Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zupa solanka

Jak sie zachowac zeby go zabolalo i czy to w ogole mozliwe

Polecane posty

Gość zupa solanka

Zdradzilam z nim chlopaka, z (prawie) zimna krwia (on mial pelna swiadomosc, ze jestem w zwiazku). Mialam dobry powod i zdrady nie zaluje. Ale poczulam do niego miete. Rozwazalam nawet odejscie od swojego chlopaka (ktoremu o wszystkim powiedzialam). Chcialam to urwac, zeby nie zaangazowac sie za bardzo, bo wiem, ze nic dobrego by nie wyszlo z zadawania sie z facetem z ogromnym ego, ktory zdaje sobie sprawe z tego, ze kobietom robi sie mokro po kilku zdaniach z nim zamienionych (typowy samiec alfa). Ale on zdawal sie nie odpuszczac, az tu nagle kontakt sie urwal. Ostatni raz spotkalismy sie dwa dni przed Wigilia. Bylo bardzo milo, nie chcial mnie puscic do domu. Dal mi dosc osobisty i, wydawaloby sie, duzo mowiacy prezent na swieta. Na koniec wyrazil przekonanie, ze zobaczymy sie po swietach. W swieta, wieczorem, dostalam od niego smsa, w ktorym pisal, ze szkoda, ze mnie go przy nim teraz nie ma. Odpisalam, ze caly dzien wlasnie o tym myslalam (a nie moglam sie z nim zobaczyc, bo bylam w pracy). Nastepnie zapytalam, czy ma jakies plany nazajutrz, wyrazajac chec spotkania. Nie odpisal. Zamilkl na caly miesiac! Nic nigdy sobie nie obiecywalismy, ale dreczylo mnie to, dlaczego zamilkl. Chcialam tylko wiedziec. Ale twardo siedzialam cicho. Kilka dni temu, jak gdyby nigdy nic napisal mi .czesc., po czym .tesknie za toba.. Nie odpisalam, choc podnioslo mi sie cisnienie. Kolejnego dnia dzwonil. Nie odebralam. Teraz pyta mnie zaczepnie .a wiec nie bedziesz sie do mnie odzywac.. Co robic? Odpisac cos? Czy milczec? Musze przyznac, ze dalej cos do niego czuje i wiem, ze nie potrafilabym zapanowac nad zwierzecym instyktem, spotykajac sie z nim. Z drugiej strony chcialabym mu dopiec. Chcialabym, zeby dostal ode mnie to, do czego nie jest przyzwyczajony od napalonych na niego lasek. Ale nie chce tez pokazac, ze urazil moja dume i mnie zranil (milczac, udawac obrazona). Dodam jeszcze, ze jak sie poznalismy, powiedzial mi przekornie, ze nie chcialabym byc jego dziewczyna, bo on czasami .znika.. Myslicie, ze jeszcze sie odezwie? Ze cos do mnie .czuje. (niekoniecznie .glebszego.)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrice  beatrice
Sama się zastanawiam dlaczego zaglądam na kafeterię. Mam już trochę lat, dla ogromnej rzeszy piszących tutaj jestem już pewnie stara. Ale mam doświadczenie. Pracujesz, więc nie masz -nastu lat. Powiem ci jedno- ja zapomniałabym o takiej znajomości. Zastanów się czego chcesz. Czy zamierzasz tkwić w takim układzie, niepewna wszystkiego. Może on zadzwoni, może zniknie. Czy nie lepiej mieć przy swoim boku kogoś na kogo można liczyć? Kto przy mnie będzie? Stworzyç normalny związek? Po co ci facet przy którym inne laski miękną? Może on to wykorzystuje? Seks to nie wszystko. Przemyśl czego chcesz. Chcesz mu dopiec, ale czy go to zaboli skoro on potrafi milczeç przez miesiąc? A ty będziesz się miotać. Ja stawiałabym na normalny związek z jakimś fajnym facetem, który będzie mnie szanować. Ale to moje zdanie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwykła suka jesteś zdradliwa niech cie kara boska dosięgnie za takie czyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrice  beatrice
Ja też miałam podobną sytuację. Przystojny facet, znikał i się pojawiał. Zerwałam znajomość bo mnie cała ta sytuacja doprowadzała do rozpaczy. Ciągłe myślenie co on robi, kiedy zadzwoni, umawiaĺ się i nie przychodził. Na dłuższą metę to wykańcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrice  beatrice
Gośç, jak można w jednym zdaniu kogoś przezwaç i wspomnieç przy tym o Bogu. Zastanów się co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatrice - dziekuje za konstruktywna wypowiedz. Mysle chyba to, co Ty, ale potrzebuje to uslyszec od innych. Mam sporo wiecej niz nascie lat, ale po nieudanym malzenstwie (bez dzieci), zaczelam szalec z, najczesciej nieodowiednimi, facetami. Tak jakbym chciala sobie odbic brak szalenstw w mlodosci. No ale tu juz zbaczam z tematu. Mowisz, ze go nie zaboli, ale jednak nie zapomnial o mnie (nawet jesli chodzi tylko o seks). Wiec zasadnicze pytanie brzmi, czy lepiej olac totalnie, czy kulturalnie napisac, ze nie mamy juz o czym rozmawiac, zakladajac, ze i tak nic z tego nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrice  beatrice
A mnie się chyba udało- w dzisiejszych czasach, kiedy hierarchia wartości ulega jakiejś drastycznej zmianie, tworzę szczęśliwe małźeństwo od wielu lat. Ja na twoim miejscu kulturalnie pożegnałabym się z tym człowiekiem raz na zawsze. I chyba tylko w taki sposób można mu dopiec. No bo jak to,laska go zostawiła??? Pewnie do tego nie przywykł. Raczej przyzwyczajony jest do powodzenia :-) . A tobie życzę powodzenia w życiu. Naprawdę lepiej jest szaleć z ukochaną osobą. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajgada
