kto był dziś z dzieckiem na spacerze

pytam bo ja byłam....a wszyscy się dziwili,że taki mróz i w ogóle,ja zawsze chodzę z dzieckiem na dwór do -10,syn ma 3 lata. Fakt rano było - 20,ale jak byłam to było -8,słoneczko,więc nie rozumiem zdziwienia...proszę bez wyzwisk i kłótni,pytam z ciekawości

ja wychodzę jak jest -25 nie wiem co w tym dziwnego?

Moje dziecko chodzi samo na spacer:)

U nas było -11 i jakoś mi nawet do głowy nie przyszło, że nie powinnam wychodzić.

Ja tez bylam z moim 2,5latkiem, bylo -10, ale slonecznie, bezwietrznie. W taka pogode i z 5mscznym wychodzilam, wtedy to sie nasluchalam... A i wlasnie nawet tej zimy jak bylo kolo zera, to czasem sie zdarzaly pytania, czy syn nie zmarznie

Jasne, że wychodzimy. Kiedy małe dziecko ma się bawić w śniegu, zjeżdżać na sankach, jak nie w zimę? :D

weźcie już nie wymyślajcie, bo 30 lat temu nikt nie zastanawiał się czy 23 stycznie jest -20 czy -30 i jakoś na dwór wszystkie dzieci wychodziły

syn urodzony pod koniec lipca,cała zeszłą zimę chodziliśmy i w tą też będziemy ;)

ja normalnie wyszłam,przecież dziecka trzymać w domu nie będę z powodu pogody hehe

moj ma 4mce i pierwszy spacer w taki mroz, -7 bylo, ale cieplo i sloneczko.

Dziwne że ktoś zwracał uwagę na 3latka, ja dziś widywałam mamy z głębokimi wózkami, a u mnie było - 7

Ja z moja 4latka bylam ale na ekspresowym spacerze. Zaezalo mi zeby sie troche dotlenila bo w domu straszny zaduch

ja byłam z 3-miesięcznym, u nas około -4 było. Pytałam pediatry, mówiła, że jak dziecko dobrze ubrane to spokojnie do -10 można chodzić. A na długie spacery wychodzicie? jak około 2h

Ja bylam 1,5h. Moj maly ma 4 miesiace i bardzo ladnie spal na spacerze. Chodzilabym dluzej, ale sama zmarzlam.

dzis akurat godzinke, zdazylam wrocic na podworko i strasznie zaczal plakac w wozku:/ wczesniej spacerowalam 1,5-2h.

Nie byłam, mąż był :P Jestem strasznym zmarzluchem, nie znoszę marznąć i moknąć, za to dziecko które nie toleruje wyższych temperatur i najchętniej w igloo mieszkało cały rok. Ile tylko się da, wypycham go na sanki z tatusiem.

ja też męża wysłałam. byli jakieś poł h, pobujał córkę na bujawce i wrócili z czerwonymi pultasami.

A ja jakos dzisiaj żadnego dziecka nie widzialam nawet w wózku,przedszkolaki z przedszkola kolo mojego domu ,tez dzisiaj niw wyszly

23.01.14 [zgłoś do usunięcia] gość Łał to jaka temp była u Was?

u mnie -15*C :) a byłam 15 minut, niecałe.

byłam, 20minut. Bobas był ciepły, ale mi policzki i nos na kość zmarzły ;) nienawidzę zimna. Było -10.

Uważam, że dziecko które skończyło rok może spokojnie wychodzić na sapcery a już pobyt 30 minutowy żle nie wpłynie na dziecko a jedynie pobudzi system odpornościowy i dziecko się dotleni nawet jeżeli jest to - 15;C. Nie przesadzajmy, mamy tak dobre ubrania że śmieszne jest kiszenie dziecka w domu, zyjemy w takim klimacie wiec jesteśmy biologicznie przystosowani i nie należy tego zaburzać. Lepiej wyjść nawet na te pól godziny i przewietrzyć mieszkanie, niż kisić dziecko w mieszkaniu i gdzie się okna nie otwiera a temperatura to 25'.

Dla mnie to oczywiste że wychodzę przy takie pogodzie. U nas było -15, bawiłyśmy się z córką około godziny na górce i ślizgawce. W ogóle to nie pojmuję problemu. Ludzie boją się mrozu jakby w Afryce się wychowali. Skąd to się wzięło???

ja z 4 miesięcznym synkiem - godzinę w mrozie -10

ta mama od 4ro miesiecznego - godzinę na spacerze odważna :) ja bym bała.

no widzę że z kafeterii wszyscy byli,to tylko u mnie tacy kosmici :) ja też wychodzę codziennie

starsze dziecko rozumiem, ale niemowlę przy -10 to przesada. mój pediatra twierdził, że pierwsza zima to spacery do max. -3, jeśli już koniecznie chcę, bo właściwie poniżej 0 nie ma co wychodzić z takim maleństwem (córka urodzona jesienią). nie przesadzajcie z kiszeniem, przecież do tej pory były cały czas dodatnie, jak dziecko zostanie kilka dni w domu, to się nie zakisi ;).

to sobie teraz wyobraź co miałam zrobić z małym dzieckiem,jak musiałam córkę ze szkoły odbierać ???

mówimy o spacerze, czy o krótkim wyjściu, bo się nie da inaczej? jak szkoła osiedlowa, to "spacer" zajął ci zapewne 15 minut, a dla mnie to nie spacer ;).

a ile trwa spacer? :)