Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama z kwiatkiem w ręku

Szwagierka i jej metody wychowawcze

Polecane posty

Gość gość
klaps = bicie wg was klaps to klaps , a bicie to trochę inna bajka ... bo gdyby jej dziecko zostało POBITE to by chyba miała rany i siniaki ?? autorko córka ciebie moze sie słuchać , a z kolei tłumaczenie babci czy cioci moze już kompletnie olewać ( nie słuchać się ) i tobie sie wydaje ze twoje dziecko jest super świete , a wcale moze tak nie być ... j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ludomila A wiesz jaką krzywdę dziecku można zrobić poprzez bicie?" A widzisz różnice miedzy daniem klapsa bo np dziecko wybiegło na ulice a bicie go pasem bo np za głośno placze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ajkby dziecko było niegrzeczne podczas pobytu u babci to chyba by babcia o tym powiedziała autorce tak? jeśli by sobie NORMALNYMI metodami z nią nie radziła to autorka zapewne by reagowała widać tu takiego problemu nie ma. poza tym dziecko dostało klapsa bo weszło do kuchni dla przekory to nie jst powód do klapsa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiele osób twierdzi, że „klaps to nie bicie”. Tymczasem według najnowszego Uniwersalnego Słownika Języka Polskiego PWN klaps to ‘uderzenie dłonią na płask, najczęściej w pośladki, stosowane zwykle w celu skarcenia kogoś, zwłaszcza dziecka’. Klaps to uderzenie. A uderzenie, nawet tylko jedno, jest biciem. Zawsze – bez względu na to, czy bity jest dorosły, czy dziecko. Wszyscy zgadzamy się, że uderzenie pięścią w szczękę jest biciem, a tak wielu z nas nie uważa za bicie uderzenia otwartą dłonią w pupę. A przecież i jedno, i drugie jest uderzeniem. Jest biciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama z kwiatkiem w ręku
Gościu z 2014-01-27 13:57:42 trafna uwaga - ale wiem że i babcia i inni tez ją uważają za fajne dziecko....dlatego tym bardziej grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Głupia jestem i tyle. Chyba mnie ta sytuacja zdziwiła dlatego nie zareagowałam od razu, nie spodziewalam się i tyle! Tym bardizej żę to ona opowiedziała w tonie żartu takiego, cała historia była śmeiszna, gdzieś w to wplotła tego klapsa i obrazę.....o ja głupia :) Wiem że tragedia sie nei stała, córcia mała, będę uważac. Ale już coraz bardziej nie mogę się doczekać przedszkola dla córci i naszej niezależności.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakby zbiła połowę przetworów , odłamkami szkła rozcieła sobie policzek i ręce to by było dobrze ?? i kogo by była wina ?? no BABCI i CIOCI .. ale wtedy bym tylko skwitowała : no przecież tłumaczyłam 100razy zeby nie wchodziła ! a ona i tak to zrobiła !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę różnice. Pierwszy przyklad jest biciem. Drugi jest znęcaniem się. I jedno i drugie zachowanie jest złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się zamyka drzwi od kuchni i dziecko nie wejdzie. Jest wiele sposób. Ale jak się komuś NIECHCE to lepiej jest UDERZYĆ. i wtedy wystraszone i upokorzone dziecko będzie spokojne, ale pozostanie ślad w psychice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludomila ... szkoda mi ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama z kwiatkiem w ręku
ja wiem że ona dała klapsa dla jej dobra - ale wiem też że wystarcz mojej córce powiedzieć nie, zabrać ją na ręce i pokazać jakąś zabawkę - i już zapomina o swojej misji wyprawy do ciemnej kuchni. Nie był potrzebny ten klaps. Ona nawet nie wie za co dostała. Nie wyciągnie z tego wnioskow. Dziecko 16 miesięczne nie wyciąga wniosków, co najwyżej można je przestraszyć. Albo zastraszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
