Mąż nie chce zarabiac wiecej woli klepac biede

Nawet moj 15-letni syn pracuje w weekendy zeby miec pieniądze na swoje potrzeby i to po ciężkim tygodniu bo zaczyna o 8 a potem próby w kilku zespołach i konczy o 20,i takie dziecko ma ambicje i chęci a dorosły facet mający rodzine jest leserem.ten gość wyżej to moj wpis

typowo kobiece myslenie ,meza za granice wyslac a samej bawic sie za jego ciezko zarobione pieniadze

Wczoraj próbowałam go przekonac wręcz prosiłam żeby cos sie ruszyli.Zeby lepiej bylo potem ja i dzieciaki dołączymy i jakoś powoli będzie dobrze.On uparcie nie chce....wczoraj cos we mnie pękło zaczelam sie zastanawiac i nie chodzi tu tylko o ten jego wyjazd.bo wychodzi na to ze jeśli ja czegoś dama nie zrobie czyli jak zwykle to tak będziemy stali w miejscu....przez myśl przeszlo mi nawet czy bez niego nie bylo by mi lepiej...bez nerwów przynajmniej.ja ambicje mam on nie i on strasznie mnie hamuje we wszystkim i tym ciężej mi cokolwiek robic*****stanawiac.nie mam juz do niego sily.

A co do wypowiedzi ze męża wyslac i za jego pieniadze sie bawic to uwierz mi ale bawic sie to on potrafi...ja chce tylko normalnie żyć.

Wlasnie wychodząc do pracy powiedzial- "Wybij sobie z glowy ze pojade do Niemiec." Wygląda na to ze będę zmuszona znowu sama sie nakombinować.Albo cos z tym zrobić...tylko co...

dalej was nie rozumiem macie cieżka sytuację a planujecie trzecie dziecko

no tak macie problem, a on ma to w d**, to nie jest zaden zwiazek, bo musisz sobie radzic sama, z czasem bedzie gorzej tez to przerabialam, tacy ludzie jak twoj maz powinni byc sami to egoisci

Nie planuje dziecka!;!!proszę czytac dokladnie

W nerwach zapytalam tez kiedy w końcu zrobi to prawko które robi od trzech lat to stwierdzil ze czepiam sie bo on nie chce wyjechac i tyle.zadne argumenty nie przemawiają do niego.nie mam juz sily.

Acha a na koniec dodal ze mam zrobić porządek na górze bo on dzisiaj tam będzie spal -i strzelił focha.normalnie ręce opadają.

Umiejętność czytania ze zrozumieniem jest w narodzie polskim mizerna. Zanim japy otworzycie by autorkę zmieszać z błotem, że sępi od męża to ja wam streszczę bo mi akurat chciało się czytać to co autorka ma do powiedzenia. Mają 2 dzieci, które mogły powstać wtedy kiedy żyło im się lepiej - nie przewidzisz kiedy zacznie brakować. O 3 dziecku napisał wredny podszyw. Autorka pracuje też i po prostu chcę nieco rozruszać męża do czego ma prawo, a wręcz obowiązek bo często trucie d jest najlepszym lekarstwem na stagnację. Dziękuje za uwagę.

prosze bardzo

no chyba nie zameirzasz robić porządku na górze???? Jeśli odmowił to moim zdaniem pwoinnaś go bardzej obciążyc- niech wie, ze "samo sie nie zrobi". Jezu, dziękuj ebogu, ze mam innego męża- który zawsze gdzieś dorobi jak brakuje kasy! Dzieckiem sie zajmie, ugotuje.

W Polsce tez moglby dorobic,jakies drobne kradzieze,male wlamania

wolalabym byc sama niz miec takiego lenia w domu, z takim kims nie mozna nic zbudowac

Bardzo ci wspolczuje,chyba czas żebyś pomyślała o sobie i o dzieciach a len niech sobie żyje tak jak teraz,jak zapłaci alimenty to zobaczy jak to jest zyc za to co mu zostanie,martwić sie i tak kombinować zeby starczyło,moze jakas chwilowa rozlaka by pomogła ,miałabys wtedy obraz tego co dalej,jak on cie zaleje i dalej bedzie leniem to bedziesz miała pewność ze z nim tylko byś sue meczyla całe zycie i ręce byś sobie po łokcie urabiala i nic poza tym a jak sie jednak ocknie z tego lenistwa to bedziesz ta ktora uratowała was przed rozstaniem i bieda.Ja czasami opieprzam mojego meza bo jak ugotuje,pozmywa to np nie wytrze kuchenki,ale widze ze musze przestac bo mam skarb w domu,sprzata gotuje,dziecmi sie zajmuje i zalatwilam tysiac spraw i do tego ciezko pracuje.oj wspolczuje ci.

"posprzątaj na górze, bo on będzie tam spał" Serio? Sam se posprzątaj głupi, leniwy, c***u. Prawda jest taka autorko, że związałaś się z facetem bez ambicji, leniwym i do tego humorzastym. A zostaw mu dom na głowie na tydzień jak dzieciaki będą miały ferie, zabierz je do rodziców, rodzeństwa, gdziekolwiek, może jak będzie głodny i zarośnie brudem, to zrozumie, że dom się sam nie ogarnie, a obiad sam nie zrobi. Współczuje, ale widziały gały co brały.

a wiesz ze conajmiej co czwarty Polak pracujacy w Niemczech chodzi do burdelu. wzielas to pod uwage?

polskie myslenie nie masz kasy to po co "robisz" 3 dziecko? masakra

Co dokładnie oznacza "cienko w budżecie"? Ile dokładnie zarabiacie? Jest różnica pomiędzy "cienko i brakuje pieniędzy na jedzenie" i "cienko i nie mamy na nową plazmę".

nie mamy na nowy samochod

A u mnie w rodzinie jest z gola odmiennie. Brat prosił bym mu załatwil prace w Belgii bo tam od 3 lat mieszkam i pracuje. Tylko ze jego zona nie chce go puscic bo twierdzi ze ma mala corke i obie beda za nim tesknic (tez im sie nie przelewa). Jak widac po topiku autorki i zonie brata kazda kobieta kocha inaczej. ;)

Wysyłasz męża żeby się zaharował w Niemczech, bo chcesz mieć nową furę? Nieźle.

Ten samochód to podszyw. Brakuje na bieżące oplaty a czesto tez musze sie nakombinować jak z niczego zrobić obiad albo pożyczyć od kogoś do wyplaty i tak w kółko

No niestety ale to ty z nim zyjesz a raczej wegetujesz,martwie a sie o wszystko sama,to Twoja decyzja czy chcesz takiej wegetacji nastepne lata,musisz ty cos postanowilam,wiem ze to trudne i latwo sie pisze ale taka prawda.Zycze ci wytrwalosci i madrych decyzji zebys w koncu zmienila swoje zycie.I jeszcze jedno,jakim trzeba byc tepym zeby nie poznac kiedy pisze autorka a kiedy przyglupi podszyw.

Cos chyba pisalas ze on juz troche pracowal za granica,jesli tak to sprawa jest prosta,wiem ze sie trzeba narobic i dlatego nie chce d**y ruszyć,tu odwali swoje w robocie i do domku a tam obiadek posprzatane,pilot w raczke i luzik. I jeszcze moze c***owiedzieć-czego sie czepiasz,przecież pracuje,a to ze nie chcą wiecej płacić to nie moja wina!Fajnie sie nierob ustawił!