcę rodzice są za miękcy miłość rodzicielska jest za silna i wymaga poskromnienia tylko tej małżeńskiej nigdy za wiele, bo to jest jak ogród

Samo uprawianie seksu nie czyni dorosłym. 12-13 latki potencjalnie mogą uprawiać seks i co z tego wynika? Nic. Seks to nie dorosłość.

up

Mądrzy rodzice są najlepsi do wychowania dziecka. Odstawienie i oddzielenie od rodziców może utworzyć króla i władcę który nie ma uczuć, współczucia i patrzy na ludzi z góry.

Daj mu żyć.

byle sie nie wtrącac. Moze lubi byc prawiczkiem.

nie mówię, że oddzielanie królów od rodziców było ok ale to o czymś świadczy niestety rodzice za bardzo kochają dzieci, skoro wiedzą, że bardziej od siebie nawzajem, mimo, ze stanowią fundament rodziny

Fakt lepiej wychowac na dziecio roba albo alfonsa :D ha ha co za inteligentna osóbka to założyła :P

Kto nawciskał wam kitów,że dzieci kocha się bardziej od partnera,męża?

to zapytaj się na forum w jakimkolwiek temacie o dzieciach czy kochają bardziej ja dziś spytałam na temacie pt. uwielbiam seks z moim mężem i babki często mówi,ą: tak na szczęście nie zawsze i nie wszytskie co daje mi nadzieję;-)

Nie wolno ubezwłasnowalniać? A jak dziecko beznadziejnie postępuje w życiu to jak go nie ubezwłasnowalniać?

wolę faceta, który mnie będzie szczerze i dozgonnie silnie kochał i dla którego będe numer jeden, potem dzieci i rodzice nawet jeśli miałby mnie dwa razy zdradzić z czystej chcicy niż kolesia majacego więcej lojalności dla matki niż zony sorry, ale faceci rozrózniają seks od miłości, są ważniejsze rezcy i forsze zdrady niż wsadzenie komuś członka

no cóż, jak jest dorosłe to jedynie ubezwłasnowolnić można tylko gdy zagraża innym albo choroba psychiczna.

Nie chcę generalizować,ale nie każdy partner,mąż zasługuje na miłość,natomiast dziecko niczemu nie jest winne i gdy w małżeństwie są problemy,całą miłość przelewa się na potomstwo.

a co cię to obchodzi jak pełnoletni człowiek postepuje? dałas mu życie, tak? rodzice ubezwłasnowolniali cię , bo miałas inne zdanie od nich?

takie sytuacje rozumiem, ale co innego jeśli mąż jest dobry, a kobieta deklaruje, że go bardzo kocha, ale dziecko bardziej, a na pytanie czy nie ma aby na mysli, że po prostu o dziecko sie więcej matwi, bo małe i w ogóle odpowiada, że nie, że kocha bardziej i już skoro to coś innego i każda z tych miłości ma inna historie i charakterystykę, przy czym wszystko wspólnie składa sie na rodzinę...to jak to jest? bo póki co odstrasza mnie to od potencjalnego zakładania rodziny;-p

Obchodzi mnie bo nie chcę żeby się stoczył.

Mów, żeby szukał laski, tak robił, żeby zawsze jakąś miał.

to trzeba było o to zadbać WYCHOWYWANIEM od początku jego życia, a nie do cholery jak jest już dorosły to poprzezz wtrącanie się, patologiczną kontrolę i chorą symbiozę , któr anie pozwoli mu zbudować tej męskości i niezależności, o której mówisz;-./ i na której ci zależy