D0okladnie, jakby dzieciak polecial do kuchni i zrobil sobie krzywde (rozbil glowe o taboret czy cos) to bylby lament, ze dziecko niedopilnowane. Byl tu taki temat, ze dziewczyna opiekowala sie mlodsza siostra, mloda sie wyrwala i wyleciala na jezdnie, samochod ledwo zahamowal, dziecko dostalo klapsa (lekkiego) ze mimo krzyku i nawolywania wylecialo na droge. A mama dziecka co? dlaczego ono dostalo klapsa... nikt nie popiera bicia,znecania sie, karania dziecka za nic. ale czasem dziecku odbija i sie nie da przetlumaczyc. na przyszlosc powiedz szwagierce ze za kare moze corke postawic do kata i niech tam stoi jak nie slucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama z kwiatkiem w ręku
Ludomiła - zgadzam się z Twoimi wypowiedziami. Dzięki za rozsąne i spokojne słowa. Utwierdzają mnie tylko w tym, co myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama z kwiatkiem w ręku
ale rzeczywiście wystarczyło zamknąć tę kuchnię. Zabrać małą na ręce. Posadzić na kanapie. Ona nie jest dzieckiem które w złości ucieka, szarpie się. Dlatego mnie wkurza to. Nie ściąga na siebie rzeczy, nie wspina się bóg wie gdzie. Jest ostrożna - lubi po prostu się przemieszczać i oglądać nowe rzeczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtammmmmm
Mama z kwiatkiem w ręku- Porozmawiaj z swoją szwagierka ale tak na spokojnie . Ona pewnie nie chciała źle . Tylko naprawde nie rob z niej jakiejś wyrodnej bo naprawde nic się takiego nie stało. ..podrostu dziewczyna sie zapomniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale takie rzeczy to sie mowi szwagierce, a nie tu na forum. nikt nie jest jasnowidzem. bylo reagowac od razu, a nie teraz odgrzewasz temat, jak juz dawno po nim, kazdy pewni o tym zapomnial. wspomnij ze masz taka a taka metode i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama z kwiatkiem w ręku
ojtammmmmmm - tak właśnie jest. Na pewno to nie jest kobieta która biła swoje dzieci - bo ją znam. Tyle że klaps co jakis czas, pewnie jest ok dla niej. Dla mnie nie..... mam prawo powiedzieć o tym i zakazać. A mówienie że skoro oni mi pomagają przy dziecku, to mogą robic co chcą - nie jest prawdą. W takim razei wezmę sobie jej 14 córkę do siebie i jak nei będzie chciała jeść sałaty to grrrrrrrrruch klaps na tyłek. :) to absurd..tak samo jak bicie mojej córeczki jest absurdem dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest prosty sposób. Dziecko przy ulicy trzyma się mocno za rękę. Jak się wyrywa to bierze się na ręce i do domu! I tlumaczy się po 10 tysięcy razy aż zrozumie. A skoro wybiegło na ulicę to jest to wina osoby pod która dziecko jest opieką. Można sytuacje przewidzieć i im zapobiegać. Ale rodzicom czy opiekunom zazwyczaj się nie chce i z lenistwa dają klapsy. Jak moje dziecko by latalo do kuchni to latałabym za nim i przyprowadzała, ewentualnie zamknela drzwi. ale szwagierka poleciała pewnie dwa razy i trzeci raz juz sie jej nie chcialo wiec dala klapsa dla swietego spokoju swojego, upokarzając tym biedne dziecko, które nie rozumie dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama z kwiatkiem w ręku
a tak na marginesie - też są zachowania jej córki, które mi się nei podobają. Dzięki temu się tutaj wygadałam wiem co będę teraz robic. Poznają moje stanowcze NIE i NIE RÓB TEGO WIĘCEJ - powiedziane na serio. Oto moja nowa twarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtammmmmm
Ludomila nie wymądrzaj sie bo twoje dziecko jest jeszcze niemowlakiem.Sytuacje sa rożne w życiu i czasami pod wpływem emocji i strachu matka da dziecku klapsa które np wybiegło na ulice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludomila, jasne, wina opiekuna. W takim razie zalozmy dziecku smycz i szelki, wtedy sie nie wyrwie. A dziewczyna miala 5 latek, siostra 16 z tego co pamietam- uwazasz ze da sie takie utrzymac? Raczej nie. A to matka jest od wytlumaczenia tego,ze jak sie jest pod opieka innej osoby to ma sie jej sluchac jak mamusi, to by nie bylo problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wiele doświadczenia w zwiazku z klapsami i biciem dzieci, wiem co to robi dziecku. Także mogę się wymądrzać bo temat znam od podszewki. A moje dziecko od mnie nigdy nie dostanie. Po to jest się rodzicem aby wychowywać a nie tracic panowanie i bic. Skoro brakuje komuś cierpliwosci i bije to powinien sie wybrać na terpie aby wykorzenić takie zachowania. Bo to nic innego jak skutek bycia bitym przez wlasnych rodziców i spaczona wizja ze jest to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama z kwiatkiem w ręku
