40 urodziny to juz starosc

Jak ktoś ma dużo obowiązków to nie ma czasu sie zastanawiac czy jest stary czy mlody znam osoby po 70 ce którym mozna tylko pozazdrościć kondycji nawet 20 przy nich wymiekaja

mam nadzieję, że już po pogrzebie, bo to taki wiek, że tylko cmentarz :P

Menopalza robi swoje. :( :D .o mamo za 15lat beda sie tez ze mnie smiac. :(

Ja 40 urodziny bede miala za ponad 3 lata ale wcale sie nimi nie martwie ....Wazbe jak sie czlowiek czuje .Szczerze mowiac nigdy nie czulam sie na swoje lata i rak jest do tej pory.W maju wyjezdzam za granice naszego ponurego kraju inwtedy dopiero zaczne zabawe,realizacje planow dlugo odkladanych na potem z powodu kolejnych studiow ...Pozdrawiam zarowno wszystkie panie jak i wszystkich panow ktorzy bardziej od nas przejmuja sie swoim wiekiem,a 40 dla niektorych jest wyrokiem i wyznacznikiem starosci.Nie rozumiem tego .....

"rak jest do tej pory" ? Chyba nie dociągniesz do czterdziestki.

ha ha :-D :-D

ale pitolicie bez sensu znam niejedna babke 40-letnia a nawet troche po 40-stce i powiem wam ze wsrod nich jest kilka takich ktore czuja sie mlodo, nie demonizuja na temat swojego wieku, jedna z nich chodzi po gorach i duzo podrozuje i medytuje (typ hipiski) druga podobnie, nawet ostatnio sobie motor sprawila, trzecia to moja siostra lat 43, konkretna korba i szajba i powiem wam, ze zadnej z tych babek nie okreslilabym jako smutne 40-stki bo wygladaja mlodo dlatego ze tak sie czuja i nie kumuluja ani nie generuja w sobie zadnych dolow z tego powodu. Przebywajac z nimi nie mysle o ich wieku ani o calej otoczce jaka towarzyszy zazwyczaj temu pojeciu. Ale gdy spotykam osobe zmeczona, smutna i narzekajaca na swoj wiek to wtedy tez postrzegam kogos takiego w kategoriach starosci i wypalenia bo taka negatywna od takiej osoby bije energia. Czyli jak widzicie to nie do konca jest tak ze ludzie was odrzucaja bo "jestescie stare" to raczej wy odrzucacie siebie i przez to owo odrzucenie staje sie wasza rzeczywistoscia. Przyciagacie dokladnie to co kreujecie w waszych umyslach. Zacznijcie od zmiany myslenia na swoj temat a reszta przyjdzie sama. Jak mozecie oczekiwac ze spoleczenstwo bedzie sypalo wam platki roz na glowy jesli same siebie biczujecie? No jak?

18:34, BRAWO! ;) Dodam jeszcze, że gdyby czasem nas nie dopadło jakieś przekwitanie czy owa ,,starość" to wiele z nas nawet przez chwilę nie uświadomiłaby sobie, że gnuśnieje i przepuszcza życie przez palce. A tak, przy okazji tego psychicznego dołka czy też -dziestych rozmyślań mamy odpowiedni moment na uświadomienie sobie, że życie mija, że może i więcej za nami niż przed, ale właśnie dlatego warto zadbać o to co przed nami! U mnie już 45-tka i często mam takie przebłyski. Szkoda, że stare nawyki marudzenia, zamartwiania się i obawiania się życia na całego, powstrzymują mnie od... życia. Dziękuję zatem za chwile kiedy uświadamiam sobie, że życie biegnie ku końcowi i wtedy mogę świadomie przeżyć i poranek i wieczór.

Już po 40 warto pomyśleć o swojej przyszłej emeryturze. Warto sprawdzić ranking IKZE i dowiedzieć się gdzie najlepiej zainwestować aby w przyszłości cieszyć się wyższą emeryturą.https://www.pkopte.pl/ikze/

40 lat winszuje z ostrej gorki

Do dołka

Masakra

No niestety, bliżej mi do dołka niż dalej. Najgorsza jest myśl, że żyję niespełniona, nie mogę być w pełni sobą.

Wszystko co najlepsze dopiero przed nami :) Ech

Starosc wg definicji zaczyna sie po 65 roku zycia! 40 to wiek dojrzaly. Dbajcie o siebie to i po 65 nie bedziecie czuly sie staro.

Boze, co za smutny kraj, ze 40tka to mentalnie starosc. Osoby, ktore tak mysla chyba nigdy nie zyly w normalnym swiecie. Przeciez to jest jakis poglad pokutujacy od czasow polowy 19 wieku, kiedy mnosto rodzin zylo w biedzie, rodzilo sie 8 dzieci, ciagle niedozywienie, brak opieki medycznej, to wtedy 40 to wiadomo ze starosc, jesli nie smierc. Nie wiadomo, dlaczego ludzie nadal maja taki obraz w glowach. A czy to jakis ewenement, ze ktos w wieku 40 lat chodzi po gorach, czy cieszy sie zyciem itd? Normalna sprawa. Nie rozumiem, dlaczego zycie w wieku 40 mialoby sie jakos diametralnie roznic od 30tki? Poza tym, ze oczywiscie czlowiek sie zawsze zmienia, ma inne zainteresowania, ale tak samo ma plany, rozrywki i kontunuuje swoje hobby. Ale jak ktos zacznie smucic, siadzie przed TV to wiadomo, ze dupa rosnie i potem jest kolejny powod do zwalania wszystkiego na wiek.

Moi rodzice mają po 43 lata, dwójkę odchowanych dzieci i nie są "starzy". To zależy od podejścia, lubią się napić, spalić blanta i cieszyć się życiem. I nie nadrabiają młodości bo dużo się wybawili, jednak dziadkowie zawsze służyli pomocą :)

A ja się cieszę z tego co mam :) Byle zdrowie dopisało :) Lata lecą a ja wciąż piękna :D

Rodzice w wieku 43 lat Was odchowali. Wcześnie Was zrobili.

Obiektywnie rzecz biorąc po 40 wszystko zaczyna sie powoli sypać, mało kto ma piękne swoje zęby, po wieloletnim używaniu lakierów zmienia się wygląd paznokci, po wieloletnim farbowaniu włosy stają się suche i niewiele kobiet ma je w dobrym stanie bez uprzedniego użycia preparatów które zamykają łuski, więc naprawde dzisiejsze 40 tki przypominają uformowane mumie naciągnięte botoksem i wypchane kwasem. Bez tego już by się rozpadły. Najgorsze zęby. Pokażcie mi jedną która ma wszystkie swoje, bez koron. Tak, 40 to już starość.