ech,tez mam takiego,jak sie poznalismy 2 tyg w porzadku,potem nie widzialam go tydzien pow. Zebym nie dzwonila,pogodzilam sie juz prawie ze nic z tego,za 1msc. Pisze czy sie gniewam dzwoni pare razy,2 m. Cisza pzyjezdza super,1 cisza przyjezdza super itd.,a teraz z 5 mie. Dzwoni tylko i mowi ze bedzie,ale nic z tego a ostatnio sms czy go zdradzam bo tel. Mialam wylaczony,co smieszne ja nawet nie wiedzialam czy jestesmy razem(!)chyba zwarjuje jak tak dluzej,tesknie,ale seks zaj..sty isie zakochalam choc nic na wszelki wypadek nie mowie.a twoj na jaka litere imie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje, beatrice. Pomysle jeszcze nad tym, czy napisac mu, ze miedzy nami nie wydarzy sie juz nic, czy przemilczec. Ciesze sie, ze jestes w szczesliwym zwiazku. Zycze Ci, zeby trwal. Dziekuje za madre slowa. Jesli ktos chcialby cos jeszcze dodac, to z checia wyslucham. Prosze o konstruktywne wypowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oreeoo
Nic mu nie pisz ,że" to koniec" , ale tez nie olewaj. Jak napisze co u Ciebie odpisz krotko grzecznościowo - dziekuje dobrze.... Jak napisze,ze chce sie spotkać napisz,ze nie mozesz , masz juz plany, jestes zmęczona, zajęta, ...moze innym razem (jak napisze innym razem to znowu ze dzisiaj nie, masz juz plany ... )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takich gnoi jak ten, co to znikają na miesiąc, i jeszcze im sie wydaje że to jest czarujące, a potem jak gdyby nigdy nic piszą słodkie mdłe słówka- powinno się trzymać krótko przy pysku, bo to nic nie warte tępe gnidy, przekonane o włąsnej wyższości, nie daj się, pokaż kundlowi gdzie jego miejsce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mysle ze tak... jak go spotkasz przypadkiem to zachowywac sie sympatycznie jak do kumpla ale nie szukac kontaktu i nie zagadywac:) ale to frajer zwykly jest.... i najwieksza krzywde mu zrobisz jak go olejesz ale z usmiechem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teremorta
kiedys mialam podobnie.ale nei bylam w zadnym zwiazku . motalam sie miedzy swoma chlopakami nim i takim co mi duzo uwagi poswiecal.jednak wybralam jego. spotykalam sie z nim bo nie mialam z kim zabic czasu wolnego, no i az si ezakochalam..NIBY.. byl seks, bo chyba tylko po to si eze mna sptykal. trwalo to 2lata. nigdy nei moglismy normalnie pogadac, to ja jechalam do niego bo mu si enei chcialo przyjechac do mnie. slepa bylam. az w koncu przejrzalam na oczy. chcac sie spotkac odmowil, a ja bylam zla wiec wyjechalam z tekstem ze gdyby mu zalezalo to by przyjechal. zaczelismy si eklocic na smsy. az w kocu mi napisal ze mam sie nei odzywac bo mi cos zrobi, pare niemilych slow i ostatni tekst czy lubie mu obciagac. tak mnie to zabolalo z epowiedzialam koniec. pare dni milczalam. miedzy czasie wygenerowal tepego smsa "kochanie co u ciebie, zycze slodkich snow" olalam to. pare dni nastepnych z mojej strony cisza az w koncu napisalam ze nei zycze sobie takich wiadomosci, ma tak do mnie nei mowic bo nigdy nei mowil i teraz tez tego nie chce, ze mnie dla neigo nie ma juz i nigdy juz nei bedzie. mam spokoj. ja si enie odzywam. on tez. nie warto wiec rnac w to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następna idiotka.Jak było ci źle z chłopakiem to mogłaś go zostawić.Zdradzając poniżasz samą siebie,robisz z siebie wiadomo kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce mi się czytać tych bzdet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po rozwodzie
Pan się wypowie :) Kolejny przykład na to jak dranie działają na kobiety :P Jeżeli chcesz mu dopiec to uderz w jego najczulszy punkt - ego. Wyślij mu smsa, że był miłą zabaweczką, ale czas się brać za życie na poważnie, a to przecież nie z nim, więc sayonara misiu-pysiu nie zaśmiecaj mi skrzynki, albo coś w tym stylu. Musi poczuć, że patrzysz na niego z góry. I że to TY go rzuciłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oto najtrafniejsza odpowiedź, pozwolę sobie zacytować;" a mysle ze tak... jak go spotkasz przypadkiem to zachowywac sie sympatycznie jak do kumpla ale nie szukac kontaktu i nie zagadywac usmiech.gif ale to frajer zwykly jest.... i najwieksza krzywde mu zrobisz jak go olejesz ale z usmiechemusmiech.gifi jednocześnie sposób na takiego drania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zupa solanka no i co postanowiłaś ostatecznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonalala33
Ja miałam podobnie tylko gorszy przypadek bo łgarzem był dodatkowo przegadałam z nim miesiąc mieliśmy się spotkać zablokował mnie do spotkania nie dosżło , minęło pół roku i odezwał się do mnie co słychać ja niewiedziałam kto to bo nie miałam jego nr potem zaczaiłam że to on tłumaczył że nie mógł sie odezwać bo jego była mu konto zablokowała i miał z nią przytrafunki a tak naprawde to kłamstwo było miał na jej punkcie obsesje .. Zablokowałam go i kazałam spadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×