dzięki za dyskusję, ułożyły mi się dzięki temu pewne rzeczy w głowie. Wiem co robic. Ludomiło - jeszcze raz powtórzę że mam takie samo zdanie. Nie pamiętam czy mama biła mnie gdy miałam mniej niż 2,3 lata - pamiętam za to klapsy w wieku lat 7 i 10...było ich mało. bo w całym życiu może 5 razy dostałam....ale do dzisiaj mam do mamy o to żal. Moj tata nigdy nie podniósł na mnie ręki i do dzisiaj jest moim przyjacielem i autorytetem w wychowaniu. Dlatego też tak chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dupsko nie szklanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby ktokolwiek podniósł rękę, z******abym jak tu stoję. (nie ma znaczenia czy z tyłka leciała krew czy też uderzenie było tak lekkie, że dziecko nawet tego nie poczuło fizycznie - to jest upokarzające, odbierające godność, zaburzające poczucie bezpieczeństwa i kompletnie nie mające nic wspólnego z wychowaniem pokazywanie wyższości! tresowanie jak psa! nie ma ochoty czasu czy cierpliwości do tłumaczenia?! to won od dzieciaka!!!) w ogóle o co tu chodzi, że obca osoba godząc się na opiekę nad TWOIM dzieckiem nie godzi się na TWOJE zasady?! nie bijesz, tym bardziej ona nie powinna, co to ma być w ogóle? wstydu nie ma że jeszcze się "pochwaliła" tym. masakra, a Ty jak truśka zależna cicho siedzisz i się mężowi skarżysz, który trzyma stronę rodzinki z przybytku ;) żal mi was. twojej córki mi żal. kiedyś ktoś będzie po niej cisnął jak po g****e i też nie staniesz w jej obronie, bo co? bo się nie rozryczy=nie dotknęło jej to aż tak? swoje już poczuje i pomyśli. ogarnij się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym sporo oszczedzala na niani, to bym nei narzekala ale jak nie siedzi ci tesciowa to powiedz tesciowej ze od bicia to są rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt :) szwagierka nie powinna uderzyć dziecka :) jej w ogóle nie powinno to dziecko obchodzić bo nie było pod jej opieką i wszelkie pretensje, jak już, autorka powinna mieć do babci, która zobowiązała się dzieckiem zająć :) a szwagierka z czystym sumieniem mogła nawet patrzyć jak dziecior pod auto włazi, nie ma najmniejszego obowiązku go pilnować - ani bić, ani chronić przed niebezpieczeństwem, bo niby z jakiej racji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupia jestes, skoro uwazasz, ze takie dziecko jest za male i nie rozumie. Jakos wiekszosc dzieci w moim otoczeniu w wieku roczku potrafily idealnie wymuszac wszystko, wiec raczej nie byly nierozumnymi istotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak można dawać klapsy obcemu dziecku, skutek jest taki ze twoja córka będzie się twojej szwagierkia bać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazkrolowej
dobrze zrobila, niegrzeczne dzieci dostaja na d**e i to sie nie zmieni, po co lazila do kuchni? glucha czy glupia ta pannica? pozdrawiam rozsadnych rodzicow, a tych co wychowuja bezstresowo swoje gowna zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moim dzieciom dawalam klapsy ale wnukom juz nie. teraz jakos inaczej sie mysli. Od moich prawie ze swietych rodzicow dostawalam najprawdziwsze lanie I nic mi sie nie zwichrowalo w glowie . Nie czulam sie upokorzona bo wiedzialam ze mnie kochaja nad zycie. Lanie dostawalam tylko za bardzo ciezkie przewinienia. ( moze 2-3 razy w zyciu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×