Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak wrocic do chlopaka

Polecane posty

Gość gość

W czerwcu ubiegłego roku poznałam chłopaka, na początku traktowałam go jak kolegę (był przystojny, ale nie w moim typie, ale miał cudowny charakter) jednak po miesiącu zaczęliśmy zachowywać się jak para, wspólne romantyczne spacery, codziennie do mnie pisał dzwonił, było cudownie dopóki moja "koleżanka" nie nagadała mu głupot, że mam chłopaka, a on jest dla mnie tylko przygodą. Nie chciał ze mną na ten temat wcale rozmawiać po prostu odszedł, był już zaręczony i mówił, że za dużo przeżył żeby bawić się w coś takiego, wiedziałam, że go ta wiadomość zabolała mimo, że starał się udawać, że ta cała sprawa jego nie dotyczy. Jednak po miesiącu znowu się odezwał, tylko, że to już nie był ten cudowny chłopak, którego znałam wcześniej, stał się jakby bardziej obojętny, chciałam z nim wszystko wyjaśnić, a on mi powiedział, że tamto już jest nie ważne i że wierzy mi że to było kłamstwo mojej koleżanki. Znowu zaczęliśmy się spotykać, ale on odzywał się raz na tydzień, spotykaliśmy się raz na tydzień albo na dwa, jak pytałam mówił ze mu zależy, ale to były tylko słowa, a zachowaniem tego nie pokazywał, mówił ze ma mało czasu, bo pracuje, ale wcześniej przecież tak samo pracował i zawsze znalazł dla mnie czas. W końcu nie wytrzymałam i mu napisałam żeby się zastanowił czy jemu na pewno na mnie zależy, bo po jego zachowaniu tego nie widzę i się odezwał dopiero jak będzie wiedział. Nic nie odpisał, a ja tęsknię za nim bardzo. Chce do niego wrócić, ale nie wiem jak... Pomóżcie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie lataj za nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrócić do czego? Do spotkań raz na dwa tygodnie? Pasuje ci taki układ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo,że mi nie pasuje, ale chce się z nim spotkać i chociaż porozmawiać... Jak sobie przypomnę jaki był przed tym jak moja "koleżanka" nagadała mu głupot to płakać mi się chce, nigdy nie byłam taka szczęśliwa jak przy nim wtedy... później nabrał dystansu, a ja jak się pogodziliśmy praktycznie wcale do niego nie pisałam, bo uważałam, że teraz to on ma się starać... Minął już miesiąc odkąd nie mamy kontaktu ze sobą, a ja nie potrafię zapomnieć cały czas chodzę przygnębiona, na nic nie mam ochoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby mu zależało na Tobie to by ufał tobie a nie jakiejs kolezance

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×