Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wygląda normalność

Polecane posty

Gość gość

Dzieciństwo miałam bajeczne. Co prawda mama musiała pracować, jak skończyłam 2 lata, a ja sobie paradowałam po mieszkaniu razem z moim starszym bratem i siostrą. Jednak niczego mi nigdy nie brakowało, nawet gdy był trudny okres, oboje rodziców bezrobotnych. Niestety w podstawówce nie miałam koleżanek i kolegów. Byłam wyrzutkiem, ale to nic. W okresie gimnazjum to samo. Wtedy też mama zachorowała na depresje i jak mantra powtarzała, że przyjaźń nie istnieje i ogólnie straszyła mnie złem tego świata. Biedna ciągnęła mnie za sobą w przepaść swojej choroby. Zdziwaczałam. Bałam się wszystkiego. Nic mnie nie cieszyło. W końcu w liceum sama wylądowałam na leczeniu, bo było ze mną tak kiepsko. Teraz mam 20 lat. Nadal nie potrafię być szczęśliwa. Mówię sobie, ze to dorosłość, że życie jest po prostu przykre. Ale w takim razie jaki ma sens? Czy wszyscy ludzie są tacy jak ja? Czy ich ciągle też coś gryzie? Jestem odludkiem, nie rozumiem tego świata. Teoretycznie mam wszystko co do szczęścia potrzebne czy tez wegetacji mniejsza. Szkołę, dach nad głową i rodzinę. Nie lubię siebie za to. Mówię sobie, że od tego, ze mam dobrze w d***e mi się przewraca i idę biegać, żeby się zmęczyć, przecież są ludzie co naprawdę cierpią, a ja smucę się bez powodu. Ale nawet to już nic nie daje. Nie wiem czym jest normalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestan się nad sobą uzalac, bo nie ty jedna mialas pod górkę, nie znam osoby, której życie płynęło by jak na płatkach róż. Kazdy ma jakies problemy i można się tylko cieszyć gdy mijają. Widocznie nauczylas się negatywnego myślenia, zacznij patrzeć w przyszlosc a nie przeszłość, bo tej nie zmienisz, wiec nie trac energii. Pomyśl co możesz zmienić i do czego dazysz zamiast się uzalac jak ci było pod gorke w dzieciństwie. Teraz jesteś dorosła i wolna, weź los w swoje ręce i ciesz się tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeju, napisałam, ze dzieciństwo miałam super. Że mam wszystko co człowiekowi jest potrzebne do życia. Ale nie umiem się cieszyć. Ja w ogóle jakoś nie mam uczuć. Tylko czasem jakiś dziwny smutek lub poirytowanie. Ucze się, uprawiam sport, chcę coś w życiu osiągnać. Ok osiągnę, będę miała mieszkanie i pracę. Gdzieś sobie wyjadę, nie wiem. Ale co z tego, jak ja nie potrafię się cieszyć? I czasem wydaje mi się to normą, ale chyba jednak nie każdy tak żyje. A użalanie się to siedzenie z d**ą i nierobienie niczego a ja coś robię ale nie daje mi to satysfakcji. I nie wiem czy inni zyja tak bez emocji, czy może ja kiedyś razem z mamą sobie coś wmówiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opisałam swoją przeszłość doszukując się może przyczyny swojego zachowania. Ogólnie skupiam się na danej chwili, a nie tym co było kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×